Skocz do zawartości

Kto rządzi w domu? wg. Marketingowców


Rekomendowane odpowiedzi

Nadmienię iż w schyłku umowy cywilnoprawnej"małżeństwo" ex dała mi limit max 500 PLN do samodzielnych decyzji zakupowych.

:P

Ech .

Pamiętam swoją rozkminę "jakim granatem od pługa ją odrywano".

 

Dodatkowo sprawdzanie zakupów powinien przeprowadzać każdy samiec(paragonów).

Pamiętam 150 PLN "żarciowo domowe" w tym 18 PLN farba do włosów,waciki,.....

Ogólnie jak odjąłem "anty domowe" sprawunki spadło do 80 PLN.

 

Taki inny ciekawy patent: znajomy po markecie jeździł za "małżą" wózkiem w delay"10-20 m" i odkładał część zakupów z powrotem 

na regały, wciskał kit przy kasie  iż zapomniała kupić dany produkt.

  

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno zadzwoniono do mnie z zaproszeniem na jakieś spotkanie sprzedażowe, coś w rodzaju wciskania badziewia za duże pieniądze, zapraszano mnie wraz z małżonką, ale gdy oznajmiłem, że nie posiadam tejże, to panienka grzecznie się pożegnała i o zaproszeniu mnie samego nie chciała już słyszeć...ciekawe dlaczego...można to nawet podciągnąć pod dyskryminację.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Tornado said:

Dodatkowo sprawdzanie zakupów powinien przeprowadzać każdy samiec(paragonów).

Pamiętam 150 PLN "żarciowo domowe" w tym 18 PLN farba do włosów,waciki,.....

Ogólnie jak odjąłem "anty domowe" sprawunki spadło do 80 PLN.

Robiem tak, miałem pliczek w excelu z formułami oraz zbieraliśmy paragony. Było tak jak piszesz , 40zł na jedzenie, 25 na waciki, podpaski, jakieś szampony, zmywacz itp. Jak się przypomniałem ,żeby oddała te pieniądze to było wieczne narzekanie ,że kupiłem czipsy za 5zł ,a ona ich spróbowała -słodycze dla siebie wpisywałem tylko na swoje konto. To potem była jazda ,że nie wpisuje wszystkich wydatków(???) bo odejmowałem np. jedzenie do pracy, jedzenie na mieście. Ogólnie byłoby dobrze ale w pewnym czasie już mi się nie chciało tego robić słuchając tych narzekań ,że powinniśmy kupować jedzenie oddzielnie bo ona mniej je (ale dupkę samochodem to lubiła wozić i na zupę rzadko kiedy się zrzucała).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tornado napisał:

Taki inny ciekawy patent: znajomy po markecie jeździł za "małżą" wózkiem w delay"10-20 m" i odkładał część zakupów z powrotem 

na regały, wciskał kit przy kasie  iż zapomniała kupić dany produkt.

  

To już wiem skąd się biorą w sklepach te farby do włosów na półkach z browarami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Drakon napisał:

To już wiem skąd się biorą w sklepach te farby do włosów na półkach z browarami :)

Miałem kiedyś pojedynczy wykład z marketingu, okazało się że chyba w latach 80' przeprowadzono badanie, nad zwiększaniem sprzedaży wybranych produktów, poprzez ustawianie ich w odpowiednich miejscach, największe efekty dawało zestawienie obok siebie piwa i pampersów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.