Skocz do zawartości

#MeToo = koniec adoracji i atencji


HORACIOU5

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pierwszy lepszy mini-kolaż z popularnego portalu. 

Powiedzcie mi, kto tu kogo właściwie molestuje? 

Tzn pani z naleśnikiem i pączkiem (że o twarzowym nie wspomnę) może nie, ale tytuł arta bardzo wymowny w kontekście marzeń i projekcji mało atrakcyjnych pań.

t5jdrqkdj0ff.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe @Rnext a czujesz się molestowany, bo to już robi się niesmaczny i nieestetyczne ;)

Dla przykładu żona Kamila Stocha na gali mistrzów sportu zostawiła daleko w tyle nasze plastikowe roznegliżowane celebrytki. Myślę że oczy wielu mężczyzn błysnęły na jej widok. A w dekolt reszty pań co jedynie zerknęli, skoro jest już wywalony.

 

Czasy są ciężkie dla mężczyzn, ale niektórych dziwnych wypowiedzi pań, sądzę że niektórzy nawet nie słuchają a tym bardziej nie biorą pod uwagę. Puszczają mimo uszu, bo to też już się robi niesmaczne i z czasem takie oszczerstwa są zdemaskowane.

 

Co nie znaczy, że to co się wycierpiało przez pomówienia, nie powinno być zrekompensowane, a pochopne wypowiedzi karane.

Edytowane przez Sitriel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rnext napisał:

Pierwszy lepszy mini-kolaż z popularnego portalu. 

Powiedzcie mi, kto tu kogo właściwie molestuje? 

Warto wspomnieć, że epatowanie nagością, którą można wyraźnie odczytać pod ubraniem to przejaw ekshibicjonizmu. Ekshibicjonistą określa się często faceta, który w parku rozchyla poły płaszcza i ukazuje wiadomo, co, albo kręci się po mieście w bardzo obcisłych getrach. Mało za to mówi się o tym, że takim samym przejawem tego zaburzenia u kobiet jest takie komponowanie ubrań, aby było wyraźnie widać miejsca intymne np. bywanie w miejscach publicznych w bluzkach bez stanika, pod którymi wyraźnie widać sutki i rajcowanie się tym ze wzrok innych tam leci jest tym samym zaburzeniem, co parkowe wyczyny jakiegoś kolesia i w kontekście badan nad erotomanią ma to ten sam wymiar tyle, że jest większe przyzwolenie społeczne na żeńskie obnażanie się. Moim zdaniem sporo celebrytek jest dotknięte tą przypadłością, zwłaszcza tych, które pokochały naked dress.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MoszeKortuxy To nie jest jakiś Amerykański ASZdziennik? Bo w NBC, CNN czy BBC by to nie przeszło. Chyba od razu by babkę wyłączyli zanim by dokończyła zdanie. Chociaż nie, robi się to dzisiaj inaczej. Jak pani Gozdyra - w Polsce mistrzyni prowadzenia dyskusji i dyskredytowania rozmówców gdy mówią coś niewygodnego i prawdziwego. Albo Olejnik. Zalewa się kwakaniem i potokiem słów rozmówcę i nie pozwala dokończyć. Albo się wyciąga jakąś wypowiedź z przed 15 lat i prosi o ustosunkowanie. Albo stara się zrobić kretyna z rozmówcy jak w przypadku wywiadu z Miriam Shaded (oglądam, bo jestem sekretnie zakochany :wub: )

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Anna said:

Warto wspomnieć, że epatowanie nagością, którą można wyraźnie odczytać pod ubraniem to przejaw ekshibicjonizmu. Ekshibicjonistą określa się często faceta, który w parku rozchyla poły płaszcza i ukazuje wiadomo, co, albo kręci się po mieście w bardzo obcisłych getrach. Mało za to mówi się o tym, że takim samym przejawem tego zaburzenia u kobiet jest takie komponowanie ubrań, aby było wyraźnie widać miejsca intymne np. bywanie w miejscach publicznych w bluzkach bez stanika, pod którymi wyraźnie widać sutki i rajcowanie się tym ze wzrok innych tam leci jest tym samym zaburzeniem, co parkowe wyczyny jakiegoś kolesia i w kontekście badan nad erotomanią ma to ten sam wymiar tyle, że jest większe przyzwolenie społeczne na żeńskie obnażanie się. Moim zdaniem sporo celebrytek jest dotknięte tą przypadłością, zwłaszcza tych, które pokochały naked dress.

Nie przejmowałbym się aż tak facetami bo każdy z natury jest trochę ekhibicjonistą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, TheFlorator napisał:

Nie przejmowałbym się aż tak facetami bo każdy z natury jest trochę ekhibicjonistą :)

No to mnie zaskoczyłeś. Sugerujesz, że gdyby było większe przyzwolenie społeczne każdy z was pociskałby publicznie w nieprzezroczystych rajstopach mocno przyciasnych na poziomie krocza?:o;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AnnaJak na mój rozum to to nie jest przejawem ekshibicjonizmu.

Te zaburzenie seksualne u osoby oglądającej ekshibicjoniste wywołuje szok, wstręt, a sama osoba obnażająca się odczuwa wówczas podniecenie.

A to, że kobiety się tak ubierają to jest to chęć zwrócenia na siebie uwagi i nic ponad to. Taki ubiór ma wywołać odpowiednią reakcje, której kobieta jest świadoma. Są tu inne uczucia niż w ekshibicjonizmie.

 

W mojej głowie takie ubieranie ma łatkę patologii, szczuć kogoś cyckami i dupą w biały dzień, używać tego jako karty przetargowej- to jest manipulacja.

W której kobiecie taki ubiór budzi podniecenie, lęk, niepokój? Która taka kobieta odczuwa ogromną potrzebę pokazania się tak, a nie inaczej światu? Która kobieta w takim stroju przekracza granice wstydu aby poczuć spełnienie seksualne? 

Owszem, ona przekracza granicę wstydu ale w innym celu. 

 To jest świadomy ubiór kobiety, która chce coś osiągnąć przy pomocy swojego ciała.

 

Emocje są odwrócone- osoba oglądająca taka kobietę może odczuwać podniecenie, a sama kobieta zakłopotanie bo przecież to niedorzeczne oceniać ją po wyglądzie i traktować jak obiekt seksualny.

 

Jeżeli natomiast Ty masz rację i jest to ekshibicjonizm to mamy pełno kobiet z zaburzeniem seksualnym, z zaburzeniem osobowości itd. Tylko wytłumacz mi dlaczego tak uważasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka z definicją żeńskiego ekshibicjonizmu zetknęłam się w książce P. Carnesa "Od nałogu do miłości"

 

Tutaj jest o tym artykuł: https://kobieta.wp.pl/ekshibicjonistki-5982313332237441a

 

kilka cyt.:

 

"W powszechnym wyobrażeniu ekshibicjonizm kojarzy się wyłącznie z mężczyznami, którzy w ustronnych miejscach napastują samotne panie. Tymczasem kobiety równie często cierpią na to zaburzenie seksualne, co i mężczyźni, tyko swoje skłonności realizują dużo dyskretniej."

 

"Nie spotkasz ich w parkach i na klatkach schodowych z obnażonymi narządami płciowymi. Ekshibicjonistki przymus rozbierania się realizują w sposób przemyślany i nie zawsze oczywisty; nie działają z zaskoczenia jak mężczyźni. Niektóre chodzą w przezroczystych bluzkach na nagich piersiach, nie noszą bielizny i niby przypadkiem schylają się albo wchodzą po schodach w mini spódnicy tuż przed mężczyzną"

 

"Nie każda kobieta w przezroczystej bluzce i krótkiej spódnicy to ekshibicjonistka. Niektóre po prostu lubią czuć się seksowne i atrakcyjne. Nie ma w tym nic niepokojącego. Do zaakceptowania jest też łagodniejsza forma ekshibicjonizmu, kiedy rozbieranie się jest zarezerwowane dla związku. Może nawet wprowadzać ekscytujący element do relacji partnerów. Problem zaczyna się wtedy, kiedy wykracza poza związek i do satysfakcji seksualnej ona potrzebuje emocji, które daje zaskoczenie nagością obcego mężczyzny"

 

"Niektóre mają już dość swojej skłonności, bo koledzy na studiach wyśmiewają się z nich, ponieważ znowu impreza skończyła się rozbierankami albo sąsiedzi, czy pracodawca patrzą krzywym okiem na przezroczyste bluzki na nagich piersiach i spódnice, które nic nie zakrywają."

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe w którym momencie ,, chęć zwrócenia na siebie uwagi" zmienia się w ekshibicjonizm i gdzie jest TA granica. To, że lubimy być atrakcyjne to wiadomo, ale niektóre pani, to te granice mają przesunięte za linie horyzontu. Czasami aż robi się nieswojo i odczuwa się lekkie zakłopotanie będąc obok pół nagiej kobiety i nie jest to bynajmniej spowodowane brakiem atrakcyjność, czy niezadowoleniem z własnego wyglądu.

 

Pomijając oczywiście celebrytów i ludzi medialnych, bo tamten świat innymi rządzi się prawami, odsłanianie dekoltu i pośladków (a może nie zakrywanie ciała) w zwykłym codziennym życiu, faktycznie może jest po części związane z ekshibicjonizmem, bo zwyczajnie większość ludzi nie ma takich potrzeb, a może nie miało ;)

 

Kobiety owszem dla osciągnięcia celów na pewno posługują się wyglądem! 

 

Ale co chcą osiągnąć  kiedy celu nie ma! A jest zwykły kasjer, biurokrata lub przechodzień postawiony przed takim widokiem? Czy to nie jest właśnie czerpanie przyjemność?? Gdy mężczyzna spogląda z zakłopotanie pomieszanym z gapieniem?? Gdy wzrok mu mimowolnie ucieka?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AnnaA niżej jest napisane:

Skala zjawiska jest trudna do oszacowania. Nie ma badań nad tym problemem. Zakłada się, że podobnie, jak w przypadku mężczyzn, około 3-5 procent populacji kobiet ma takie skłonności.

 

W mojej ocenie nie jest to argument do "bronienia" takiego zachowania wśród kobiet. Kobiety niedługo zapewne będą się tak tłumaczyć, że cierpią na ekshibicjonizm jak ktoś powie coś niewygodnego.

 

@SitrielA celem kobiet nie zawsze jest mężczyzna. Może to być atencja, zazdrość koleżanek, awans, cokolwiek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Lalka napisał:

@AnnaA niżej jest napisane:

Skala zjawiska jest trudna do oszacowania. Nie ma badań nad tym problemem. Zakłada się, że podobnie, jak w przypadku mężczyzn, około 3-5 procent populacji kobiet ma takie skłonności.

No oczywiście ze szacunkowo, tak jak w przypadku męskiego ekshibicjonizmu i innych delikatnych kwestii trudno o weryfikację ilościową, to nie cukrzyca czy nadciśnienie.

 

12 godzin temu, Lalka napisał:

W mojej ocenie nie jest to argument do "bronienia" takiego zachowania wśród kobiet.

aha

12 godzin temu, Sitriel napisał:

Ale co chcą osiągnąć  kiedy celu nie ma! A jest zwykły kasjer, biurokrata lub przechodzień postawiony przed takim widokiem? Czy to nie jest właśnie czerpanie przyjemność?? Gdy mężczyzna spogląda z zakłopotanie pomieszanym z gapieniem?? Gdy wzrok mu mimowolnie ucieka?? 

@Sitriel nie znam dokładnie zagadnienia ale wydaje się, że problem polega na kompulsji i wewnętrznym przymusie do takich zachowań. Męski ekshibicjonista też czerpie przyjemność z zakłopotania kobiet i tłumaczy to sobie, jako zachwyt nad swoim członkiem. W obu przypadkach mamy do czynienia z poza cielesną formą molestowania innych, zakładam że w świecie celebryckim takie taktyki łatwiej zamaskować niż w społeczeństwie kilka pięter niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Już nie nadążam za tymi modnymi ruchami...szczególnie te wszystkie fejsbukowe akcje mnie tylko irytują i za każdym razem jak widzę jakąś mam silną chęć usunięcia swojego konta. Na tym portalu trzyma mnie tylko to, że mam dzieki niemu kontakt ze znajomymi i w sumie tylko do tego go wykorzystuje. Nawet nie drążę tych tematów tylko unikam szerokim łukiem. Kiedyś była też jakaś akcja " Lubię na sofie, komodzie, podłodze etc" która propagowała walkę z rakiem piersi i namawiała do robienia badań (tu więcej info). Tak mnie to drażniło, że miałam ochotę pousuwać wszystkie znajome, które to udostępniały bezmyślnie. I pomyśleć, że fejsbuk na tym nieźle zarabia... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.