samiec_twój_wróg Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 18 godzin temu, 2073 napisał: No i mówi że "facet to musi mieć auto" Zawsze, kiedy kobieta mówi mi, że coś muszę, odpowiadam, że "ja nic nie muszę". I trzeba się tego trzymać konsekwentnie, żeby nauczyć drugą płeć słowa "proszę", tak samo jak dzieci. Subtelnie zasugeruj Pani, żeby auto kupiła sama, skoro go tak potrzebuje. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek1991 Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 Żałosne. I co z tego, że nie masz auta. Skoro jej to przeszkadza, to kiepska z niej dziewczyna. Nie określa Cię to co posiadasz materialnie, lecz to jakim jesteś człowiekiem. Ja materialistkom zawsze mówię stanowcze nie. Następnym razem możesz jej powiedzieć, że skoro Ty sobie radzisz bez auta, to ona tym bardziej może to zrobić, a jeśli aktualny stan rzeczy jej się nie podoba, to niech znajdzie lepszą opcję. Nie bój się być szczery w takich kwestiach. To dowodzi, że masz jaja i szanujesz siebie. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drwal Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 - Jakbym miał auto, to bym się nie dowiedział, jak patrzysz na mężczyzn 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 Auto fajna sprawa, wiele możliwości się wtedy otwiera. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarls Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 @radeq masz na myśli romantyczne przejażdżki nocą na łono natury? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 22 godziny temu, 2073 napisał: laska często mówi że nie mam auta ze jej to przeszkadza, Laska Cię nie szanuje a Ty myślisz jak "delikatnie" ją przekonać siłą argumentów?! Temat spalony, odpuść. Ew pierw wyruchaj i rzuć jak zużytą gumę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drwal Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 Ciekawy eufemizm te "możliwości" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 2 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 27 minut temu, Czarls napisał: @radeq masz na myśli romantyczne przejażdżki nocą na łono natury? nooo, łowienie ryb samemu w ciszy nad jeziorkiem w letni wieczór <3 i te gwiazdy odbijające się na wodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ernesto Opublikowano 5 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 Raz, siedzę sobie z kumplami, akurat byłem samochodem i zadzwoniły dwie koleżanki żeby odebrać je z klubu jakiegoś. Zapytała się czy nie przyjadę po nie bo nie mają jak wrócić. No i ja na to: „Ale to na paliwko musicie się złożyć”. I nagle zaczęły udawać ze mnie nie słychać i się rozłączyły 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KurtStudent Opublikowano 5 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 To mi przypomina ten dowcip, gdy dowódca próbuje subtelnie powiedzieć żołnierzowi, że jego ojciec zmarł. Zarządza zbiórkę i mówi : kto ma ojca, krok w przód. A wy Kowalski gdzie się pchacie !? Może to jest jakaś inspiracja do odpowiedzi na zadane w temacie pytanie 2 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zupa15 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 Ja bym napisał że uwielbiam się dotlenić albo jeżdzę rowerem ewentualnie uwielbiam jeździć pociągiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zacny Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 W dniu 1.12.2017 o 22:05, Quo Vadis? napisał: Odpowiedz "Pojedziemy row(v)erem " i niech teraz się domyśla którym 75 najlepiej 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rycerz Maly Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Musi srusi Ja np. Nie mam auta bo mnie najzwyczajniej auta nie kręcą nigdy nie byłem zapalonym kierowca nawet dostając propozycje od wujka "zrób prawko dam Ci mój nowy nabytek" i co ? Minęło z 10 lat od wtedy i nawet prawka robić do tej pory mi się nie chciało. Dziewczynie możesz odpowiedzieć że np. Nie lubisz autem jeździć lub że zasypiasz za kierownicą albo najzwyczajniej że na tą chwilę nie jest Ci potrzebne ale nic nie stoi na przeszkodzie by ona miała/nabyła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciekawyswiata Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Jak tak czytam ten temat, to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Jedni dostaną samochód w wieku 20 lat od rodziców, i to całkiem drogi. Drudzy się dorobią auta po 30. Dla kobiet to i tak nie ma znaczenia, czy sobie zapracowałeś czy nie( nic nie mam do tych, którzy dostali). Znam facetów, co nie potrzebują samochodu, ale oczywiście inwestują, bo dziewczyna. Nawet nie tyle dziewczyna chce, co nie wypada nie miec samochodu, skoro już tą dziewczynę mam. I na głowie nagle ubezpieczenie, naprawy, benzyna. Przy tym temacie wychodzi jeszcze jedna fajna prawda- niektórzy się pięknie usprawiedliwiają, że oni studiów nie mają, bo kasy nie mają. Ale na samochód oczywiście się pieniążki znalazły? Więc na studia też by się znalazły. Takie fantastyczne usprawiedliwianie swojego lenistwa. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Taka parafraza słów pewnej spryciuli mi przyszła do głowy: "jeśli nie akceptujesz mnie bez auta, to nie zasługujesz na mnie gdy będę miał całą flotę" 7 2 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 4 godziny temu, Rycerz Maly napisał: Musi srusi Ja np. Nie mam auta bo mnie najzwyczajniej auta nie kręcą nigdy nie byłem zapalonym kierowca nawet dostając propozycje od wujka "zrób prawko dam Ci mój nowy nabytek" i co ? Minęło z 10 lat od wtedy i nawet prawka robić do tej pory mi się nie chciało. Brawo, że Ci się nie chce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PewnySiebie Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 (edytowane) W dniu 1.12.2017 o 21:54, Uff napisał: Równie dobrze można powiedzieć: "kobieta musi mieć 90-60-90 i DD" Kiedyś na nartach podsłuchałem rozmowę Pani, która stwierdziła, że facet bez auta, to jakaś ofiara losu i nigdy by się z takim spotkała. Dodam, że Pani miała po 50 , więc pewnie powiedziała to co większość kobiet sądzi. Z drugiej strony dodam, że mam kolegę, który nie posiada auta i dziewczyna sama kupiła Sobie samochód. No ale kolega ma wyższe SMV od niej znacznie (+2,+3). Edytowane 6 Grudnia 2017 przez PewnySiebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ObiŁan Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Nie jestem samochodziarzem, mam 20 letniego niemca. Wszystko sprawne, sam naprawiam, jeżdzę, transportuję się. Mógłbym się zastawić i błyszczeć w eterze ale po co? Spotykałem się z taką jedną i zawsze jak gdzieś jechaliśmy to cisnęła mi czemu jeżdzę takim starym itd. A ja wtedy zawsze żartowałem że to bolid etc. Potem dobre pukanko i gadki się skonczyły. Najważniejsze to PEWNOŚĆ SIEBIE, swoich potrzeb: duże miasto-komunikacją sprawniej. Nie lubisz, nie chcesz mieć(sam sobie szczerze odpowiedz) to nie masz. Ale jak chciałbyś mieć nawet małe autko, żeby wozić dupy a nie masz i musisz się tłumaczyć to nie duś tego w sobie tylko zrealizuj potrzebę-oszczędź i kup coś za grosze a problem zniknie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mayki Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 10 godzin temu, ciekawyswiata napisał: Jak tak czytam ten temat, to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Jedni dostaną samochód w wieku 20 lat od rodziców, i to całkiem drogi. Drudzy się dorobią auta po 30. Dla kobiet to i tak nie ma znaczenia, czy sobie zapracowałeś czy nie( nic nie mam do tych, którzy dostali). Znam facetów, co nie potrzebują samochodu, ale oczywiście inwestują, bo dziewczyna. Nawet nie tyle dziewczyna chce, co nie wypada nie miec samochodu, skoro już tą dziewczynę mam. I na głowie nagle ubezpieczenie, naprawy, benzyna. Przy tym temacie wychodzi jeszcze jedna fajna prawda- niektórzy się pięknie usprawiedliwiają, że oni studiów nie mają, bo kasy nie mają. Ale na samochód oczywiście się pieniążki znalazły? Więc na studia też by się znalazły. Takie fantastyczne usprawiedliwianie swojego lenistwa. Akurat tutaj trochę odleciałeś... To, że ktoś studiów nie ma nie znaczy, że jest leniwy. Dzisiaj studia za wiele Ci nie dają, ja po magisterce będę zarabiał początkowo ok 2k na rękę, mój znajomy na studia nie poszedł, pracuje w wykończeniówce i zarabia więcej bez studiów. Fachowcy spawacze, stolarze, cieśle zarabiają więcej niż sporo wykształciuchów z mgr przed nazwiskiem. Kwestia samochodu jest często błędnie interpretowana przez młodych ludzi, którzy "życia nie znają". Samochód to nie tylko wydatki na benzynę i naprawy, ale też komfort i oszczędność czasu. Ja do 24 roku życia nie miałem auta i dla mnie to był horror. Gdziekolwiek chciałeś się ruszyć z domu = problem. Trzeba czekać 12 min na mrozie, przesiadki, na siłkę chodziłem 30 min piechotą w jedną stronę, po tramwajami wychodziło tak samo, bo jechały naokoło. A jak miałeś do załatwienia kilka spraw dziennie to bez taxówki ani rusz. W tramwajach zimno, w każdym smród szczochów, tłoczno. A ja jeszcze z torbą, teczką i niekiedy innym ustrojstwem w łapie. Teraz mam samochód i pomimo wydawania na niego kilka tys. rocznie nigdy nie zaakceptuję życia bez samochodu, choćbym miał jeździć Fiatem Pandą. Pomimo tego, iż mieszkam w centrum miasta. Na siłkę zamiast 30 min docieram w 8min, na uczelnię zamiast 25 min schodzi mi 12. Gdziekolwiek trzeba podjechać do specjalistycznego sklepu, pozałatwiać w urzędach itp. to nie ma żadnego problemu. Jak deszcz pada wisi ci to i powiewa, bo siedzisz w nagrzanym klimatyzowanym wnętrzu na wygodnych podgrzewanych skórzanych fotelach a nie na oblepionych żulami brudnych siedzeniach w tramwajach. Czas jest cenniejszy niż pieniądze, bez samochodu oszczędzasz szekle, ale na co ci one, jak nie masz nawet kiedy ich wydawać? IMO brak auta jest chyba tylko dla tych, którzy ciągle siedzą w domu lub mieszkają na osiedlu, gdzie wszystko (uczelnia, praca, sklepy, urzędy, kluby) mają pod ręką. 5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciekawyswiata Opublikowano 7 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 19 godzin temu, Mayki napisał: To, że ktoś studiów nie ma nie znaczy, że jest leniwy. Dzisiaj studia za wiele Ci nie dają, ja po magisterce będę zarabiał początkowo ok 2k na rękę, mój znajomy na studia nie poszedł, pracuje w wykończeniówce i zarabia więcej bez studiów. Fachowcy spawacze, stolarze, cieśle zarabiają więcej niż sporo wykształciuchów z mgr przed nazwiskiem Schodzimy już na inny temat, ale uważam, że studia jednak są przydatne. Oczywiście ktoś po latach może doszedł do wniosków, że na przykład politologia czy kulturoznawstwo to nie był dobry pomysł, jednak nie zmienia to faktu, że ma "papier", a kiedyś tam może dojdzie do sytuacji, że będzie ten "papier" potrzebny, chociaż będzie robił coś zupełnie niezwiązanego ze swoim wykształceniem/swojej wiedzy tam nie wykorzysta. Wiele zależy od punktu widzenia. Sam znam osobę, która ma mgr przed nazwiskiem, a w swojej pracy do niczego nie jest jej to potrzebne. Na pytanie czy żałuje, że skończyła studia, odpowiedziała " nie, uważam, że dobrze, że studia skończyłem, lepiej miec niz nie miec, może się kiedyś przyda". Oczywiście nie twierdzę, że osoba bez studiów jest leniwa. Oczywiście, że wiele osób lepiej sobie radzi bez studiów. Jednak osoba, którą znam, twierdzi, że chętnie by studiowała, gdyby miała pieniądze. I w tym kontekście mówiłem o lenistwie/wymówkach. Czyli ma pieniądze na auto, ma na nowy telewizor, komputer, meble, itd, a na studia niby nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HateMeMore Opublikowano 15 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 W dniu 1.12.2017 o 22:45, Kniaź z Bajki napisał: Dla kobiet posiadanie auta przez faceta jest jednym z priorytetów. Samochód dobrej (drogiej) marki to dla kobiety wysoka karta w licytowaniu się z koleżankami, która ma lepsze życie.. Dobrze że nie mam nawet prawka nigdy potrzebne mi nie było i dla dużej części samic jestem niewidzialny nie dużo do 40 zostało i ochota na kobietę znika z dnia na dzień. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kapitan Horyzont Opublikowano 15 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 (edytowane) Mam dokładnie przeciwne zdanie od większości dyskutantów. Posiadanie samochodu jest męskie i zgadzam się, że mężczyzna powinien (nie: musi) mieć samochód. A nie posiadanie prawka to jest ciągle kalectwo i rzecz wstydliwa, która może wyjść przy okazji jakiegoś wyjazdu (gdy np trzeba zastąpić kierowcę). Oczywiście żadna kobieta na poziomie nie zrezygnuje z faceta tylko dlatego, że nie ma on samochodu. I nie zainteresuje się nim tylko że względu na samochód. A, jeszcze jedno. Wszyscy kumple prowadzący aktywny tryb życia mają duże samochody (suvy, kombi). Tak więc rozmiar ma znaczenie. Edytowane 15 Lipca 2019 przez Kapitan Horyzont 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 15 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 @Kapitan Horyzont Zgodzę się, że posiadanie samochodu po prostu jest praktyczne, ale nie zgodzę się, że rozmiar ma znaczenie. Co kto lubi. Ja np nie lubię SUVów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kapitan Horyzont Opublikowano 15 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 Możesz się zapakować na narty, żagle itp. Od biedy w dużym samochodzie można się przespać. Więcej kosztuje, ale jest bardziej praktyczny i wygodniejszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tatarus Opublikowano 15 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 @Kapitan HoryzontJest sporo racji w tym iż nie posiadanie samochodu jest ograniczające. Sam w tej chwili nie jestem zmotoryzowany i chociaż ani moja praca ani styl życia nie wymagają ode mnie posiadania 4 kółek to jednak coraz silniej zaczynam odczuwać brak mobilności. Gdyby nie to iż szykują mi się w najbliższym czasie większe inwestycje w nieruchomości to nawet dzisiaj kupiłbym prawie cokolwiek co ma koła i jeździ. Co do wielkości wozu to wszystko zależy od trybu życia i środowiska w jakim funkcjonujemy, większy SUV w mieście może być denerwujący /niestety już to przerabiałem gdy przez pewnie czas miałem Nissana Navarrę ale to chyba skrajny przykład/. Pozdrawiam !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi