Skocz do zawartości

Alimenty wg. byłej żony Michała Wójcika z Ani Mru Mru


Rekomendowane odpowiedzi

 

Straszne, "ważne że są konsekwencje w postaci alimentów", z tego co widze nie mają dzieci... "Udało się wynegocjować 5 tysięcy alimentów miesięcznie" ciekawe jak z resztą majątku.

Dyskusja na wykop https://www.wykop.pl/link/4061319/taka-to-pozyje/.

 

 

Edytowane przez Mordimer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Wielki triumf tej kobiety :> Ale w sumie na co liczył Wójcik? Ruchał wszystko co się da, i to jeszcze nagrywał?

 

W sumie hobby fajne, tylko nie idzie w parze z małżeństwem :> 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Wielki triumf tej kobiety :> Ale w sumie na co liczył Wójcik? Ruchał wszystko co się da, i to jeszcze nagrywał?

Jak często powtarzasz w audycjach: Kto Bogatemu Zabroni, a cooo :)

Dodam swoje: Bawić to się trzeba umić... (no i mieć sporo hajsu też trzeba aby się dobrze bawić) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę jak mamy zjebane postrzeganie "rozstań". Mężczyzna odejdzie tzn. "zranił", "skrzywdził", kobieta odejdzie od gościa postrzeganie zmienia się o 180 stopni, bardziej w kierunku "nie dbał o nią", "nie dbał o związek", "znalazła sobie porządnego chłopa" gdzie w przypadku faceta brzmi to "znalazł sobie młodszą kobietę stary dziad". Nikt nie zadaje pytań np: czy kobieta dba należycie o męża, tak aby temu nie w głowie były charce, ale to pewnie bardziej w azjatyckich kręgach kulturowych, u nas wystarczy, że ma pizdę między nogami i w niedzielę ugotuje rosół, bo co innego mężowi potrzebne do życia? dobre słowo? wsparcie? podziw? to, że ktoś docenia jego ciężką pracę? nie to jego jebany obowiązek na kobietę emm tzn na rodzinę robić, nie narzekać, nie zadawać głupich pytań, a jak odejdzie to krzywdzi, bo tak wygląda "prawdziwe życie" a nie jakieś podrabiańce.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MG-42 napisał:

Czyli wychodzi że kobiecie nie może się pogorszyć status jaki był w małżeństwie?

Zgodnie z wyrokiem, to nie może się pogorszyć, ale będzie dostawała pieniądze do momentu zawarcia nowego związku. Jak można się domyślić to raczej to nie nastąpi oficjalnie. :) To prawie jak Ekstra pensja w lotto, a nawet lepiej haha

Edytowane przez Qaikwow
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, WąsatySamiec napisał:

Zwróćcie uwagę jak mamy zjebane postrzeganie "rozstań". Mężczyzna odejdzie tzn. "zranił", "skrzywdził", kobieta odejdzie od gościa postrzeganie zmienia się o 180 stopni, bardziej w kierunku "nie dbał o nią", "nie dbał o związek", "znalazła sobie porządnego chłopa" gdzie w przypadku faceta brzmi to "znalazł sobie młodszą kobietę stary dziad". 

 

To jest nawet temat na osobny wątek. Kojarzycie to "robienie z faceta nieudacznika" w reklamach? To ciągłe przedstawianie ojców jako wszystkopsujących debili ? To patrzcie na reklamę gry rodzinnej którą mi yt puśćił: 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo mojego podsumowania alimentów na żonę. Bierzesz kobietę w samych gaciach, w posagu od jej rodziny dostajesz gierkowską meblościankę. Fundujesz jej życie wyższym poziomie, niż mogłaby sobie pozwolić sama kiedykolwiek nawet ciężko pracując, a w razie rozwodu jesteś jej "winny" to, że "straciła" przez Ciebie standard życia jaki miała w małżeństwie, nie ważne, że to Ty za ten standard płaciłeś wcześniej. 

 

Wniosek, nie podnoś kobiecie standardu życia, bo im bardziej go wywindujesz, tym bardziej obróci się to przeciwko Tobie. Ciekawe swoją drogą czy działają te alimenty, w sytuacji gdzie istnieje rozdzielność majątkowa.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pan Wójcik to fajny facet jest... korzysta z życia... Błąda na początku kariery zrobił, że się ożenił. Cóż, zdarza się. Kariera się rozwinęła to i skrzydła się rozwinęły. Normalka.

 

Mąż zarabiał to życie było na wysokim poziomie... olał gwiazdę to nagle się zmieniło bo nie miał kto płacić. No i płacz... Taki dobry mąż był i chce odejść... whyyyy?

 

Teraz pani Żona oczywiście zła, że mążowi tak dobrze się powodzi i szanowanie wśród niewiast posiada. Sama nie wie jak usidlić męża więc korzysta z systemu. Gdyby choć na chwilę tu zajrzała do rezerwatu to może by była szansa na odratowanie czegokolwiek.
 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety pogrywają i zachowują się tak jak im system, prawo, normy społeczne pozwalają. Miała taką opcję wiec wykorzystała. W takich okolicznościach każda kobieta wykorzystuje maksymalnie. W tej kwestii żaden z niej wyjątek.

 

Kwestie prawa i równouprawnienia (swoja drogą co za pusty slogan) pomijam. Wiadomo że, umowa małżeńska na mężczyznę nakłada tylko masę obowiązków i odpowiedzialności nie dając mu w zamian praktycznie nic.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Cortazar said:

Ten pan Wójcik to fajny facet jest... korzysta z życia... Błąda na początku kariery zrobił, że się ożenił. Cóż, zdarza się. Kariera się rozwinęła to i skrzydła się rozwinęły. Normalka.

 

Mąż zarabiał to życie było na wysokim poziomie... olał gwiazdę to nagle się zmieniło bo nie miał kto płacić. No i płacz... Taki dobry mąż był i chce odejść... whyyyy?

Serio ale komentarz z dupy, chwila nie oceniam czy babka miała prawo do tak wysokich alimentów ale przecież nie chyba bo jest forum żeby usprawiedliwiać zdrady małżeńskie. Po pierwsze to nie wiemy dlaczego się ochajtali może młodzieńcza miłość, może dziecko, może super seks ale trzeba powiedzieć, że koleś zachował się jak gnojek, skoro nie chciał ruchać  żony to się mógł rozwieść, nosz kurde szanujmy się panowie. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MG-42 napisał:

Czyli wychodzi że kobiecie nie może się pogorszyć status jaki był w małżeństwie?

Tak. Jest na to paragraf w KRiO. I dotyczy małżonka bez względu na to czy to mąż czy żona.

Nie jest to obligo - trzeba o to zawnioskować.

Tak toto wygląda:

Art. 60. Obowiązek alimentacyjny wobec byłego małżonka


Dz.U.2015.0.2082 t.j. - Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy

§ 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

"

Jak widać z powyższego na czerwono - kumulatywnie muszą być spełnione dwa warunki:

a. rozwód pogorszył status materialny niewinnego małzonka

b. ten kto ma płacić - musi być uznany za wyłącznie winnego rozkładu małzeństwa

 

Zatem - przepisu tego nie stosuje się jesli rozwód jest bez orzekania winy lub też z winy obojga małzonków. Bo wtedy nie istnieje jakikolwiek małzonek wyłacznie winny. Nie ma więc kogo obciążać

 

Zatem trzeba się nieco napracować.

 

Co innego w wypadku § 1 - jesli małzonek po rozwodzie znajdzie się w niedostatku - to wtedy sąd może nałożyć na drugiego małzonka obowiazek płacenia. Tyle, że wykazanie niedostatku jest sprawą trudną, musi być to choroba uniemożliwiająca podjęcie pracy no i trzeba wykazać że potrzeby są usprawiedliwione. Przed własnym rozwodem na ten temat rozmawiałem z kumpelą prawniczką - twierdziła że to trudne do udowodnienia.

No i w tym przypadku płacenie nie należy się wtedy kiedy żądałby go uznany za wyłacznie winnego. W kazdym innym - jest możliwe. I wygasa albo po pięciu latach albo z chwilą wejścia w nowy związek małzenski.

 

4 godziny temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Osz kurde, myślałem że to na dziecko :> No właśnie, a jakby ona go zdradziła? To żaden sąd nie dowaliłby jej alimentów. Pieprzone równouprawnienie.

Teoretycznie powinien. Jako że akt prawny w randze ustawy nie rozróżnia tu płci.

Ale stwierdzenie "teoretycznie" świetnie nam wyjasnił podsłuchany nad talerzem ośmiorniczek, były minister spraw wewnętrznych p. płk Bartłomiej Sienkiewicz - stwierdziwszy szczerze iż "państwo istnieje tylko teoretycznie".

Sądy państwowe więc wszystko jasne.

 

No i dlatego na tym tle - jak to również wyjasnił w tej samej rozmowie, ten sam minister, znad tego samego talerza, z tym samym daniem - "mamy pogłębiającą się dupę"

 

A minister spraw wewnętrznych - jak sama nazwa wskazuje - najlepiej chyba wie co się dzieje wewnątrz tenkraju ?

 

Jedyny plus tego jest taki, że zamiast knajpy Sowa i Przyjaciele - jest tam teraz Oberża pod Pluskwami. No i można się tam udać na obiadek - zamawiając żurek z kamerką i pierożki z mikrofonikami :).

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.