Skocz do zawartości

Jaki kurs tańca?


Ksanti

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkie rodzaje tańca trenowałem od breaka do towarzyskiego (Nawet capoeira) Najwięcej lasek gorących poznałem trenując bachate, Zouk czy kizombe ale te szkoły nie były w Polsce więc różnorodność była o wiele większa - szczególnie latynosek ajj!! 

Lubiłem chodzić do klubu The salsa room w stanie Wirginia w Arlington jak mieszkałem w stanach tam co się wyczyniało za młodu ;)

 

Ogólnie to był punkt docelowy aby dobrze tańczyć a każdy rodzaj tańca wyzwalał więcej "ruchów" z ciała i gibkości do tego dorzucić cuda z capo i gimnastyki i panienki mają mokro na plaży plus sylwetka ala "aesthetic" mój idol to Lazar angelov jeśli chodzi o jakość bo nie za dużo i nie za mało a rzeźba w sam raz. 

 

A no i najważniejsze to imprezować i tańczyć!! Nawet jak nic nie trenowałem to po ilości imprezek wyrobiłem sobie ruchy patrząc na co niektórych i nie raz słyszałem od panienek jak sobie mówiły "on umie tańczyć" a zawsze lubiłem na sceny wbijać czy jakieś inne podesty, Klatki a tuż obok ciebie laski gorące wijące się jak podniecone żmije. 

 

Edit: ziomek wstawił link z salsa room. Polecam obejrzeć sobie te filmiki szczególnie z la alemana czy linda saenz. 

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś stary temat chyba odkopaliście ale się dopiszę, może się komuś przyda :)
 

Tańczyć warto umieć bez dwóch zdań. A jak tańczyć to oczywiście z partnerką :) W tym celu polecam na początek naukę czegoś co się nazywa - taniec użytkowy. Często też mówi się 2 na 1

 

W dużym skrócie to taniec jaki uskutecznia większość na weselach itp. Są film np. na YT, można zobaczyć o co chodzi. Jak szkoła dobra to uczą wariantów pod szybsze kawałki i spokojniejsze.

 

Później warto dopiero uczyć się czegoś "normalnego" :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Cpt_Red napisał:

Jakiś stary temat chyba odkopaliście ale się dopiszę, może się komuś przyda :)
 

Tańczyć warto umieć bez dwóch zdań. A jak tańczyć to oczywiście z partnerką :) W tym celu polecam na początek naukę czegoś co się nazywa - taniec użytkowy. Często też mówi się 2 na 1

 

W dużym skrócie to taniec jaki uskutecznia większość na weselach itp. Są film np. na YT, można zobaczyć o co chodzi. Jak szkoła dobra to uczą wariantów pod szybsze kawałki i spokojniejsze.

 

Później warto dopiero uczyć się czegoś "normalnego" :)

 

Widziałem jakiś inny temat fajne rzeczy chłopaki opisali również.

Warto jakieś odnośniki daćb.

 

Bądź łączyć jakoś te tematy można by było w jakiś sposób 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 5.01.2021 o 00:48, puntur napisał:

Swing - podobnie jak wyżej, jest jakieś kółko studenckie u mnie w mieście, ale ledwo zipie.

Nie wiem skąd jesteś. W W-wie jest kilka szkół swingu. Wydaje się, że to dość liczne towarzystwo. Zastanawiam się między salsą kubańską i swingiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły odkop tematu.

 

@Druid w czasie pandemicznym zdążyłem załapać się sposobem na studencki kurs tańca towarzyskiego. O ile niektóre style tańca spoko, tak co do lasek się rozczarowałem. Spory wybór, ale mocno przeciętne panny, a jak nie to i tak nie zainteresowane poznaniem. Hipergamia współcześnie zbiera swoje żniwa, ale w tym roku też spróbuję. Może nawet by dla treningu jakąś urobić na FWB. Jako ciekawostka byłem też na shuffle dance i myślę teraz trochę o hip hopie, ale nie wiem czy mi to podpasuje. Sam nigdy nie lubiłem jakoś specjalnie tańczyć, a główna motywacją to podryw. Niestety nie ma już innych kontekstowych miejsc do poznawania. Tańców latino wybitnie nie lubię i poza tym niechciałbym mieć laski, która tego próbowała.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Druid w Internecie pokazują i promują to co łatwiej się sprzedaje. Pokażesz dobrego gitarzystę to na nikim nie zrobi to wrażenia. Wystawisz na YT laskę grającą jakiś oklepany cover to wyświetlenia pójdą X10. Grającą na gitarze z cyckami na wierzchu x100. Większość lasek chyba nie chodzi w ogóle na żadne zajęcia. Oczywiście mówię to tylko z własnego doświadczenia. Jednak mam wrażenie, że jak są młode to po prostu szybko znajdują chłopaka i mają swoje paczki  znajomych. Na tym zlatuje ich cały czas, ewentualnie i tak spotyka się potem po prostu zajęte laski. Nawet na jodze proporcje płciowe to niekiedy 50/50.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.