Skocz do zawartości

Góra i dół po słodkiej bułce ze sklepu osiedlowego - kara za grzech obżarstwa.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie należy brać leków przeciwwymiotnych, węgla na biegunkę która trwa do dwóch dni. Wymioty i biegunka to odruch organizmu aby sie oczysćić. Biorąc leki przeciwwymiotne i przeciwbiegunkowe tylko przeszkadzacie organizmowi w wyrzuceniu toksyn. Jedyne leczenie do dwóch dni = picie dużej ilości elektrolitów. W trzeci dzień mozna isc do lekarza ( po lek przeciwbakteryjny) . Porada pracownika sluzby zdrowia.

Podstawa tto wykluczenie z diety produktów: paczki, bułki, chleb. To lubi fermentowac w żolądku/

Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem wziąć aviomarin, bo inaczej nie mogłem się nic napić - i byłem już naprawdę odwodniony. Trzeba zrobić bilans zysków i strat, co mi z tego że organizm wyrzuca toksyny, skoro będę miał odwodnienie i trafię do szpitala?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Stulejman Wspaniały said:

Musiałem wziąć aviomarin, bo inaczej nie mogłem się nic napić - i byłem już naprawdę odwodniony. Trzeba zrobić bilans zysków i strat, co mi z tego że organizm wyrzuca toksyny, skoro będę miał odwodnienie i trafię do szpitala?

Nie będziesz mieć odwodnienia jesli po każdym incydencie w wc wypijesz sporo wody mineralnej. Owszem osłabienie ale nie odwodnienie. Zreszta ja sam jak mam jakies kłopoty z żolądkiem to palec do gardła kilka rzygów i spokój.

 

I ŻADNEGO węgla. Węgiel jest na PEWNEGO  rodzaju trucizny i to nie wszystkie. Nie na niestrawność czy bakterie.

Edytowane przez Les
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, radeq napisał:

weź pączka, pomocz go wodą i ściśnij, serio taka ilość powoduje napełnienie żołądka? Niestrawności? przecież to proste węgle więc przechodzą aż miło przez układ trawienny. 

Ja kiedyś miałem tak, że zjadłem chociaż 1 pączek to wymiotowałem albo przez parę godzin zbierało mnie na wymioty nie wiem od czego to zależało ale reakcja organizmu natychmiastowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i czego to niby dowodzi, że Ty miałeś? miliony Polaków w tłusty czwartek żre pączki i nie rzyga, w sumie nie znam osoby która puściła pawia po pączku. 

 

ps.

W dalszym ciągu nie wiemy co autor jadł dzień wcześniej. 

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mareczku, Twój organizm jest osłabiony na tyle że nie radzi sobie z inwazją drobnoustrojów. Trzeba to przeczekać na spokojnie, żadnych eksperymentów, woda żadnych soków, pokarmy jak już to lekkostrawne np. gotowany biały ryż, gotowana marchewka, może chrupki kukurydziane, później ziemniaki gotowane z odrobiną masła nie mleka. Ale z jedzeniem to bym poczekał kluczową sprawą w tej chwili to płyny. Odpoczywaj żadnych strimów ?

Pisz w tym wątku jakie objawy i co się dzieje. 3maj się.

 

Panów chcących sobie podyskutować proszę o odrobinę przyzwoitości. Sprawa jest poważna, piszecie tylko to czego jesteście absolutnie pewni bo możecie Markowi zaszkodzić. Nie ma zatem potrzeby udowadniania adwersarzom swoich racji. Pozwólcie Markowi samemu zadecydować.

Edytowane przez atomic75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Dodarek napisał:

To chyba grypa żołądkowa. Chrupki kukurydziane i cola małymi łyczkami. Ze 3 dni może potrwać. Aż cała śluzówka się wymieni. Spróbuj też Nifuroxazyd, niszczy złe bakterie, skuteczniejszy niż węgiel. 

Nie jestem lekarzem, ale też mi się tak zdaje, że to grypa żołądkowa, tzw. jelitówka. Nie musi być wcale związane z tym co zjadłeś. Może jak byłeś w sklepie, wśród ludzi, ktoś Cię zaraził.

 

Miałem kiedyś podobne objawy, jak zaraziłem się w szpitalu dziecięcym. Pojechałem wtedy do biedronki, czułem się w miarę dobrze. Ale po zrobieniu zakupów prawie zemdlałem - musiałem usiąść niedaleko kasy pod oknem... Masakra to była. Przeboje w ubikacji również były.  Choroba bardzo gwałtowna, ale szybko przechodzi (1-3 dni). Miałem w sumie ze dwa razy w życiu.

Dużo pij. Jak tu ktoś pisał, niektórym pomaga cola. Zdrówka życzę. 

 

PS Może @PanDoktur coś doradzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, radeq napisał:

No i czego to niby dowodzi, że Ty miałeś?

Tego, że zdarzają się z jakichś powodów wyjątki (np zmiana diety?  nie wiem nie znam się) i skoro ja tak miałem to ktoś tak też może mieć. Napisałem to czysto informacyjnie.
 

1 godzinę temu, radeq napisał:

w sumie nie znam osoby która puściła pawia po pączku.

Prowadziłeś jakieś badania w tym kierunku? Czy uważasz, że każdy informował by wszystkich o wymiotowaniu po pączkach? :P

radeq - Siema, co tam słychać?
kolega - Siema wszystko w porządku, wczoraj rzygałem po pączku, a co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, nie wiem czy akurat w Twoim przypadku to będzie skuteczne, ale gdy mnie dopada sporadycznie sraczka, to natychmiastowo zażywam stołową łyżkę niegotowanego ryżu i zapijam szklanką wody mineralnej. 

Nie wiem jednak, czy na wymioty się ten patent sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że to co zjadłeś samo z siebie nie spowodowało wymiotów. Wymioty i pozostałe objawy to efekt infekcji najprawdopodobniej wirusa albo bakterii. Dlaczego akurat teraz doszło do infekcji? Osłabienie odporności organizmu przez brak odpowiedniej flory jelitowej, która ma decydujące znaczenie. Doszedł jeszcze brak słońca, zimno, stres, wysiłek.

Najpierw trzeba zająć się infekcją a potem odbudową flory bo postępowanie na obu etapach będzie odmienne.

Organizm wykrył zakażenie i pozbywa się całej zawartości przewodu pokarmowego.

Edytowane przez atomic75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że kiedyś też tak miałem dwa razy. Pierwszy raz gdy nasłuchałem się o dietach tzw. oczyszczających, najadłem się jabłek i każde jabłko popijałem wodą. Wieczorem myślałem, że trzeba będzie wzywać karetkę. Drugi raz miałem, gdy zjadłem starą kiełbasę w hot dogu, w dodatku byłem wtedy na zmianie nocnej, musiał mnie zastąpić kolega. Gdy wracałem do domu wymiotowałem w każdej miejscowości a w domu męczyło mnie jeszcze z 2 godziny zanim zasnąłem. Wiem, że zawsze mi pomagała czarna herbata bez dodatków, zawsze się brzuch uspokajał. Ciekawe, może te pączki były stare, nie wiadomo co oni tam teraz dodają, tzn. wiem, bo pracowałem kiedyś jako pracownik produkcji to widziałem ale nie wiem co to jest za chemia.

Edytowane przez Niepowtarzalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie to odradzam kawę z mlekiem. Moją mamę brzuch bolał, ale codziennie kawka z mlekiem. Powiedziałem jej, żeby odstawiła mleko do kawy - poskutkowało - bóle ustąpiły. Kwestia przyzwyczajenia. 

 

Mi to wygląda na grypę żołądkową - przechodziłem to jeszcze w podstawówce - nawet wodę od razu zwracałem. Pizza może trefna? Objawy mi przypominają jednak to co ja miałem. Nie ma to nic wspólnego z jedzeniem, ale jakiś wirus czy coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz długi sen i odpoczynek. Organizm musi się zregenerować, jak Ci się chce spać to dobrze znaczy że trza odpoczynku, może już nie trzeba leków nie podtruwać go już.

Jak nie Masz na nic smaka to nie jedz, a jak już to bardzo mało, zobaczysz jak żołądek zareaguje  Płyny trzeba podawać , wczuj się w swój brzuch czy burczy (pracuje) czy czujesz jakby Ci coś tam siedziało jeszcze. Głodówka może dobrze zrobić wyczyści się z toksyn żołądek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej złapałeś wirusa i zwrócisz wszystko co zjesz. Mnie w takich wypadkach pomaga coś ciepłego do picia np. mocna czarna herbata i sen, gorący rosół też stawia mnie na nogi, ale nie każdy przepada i nie ma gwarancji, że utrzymasz go w żołądku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Veni napisał:

 

PS Może @PanDoktur coś doradzi?

Dobrze, że mnie wywołałeś - dzięki.

 

Generalnie wstyd Panowie, że padł tutaj taki stek bzdur. 

Postępowanie w takich dolegliwościach, jeżeli nie występuje krwawienie, nie jest to zatrucie podróżnych, ani nie dochodzi do nadmiernego odwodnienia, czy nie trwa powyżej 3+ dni to zaleca się napoje glukozowo-sodowe (dostępne w aptece) albo jakiś wywar z warzyw, napój izotoniczny etc. Loperamid max do 16mg/dzień przez max 48h. Ewentualnie węgiel, smecta (chociaż różne zdania na ten temat, ale nie zaszkodzi łyknąć). Leżeć, spać, przecierpieć. Ogólnie w tym okresie wiele ludzi boryka się z dolegliwościami przewodu pokarmowymi. Sam zachorowałem rok temu i miałem 2 dni z głowy - takie życie.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.