Skocz do zawartości

Kubek ciepłej kawy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam braci - kubki kubeczki, kto ich nie lubi?
Zakupiłem dawno temu mojej przyszłej niedoszłej kubek z okazji jakiegoś święta zakochanych. 

Kubeczek w kształcie serca - cały czarny, zmieniał kolor pod wpływem ciepłej kawy. Pojawiał się na nim jakże prawdziwy napis "Kocham Cie!"

Luba zadowolona z podarunku podziękowała, podobno pochwaliła się koleżance, ale niestety los tak chciał że podobno kubeczek się potłukł - cóż, tak się zdarza.

Jakiś rok po rzekomym stłuczeniu kubeczka znalazłem go w szafce głęboko na dnie. Więc wkurzdenerwowany idę i pytam 
-"Kochanie czy ty mnie okłamałaś?"
-"Nie, koleżanka go podobno stłukła a ja nie drążyłam tematu no i o proszę jest"
-"Jak go nie chcesz to go wyrzucam ale mogłaś powiedzieć że ci się nie podoba"
-"..."

 

 

Całość sytuacji pokazuje że jakbyśmy się nie starali jakie bajery (nawet te drobne) sprawiali naszym kochanym to i tak nie zostanie to docenione a nawet szczerze nie powiedzą że coś jest nie tak.

 

Sytuacja kolejna - byłem na jednej imprezie tematycznej i owej pani zakupiłem drogi wisiorek. Oczywiście wylądował w szafie i nigdy nie został założony - bo przecież to nie jej styl....

Jakiś niedługi czas po tym na jej ręce się pojawiła bransoletka - jakieś bazarowe gówno - czarne plastikowe koraliki.
-"Kotku skąd to masz?"
-"A kolega mi dał"

-"To od niego nosisz a moich nawet nie tkniesz?"
-"Oj bo on się stara"


Takze bolec na boku zawsze będzie lepszy od Was bracia ;P

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, swatpoland napisał:

Jakiś niedługi czas po tym na jej ręce się pojawiła bransoletka - jakieś bazarowe gówno - czarne plastikowe koraliki.
-"Kotku skąd to masz?"
-"A kolega mi dał"

-"To od niego nosisz a moich nawet nie tkniesz?"
-"Oj bo on się stara"

 

Ja pierdole, jakby mi moja coś takiego powiedziała, to byłaby to nasza ostatnia rozmowa :D

 

A weź Ty coś takiego powiedz kobiecie... Nie daj Boże :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie kwestia "bolca na boku" lecz ogólnie samca który laskę rajcuje i nawet gdy dostanie od niego przysłowiowe "gówno" to dla niej będzie "coś".

Przeciwny przykład podałeś na sobie post wyżej i choćbyś dawał szczere złoto to najwyżej zostaniesz "bankomatem" bez szacunku i uczucia od niej.

Rozkręć w kobiecie "zwierzęce emocje".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Gr4nt napisał:

wszędzie widzę kubki.

Tak mówicie o tych kubkach, że aż sam sobie sprawiłem. Zajebisty, ja to jednak umiem robić dobre prezenty :D 

1 godzinę temu, swatpoland napisał:

-"Kochanie czy ty mnie okłamałaś?"
-"Nie, koleżanka go podobno stłukła a ja nie drążyłam tematu no i o proszę jest"
-"Jak go nie chcesz to go wyrzucam ale mogłaś powiedzieć że ci się nie podoba"
-"..."

b1f7913376_to_sa_jakies.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, swatpoland napisał:

Jakiś rok po rzekomym stłuczeniu kubeczka znalazłem go w szafce głęboko na dnie. Więc wkurzdenerwowany idę i pytam 
-"Kochanie czy ty mnie okłamałaś?"
-"Nie, koleżanka go podobno stłukła a ja nie drążyłam tematu no i o proszę jest"
-"Jak go nie chcesz to go wyrzucam ale mogłaś powiedzieć że ci się nie podoba"
-"..."

To najgłupsze tłumaczenie, odkąd jedna laska gdy jej spytałem czemu wychodzi za mąż za faceta-ziemniaka, którego zdradza ze mną powiedziała: "bo nasi rodzice się już poznali i polubili więc nie chcę ich denerwować". W ogóle to nie miało związku z jego mieszkaniami własnościowymi w Warszawie i Krakowie oraz jego rodziną srającą pieniędzmi.

Edytowane przez Tomko
  • Haha 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tomko napisał:

To najgłupsze tłumaczenie, odkąd jedna laska gdy jej spytałem czemu wychodzi za mąż za faceta-ziemniaka, którego zdradza ze mną powiedziała: "bo nasi rodzice się już poznali i polubili więc nie chcę ich denerwować". W ogóle to nie miało związku z jego mieszkaniami własnościowymi w Warszawie i Krakowie oraz jego rodziną srającą pieniędzmi.

Ależ takich kwiatków w które wierzyłem mam sporo :D Najlepsze że celowo straciłem prace na etacie żeby zacząć od zera i akurat w tym momencie związek się zakończył :P Bezrobotny byłem 5 dni - teraz praca o 3x lepszych perspektywach także moja pani xD straciła wiele a ja zyskałem jeszcze więcej. :D 
Najlepszy tekst całego zwiazku to
-co ty teraz będziesz robił?
-jak to co, pójdę do maca pracować
-ale nas nie utrzymasz

hahahaha

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, swatpoland napisał:

teraz praca o 3x lepszych perspektywach także moja pani xD straciła wiele a ja zyskałem jeszcze więcej. :D 

Pani zdążyła już do ciebie napisać, że jednak się myliła, kocha i chce żebyście spróbowali znowu? Czy jeszcze nie? :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Tomko napisał:

spytałem czemu wychodzi za mąż za faceta-ziemniaka, którego zdradza ze mną powiedziała

Chwalisz się, czy żalisz, że pukałeś zajętą?

 

Notabene laska pierwszej jakości, skoro miała takie tłumaczenie. Kolega tłumaczył, że laska do której jeździł powiedziała mu, że "spodobał się dziadkom" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

To nie kwestia "bolca na boku" lecz ogólnie samca który laskę rajcuje i nawet gdy dostanie od niego przysłowiowe "gówno" to dla niej będzie "coś".

Przeciwny przykład podałeś na sobie post wyżej i choćbyś dawał szczere złoto to najwyżej zostaniesz "bankomatem" bez szacunku i uczucia od niej.

Rozkręć w kobiecie "zwierzęce emocje".

Święta prawda. Sam tak miałem. Jednej jak kupiłem jakąś głupotę za parę złotych. To się cieszyła jak szczerbaty do sera. Natomiast innej czegokolwiek bym nie kupił to dąsy i fochy. Podobnie jest z seksem. Jeśli wyzwalasz u panny emocję czyli jest w Tobie zabujana po uszy. To się odda nawet na kamieniu:).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już tak opowiadacie, to mi się przypomniała moja historia, gdzie dziewczyna, która mi się podobała weszła w związek z takim kolegą z klasy. Udało mi się ją gdzieś złapać, rozmawiamy, schodzimy powoli na wiadome tematy i jest mniej więcej taka wymiana zdań:

- Więc... jesteście razem?

- Chyba tak

- Ale..

- Ale co?

- Ale on jest rudy

- .. (oburzenie)

Hahahah. Nie mogłem uwierzyć, że lasce może się podobać rudy gość :D Bez kitu, do dziś to pamiętam. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, swatpoland napisał:

Zakupiłem dawno temu mojej przyszłej niedoszłej kubek z okazji jakiegoś święta zakochanych. 

 

10 godzin temu, swatpoland napisał:

i owej pani zakupiłem drogi wisiorek

 

Głupie pytanie, ale po co jesteś hojny i kupujesz niedoszłym prezenty, nie mówiąc już o drogich prezentach? Sympatii za to nie kupisz, podobał się będzie pewnie zawsze bardziej ten drugi, który prezentów nie daje wcale, albo daje byle jakie, ale trzeba się o niego starać, a to zapewnia emocje.

 

Inna sprawa, że jeśli się rozejdziecie albo w ogóle nie zejdziecie, to prezenty zostają u niej, a ty zostajesz ze wspomnieniami. Już nie mówiąc o gościach, którzy kupują drogą biżuterię, równie dobrze mogliby robić przelewy kasy z uśmiechniętą buźką albo serduszkiem w tytule.

 

Zero hojności względem potencjalnych kochanek. Hojny możesz być względem przyjaciół albo najbliższej rodziny, inaczej to tylko inwestycja w kogoś, dla kogo możesz stać się pewnego dnia tylko odległym, jeśli nie znienawidzonym, wspomnieniem.

Edytowane przez Mr.Meursault
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.