Skocz do zawartości

O pannach cnotliwych


badmoon

Rekomendowane odpowiedzi

Żadna z moich kobiet do cnotliwych nie należała :D

 

Do najlepszych akcji mogę zaliczyć:

- ssanie pały na balkonie na wprost mieszkania sąsiadów,

- prośby o bicie i ubliżanie podczas stosunku,

- seks w miejscach publicznych typu przebieralnie, kina, łazienki w centrach handlowych,

- jedną pannę strasznie nakręcało bzykanie się dajmy na to przy otwartych drzwiach od pokoju, by było ryzyko, że jej rodzice mogą nas przyłapać,

- wszelkiego rodzaju podchody mężatek, lub kobiet zajętych.

 

Itp, itd, niczego nie żałuję, i mam nadzieję, że jeszcze sporo takich "smaczków" doświadczę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@badmoon

Dzięki za historie. To smutne i dołujące co opisałeś. Osobiście bym od razu wywalił z życia laske, która ma choćby najmniejsze skłonności do kurestwa. Być z dziewczyną, która dawała się szmacić a teraz zgrywa porządną to wielkie upokorzenie. Jakim prawem śmie rządać potem małżeństwa... wymuszanie przez oszustwo - hmm za inne rzeczy tego typu idzie się do więzienia. W przypadku małżeństwa to byłbym nawet za Islamem i karą śmierci. Może nie za pojedynczą zdradę ale regularne oszukiwanie męża i dawanie się szmacić korzystając przy tym z jego zasobów materialnych i emocjonalnych. Jeśli komuś to nie przeszkadza to niech się wiąże z prostytutkami. Na to samo wyjdzie. A niee przepraszam, prostytutki nie kryją się z tym jakie są i co robią.

 

Najgorsze jest jednak to, że jesteśmy oszukiwania i musimy podejmować wybory ufając w ciemno. Generalnie tyczy się to tych co chcą rodziny i się przywiązują do samicy. Ruchacze wiadomo, że będą mieli wywalone. Wiem, że są gdzieś dziewczyny na związek, ale z automatu ciężko będzie jakiejkolwiek zaufać a co najtrudniejsze spotkać. Ujowe jest to, że panuje powszechne oszustwo a tymbardziej przyzwolenie na to. Ciągle tylko te frazesy typu "przeszłość nie ma znaczenia" jako furtka do oszukiwania partnera. Kurwa, wiadomo, że większość gdyby wiedziała to by się nie związała z tą konkretnie. To tak jakby ktoś próbował sprzedać samochód z usterkami i wielokrotnie przestawionym licznikiem a przy tym mówił, że nie wolno aię dopytywac o szczegóły tylko kupić albo spadać.

 

Jeśli chodzi o mnie to mam gdzieś przygody seksualne, i to nie na moje zdrowie, więc po prostu szukam wiernej, ładnej i przy tym ambitnej laski do związku. Znajdę to dobrze, nie znajdę trudno. Na pewno nie będę się wiązał z jakimś kurwiszonem. Po co wchodzić w związek jeśli nie można ufać kobiecie i jest niewierna. To przecież się nie kalkuluje. Uważam, że skoki przed związkiem też są upokorzeniem dla mężczyzny i nie służą budowaniu zaufania oraz przywiązania. W końcu wiążemy się z oszustką. Gdyby nie było powszechnie panującego oszustwa to pewnie łatwiej można by było wybrać laskę bez przeszłości. 

 

Sorry za bulwers ale miałem dzisiaj dzień spokoju, kontemplacji i medytacji przy tym cieszyłem się padającym śniegiem. A tu czytam takie brzydkie rzeczy :)

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiejskie wesele, małżeństwo, facet trochę ciapa. Kobitka po wódeczce znika w krzakach z muzykantem. Ciapa chodzi i szuka swojej Ani. Aniaa, Aniiaa, widzieliście gdzieś moją Anię? Ania wychodzi zza stodoły, poprawia kieckę, ten muzykant tryumfalnie pali papierosa, Ciapa : Aniu, wszędzie Cię szukałem, gdzie Ty się podziewasz? A Ania buch go z liścia parę razy i wrzask: Ty świnio, znów się upiłeś, wstyd mi robisz, Boźe, czemu ja za takiego pjusa wyszłam! Płacz i płacz i do domu. A Ciapa za nią: Ania, no co Ty, ja prawie nic nie piłem, Ania..

Opowieść sąsiada

  • Like 1
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, roxtedy napisał:

Jak dostaniesz kiedyś laske z którą stworzysz relację dłuższą a będzie miała więcej niz 30 lat i pieprzyć sie będzie jak asa akira to gwarantuje ci że nie raz przez myśl ci przejdzie ile km fiuta miała w sobie przed tobą.

Ale spokojnie bedzie mówic że tobie poerwszemu daje w kakao i że tobie poerwszemu łyka itp. 

A i że jesteś no może jej góra 4 facetem ale raczej 3cim no chyba że bedziesz w stanie to zweryfikować.

One czytają taka durna książkę pod tytułem " dlaczego mężczyźni kochają zołzy" warto zapoznać się z ta "lekturą"

No jestem z taką już paręnaście lat :) Idei małżeństwa tu zachwalać nie mam zamiaru, bo 3/4 małżeństw moich kumpli się rozleciała toczka w toczkę przez to, o czym piszą tu Bracia i Marek mówi w swoich audycjach. Ja dobrze wiem, jak popieprzenie obecny świat relacji damsko - męskich wygląda. Seksu i bliskości też mi nie brakuje. Ale ta kwestia ilości partnerów jest ciekawa. Nie byłem jej pierwszym, paru miała na pewno. Ale mam to gdzieś, kto był wcześniej. Wsteczna zazdrość? Ważne, że ja jestem teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd integracyjny ze szkoły, 1 i 2 klasa liceum. Ja i 2 kumpli z pierwszej klasy w jednym domku.

Jeden z nas typowy "wyrywacz", fryzura, kolczyk w uchu, gadka itp.

Przychodzi do niego starsza panna z 2 klasy.

Gadka, szmatka i słyszymy: "Ale ty już mnie nie będziesz szanował." On na to "Jasne, że będę", potem to już tylko mlaskanie było słychać jak obrabiała mu gałę za zasłoną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wierzy w co chce. Dziś i dla mnie to nierealne, ale tak było. Dziesięć razy na dzień to liczba orientacyjna i nie każdy seks, to stosunek. 

Wszystko to prawda. A Wy sobie wierzcie, lub nie. Zresztą, niech się więcej starej gwardii wypowie. Kiedyś żyło się w realu, nie w internecie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KurtStudent napisał:

Czy serio głęboka szczera relacja to branie z dupy do ust ? :D

A to czy głęboka to się okazuje eee.. po gardl..po czasie :D 

24 minuty temu, roxtedy napisał:

One czytają taka durna książkę pod tytułem " dlaczego mężczyźni kochają zołzy" warto zapoznać się z ta "lekturą"

Kyrje Elejson :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako iż podobnie wiekiem do @badmoon to nadmieniam współczynniki:

lato,bus,ujazd drogą polną pod most,świeczki w misce z nierdzewki,brak siedzeń na śródokręciu,tylna kanapa, zaparowane szyby,tak do rana. Bo wiecie tak romantycznie z tymi świeczkami(podgrzewacze zapachowe) :P

   

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ted napisał:

Z jednej strony zapewne masz rację, z drugiej to IMO dziwne. Tzn. w tym przypadku byłaby to wina faceta, który przerzuca urojone poczucie winy na kobietę i postponuje zachowania seksualne, które obojgu sprawiłyby radość (ilu jest takich, którzy powiedzą "lody to domena prostytutek", a ile takich Pań - "nie zrobię mu loda, bo to domena prostytutek")?. Aż tylu męskich durni ziemia nie nosi, przynajmniej takich nie spotykałem.  Aż tylu facetów miałoby takie rozkminy Twoim zdaniem, że nie sprawdzają się z otwartą seksualnie kobietą w łóżku? Skoro z nimi jest i to robi, to chyba jej dobrze, więc po co roić sobie paranoje do głowy? To raczej kobieca domena, nie sądzisz?

Nie zrozumiałes mnie do końca, nie chodzi mi o rozkminy facetów, bo - tu masz rację - mało który, chyba eunuch jakiś, powie, że brzydziłby się jakby mu jego partnerka loda robiła. Ja mówię o rozkmince kobiet, rozkmince BEZPIECZEŃSTWA, tzn że kobieta może uznać, że bezpieczniej dla związku jest jak nie bęzie szaleć w łóżku i nie mowię o samym lodzie, to jest raczej standard w XXIw. Mówię o większym popuszczeniu hamulców, gdzie facet może dostrzec analogie z pornolami, a co za tym idzie może (nie musi) stwierdzić, że jego kobieta jest zbyt dużą dziwką w łóżku, przez co może rozszerzyć to "łóżko".

 

Inna sprawa, że tak, masz rację, to jest dziwne, że takie kalkulacje często zachodzą w związkach stałych. Bo ludzie, którzy są ze sobą, znają się, ufają sobie to na logikę tym bardziej powinni nie znać granic w swoim łóżku. A tak w wielu przypadkach nie jest. Ale to bardziej ze strony kobiet. Napisałem dlaczego uważam, że tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Łapinski napisał:

Bała się mu pokazać co potrafi.
Pewnie facet automatycznie doszedłby do wniosku ( hmmm pewnie z nie jednego pieca jadła ).
Lepiej grac cnotliwą i mąż będzie zadowolony bo będzie miał poczucie, że ma inną niż ..................
 

A jak ma ona mu powiedzieć, że chce być zeszmacona jak on "misio" i za pewne nawet porządnego klapsa jej nie da.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związek z moją byłą otworzył mi oczy. Dziewica, wielka cnotka, nigdy by nie zrobiła tego z chłopakiem, którego nie kocha, bla bla bla. Rzuciłem ją to od razu poszła w tango, oczywiście z typami gorszymi ode mnie (nieskromnie mówiąc).

 

Wcześniej byłem białym rycerzem i uważałem, że skoro nie chcę mieć dziewczyny z ładną historią seksualną to sam nie powinienem bzykać lasek, z którymi nie jestem. Prawda jest taka, że wszystkie są cnotkami jedynie to czasu, albo od początku lecą z facetem w chuja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy sex jest z mężatkami. Lizanie rowa najbardziej lubię jara mnie to. Poza tym kod do utraty tchu, bicie po twarzy to standard. Laski lubią takich facetów. Brutal sex to jest to. Najlepsze są laski które na jakąś propozycje mówią blee, fuj tyłka lizała nie będę. Potem próbują i od tego zaczynają :D. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Brat Jan napisał:

A jak ma ona mu powiedzieć, że chce być zeszmacona jak on "misio" i za pewne nawet porządnego klapsa jej nie da.

 

Ja się zastanawiam czy te wszystkie kłody naprawdę nie lubią się porządnie pieprzyć i wychodzić poza misjonarza po ciemku pod kołdrą, czy po prostu jeszcze nie wiedzą że lubią na ostro, bo żaden facet nie wyszedł z taką inicjatywą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wiedzą. Ale to nie tak, że zawsze łatwo to zmienić. Jest masa czynników, poczynając od tego, że nie z tobą, skończywszy na kompleksach.  Czasami uruchomienie takiej to jak wędrówka wewnątrz sześcianu z the cube. 

Ale generalnie z każdą da się zrbić wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko byłoby mi uwierzyć w to co piszecie. Latka lecą a doświadczenie rośnie. Teraz już wiem. 

 

Kiedyś dziewczyna z którą się spotykałem próbowała mi wmówić że jestem jej trzecim partnerem. Że poprzednicy to jakieś szybkie akcję były, że to nie dawało jej to satysfakcji.
Czerwona lampka zapaliła się kiedyś oral robiła tak, że prześcieradło dupą wchodziło a po tym jak doszedłem powiedziałem jej że może wypluć, to ta stwierdziła że już nie trzeba. 

Połyk, branie z dupy do ust, podduszanie, lepy na twarz, normalna sprawa, kiedy miś na nocnej zmianie tyra. 

Edytowane przez WesołyRomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wymiękniecie, bo to był i dla mnie szok.

Wróciłem znad morza, opalony etc i zapierdzielam Krakowskim Przedmieściem. Nagle wpadam na starą kumpelę z jakimś gostkiem. Ona: o cześć, jak Ty fajnie wyglądasz. Ja: dzięki, Ty też, co słychać. Gadka szmatka. Ten koleś nosi jej torebkę i odbił pod kiosk i tam patrzy na wystawę. Pyram kto to. Ona, że jej chłopak. Ja konsternacja, nie musiałem udawać: no coś Ty, serio?! Ochujałaś?

Panna zonk. Oczy ping pong raz na mnie, raz na niego. Nagle mówi: 

_ wiesz, co, krwa.. Masz rację!

Podbija do kolesia i wyrywa mu tę torebkę. Koleś zaczyna coś: Alee... Ona ucina: spierdalaj!

Odchodzimy. Nagle ona zaczyna biec w jego kierunku. Kolesiowi ulga i radość wykwitają na twarzy. Ona: dawaj kurwa moją czapkę! I plask mu z liścia. Zabrała mu bejsbolówkę, bierze mnie pod ramię i mówi: teraz idziemy.

No i pojechaliśmy do niej. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, badmoon napisał:

Teraz wymiękniecie, bo to był i dla mnie szok.

Wróciłem znad morza, opalony etc i zapierdzielam Krakowskim Przedmieściem. Nagle wpadam na starą kumpelę z jakimś gostkiem. Ona: o cześć, jak Ty fajnie wyglądasz. Ja: dzięki, Ty też, co słychać. Gadka szmatka. Ten koleś nosi jej torebkę i odbił pod kiosk i tam patrzy na wystawę. Pyram kto to. Ona, że jej chłopak. Ja konsternacja, nie musiałem udawać: no coś Ty, serio?! Ochujałaś?

Panna zonk. Oczy ping pong raz na mnie, raz na niego. Nagle mówi: 

_ wiesz, co, krwa.. Masz rację!

Podbija do kolesia i wyrywa mu tę torebkę. Koleś zaczyna coś: Alee... Ona ucina: spierdalaj!

Odchodzimy. Nagle ona zaczyna biec w jego kierunku. Kolesiowi ulga i radość wykwitają na twarzy. Ona: dawaj kurwa moją czapkę! I plask mu z liścia. Zabrała mu bejsbolówkę, bierze mnie pod ramię i mówi: teraz idziemy.

No i pojechaliśmy do niej. 

Ciężko to skomentować nawet. Upodlenie level majster... No ale zebrał ciociuś cenną lekcję. Skoro aż tak hardkorowo karyna poleciała, to znaczy, że "noszenie torebki" było tu tylko objawem upodlenia. Przy takich akcjach można śmiało rzec:"Śmieci same się wyniosły!". Ważne aby z takim czymś nie mieć dzieci, kredytów, drogich prezentów na sumieniu, reszta niech będzie lekcją życia. Tyle

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Onan Barbarzyńca napisał:

Nie zrozumiałes mnie do końca, nie chodzi mi o rozkminy facetów, bo - tu masz rację - mało który, chyba eunuch jakiś, powie, że brzydziłby się jakby mu jego partnerka loda robiła. Ja mówię o rozkmince kobiet, rozkmince BEZPIECZEŃSTWA, tzn że kobieta może uznać, że bezpieczniej dla związku jest jak nie bęzie szaleć w łóżku i nie mowię o samym lodzie, to jest raczej standard w XXIw. Mówię o większym popuszczeniu hamulców, gdzie facet może dostrzec analogie z pornolami, a co za tym idzie może (nie musi) stwierdzić, że jego kobieta jest zbyt dużą dziwką w łóżku, przez co może rozszerzyć to "łóżko".

Na szczęście mój mózg wychwytuje takie egzemplarze i jak panny nie przebadam we wszystkie możliwe pozycje jak w twisterze, nie wymasuje dobrze w środku i nie przebadam dokładnie, nie wypina się, nie robi loda, nie inicjuje sama seksu to zaufania nie mam za grosz. Ot co - nuda w łóżku kończy związek. Dziękuję - do widzenia. Cnotki są dla mnie nudne a jak panna bierze z dupy do ust to po prostu szacunku do siebie nie ma i ja do niej też mieć nie będę. Dla mnie lizanie śmierdzącego fiuta wyciągniętego z tyłka nie jest oznaką wyzwolenia i oddania a zwykłego posrania umysłowego. Zrzygał bym się później jakbym miał pocałować kobietę po takich akcjach. Możecie sobie gadać tutaj o wyznaczniku miłości przez "choco lolipop", ale pamiętajcie, że młodsi też tu są i mogą się sugerować takimi bzdurami. Wiadomo, że człowiek jest zdolny do różnych rzeczy i laski z instagrama wpierniczają kupska w Dubaju czy w ZEA, ale nie każda kobieta ma okazję, żeby uruchomiły się w niej takie instynkty. Więc baczcie na to co piszecie i nie uogólniajcie. 
 

 

Edytowane przez Tomko
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorych akcji tylko pozazdroscic. Mi tez sie zdazylo obracac kolezanke mojej panny. Z tym ze moja panna lezala na przytulona do mnie,a po drugiej stronie obracalem jej kolezanke.

Bylo to dawno.

W sumie jak adresujecie to do mlodziezy, to zostawiajcie rowniez wskazowki jak technicznie namowic panne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, badmoon napisał:

Teraz wymiękniecie, bo to był i dla mnie szok.

Wróciłem znad morza, opalony etc i zapierdzielam Krakowskim Przedmieściem. Nagle wpadam na starą kumpelę z jakimś gostkiem. Ona: o cześć, jak Ty fajnie wyglądasz. Ja: dzięki, Ty też, co słychać. Gadka szmatka. Ten koleś nosi jej torebkę i odbił pod kiosk i tam patrzy na wystawę. Pyram kto to. Ona, że jej chłopak. Ja konsternacja, nie musiałem udawać: no coś Ty, serio?! Ochujałaś?

Panna zonk. Oczy ping pong raz na mnie, raz na niego. Nagle mówi: 

_ wiesz, co, krwa.. Masz rację!

Podbija do kolesia i wyrywa mu tę torebkę. Koleś zaczyna coś: Alee... Ona ucina: spierdalaj!

Odchodzimy. Nagle ona zaczyna biec w jego kierunku. Kolesiowi ulga i radość wykwitają na twarzy. Ona: dawaj kurwa moją czapkę! I plask mu z liścia. Zabrała mu bejsbolówkę, bierze mnie pod ramię i mówi: teraz idziemy.

No i pojechaliśmy do niej. 

Jak czytam te Twoje historie (na czele z tą) to mam przed oczami sceny z "pitbulla" czy tych innych "botoksów". Nigdy o takich akcjach w swoim towarzystwie nie słyszałem, ale powodem może być to, że mam 21 lat i moje towarzystwo pewnie się wstydzi opowiadać o takich akcjach (ewentualnie to 100-lejarze jak ja zresztą).

 

U mnie to bieda była zawsze. Max to fetysz Ani na obciąganie mi w pizzeriach/za garażami/publicznie a później wycierała sperme w np bluze tak by było widać plame i zajarana pytała kolegów 'zgadnij Co to jest'. Chciała się bzykać, ale ja nie! Biały rycerz! Do ślubu czekam! W sumie dalej mnie korci by czekać do ślubu...

 

W ogóle Ania była ciekawie specyficzna. W wieku 16 lat (ja miałem 18) cycka nie pokaże, cipki dotknąć nie dała, na loda czekałem chyba pół roku...ale jaja wylizane były zawsze, aż świeciły jak te psie. Do dziś nie kumam czemu tak te kule lubiła.

 

Dobrą zawodniczką była też Adrianna z najwiekszymi piersiami jakie widziałem na żywo (DD spokojnie). Układ na 'fuck buddies', miała te 7kg za dużo, ale tak je chowała, że po 2 miesiacach tylko spotykania i rozmów, przełamałem się. Raz tak sobie stoimy przy ulicy i nagle pokonałem strach (ehh te czasy) i powiedziałem "bardzo mnie ciekawią Twoje piersi". Rezultatem było to, ze mnie zaciagnela w jakas uliczke (jak sie potem okazalo z kamerą) i ciągnie jak w pornosie. Spustu nie było, bo sie bałem (czasami wstyd mi za siebie).

 

A cd dziewczyn i ich upodobań, mam przyjaciółkę z którą szczerze rozmawiamy. I jak była 4 lata temu z moim najlepszym kumplem mówi mi, że "anal to nie, niebezpieczne, zarazki, a poza tym dupa jest od srania". Od tamtego momentu chlopaka zmieniala chyba 2 razy i pare miesiecy temu luźna gadka, zeszło na temat analu i mówie "no, ale Ty tego nie lubisz, więc nie będe Ci obrzydzał rozmowy", po czym ona "nie lubie? " I taki niewinny uśmiech ;) ahh te cnotki. 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.