Skocz do zawartości

Kolega żony


Gr4nt

Rekomendowane odpowiedzi

Wkurwia mnie, że moja żona siedzi teraz w pracy (razem pracujemy) w innym pokoju z koleżanką i koleżką ze studiów i mu kurwa zrobiła kawę w kubku który, ja jej kiedyś kupiłem. Wpadł bym tam teraz i zrobił rozpierduchę na całe biuro. 

 

Taki jestem wkurwiony.

  • Dzięki 1
  • Haha 9
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I byś w jej oczach słabo wypadł.

 

Ale gdybyś np. inną koleżankę zabrał na kawę do miasta, a żonie na pytanie odpowiedział że nie mogłeś zabrać jej bo była przecież zajęta, to byś w długim okresie zaplusował.

 

Generalnie kto kogo wyprowadzi z równowagi ten wygrywa.

 

  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że ten kubek ma dla Ciebie większą wartość niż tylko naczynie.

Spokojnie to może być shit test, żonka wie, że ten kubek ma dla Cb większą wartość i ma być tylko dla niej a nie jej koleszków. Specjalnie tak zrobiła i sprawdza Cie czy zareagujesz emocjonalnie o tą sytuacje a ona wtedy wyjedzie z tekstem "oh miś o co Ci chodzi przecież to tylko kubek", w jej oczach przegrasz test i dla postronnych przez zaistniałą sytuację będziesz odebrany jako nienormalny. Siedź spokojnie i myśl nad karą. :P

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to dobry pomysł ale... palisz? Jeśli tak to wejdź tam pod jakimś pretekstem i powiedz przypadkiem zauważając jak kolega pije z tego kubka "kochanie dlaczego dałaś koledze kawy w popielniczce to bardzo nie ładnie z twojej strony, widziałaś jak petowałem/Rafał petował/petowaliśmy do tego kubka". :D

Zmniejszysz wtedy w jej oczach twoje przywiązanie do tego kubka, pokażesz jaka jest nie kulturalna, bo jest nie szanuje prezentu od Ciebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chuj z kubkiem. Najpierw było tłumaczenie że to do tej koleżanki przychodzi kolega a ona tak tylko z nimi posiedzi bo razem w grupie na studiach byli.

 

Jak koleś przyszedł to nie koleżanka ale żonka moja kawkę robiła. To kurwa do kogo on wkońcu przyszedł.

 

Zaraz wychodzimy do domu i chyba mnie poniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No normalnie wypisz wymaluj u mnie wszystko! Bracie... podobieństwo sytuacji w związku i całej realcji jest niesamowite. 

Najważniejsze nie dać się ponieść emocjom - ONE SIĘ TYM KARMIĄ. Powtarzaj to sobie choć wiem, że ciężko bo sam musiałem wielokrotnie się z tym bić.

 

Ja swoją wyjebałem z domu... za długo byłem pipką i było po ptokach, ale Ty jesteś zaobrączkowany, inaczej to wygląda. 

 

Pamiętaj, że jak Cię poniesie to będzie kolejna przegrana mała bitwa. Złość jest złym doradcą - wiem z doświadczenia. Tak jak Czarls mówi - przygotuj dobrą ripostę ze spokojem i pokaż jej swoją wyższość. Porusz ten temat, ale tak aby nie wyjść na desperata co to o kubek się rzuca. Shit-test... shit-test... znamy to przecież? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zwyczajnie nie było innego kubka, a jej rozumowanie kultury nakazuje poczęstować gościa kawą? Stąd wzięła jedyny, jaki był.

Poza tym czemu uzależniasz swoje szczęście od rzeczy, na które nie masz wpływu? Psujesz sobie humor na cały dzień na własne życzenie. A jak naprawdę Cię to uraziło, to powiedz swojej żonie na osobności, że nie życzysz sobie takich sytuacji i jak następnym razem tak zrobi, to znaczy, że Cię nie szanuje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytułem rozrzedzenia atmosfery dorzucę Wam jeden klimat.

 

Jesteśmy ze wspólnikiem u pewnego zaprzyjaźnionego klienta na takim luźnym spotkaniu. Ekipa w firmie - prawie sami faceci, branża motoryzacyjna, świntuszenie na wysokim poziomie. No i sekretarka podaje mojemu wspólnikowi herbatkę w kubku. Na co jeden z kierownictwa pyta głośno

- to twój kubek (dajmy na to) Asia? 

- tak, mój

- stary, nie pij, bo zajadów dostaniesz

 

p.s. Nie wypił ;)

  • Like 2
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Brat Jan napisał:

"Widzę, żeś zabujana w koledze po uszy, nawet kawę mu robisz w swoim kubku, który dostałaś ode mnie" powiedziane zwykłym głosem, bez nerwów.

 

Od mojej ex po takim tekście dostałbym soczysty pocisk i były by podjęte próby zbagatelizowania tego doszczętnie. 

Pierwsze zdanie brzmiałoby "a to ty na podstawie kubka oceniasz czy ktos jest zabujany?" :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadnicze pytanie, które powienieś sobie postawić brzmi: dlaczego nie ufam mojej żonie?

 

Zdradziła Ciebie kiedyś? Poprzednia partnerka zdradziła Ciebie i teraz obawiasz się, że obecna zrobi to samo?

 

Jak już ochłoniesz, zastanów się nad tym. Bo sorry kolego, ale zrobienie kawy innemu facetowi to nic nagannego, tak samo, jak gadanie z nim w pracy. 

 

Jeśli zrobisz żonie jazdę za coś takiego, wyjdziesz tylko na zaborczego wariata. Moja partnerka prawie codziennie pije kawkę w pracy z jakimś kolegą w wolnym czasie, gdybym miał się tym wkurwiać, zszedłbym dawno na zawał. Czasami tylko rzucam, żeby umówiła się z nim na kawę na mieście, bo ja nie mam nic przeciwko temu. Jeśli będzie chciała mnie zdradzić - zrobi to, i to tak, że się nie dowiem. Prewencyjna zazdrość jest bez sensu, tylko pogarsza sprawę.

  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.