Skocz do zawartości

Wypad na sylwestra


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Amnesia Haze napisał:

A tak koniecznie musisz "obchodzić" tego sylwestra? Ja bym miał na Twoim miejscu wywalone jajca i samotnie bym go fajnie spędził, nawet w domowym zaciszu. To tylko 1 noc z fajerwerkami i mnóstwem alko. ; P

Wiesz, tak po prostu mam to utarte w głowie i nie łatwo to "wyplenić" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Będę grał w grę. Pozdrawiam :D 

Zazdroszczę kupiłem konsole obecnej generacji z wiedźminem 3, ale nie mogę się wkręcić:(

 

3 minuty temu, Odlotowy napisał:

Pewnie skończy się przypałem i wylądujemy na psiarni.

Więc będzie udana imprezka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ekipa się posypała to i tak spędzisz nockę samotnie, więc może zamiast na siłę szukać towarzystwa lepiej sobie zorganizuj wieczór w swojej jaskini tak żeby Tobie było fajnie.

 

A jak już koniecznie musisz wyjść to na krakowskim rynku będzie ludzi siła... jak co roku zresztą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Cortazar napisał:

Skoro ekipa się posypała to i tak spędzisz nockę samotnie, więc może zamiast na siłę szukać towarzystwa lepiej sobie zorganizuj wieczór w swojej jaskini tak żeby Tobie było fajnie.

 

A jak już koniecznie musisz wyjść to na krakowskim rynku będzie ludzi siła... jak co roku zresztą.

Dzięki za info, pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, venom napisał:

Nie no, dla mnie to delikatnie słabe plany, ale no cóż, co kto lubi.

Spędzanie sylwestra w jakikolwiek szałowy sposób to nie jest obowiązek, szczerze, jak raz zostaniesz w domu to korona ci z tyłka chyba nie spadnie.

Sam nie wiesz zasadniczo czego chcesz i czego potrzebujesz i jeszcze chcesz abyśmy za ciebie myśleli?! Jakim bezczelnym człowiekiem trzeba być aby sugerować w temacie forum, że może ktoś cię zaprosi albo zaproponuje sylwestra?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Odlotowy napisał:

Spędzanie sylwestra w jakikolwiek szałowy sposób to nie jest obowiązek, szczerze, jak raz zostaniesz w domu to korona ci z tyłka chyba nie spadnie.

Sam nie wiesz zasadniczo czego chcesz i czego potrzebujesz i jeszcze chcesz abyśmy za ciebie myśleli?! Jakim bezczelnym człowiekiem trzeba być aby sugerować w temacie forum, że może ktoś cię zaprosi albo zaproponuje sylwestra?

Rzuciłem tylko taką propozycję i pytanie. Gdziekolwiek napisałem, że żądam zaproszenia albo coś takiego? Po prostu Ty to tak odczytałeś, spytałem się Was o opinię. Tak jak Ty masz swoje zdanie, tak i ja mam prawo do swojego zdania. Mi nie pasuje siedzenie przed grami, komuś pasuje? Spoko, nie bronię mu grać. ;) Poza tym forum z tego co wiem służy do dyskusji.

Edytowane przez venom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@venom Ja jedno wiem na pewno. Za te cytaty co chwilę to zaraz będziesz spędzał sylwestra na L4 od forum. Odpowiadasz na posty przed twoim. Po cholerę cytujesz całe wypowiedzi? Tu naprawdę siedzą ludzie ze zdrowymi hipokampami. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: miałem okazję spędzać samotnie Sylwestra kilka razy w życiu i twierdzę, że nie jest to wcale takie straszne jak się wydaje. Jak ktoś wyżej pisał to tylko jedna noc z dużą ilością alko i fajerwerkami. W tym roku też jest bardzo prawdopodobne, że będę go spędzał samemu przed kompem i z 6-packiem pod ręką. Przez myśl przeszło mi nawet żeby poznać w necie na szybko jakąś dziewczynę ale ostatecznie równie szybko z tego zrezygnowałem przypominając sobie jak w dawnych czasach byłem na 18 kumpla z taką dalszą znajomą która stroiła na każdym kroku fochy i ostatecznie chciała po godzinie wracać do domu. Przypominam, że na sylwestra złapanie taksówki graniczy z cudem a długi spacer przez pół miasta pod wpływem alko nie rzadko przy sporym mrozie z zepsutym humorem między hordami naprutego bydła szukającego zaczepki to bynajmniej dla mnie średnia przyjemność. Można by zaprosić nowo poznaną dziewczynę do siebie tylko rano może się okazać że obudzimy się w ogołoconej chacie. Wiec po całym skurwiałym roku chwila ciszy i refleksji jest nawet wskazana :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im jestem starszy tym bardziej mam wywalone na sylwestra. Kiedyś się stresowałem gdzie pójść, co robić a teraz mam to gdzieś. Tak jak bracia piszą kolejna noc tylko z alko i fajerwerkami. Ludzie czasem wywalają po tysiąc zł na sylwka dla mnie to głupota, ale to ich hajs nie mój. 

 

Ze znajomymi to też śliski temat. Ile ja to historii słyszałem ,, jedziemy paczką do Zakopanego tu tam " a potem kończyło się domówką, bo ten nie może, tamten ma mało kasy i tak w kółko. Znam historię gdzie Sylwek kompletnie się posypał i każdy na lodzie był. 

 

Musisz przemyśleć co chcesz robić. Iść tylko, aby iść bo sylwester to bezsens, spędzaj go tak jak Ty chcesz i miej wywalone nawet jak byś miał w gierki grać. To Twoje życie. Jak masz ochotę na balangę to uderzaj na kluby, rynek tam się będzie coś działo a jak nie to nawet prześpij i tyle.:) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Kimas87 napisał:

Ze znajomymi to też śliski temat. Ile ja to historii słyszałem ,, jedziemy paczką do Zakopanego tu tam " a potem kończyło się domówką, bo ten nie może, tamten ma mało kasy i tak w kółko

Tyle przeżyjesz, ile sam sobie zorganizujesz.

 

Ktoś pisał ostatnio na forum, że na święta chce uciec z Polski i planował wycieczkę zagraniczną. I to jest prawidłowe nastawienie, zamiast czekać na zbawców, którzy coś zorganizują i dotrzymają towarzystwa, bo oni nie nadejdą. Prawda taka, że im człowiek starszy, tym trudniej o towarzystwo, nie mówiąc już o spontanicznym, dlatego warto potrafić zakręcić się wokół siebie samego.

Edytowane przez Mr.Meursault
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, gdy pierwszy raz odmówiłem wszystkie propozycje i ucinałem temat sylwestra. Po prostu nie miałem ochoty po raz kolejny przechodzić sytuacji, gdzie dzień lub dwa przed umówionym sylwestrem coś nie wypaliło i trzeba było szukać czegoś na siłę.

 

Wielokrotnie chodziłem gdzieś na domówki, kluby lub po remizach na potańcówki, ale tylko jeden sylwester mi się podobał i do dziś miło wspominam. Reszta sylwestrów była po prostu do dupy i bardzo często pamiętam, że się po prostu tam męczyłem.

 

A pierwszy sylwester samemu w domu wspominam bardzo miło, przede wszystkim dlatego, że nie miałem stresu/ciśnienia by gdzieś wyjść i całej tej otoczki "dobrej zabawy" siedzisz w domu. Cisza. Masz wyjebane. Możesz sobie na spokojnie podsumować stary rok i plany na następny. Coś wspaniałego. A 1 stycznia budzisz się bez pieprzonego bólu głowy. Spróbuj się przełamać, bo naprawdę warto. Polecam.

 

W tym roku też ktoś coś zagaja co robię, ale ucinam definitywnie ten temat i mówię, że po prostu nigdzie nie idę.

 

Zostaję w domu z dziewczyną i może coś zapalimy, jakieś piwko, dobry film i seks :) Najlepiej :)

 

 

Edytowane przez Champion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Ciekawy napisał:

 Przypominam, że na sylwestra złapanie taksówki graniczy z cudem 

Własnie się zastanawiam czy nie wyjechać w tego sylwestra/nowy rok na miasto bo i tak nie spędzam go z nikim a tak zawsze parę groszy może wpaść na nocnych kursach. Zastanawialiście sie kiedyś jak bez licencji połapać klientów i dorobić. Jak połapać klientów, fb czy krążenie po nocy ?

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.