Skocz do zawartości

Dlaczego kobieta dominuje w związku?


Rekomendowane odpowiedzi

 Witam,

 

 Myślę, że temat pasuje do tego działu, jeżeli nie, to serdecznie przepraszam. Może to kwestia jakichś ukrytych manipulacji, a może mój brak wiedzy. Zastanawiam się ostatnio nad sprawą dominacji kobiety w związku. Załóżmy jest para, gdzie już znają się kilka lat i kobieta jest tą, która dominuje w związku. To ona wychodzi z inicjatywą, ciągnie faceta za rękę, motywuje go do zmian, do rozwoju, a on w sumie robi to, ale nie wynika to z jego wewnętrznej motywacji, a właśnie z tego ciągnięcia za rękę przez dziewczynę. Poza tym kobieta jest typowo otwarta na świat, bardzo kontaktowa, a facet bardzo spokojny, małomówny. Obaj są na podobnym stopniu jeżeli idzie o zasoby, o wykształcenie, itd. 

 

Zastanawiam się, ponieważ kłóci się to z obrazem kobiety, która pożąda dominującego, silnego, niezależnego mężczyzny. Mamy tu klasyczne odwrócenie ról.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, ciekawyswiata said:

Mamy tu klasyczne odwrócenie ról.

A po paru latach ta kobieta poszuka sobie seksu na boku i będzie miała misia, który będzie na nią i dzieci pracował a seks z:

13 minutes ago, ciekawyswiata said:

pożąda dominującego, silnego, niezależnego mężczyzny

 

Taki schemat dla kobiety jest bardzo wygodny i dość popularny. To się nazywa hot wife. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dlaczego kobieta dominuje?

- Bo się jej na to pozwala.

 

Kwestia wytyczenia granic. Jasne, jest część kobiet z racji wzorców będzie dążyła do totalnej dominacji z racji wzorców i będzie to robić na autopilocie, ale dla zdecydowanej większości to kwestia wytyczenia zasad i trzymanie się ich bez wyjątku.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kobietą w związku jest jak z dzieckiem. Jak nie będziesz konsekwentny i twardy, przestaniesz wytyczać granice to Ci wejdzie na głowę i wychowasz sobie potworka, który z czasem powie Ci, że jego złe wychowanie i to, że jest nieporadny to Twoja wina - i to będzie racja, tak w przypadku kobiety jak dziecka.

 

Związek z kobietą nie opiera się na wzajemnym wsparciu. Samiec, potrzebujący wsparcia od istoty, która jest na tyle słaba, że tego wsparcia szuka u każdego tylko nie u siebie, nie stworzy zdrowej relacji z kobietą bo jest za słaby. Kobieta to zobaczy, zacznie gardzić i zmieni. I wcale nie chodzi tu o żadne zasoby, bo silny samiec nie musi ich mieć. Chodzi stworzenie tak wysokich barier psychicznych i postawienie ich samicy, żeby ona nie myślała nawet o próbie ich pokonania.

 

Każdą kobietę (wyłączając jednostki silnie zaburzone) da się ustawić i pokazać miejsce w szeregu. Klucz to zacząć relatywnie wcześnie, bo raz utracony szacunek nie wróci.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Enigmato jeżeli samiec zna swoją wartość, a kobieta go wspiera w tym do czego dąży to czy to oznacza, że jest słaby? Nie. Po prostu mądra samica (ale pamiętajcie, że jest ich mało) wie, że jeżeli wesprze w tym samca, to będzie w przyszłości miała z tego odpowiednie korzyści (to jest kluczowe słowo). Nie rozumiem Panowie Bracia czemu od jakiegoś czasu lubujecie się w operowaniu tylko i wyłącznie skrajnościami.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt uogólniłeś temat. To wszystko zależy od charakteru mężczyzny. Niestety są faceci, którzy tak boją się odejścia swojej samicy, że aż są zdolni do najgorszych upodleń. Najważniejsze cechy to stanowczość, wyznaczanie granic i nie uzależnianie swojego szczęścia od niej. Ona ma wiedzieć, że jesteś na tyle zaradnym silnym facetem, że gdyby jej nie było to sobie świetnie poradzisz. 

 

Stanowcze wyznaczanie granic to klucz mówisz: kochanie jakikolwiek flirt z kimś, pocałunek po alko od razu wypierdalasz z mojego życia. To tak jak z dzieckiem każdy rodzic je kocha, ale wyznacza granice co może robić a co nie, to samo z kobietami trzeba robić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zdarzenia bardzo często są spowodowane brakiem obecności ojca w wychowywaniu syna, lub po prostu zwykła pasywnością w tym wychowaniu.

 

Matka przejęła zarówno swoją rolę, jak i rolę ojca, a więc mężczyzna nie otrzymał typowo męskich wzorców według których powinien postępować.

 

Później należy do tego dodać edukację, w której kluczową rolę nadal odgrywają kobiety, więc ten błędny schemat postępowania w facecie zostaje umacniany. 

 

Taki facet nie wie jak ma właściwie postępować z kobietami, nie potrafi postawić jasnych granic, czy nawet sprzeciwić się swojej kobiecie, nawet jeśli nie zgadza się z jej opinią. Efektem tego są związki oparte na kobiecej dominacji, które albo po czasie się rozpadają z oczywistych względów, albo taki facet egzystuje sobie beznadziejnie u boku swojej partnerki, która nie oszukujmy się, nie będzie go szanowała za takie podejście do tematu..

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5, oczywiście kobieta może, a nawet powinna wspierać samca - tak jak umie, ale samca, który tej pomocy nie wymaga (innymi słowy poradziłby sobie bez niej). Jeśli kobieta przypuści, że samiec bez niej nie da rady i w jakikolwiek sposób to potwierdzi (np. shittestami) to wejdzie na głowę prędzej czy później (działania zmierzające do naruszania granic rozpocznie niemal od razu). Mądrą kobietę można bardzo łatwo zepsuć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wspieraniem to ja naprawdę spotkałem się tylko kilka razy. Według mnie to taki Święty Graal wśród cech kobiecych (obok częstego inicjowania przez nią seksu, prawdziwych pasji o których będzie opowiadać oraz bezinteresownych komplementów). 

Czemu kobieta dominuje? Dokładnie jak napisali bracia - bo jej się pozwala. Kobiety są jak dzieci - chcą mieć wszystkie zabawki tylko dla siebie i chcą mieć kontrolę nad wszystkim. To, że się do tego nie nadają bo nie mają cech przywódczych to inna sprawa. U nich pojawia się odwieczna walka między rozumem a emocjami. Tego kobietom nie zazdroszczę. Z jednej strony rozum i media im wmawiają, że nadają się do wszystkiego, potrafią wszystko, mają być niezależne bla bla bla a z drugiej podświadomie nie cierpią odpowiedzialności oraz są wilgotne gdy są w związku ze stanowczym i zdecydowanym mężczyzną. I o ile to się ogranicza do związku, gdzie spier..lić się za dużo nie da (a nawet jeśli, to odpowiedzialność prawie zawsze zerowa w otoczeniu (to on był zły) oraz kobieta prawie nigdy nie ponosi żadnych strat finansowych a jak wiadomo łapki do pieniążków one mają lepkie) to poza związkiem już często nie są takie skore do dominacji. 

Kobiety lubią dominować wszędzie tam, gdzie spier...lić się za dużo nie da. Tam gdzie mają nad sobą bat finansowy czy to społeczny kończy się dominacja. Abstrahuję tutaj oczywiście od szefowych, kierowniczek bo jak w każdej płci zdarzają się odstępstwa od ogółu. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszanowanie dla Wszystkich. Wróciłem po przerwie. Ale jestem już "tutaj" i czuje się dobrze, kuresko dobrze

Odnośnie tematu. Ciekawe, ciekawe, aha aha.

Może któryś z Was posiadał kiedyś motocykl Simsona, Rometa czy innego pierdzika. Ja sobie jeździłem na Simsonie 4 biegowym. Razem z kumplami lubiliśmy się zjeżdżać swoimi pierdzikami w garażu mojego taty. Jednemu nie mógł palić, drugiemu zalewało świece a trzeciemu kopcił jak ciuchcia. Tak mi się przypomniało jak kumpel miał problemy z gaźnikiem u swojego moto. Za pomocą płaskiego śrubokrętu wystarczyło podregulować gaźnik, wyregulować dawkę paliwa dostarczaną do cylindra. Niby prosta rzecz, ale jeden obrót za mało lub dużo i moto albo kopcił albo się dusił i wchodził wolno na obroty.

Po co o tym piszę ?

Powiedzmy że facet w dzisiejszych czasach to taka maszynka do zapieprzania. W tyłku ma zamontowaną właśnie taką specjalną śrubkę, która jest regulowana przez kobiety. Dodatkowo kobieta pokręci tyłkiem, wystawi ząbki w uśmiechu i pociapie oczami, one teraz te rzęsy malują czymś że jak ciapią to wiatr się tworzy.

I trzyma kobieta ten śrubokręt, i podkręca na wyższe obroty aby maszyna więcej pracowała i więcej przynosiła zysków, była bardziej efektywna.

A jeśli maszyna szwankuje, puszcza parę to pojawia się cycek, dupcia, mruczenie, maszyna bru brum wchodzi na obroty, a kobieta trach trach dwa obroty śrubokrętem w prawo.

Tu niema czasu na wymianę oleju czy łożysk. Istna mordercza eksploatacja sprzętu.

Nie wyobrażam sobie związku, małżeństwa w którym kobieta rządzi. To kwestia czasu jak walnie rozrząd czy wywali uszczelkę od przegrzania.

Wsparcie kobiety, czyli dokręcanie śruby na bardziej efektywne działanie dla efektownego mechanika nie zważającego na sprzęt.

Podkręcony facet ruszy do pracy z wizją "razem przez życie, razem zbudujemy" i napieprza nadgodziny, awansuje a kobieta coraz lepsze ciuchy kupuje, coraz droższe lakiery do pazurów i oczywiście wyposaża się w pozłacany śrubokręt, w miarę zysków

Mrr kochanie, tak słabo wyglądasz, taki przemęczony jesteś, mrr i klei się, i cyckiem dociśnie i pocałuję, facet wypina się, dam radę kochanie, i całują się i śrubokręt trach trach, i sexik i maszynka podkręcona, wuala

Nie każda taka jest oczywiście, nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora:)

 

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, HORACIOU5 napisał:

Po prostu mądra samica (ale pamiętajcie, że jest ich mało) wie, że jeżeli wesprze w tym samca, to będzie w przyszłości miała z tego odpowiednie korzyści (to jest kluczowe słowo).

Tak, takich kobiet jest pewnie mało. Facet, który dostaje od kobiety odpowiednie wsparcie, ma większe szanse na osiągnięcia, bo przynajmniej w domu nie ma terroru. Z drugiej strony Marek w audycji wspominał, że dziewczyny mają słabo rozwinięty zmysł myślenia strategicznego, planowania przyszłości. Widzą to co jest tu i teraz, więc trzeba docenic taką kobietę, która wspiera mężczyznę, bo widzi w nim potencjał( a to w przyszłości da zasoby czyli korzyści). Tylko czy to nie będzie tak, że taka dziewczyna spotka silnego faceta, który już to wszystko ma, nie trzeba mu pomagac, ujrzy w nim męską energię, siłę i tamtego nie zostawi? Czy tak nie działa biologia? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, developers napisał:

Taki schemat dla kobiety jest bardzo wygodny i dość popularny. To się nazywa hot wife. 

 

4 godziny temu, developers napisał:

A po paru latach ta kobieta poszuka sobie seksu na boku i będzie miała misia, który będzie na nią i dzieci pracował a seks z:

Prawda, znam takie egzemplarze.

Powiem więcej, gość miał problem depresyjny w młodości (rzucił studia), gdy już chodzili ze sobą. Chodzili ze sobą ok 15 lat (on nie chciał małżeństwa i dzieci). W między czasie zdradzał ją z inną. Ona zostawiła go przez to na pół roku i wyjechała za granicę (gdzie się "wyszalała"), wróciła do kraju i do niego. Załatwiła mu robotę, nic specjalnego, ale jemu nie przeszkadza (zarabia wielokrotnie mniej niż ona). Ona zawsze była facetem w tym związku i jej i jemu to pasowało. Ona obecnie Pani dyrektor, dwa trzy razy w miesiącu na kilkudniowych wyjazdach. Nie wiem jak wcześniej, ale 3 lata temu dał się jej namówić na zapłodnienie invitro, bo sama nie mogła zajść, jak tylko zaczęli terapię, zaczęła go zdradzać z kolegą (kolegami z pracy) na wyjazdach służbowych. Zaszła i o mało nie straciła dziecka (na wyjeździe służbowym!), zacząłem nawet zastanawiać się, co tak naprawdę było przyczyną rozpoczęcia się przedwczesnej akcji porodowej (dziecko skrajnie mały wcześniak)). Mąż dostał w robocie urlop bezpłatny, aby pojechać do żony, zamieszkali w innym mieście na kilka miesięcy, aż dziecko mogło wyjść ze szpitala. Zaraz po powrocie znów ruchała się na wyjazdach służbowych, a on kiblował z dzieciakiem (był na tacierzyńskim).

W towarzystwie zawsze uchodziła za wzór cnót, no normalnie matka polka. Inna sprawa, że nigdy nie podnosiła na niego głosu (w towarzystwie), nie krytykowała, słuchała jego opinani, akceptowała (nieliczne) decyzje, nawet jeśli nie były jej na rękę lub oczekiwała czegoś innego. Nigdy go nie zostawi, tego jestem prawie pewien.

Inny przykład, on schorowany (choroba śmiertelna, ale wolno postępująca). Był z kibitką, nawet się zaręczył (Pani dyrektor, zarabia miesięcznie pięciocyfrowe kwoty, plus premie), gdy dowiedział się, że jest chory, odwołał zaręczyny, ale wciąż mieszkali razem w jego niewielkim domu. Ostatecznie dał wolną rękę, wyporządziła się do swojego 400 m apartamentu. Jego niekatulanie czasem nie stać nawet na jedzenie, ona płaci jego rachunki, kupuje jedzenie i ubrania, odwiedza i od czasu do czasu zostaje na weekend. Na pytanie dlaczego to robi, ponoć odpowiedziała, że uważa go za swojego najlepszego przyjaciela i nigdy go nie opuści. Wciąż jest sama (bez związku z innym na stałe), z tego co wiem.

Wyjątek potwierdza regułę?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, HORACIOU5 napisał:

 jeżeli samiec zna swoją wartość, a kobieta go wspiera w tym do czego dąży to czy to oznacza, że jest słaby? Nie. Po prostu mądra samica (ale pamiętajcie, że jest ich mało) wie, że jeżeli wesprze w tym samca, to będzie w przyszłości miała z tego odpowiednie korzyści

A jak mówi:

- ten sweter co sobie kupiłeś jest brzydki.
- dlaczego nie pracujesz w zawodzie jaki studiowałeś? 
- takie spodnie nie są już modne

- wolę jak masz dłuższe włosy

- kupiłam sobie samochód z salonu i spełniłam swoje marzenie ( ja mam z 2003 roku) :D
- zmuszałeś mnie do seksu

- ooooo zrobiłeś obiad....Ale ja nie jem mięsa
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Łapinski napisał:

A jak mówi:

- ten sweter co sobie kupiłeś jest brzydki.
- dlaczego nie pracujesz w zawodzie jaki studiowałeś? 
- takie spodnie nie są już modne

- wolę jak masz dłuższe włosy

- kupiłam sobie samochód z salonu i spełniłam swoje marzenie ( ja mam z 2003 roku) :D
- zmuszałeś mnie do seksu

- ooooo zrobiłeś obiad....Ale ja nie jem mięsa
 

Wtedy z uśmiechem jokera podnosisz rękę, delikatnie prostujesz palec wskazujący i kierujesz w stronę drzwi. Jeśli panna jest oporna, robisz to samo tylko z nogą wyprostowaną w kolanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.