Skocz do zawartości

Trening siłowy vs trening aerobowy- który lepszy dla zdrowia


ciekawyswiata

Rekomendowane odpowiedzi

 W internecie jest mnóstwo informacji na ten temat. Jedni piszą i mówią, że treningi takie jak bieganie, jazda na rowerze czy pływanie są zdrowsze od treningów siłowych. Inni twierdzą, że jest odwrotnie. Ostatnio słyszałem, że bieganie długodystansowe powoduje, że wytwarza się mnóstwo kortyzolu, obniża się poziom testosteronu, a w badaniach wychodzą olbrzymie niedobory u osób trenujących wytrzymałościowo. Ile w tym jest prawdy? Oczywiście zależy mi na porównaniu uwzględniając amatorskie uprawianie tych dyscyplin, a nie codzienne katowanie się. @roxtedy czy się wypowiesz? Z tego co piszesz, to Ty trenujesz już chyba ponad 20 lat:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę tego, trochę tamtego :)

 

15 min szybkiego biegu, czy tam marszobiegu.

1h siłki - całe ciało, z 6-8 ćwiczeń, po 2 serie po 5 powtórzeń. 

 

jedno i drugie 2x w tygodniu. Do tego unikanie trybu siedzącego, mi już się prawie w 90% udało wyeliminować, a pracuje przy kompie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dążąc do rozbudowania masy mięśniowej kulturyści często zapominają o sprawności fizycznej  która składa się z 5 elementów siły mięśni wytrzymałości gibkości składu oraz wydolności układu sercowo-naczyniowego Warto wiedzieć że tylko jeden z tych elementów przedłuża nasze życie, tym kluczowym elementem jest wydolność układu sercowo-naczyniowego, która zapewnia nam właśnie trening aerobowy- cytat z książki Leszka Michalskiego

 Jak ktoś ćwiczy dla wyglądu  to trening aerobowy ma mały wpływ na tkankę mięśniową, nie powoduje jej wzrostu

Edytowane przez qpa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, qpa napisał:

Jak ktoś ćwiczy dla wyglądu  to trening aerobowy ma mały wpływ na tkankę mięśniową, nie powoduje jej wzrostu

Gdzieś nawet czytałem, że u osób z typową budową dla ektomorfika wskazane jest unikać lub robić mało aerobów podczas budowania masy, nie wiem na ile to jest prawda, chyba to u WK było gdzieś na kanale. Logicznie myśląc jeśli jesteś ekto i szybko spalasz kcal to rzeczywiście trochę mijało by się z celem jeszcze kręcenie aero. Co innego znowu u endo.

A nie lepiej byłoby połaczyć trening aerobowy z siłowym? Masz 2w1.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ciekawyswiata napisał:

 W internecie jest mnóstwo informacji na ten temat. Jedni piszą i mówią, że treningi takie jak bieganie, jazda na rowerze czy pływanie są zdrowsze od treningów siłowych. Inni twierdzą, że jest odwrotnie. Ostatnio słyszałem, że bieganie długodystansowe powoduje, że wytwarza się mnóstwo kortyzolu, obniża się poziom testosteronu, a w badaniach wychodzą olbrzymie niedobory u osób trenujących wytrzymałościowo. Ile w tym jest prawdy? Oczywiście zależy mi na porównaniu uwzględniając amatorskie uprawianie tych dyscyplin, a nie codzienne katowanie się. @roxtedy czy się wypowiesz? Z tego co piszesz, to Ty trenujesz już chyba ponad 20 lat:)

 

Wysiłki wytrzymałościowe są zdrowe dla układu sercowo naczyniowego i oddechowego o tu skłaniam sie do jazdy rowerem bo nie niszczy  stawów.

Kluczem jest tutaj czas trwania wysiłku i jego natężenie, weźmy ten rower, jeśli jeździsz sobie 60-90 minut 3 razy w tygodniu w wiekszości w strefie 65-75 hr max a wejścia w strefy 75+ hr max sa rzadkie i kilkuminutowe to efekty jakie uzyskasz będą następujące: spadek poziomu tkanki tłuszczowej, zwiększenie wydolności układu serce płuca. I jeśli chodzi o zdrowie to jest to najzdrowszy chyba z możliwych sportów . Sporty siłowe nie maja szans w konkurencji z wytrzymałościowymi pod katem poprawy i zachowania zdrowia i łlugowieczności.

Odnośnie kortyzolu i spadku testosteronu to prawda ale w przypadku gdy trenujesz jak zawodowy amator czyli rower 90-120 minut/7 razy w tygodniu i dużą część spędzasz w strefach powyżej 75 hr max wchodzac w 90 hr max itd.

Oczywiście te spadki testa nie będę jakieś zapewne drastyczne ale jesli ktoś ma 410ng/dl a spadnie mu na 340ng/dl to trzeba tu powiedziec otwarcie ze sport rujnuje mu zdrowie.

Ja osobiście w sezonie wiosenno letnim staram sie 3-4 razy w tygodniu robic na rowerze 45-60 minut cardio w terenie  w przedziale pulsu 120-150 ud/min.

Gdybym nie zajął się kulturystyką to na pewno wybrałbym rower a siłownie na gore ciała robił lekko raz na tydzień .

Na kortyzol po treningu i z rana bo wtedy są największe stężenia dobra jest glutamina ale nie jest to tani suplement, niektórzy używają rówinież witaminy C w dawkach 2-3 gramy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Gdzieś nawet czytałem, że u osób z typową budową dla ektomorfika wskazane jest unikać lub robić mało aerobów podczas budowania masy, nie wiem na ile to jest prawda, chyba to u WK było gdzieś na kanale. Logicznie myśląc jeśli jesteś ekto i szybko spalasz kcal to rzeczywiście trochę mijało by się z celem jeszcze kręcenie aero. Co innego znowu u endo.

A nie lepiej byłoby połaczyć trening aerobowy z siłowym? Masz 2w1.

Tylko później tacy naturalsi mają kondycje 70 letniego impotenta :)

Edytowane przez qpa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem kiedyś typową siłownię, ale miałem sytuację taką, że nosiłem u znajomego worki 50 kilowe ze zbożem czy coś i okazało się że osoby o sile statycznej mniejsze niż moja radziły sobie lepiej z tymi workami.

Obecnie ćwiczę podrzut na sztandze nad głowę. Myślę że ćwiczy się ponad 50 procent mięśni.

 

Zaczynam tak: 50 kilo x12, 70 kilo x1, 80 kilo x1, 70 kilo x5, 60 kilo x8.

Później ćwiczę martwe ciągi od 50 do 120 i od 120 do 50 po dwa powtórzenia.

Taki zestaw raz w tygodniu, zwykle sobota. 

 

W niedzielę zwykle podciągam się na drążku około 6-7 serii oraz ćwiczę klatę.

Ławeczka: 50 kilo x21, 80 kilo x12, 90 kilo x10, 100 kilo x6, 110 kilo x2. 

W tygodniu klatę zrobię jeszcze raz ale każda seria po 2 powtórzenia i większe ciężary do maksymalnych, podobnie jak martwe ciągi. 

Drążek też w tygodniu powtórzę z mniejszym natężeniem. W tygodniu się nie chce ;)

 

Do tego 2-3 razy w tyg. rowerek lub spacer około godziny. 

 

Odczułem znaczny wzrost siły i przeszły moje problemy z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa. (tutaj pomogło jeszcze kilka rzeczy, jeśli ktoś jest zaniteresowany to mogę podrzucić informację). 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie też jestem ciekaw?. Osobiście po każdym treningu robię 45 minut aerobów(rower stacjonarny, bieżnia lub orbitrek tętno w zakresie 75% rh max). Do tego w dni wolne od siłowni w zależności od sezonu rower górski lub narty. W moim przypadku taki tryb życia się sprawdza bo zarówno z wyników siłowych jak i kondycji jestem zadowolony. Do tego "smalec" jest trzymany w ryzach bo jeść to lubię i predyspozycję do robienia masy też są(genetycznie 100% endomorfik) bo w mojej rodzinie nawet babcia miała 50 cm w bicepsie:). Tak że płynąc w kierunku brzegu. Według mnie najlepsze jest połączenie treningu siłowego z aktywnością "tlenową".pzdr.

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na youtubie jest już tyle teorii, że głowa mała. Jedni mówią aeroby, drudzy interwały, trzeci tylko trening siłowy. U mnie trzy treningi siłowe w tygodniu to maks. Plus dwa razy w tygodniu aeroby w formie szybszego spaceru, lekkiej jazdy na rowerze jak jest pogoda albo lekkiego pływania. Planuję zmianę treningów FBW na treningi obwodowe, gdzie robimy cwiczenie na jedną partię, później następną, i tak 3-5 obwodów. Chyba to taki trening bardziej uniwersalny, masy z tego nie będzie, ale więcej wytrzymałości ogólnej. I załapię trochę siły i trochę kondycji. Co myślisz o tym @roxtedy ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecisz starą dobrą szkołą która sprawdziła się przez lata kiedy nie było youtube komercji i tego typu historyjek. Owszem można próbować interwału czy tam crossfitu czy co tam kto chce ,nie mówie że to jest złe. Ważne co jest najlepsze dla ciebie. 

    Jak ktoś powie że najlepsze są hot dogi a burgery to kupa to nie znaczy że tak jest. 

    Obwodówka ok , troche masy można też złapać, kwestia też michy. W obwodówce rób grupy przeciwstawne i nie angażujące mięśni wspomagających bo wtedy wyciagniesz więcej z treningu. Czyli np nie rób klatki po tricepsie. Prawidłowo to np plecy, klatka ,barki, triceps, biceps, dwugłowy uda, czworogłowy uda i tak kilka okrążeń a ile to już zależy od ciebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 29.11.2017 o 20:24, roxtedy napisał:

A możesz rozwinąć bardziej te intrygującą teorię??

Mogę, nie zauważyłem wcześniej postu, sry, a rozwinę najlepiej na własnym przykładzie. Chodziłem kiedyś na kick boxing a jak wiadomo ( choć nie wiem czemu) sporty walki przyciągają ogólnie ludzi siłowni, no  chyba nie muszę  mówić jak tacy goście sapali już po rozgrzewce do tego gdy widziałem ich ruchy powstrzymywałem śmiech, te ich pchane ciosy to najmniejszy problem. .Mam na to teorie że siłownia zabija koordynacje, nie wiem sam na to wpadłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@qpa

 

Nie zgadzam się z Tobą do końca. Nie wiem, czy takie porównywanie ma jakiś sens. Generalnie jak trenujemy daną dyscyplinę sportową, to w niej się specjalizujemy i jesteśmy w miarę dobrzy. Wszystko zależy od tego, co jest naszym priorytetem. Kulturysta nie wygra z fighterem w walce, a fighter raczej nie osiągnie takich szczegółów w sylwetce jak kulturysta, kulturysta zaś nie dźwignie takiego ciężaru jak strongmen. Strongmen nawet nie przebiegnie z biegaczem jego truchtem 10 km. A zawodowy biegacz nie wygra na pływalni z pływakami. Myślę, że takie szufladkowanie jest bez sensu. Ważne, żeby amatorsko uprawiac sport, a nie się licytowac. W końcu w życiu i tak najważniejsza jest głowa i myślenie, a nie parametry sportowe( jeśli nie jesteśmy zawodowcami), a myślę, że każda dyscyplina w umiarze poprawi nasze samopoczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w umiarze poprawi tylko trzeba znać umiar- w nadmiarze wszytko  szkodzi. Trochę doprecyzuje, chodziło mi o to ich  podejście wypisane na twarzy w stylu: ale jestem napakowany, potrafię się zajebiście bić co z ich ruchami tworzyło groteskę.  Pociągnę temat krok dalej bo lubię sport i ciężko mi kulturystykę nazwać sportem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę edytować to dodam nowy post, pokaże o co mi chodzi dokładnie, na filmiku. Przeglądając you tuba wyskoczył mi w propozycjach świeżo dodany, sam początek filmiku, gość po 10 minutach stania przy stole sapie jakby miał astmę, już mniejsza o to że trzyma paletkę jak siekierę...

 

https://www.youtube.com/watch?v=QEfEQob6o1c

 

 

@roxtedy nie powiesz mi że to nie jest kalectwo?

 

 

Edytowane przez qpa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.