Skocz do zawartości

Panna z innego miasta - wizyta


Garrett

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Garrett napisał:

Ogólnie rzecz biorąc dawno nie spotkałem dziewczyny, która miała by do mnie tak "ludzkie" podejście. Chodzi mi o to, ze czuje się w jej towarzystwie dobrze i swobodnie (niezależnie od tematu rozmowy)

 

U mnie podobnie. Pamiętam, dawno temu była jedna taka, Sara. Lekko naiwna (a raczej niezbyt obdarzona inteligencją), jednak umiała po pewnym czasie trochę się wycwanić. Możliwe,że miała leciutkie upośledzenie (chodź tutaj jedynie strzelam) dlatego było tak fajnie. Grubsza, nie jakoś strasznie, po prostu przy kości. Chodziliśmy razem do gimnazjum. Lubiła się pośmiać (nie jak szara myszka, ale też nie jak ,,chłop"), tak pośrodku. Naprawdę jedna z niewielu dziewczyn która miała taką ,,miłą energię". Lub aurę, sam nie wiem. Samo siedzenie i gadanie o pierdołach (mimo,iż ogólnie tego nie lubiłem) przy niej stawało się takie ... przyjemne. Nie to,że ją idealizuję, czy się zakochałem :rolleyes::lol: po prostu mówię, jak było. Nie widziałem jej nigdy żeby krzyczała ze złości jak to baba potrafi (a jak to w małej szkole, wszyscy wszystko wiedzą). Zamiast tego taki nieco zabawny (z mojej perspektywy) głośniejszy wywód, przeplatany z leciutko pozytywną energią. Prawdomówna a i od razu było widać czy kłamie. Jak już to po prostu nie mówiła nic w danym temacie. Ogólnie chrześcijanka, bo tak ją wychowali. Nie miała mocniejszych ciągot do religii. Dziecko, bo dziecko, ale z tej jasnej strony. 
To w sumie jedyna panna (bardziej by pasowało - dziewczyna) którą spotkałem w życiu z taką ,,aurą" czy tam energią. Bez mocniejszych podchodów, nienawiści (wcześniej czy później) lub mocnego wyrachowania. A jak już to w znacznie znaczaaacznie mniejszym stopniu.

Latała za za mną czy innymi chłopakami chociaż nigdy nie słyszałem by weszła z kimś w związek. Ani nawet o pocałunkach z kimś. Miała dosyć majętnych rodziców. I 2-3 młodszego rodzeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego wszystkie karty masz w ręce. Laska do Ciebie przyjeżdża duży atut!. Ty będziesz u siebie. Zawsze jak coś nie wypali powiedz jej nara i tyle. Zgadzam się z braćmi żadnych rozmów o pracy itp, ale możesz ją wybadać np jakie ma plany na przyszłość abyś wiedział z kim masz do czynienia. 

 

Aha i jeszcze jedno. Jeden z braci tu napisał, że jak laska inicjuje kontakt fizyczny na pierwszych 3 spotkaniach to o niej swiadczy dużo. Powiem tak: 

 

Jak na prawdę spodobasz się jej to uwierz mi ona nie będzie patrzyła czy to 1 spotkanie czy 10. Życie jest jedno. Jak Cię będzie zbywać tekstami ,, to za szybko bla bla " to się jej nie spodobałes. Oczywiście jest mały odsetek kobiet, które mają zasady i nie całują się od razu, ale to jest tak rzadkie jak śnieg na pustyni. Jak będziesz ją jarał sama zamoczy język w Twojej paszczy nawet nie będziesz wiedział kiedy. 

 

Tylko wybadaj  ją trochę abyś nie zadał się z leniem, który szuka bankomatu i utrzymanka. 

 

Jesteś u siebie to tak jak w Futbolu masz wszystkie atuty. Bądź wyluzowany, nie okazuj przesadnego zainteresowania. Co ma być to będzie. Jak Ci da dupki to korzystaj tylko z głową !! :). 

 

 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kimas87 napisał:

Jesteś u siebie to tak jak w Futbolu masz wszystkie atuty. Bądź wyluzowany, nie okazuj przesadnego zainteresowania. Co ma być to będzie. Jak Ci da dupki to korzystaj tylko z głową !! :). 

Dokładnie, bedzie co bedzie. Grunt  to nie zrobic z siebie desperata za bardzo ;)

Głowa przede wszystkim, haha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, OdważnyZdobywca said:

 

U mnie podobnie. Pamiętam, dawno temu była jedna taka, Sara. Lekko naiwna (a raczej niezbyt obdarzona inteligencją), jednak umiała po pewnym czasie trochę się wycwanić. Możliwe,że miała leciutkie upośledzenie (chodź tutaj jedynie strzelam) dlatego było tak fajnie. Grubsza, nie jakoś strasznie, po prostu przy kości. Chodziliśmy razem do gimnazjum. Lubiła się pośmiać (nie jak szara myszka, ale też nie jak ,,chłop"), tak pośrodku. Naprawdę jedna z niewielu dziewczyn która miała taką ,,miłą energię". Lub aurę, sam nie wiem. Samo siedzenie i gadanie o pierdołach (mimo,iż ogólnie tego nie lubiłem) przy niej stawało się takie ... przyjemne.

Takie dziewczyny spotyka sie kilka razy w życiu. Ja spotkałem takie dwa razy a mam juz 41 lat. Przyjemnośc w przebywaniu razem, smiech, niewymuszone żarty, człowiek czuł sie swobodnie, bez żadnej pozy. Przewaznie jednak kobiety sa męczące.

Co do laski która zbyt chetnie wskakuje do łóżka uważałbym, może szuka tatusia, przypadkiem jest w ciaży.

Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kimas87 napisał:

Jak na prawdę spodobasz się jej to uwierz mi ona nie będzie patrzyła czy to 1 spotkanie czy 10. Życie jest jedno. Jak Cię będzie zbywać tekstami ,, to za szybko bla bla " to się jej nie spodobałes. Oczywiście jest mały odsetek kobiet, które mają zasady i nie całują się od razu, ale to jest tak rzadkie jak śnieg na pustyni. Jak będziesz ją jarał sama zamoczy język w Twojej paszczy nawet nie będziesz wiedział kiedy.

Dokładnie jeśli kobiecie na Twój widok uderzą hormony. To w sumie nic nie trzeba robić.:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.12.2017 o 13:17, Gaunter o Dimm napisał:

Ponad 40% Polaków i Polek między 20-30 rokiem mieszka z rodzicami

Ja czytałem, że 70%. Dolicz tych, którzy mieszkają samodzielnie tylko dlatego, że mieszkanie zafundowali im rodzice albo dostali w spadku, a zobaczysz prawdziwy obraz samodzielności ekonomicznej w Polsce.

Edytowane przez Mr.Meursault
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra spotkanie sie odbyło, nie została na noc, bzykania tez nie było.

Ale i tak troszeczke sie pomizialiśmy, potańczyliśmy, ogólnie bez wątpienia jest zainteresowana moją osobą :)

A ja nią, bo upewniłem się, że jest fajna i mi odpowiada.

Po świętach podjade do niej, ale moze byc ciezko o sam na sam jakies.... Jak potem ona do mnie przyjedzie to bede musiał coś podziałać bardziej odważnie :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, powinieneś w miarę szybko wybadać, na ile jest przywiązana do swojego miasta, czy miałaby ochotę je kiedyś opuścić, czy jej branża/wykształcenie to umożliwia itp. Mi nawet 50km dało się ogromnie we znaki. To jednak jest bariera, która utrudnia spontaniczne spotkania typu "chcę Cię tu za 5 minut". Każde spotkanie trzeba planować, umawiać, przede wszystkim z szacunku dla czasu tej osoby, która przyjeżdża. Na dłuższą metę to bardzo męczy...

Jestem w podobnej sytuacji jak Ty pod tym względem, że mam warunki mieszkaniowe, a ponieważ kariera wiąże mnie z moim miastem, to nie zamierzam pakować się w kolejne LDR, o ile kobieta w miarę wcześnie nie da mi do zrozumienia, że jest gotowa się dla mnie przenieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że jakbym miał powodzenie u kobiet to bym sie nie bawił w takie jeżdżenie. Ale że nie mam, a ona mi sie podoba to trzeba pomęczyć sie :P

Teoretycznie mogłaby się przenieść, ale z drugiej strony ciotka ma jej dać mieszkanie niebawem (bo i tak mieszka poza miastem) wiec byłaby wtedy na swoim. 

Tylko takie przeprowadzki i zaczynanie od nowa w innym miejscu z powodu związku to śliska sprawa. Związek moze sie w każdej chwili skończyć i co potem? :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Garrett said:

Związek moze sie w każdej chwili skończyć i co potem? :blink:

O to to to... Zaczyna powoli docierać?

Ta Twoja przygodna może się skończyć w każdej chwili a Ty masz mieć tak poustawiane w głowie, żeby nie robić takiej durnowatej miny jak ta z emoki tylko żyć dalej swoim życiem. Z kobietą czy bez - Twoje życie ma być Twoim życiem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, Garrett napisał:

Teoretycznie mogłaby się przenieść, ale z drugiej strony ciotka ma jej dać mieszkanie niebawem (bo i tak mieszka poza miastem) wiec byłaby wtedy na swoim. 

No mi się od razu tu LAMPION zapala na "ognisto czerwony"!!!!!

Tyraj Misiu Tyraj a potem "spierdalaj".

 

Pamiętaj panie nigdy nie dają nic za darmo!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Garrett napisał:

Dobra spotkanie sie odbyło, nie została na noc, bzykania tez nie było.

Ale i tak troszeczke sie pomizialiśmy, potańczyliśmy, ogólnie bez wątpienia jest zainteresowana moją osobą :)

 

No to chyba należy uznać to spotkanie za udane, jeśli jesteś zainteresowany dłuższą znajomością :-) Pani przywlokła się do Ciebie, to dobry znak. Nie wlazła do wyra facetowi, którego słabo zna, to też dobry znak :-)

Skoro jest Tobą zainteresowana, to właściwie pozostaje Ci tylko nie spieprzyć tego ;-) 

Edytowane przez samiec_twój_wróg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, samiec_twój_wróg napisał:

Nie wlazła do wyra facetowi, którego słabo zna, to też dobry znak :-)

Chuj tam a nie dobry znak, przecież one dobrze wiedzą, że nie mogą od razu do wyra się pchać bo wyjdą na łatwą, co nie zmienia faktu, że jak przyjdzie co do czego to się po godzinie bzyknie z typem ;)

W sumie to ogólnie mnie to wkurwia w relacjach, że początek relacji opiera się na manipulacji... jakieś sztuczne przedłużanie chuj wie czego i po co...

 

Ogólnie komicznie wygląda, jak laska chroni cipkę przez 2 tygodnie, a potem daje się zerznąć ostro we wszystkie otwory + finał na twarzy :D

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, azagoth napisał:

O to to to... Zaczyna powoli docierać?

To wiadomo, chodziło mi że z jej perspektywy przeprowadzka z powodu związku to spore ryzyko.

3 godziny temu, radeq napisał:

W sumie to ogólnie mnie to wkurwia w relacjach, że początek relacji opiera się na manipulacji... jakieś sztuczne przedłużanie chuj wie czego i po co...

No co Pan zrobisz? Nic Pan nie zrobisz :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, radeq napisał:

Chuj tam (...)

mnie to wkurwia (...)

chuj wie czego (...)

laska chroni cipkę (...)

zerznąć ostro we wszystkie otwory + finał na twarzy :D

Że co?

Chuj? Kurwa?? Cipka?!?!?!

Rżnięcie i finał na twarzy?!?!?!?!?111

 

My tu SZANUJEMY kobiety! I nie używamy wulgaryzmów, które naszym przeciwnikom dają amunicję do bezpardonowych ataków na forum i na Marka!!!

 

Wyczuwam trolling...

Edytowane przez samiec_twój_wróg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, radeq napisał:

@samiec_twój_wróg

Nie popadajmy w skrajność, bo bycie grzecznym w relacji z kobietą jeszcze nikomu niczego dobrego nie przyniosło. 

Tylko zawsze jest ten problem - gdzie jest ta granica "grzeczności" :P. Ja cały czas się tego uczę. I w sobotę trochę starałem sie byc mniej grzeczny niz zawsze ;P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bycie grzecznym dla kobiety od czasu do czasu jest ok. Klucz do sukcesu to ustanowienie twardych zasad i trzymanie się tego. Nie może dochodzić do sytuacji w której kobieta da facetowi dupki i on mięknie zasady idą w łeb. Zasady i ich przestrzeganie. Zgadzam się na dłuższą metę bycie grzecznym facetem kończy się upokorzeniem zdradą, lub co gorsza wychowywaniem nie swojego dziecka tu pełna zgoda, ale nie można też przesadzić. Związek to jak biznes szacunek do samego siebie, ale twarde reguły, bo jak kobiecie się odwidzi to zobaczysz jak rogi szybko rosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.