Skocz do zawartości

Nie wytrzymam i zaraz zadzwonię do byłej!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

  Nie jestem ze swoją od 2 miesięcy.

Myślałem, że już wygrałem. Że już jest zajebiście. Że jestem wolny.

A tu dupa zbita. 

Z każdym dniem organizm walczy o odrobinę narkotyku.

Mój umysł mi podpowiada. Zadzwoń, pogadaj chwilę zobaczysz będzie fajnie jak za starych "dobrych" czasów.

Były przelotne romanse przez te 2 miesiące ale nie pomogło.

Nawet myśl, że ktoś inny się z nią zabawia wieczorami w łóżku, w pokoju, w mieszkaniu które tak dobrze znałem mi nie przeszkadza. Nawet kot to widzi :D a przecież wcześniej mnie oglądał na waleta jak sobie chodziłem po mieszkanku.

Już nawet telefon miałem w ręce ale zabrałem się za majsterkowanie w domu i jakoś mózg dał mi spokój.

Edytowane przez Łapinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Camilovesky napisał:

Jak widzisz choćby najtwardszy facet turboptys alfa sralfa jednak się załamie...

Zawsze mam jakieś koleżanki na orbicie to sobie pogadam z kimś.

Modlę się do Boga żeby w końcu ktoś z nią wpadł, miał dzieci i się z nią ożenił. Wtedy może się uspokoję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski Po pierwsze ona nie jest Twoja i nigdy NIE BYŁA.

Po wtóre ona co najwyżej była z Tobą..

Tak jak Bracia pisali teraz telefon to strzał w kolano z zardzewiałej kuli .

 

Kolejna sprawa iż to potrwa jeszcze długo a teraz się nasila, efekt odstawienia prochów(hormonów).

 

Skoro chcesz dzwonić to co jej powiesz? Chmm? Jestem "pizda"bez ciebie sobie nie radzę ....

 

To pomyśl poco ona ma do Ciebie wracać ?????

 

Inwestuj czas,siłę w nowego/lepszego TY.

 

Jestem pewien iż jesteś pod stałą OBSERWACJĄ tylko o tym nie wiesz.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Qaikwow napisał:

Jak zadzwonisz to przegrasz, a bedziesz myślał, że wygrałeś. To złudne. 

Tak już mi przeszło. Ale było ciężko dzisiaj.

 

12 minut temu, Tornado napisał:

Jestem pewien iż jesteś pod stałą OBSERWACJĄ tylko o tym nie wiesz.

Prawdopodobnie masz rację i jestem tego świadomy.
Mam niezablokowanego facebooka. 
Obecnie nie mam żadnego zdjęcia profilowego.
Zastanawiam się czy ma sens wstawiać coś wesołego czy nic nie wstawiać?
 

12 minut temu, Quo Vadis? napisał:

skasuj numer jak Cię łapki korcą.

Skasowałem numer. 
Mam go gdzieś zapisanego na kompie. I cholera chyba muszę pozbyć wszelkich numerów itp.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łapinski napisał:

Z każdym dniem organizm walczy o odrobinę narkotyku.

Powinny byc w sprzedaży jakies pigułki z jakimiś hormonami itp. dla ludzi którzy mają tak jak Ty teraz. Np. pod nazwą Znovusinglex :P

Niby człowiek to coś więcej niż zwierzę, ale jednak natury nie oszukamy... :o

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Łapinski napisał:

Obecnie nie mam żadnego zdjęcia profilowego.

Zastanawiam się czy ma sens wstawiać coś wesołego czy nic nie wstawiać?

Po cholerę? Nic Ci to nie da, no chyba że właśnie wróciłeś z wycieczki do USA, lub kupiłeś mercedesa SLS to może się odezwie :P

Wiem o co chodzi, codziennie o niej myślisz, nie pamiętasz tych złych wydarzeń, idealizujesz ją, inne to nie to samo itp. Sam teraz przez to przechodzę i gdy wydaje się że jest lepiej to znów coś się przypomni. Tylko jak sobie pomyśle że byśmy się zeszli to co mi to da? Kolejne rozstanie i zszargane nerwy, słusznie zauważyłeś że to BYŁA czyli już NIE BĘDZIE.

 

Ja wiem jedno moje życie dziś a wtedy gdy z nią byłem to niebo a ziemia, nigdy się tak szybko nie rozwijałem(mimo że na efekty w postaci $, formy i certyfikatów będzie trzeba jeszcze poczekać), a związek to było ciągłe ciągnięcie mnie w dół typowo kobiecymi problemami

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co ukrywać, zawsze jest ciężko, jest to ludzki odruch.

 

Mimo wszystko, kategorycznie, nie wolno Ci do niej dzwonić, czy w ogóle w jakikolwiek inny sposób inicjować kontakt !

 

Jeśli to uczynisz, jesteś przegrany, i tylko dasz jej potwierdzenie swojej słabości. Koniec to koniec, nie ma co się dalej nad tym rozwodzić.

 

Nowa dupa da Ci moc wrażeń, ale tylko na chwilę. Taki kobiecy klin strasznie tyra głowę. Najlepszym lekarstwem jest detoks od kobiet na jakiś czas. Poukładaj sobie to wszystko w głowie, ochłoń, a jak już będziesz czuł, że wszystko wróciło do stanu równowagi, to bierz się za nowe kobiety.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Łapinski napisał:

Nie jestem ze swoją od 2 miesięcy.

Jaką "swoją"?? Jak już to byłą. Uważaj żebyś tak przy innej nie przyjebał :lol:

 

30 minut temu, Łapinski napisał:

Zastanawiam się czy ma sens wstawiać coś wesołego czy nic nie wstawiać?

Zacznij się zachowywać jakby jej nie było. Za dużo o niej myślisz. Skumaj, że to już przeszłość, koniec. Wspominaj tak jak czasy w przedszkolu. Dwa miesiące to mało. Ale niech Ci nie przyjdzie do głowy wznawianie kontaktu, bo będzie tylko gorzej. Jeszcze trochę czasu potrzebujesz i wtedy skumasz ocb i jak dobrze Ci tu chłopaki doradzają. Czy będziesz bzykał kolejne czy nie, ma niewielkie znaczenie moim zdaniem. Musisz nauczyć się, że tej osoby nie ma i nie będzie w Twoim życiu. Potrzebujesz jeszcze czasu, nie przeskoczysz tego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup pierścionek i grzej do niej, gacha wypierdol z chaty, i na kolana - jeżeli przyjmie oświadczyny to już na zawsze będzie TWOJA! Prawdziwa miłość wszytko zwycięży, ale pamiętaj bądz dla niej dobry, a ona będzie Ci porcjować swój narkotyk. Na onecie kiedyś wyczytałem, że prawdziwa miłość wszystko przetrwa! To musi być prawda!

 

 

 

 

 

 

Zdejmij, kurwa klapki z oczu. I idź na odwyk czyt. napraw coś w domu - będzie z tego większy pożytek!!     

  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Garrett napisał:

Powinny byc w sprzedaży jakies pigułki z jakimiś hormonami itp. dla ludzi którzy mają tak jak Ty teraz

Dobrze, że jest forum i chłopaki zawsze cos wesołego naskrobią :)

 

 

38 minut temu, seven napisał:

Nic Ci to nie da, no chyba że właśnie wróciłeś z wycieczki do USA, lub kupiłeś mercedesa SLS to może się odezwie :P

Czekaj lecę po kredycik do banku :D
 

38 minut temu, seven napisał:

Sam teraz przez to przechodzę i gdy wydaje się że jest lepiej to znów coś się przypomni.

No właśnie :/

 

32 minuty temu, Przemek1991 napisał:

Jeśli to uczynisz, jesteś przegrany, i tylko dasz jej potwierdzenie swojej słabości. Koniec to koniec, nie ma co się dalej nad tym rozwodzić.

No wiem kurde, że koniec....KONIEC

 

 

14 minut temu, Drizzt napisał:

Zacznij się zachowywać jakby jej nie było. Za dużo o niej myślisz. Skumaj, że to już przeszłość, koniec.

Ale ja nie myślę. To w środku jakis chooj mysli nie ja jakkio świadomosć :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski Kto zerwał. Ty czy ona? 

Uznasz moją radę za głupią, ale za każdym razem jak korci cię, żeby zadzwonić i pogadać z nią... zwal sobie konia. Serio. Zakochanie pryska w momencie :D 

Co do zacierania wszystkich śladów po byłej. Oj nie polecam. Ja część śladów zatarłem i teraz żałuję trochę bo próbuję je odzyskać jakoś z dysku. I w pewnym momencie wpadłem w obsesję. Zmierzyć się musisz z tym problemem i zdać sobie sprawę, że tęsknisz nie za nią, a za wspomnieniami. 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tomko napisał:

Kto zerwał. Ty czy ona?

Za pierwszym razem ja. 
Wyprowadziła się. 
Finansowo stałą gorzej.

Później mi się odwidziało i tak wrócilismy do siebie.
Ona zaczęła lepiej zarabiać i pewnie musiała sobie udowodnić, że jestem pizda.  :D 
Teoretycznie coś marudziła ciągle.
Narzekała wiecznie.
Więc sam dałem sobie spokój.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainstaluj negatywna kotwice z nia zwiazana. Np. Jak masz jakas rzecz, piosenke, czy cokolwiek co kojarzy sie z czyms co kiedys spierdolila, a Ciebie tym wkurwila, to bierz to w reke, albo sluchaj jak masz kryzys. Szukaj tez pozytywnej kotwicy na cos innego nie zwiazanego z ex na podobnej zasadzie. Jak sie dobrze zakotwiczysz to gwarantuje ze dasz spokojnie rade.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Łapinski napisał:

 Już nawet telefon miałem w ręce ale zabrałem się za majsterkowanie w domu i jakoś mózg dał mi spokój.

To zadzwoń.

Tyle tylko, że wtedy wrócisz do tak zwanego JPW (jebanego punktu wyjścia).

 

Ogólnie to jest dosc mały problem, o ktorym napisałeś. Ciesz się, że nie masz większego - a mianowicie, że Ty byś bardzo chciał jak teraz, a to nie Ty ale ona zadzwoni. I odbierzesz telefon z rozpędu.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski @Animavilis Potwierdzam, to działa. 

Ja też tak mam (ja zerwałem), czasem sobie myślę, żeby napisać nawet co słychać, ale za chwilę przypominam sobie moment rozstania, jej obojętność totalną i wyjeb...nie w momencie wszystkich naszych zdjęć jak jeszcze nie zdążyłem nawet wyjść i pamiątek oraz późniejszy tekst: "mogło być tak fajnie a wszystko spierdol..łeś". I od razu mi ochota przechodzi. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Normalny napisał:

Co jej chciałeś powiedzieć gdyby odebrała telefon? 

no ELO co tam? :D
tak na serio to nie wiem

 

 

23 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Ko ham Cię!

hmmm MIŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚ KOCHAM CIĘ!!!!!!!!! :D


 

14 minut temu, Tonieja napisał:

Upodlisz się, czyli nic nie zyskasz. 

Wiem wiem już przeszło chłopaki :D
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo i 4mce po. Tym bardziej, że jestem bardzo emocjonalnym gościem to mysli o powrocie telefonie nawet to, że kto ją teraz pekluje powodowaly bezsenność, wkurwienie, żal. Starałem się wtedy wszystko tłumaczyć, że jednak idealna nie była przypominałem sobie momenty w których coś odwaliła. Później ją jej matkę to, że genach ma tendencje do puchniecia, rozczeniowosc  itp wszystko co negatywne. Powoli puszczało. Ale fakt faktem najlepszy jest czas. Z jego biegiem zacznie się to wszystko cofać. Teraz mija pół roku czasami wskoczy jakaś myśl z ex związana lecz nie wywołuje już u mnie żadnego stanu. Tak jakbym patrzył na zegarek ok 20sta i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.