Skocz do zawartości

Seks jako jeden z celów w życiu


Paweł z N

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadzam się. I rodzi się we mnie pytanie: czy powstrzymanie się od seksu, całkowite kontrolowanie swojego popędu uszlachetnia? Czy warto to robić? A może tylko okresowo? Czy można energię seksualną nakierować na inne sfery życia bez szkody dla siebie?

Zaczynasz moim zdaniem kombinować w dobrym kierunku :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co chcesz sie powstrzymywac od sexu? To naturalna potrzeba fizjologiczna :) Brak sexu przez dluzszy czas powoduje urazy psychiczne I fizyczne, tak samo z glodem badz pragnieniem , mozesz wytrzymac jakis czas ale pierdoli Ci sie pod garem...Sa ludzie ktorzy wyzbyli sie sexu bo uwazaja ze to nieczystosc (wychowanie religijne) Takze przy nocnym niekontrolowanym  wytrysku maja poczucie winy...Pytasz skad wiem? Przerabialem to kiedys dlatego wiem :) Jesli sexu masz malo mozna energie spozytkowac w inny sposob, bo badz co badz wytrysk oslabia organizm I robisz sie zmeczony I senny. Takze kontrola wskazana ale bez przesady, podobnie w druuga strone ; Sex non stop to juz zboczenie...Wszyystko z umiarem, takie moje zdanie:)

Nie zgodzę się że seks jest naturalną potrzebą fizjologiczną. Seks jest do prokreacji i dorabianie do tego czegokolwiek by "mieć go" częściej jest oszukiwaniem siebie samego + marnotrawstwem jakże cennych "zasobów własnych". Seks docelowo zniewala a nie wyzwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się że seks jest naturalną potrzebą fizjologiczną. Seks jest do prokreacji i dorabianie do tego czegokolwiek by "mieć go" częściej jest oszukiwaniem siebie samego + marnotrawstwem jakże cennych "zasobów własnych". Seks docelowo zniewala a nie wyzwala.

Opisz mi dla czego nie jest naturalna potrzeba fizjologiczną i jakie to cenne zasoby są

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sjp.pwn.pl/slowniki/potrzeba-fizjologiczna.html

 

Rozszerzając znaczenie zwrotu np. o takie stosowane w piramidzie Maslowa to niby mamy: sen, picie, jedzenie, oddychanie oraz ni z gruszki czy pietruszki "seks".

 

Jak nie będę oddychał, pił, jadł czy tam będę unikał snu to mi się zemrze (w miarę szybko) ;-) (nie poruszam tutaj chociażby bretarian, bo to inny temat).

 

Jednak w literaturze ani osobiście nie spotkałem się nawet z teorią, że umiera się od bycia dziewicą lub niedupczenia. Polecam podejść np. do MOPS-u i powiedzieć, że mają Ci zrobić laskę, bo to potrzeba fizjologiczna i bez jej zaspokojenia umrzesz ;-) 

 

Po prostu, w różnych teoriach wpiernicza się ten seks (również kasę i władzę), po to by lemingi wiedziały za czym lecieć i miały co "uczenie" powtarzać. Ot takie programowanie robocików. 

 

Co do "zasobów własnych", to chociażby mikroelementy i pierwiastki zawarte w spermie, o których niedawno pisał Marek. Ale też w cholerę innych zasobów. Nieodnawialny czas, energia - którą można użyć w całkiem innym celu niż ruchanie i latanie za babami, efekt zmęczenia "po" - który jest jeszcze gorszy niż strata energii, bo nie dość że jej nie masz, to jeszcze organizm jest tak zmęczony jakbyś osobiście wybudował prom kosmiczny.  Itd. Zastanów się ile procentowo Twojego życia pożera temat seksu, a to tylko dlatego, że jesteś nałogowcem (tak, seks to też nałóg - inna sprawa że jeden z przyjemniejszych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odmawianie sobie przyjemności seksu dla mnie trąci masochizmem, obniżonym libido lub problemami natury psychicznej. Nigdy sobie nie odmawiam, bo jak wiadomo każda zmarnowana erekcja, tracona jest bezpowrotnie :D

A co do tego niby hibernowania przez kobiety potrzeb seksu to bzdura na kółkach. Jak kobieta nie uprawia seksu z drugą osobą, to masturbuje się na potęgę. A to że nie seksi się z swoim partnerem i że niby On jest w czarnej d.... to sam jest sobie winny. Jakby ją odpowiednio traktował to by wypinała tyłek codziennie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądze Saint. Jest podobno udowodnione że kobiety (choć oczywiście nie wszystkie) po urodzeniu dziecka tracą w dużym stopniu zainteresowanie seksem. Czysta bilogia. Cel osiągnięty - rozmnażanie, potomstwo. Seks traci na ważności. Znam masę takich przypadków wśród znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądze Saint. Jest podobno udowodnione że kobiety (choć oczywiście nie wszystkie) po urodzeniu dziecka tracą w dużym stopniu zainteresowanie seksem. Czysta bilogia. Cel osiągnięty - rozmnażanie, potomstwo. Seks traci na ważności. Znam masę takich przypadków wśród znajomych.

 

Rozumiem Bracie, że jesteś wśród tych wszystkich znajomych przy każdej z tych kobiet 24h. I jesteś podłączony do ośrodka przyjemności w mózgu każdej z nich w każdej chwili: kiedy opierają się wzgórkiem o meble, pod prysznicem, w wannie, leżącą na brzuchu (lub w każdej innej pozycji) w łóżku z dyskretnie opartą dłonią w okolicy łona.... Bracie, nie zdajesz sobie sprawy z kobiecych możliwości, a i ja pewnie nie wiem o tysiącu innych :)

 

Ludzie seksem rozładowują napięcie i będą to robić, czy się przyznają do tego czy nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Widzę że mamy inne punkty widzenia Saint. Nie chce już dalej dyskutować, bo to wymagałoby przytyczania setek przykładów znanych mi z życia. :)

Napiszę tylko że zgadzam się co do masturbacji kobiet, aczkolwiek one tego nie robią tak często jak mężczyzni. Albo też jest to temat na który konsekwentnie spuszcza się zasłonę milczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vincencie przyjacielu, cały nasz problem polega na tym, że bazujemy na "przykładach z życia", "znajomych" oraz innych dostępnych materiałach publicznie. To że patrzymy to nie znaczy że widzimy. Co ciekawe, jak to odkryjemy często przypadkiem, to świat zaczyna wyglądać zupełnie inaczej, bo dostrzegasz to co było niewidzialne :) Miałem już kilka zabawnych sytuacji przyłapania wzrokiem pewnych bezkarności pań, które "spaliły buraka" i zawsze na mój późniejszy uśmiech spuszczały głowy zawstydzone :) Na koniec muszę Cię zasmucić, męskie możliwości samozaspokojenia w porównaniu do kobiecych.... to jak mały domek przy wieżowcu, i to jest bardzo niesprawiedliwe :)

Temat jak każdy inny. Dlatego nazywa się to forum dyskusyjnym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Na koniec muszę Cię zasmucić, męskie możliwości samozaspokojenia w porównaniu do kobiecych.... to jak mały domek przy wieżowcu, i to jest bardzo niesprawiedliwe  :)

 

 

No ba, przede wszystkim te ich "orgazmy wielokrotne" i masę stref erogennych na całym ciele jak też "orgazm sutkowy". Kiedyś rozmawiałem z koleżanką na ten temat, żaląc się że jest to niesprawiedliwe i że natura skromniej nas wyposażyła pod względem przeżywania rozkoszy, a ona odparła: "Prawda, ale za to wy możecie sikać na stojąco i gdybym miała wybierać to bym się z wami zamieniła, bo sikanie na siedząco jest bardzo uciążliwe". :D  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku sexu jeszcze zaden facet nie umarł ale zastanów sie nad tymi punktami o których napisałem atrofia jaj,upośledzenie funkcji.bolesny powrót do używania.Wiesz organizm ludzki jest taki ze jak coś jest nie używane to zanika, Czyli jest to potrzeba fizjologiczna. O psychice eunucha chyba nie musze wspominać, no chyba ze ktos jest ponad biologie to sory winetu też chce być ponad biologie i chce miec laserowe oczy i sonar jak u nietoperza i chce być super szybki i silny :lol:

Z całym szacunkiem do felietonów Marka na które sie powołujesz ale spuszczanie z kija i utrata witamin minerałów cennych pierdolotów to jak reklama super mega anabolicznego bcaa.bez bcaa nie urosniesz

A co do tych cennych zasobów straty czasu energii to argumenty sa po prostu z dupy. Równie dobrze mozna tak zargumentowac hobby.po co miec hobby traci sie czas i energie a mozna to wykorzystać na zarabianie pieniedzy a nie tracenie" bo sie ma coś i satysfakcje"

Jak ktos z baba nie potrafi współżyć to niech nie dopisuje ideologi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku sexu jeszcze zaden facet nie umarł ale zastanów sie nad tymi punktami o których napisałem atrofia jaj,upośledzenie funkcji.bolesny powrót do używania.

 

To jest nieprawda.

Popatrzmy na świat zwierząt, np. różnych jeleni itp. Dopiero bardzo dojrzały samiec, a nie niedawno wyrośnięty, dostaje szansę kopulacji. A rąk nie ma, aby sobie samemu "ulżyć". Przez te lata czekania w gotowości na swoją szansę, nic mu nie zanika!

 

O psychice eunucha chyba nie musze wspominać

 

Co innego eunuch, który pozbawiony jest znacznej porcji męskich hormonów, a co innego mężczyzna, który te hormony ma, ale nie kopuluje.

 

Z całym szacunkiem do felietonów Marka na które sie powołujesz ale spuszczanie z kija i utrata witamin minerałów cennych pierdolotów to jak reklama super mega anabolicznego bcaa.bez bcaa nie urosniesz

 

Nie wierzysz, bo nie pasuje to do Twojej ideologii. Wielu ludzi dostrzegło to na sobie, że jak jest coś ważnego do zrobienia, to lepiej w tym okresie nie pozbywać się nasienia, bo słabnie motywacja - nawet jeśli ta ważna rzecz nie ma absolutnie nic wspólnego z seksem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruchałem baby waliłem konia i jakoś nie przeszkadzało mi to w zarabianiu.zajmowaniu sie samym sobą.rozumowaniu.twórczym mysleniu itd. CO JA JAKIS WYJATEK JESTEM CZY CO?


Ogólnie porównanie facetów do jeleni trafne ale prosze cie nie załamuj mnie i jaka nie prawda z ta atrofią itd.wiesz o czym w ogóle jest mowa?przechodziłes coś takiego?miałes jakies doświadczenia? czy tylko napisałeś zeby napisać?

 

Vincent: Pikaczu, spokojniej, nie krzycz. Używaj normalnych liter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta...polecam wybrac sie do endokrynologa i zbadac poziom teścia. Mówie tu całkiem serio nie zeby tobie dopierdolić.

wyrobic 30 dni bez ruchania albo zwalenia to juz naprawde lekarz sie przyda

aja przechodziłem i naturalnie i po koksie

 

 

Nie będę tu za mocno wchodził w moje prywatne sprawy, jak często i w jaki sposób pozbywam się nasienia teraz (bo całkiem nie-pozbywać się, po prostu się nie da), a jak to wyglądało dawniej.

 

Generalnie na podstawie moich obserwacji cech powiązanych z testosteronem (siła, progres w sporcie), wstrzemięźliwość nie może szkodzić. Pomiarów poziomu testosteronu nie robiłem i nie planuję ich robić dopóki nie zauważę poszlak, że może być za niski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku sexu jeszcze zaden facet nie umarł ale zastanów sie nad tymi punktami o których napisałem atrofia jaj,upośledzenie funkcji.bolesny powrót do używania.Wiesz organizm ludzki jest taki ze jak coś jest nie używane to zanika, Czyli jest to potrzeba fizjologiczna. O psychice eunucha chyba nie musze wspominać, no chyba ze ktos jest ponad biologie to sory winetu też chce być ponad biologie i chce miec laserowe oczy i sonar jak u nietoperza i chce być super szybki i silny :lol:

Z całym szacunkiem do felietonów Marka na które sie powołujesz ale spuszczanie z kija i utrata witamin minerałów cennych pierdolotów to jak reklama super mega anabolicznego bcaa.bez bcaa nie urosniesz

A co do tych cennych zasobów straty czasu energii to argumenty sa po prostu z dupy. Równie dobrze mozna tak zargumentowac hobby.po co miec hobby traci sie czas i energie a mozna to wykorzystać na zarabianie pieniedzy a nie tracenie" bo sie ma coś i satysfakcje"

Jak ktos z baba nie potrafi współżyć to niech nie dopisuje ideologi

Podasz jakieś źródła naukowe na powyższe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sex to często jedyna przyjemność ludzi ubogich. Niech mają coś od życia. I niech nie płodzą bez sensu dzieci, a wiec jak już to antykoncepcja. Rozumiem trochę bacę (katolicyzm i seks jest be), ale ma też trochę racji. To nasza "kultura" zrobiła z seksu boga. W czasach pierwotnych ludzie się pukali tylko w celu rozmnażania, nie było antykoncepcji, nie było duchowo-kulturowej otoczki seksu. Często już jako dziecko wiedziałeś, jaką będziesz miał żonę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sex to często jedyna przyjemność ludzi ubogich. Niech mają coś od życia. I niech nie płodzą bez sensu dzieci, a wiec jak już to antykoncepcja. Rozumiem trochę bacę (katolicyzm i seks jest be), ale ma też trochę racji. To nasza "kultura" zrobiła z seksu boga. W czasach pierwotnych ludzie się pukali tylko w celu rozmnażania, nie było antykoncepcji, nie było duchowo-kulturowej otoczki seksu. Często już jako dziecko wiedziałeś, jaką będziesz miał żonę.

 

Paweł, poczytaj o np, starożytnym Rzymie. Obecna cywilizacja jest bardzo powściągliwa w sprawach seksu.... :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.