Skocz do zawartości

Ciężka sprawa - proszę o radę


Rekomendowane odpowiedzi

Czy jest możliwe abyś odbierał syna z przedszkola i odstawiał do przedszkola?

W ten sposòb unikniesz takich sytuacji jak oisałeś.

 

Nigdy nie spuszczaj gardy ! Nagrywanie powinno być twoim odruchem.

 

Edytowane przez Red_Pill
Uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko w przypadku gdybym dogadał się z szefem na pracę zdalną, bo pracuje w innym mieście niż mieszkam i dojeżdżam. Z tym że "mamusia" na pewno by na taki układ nie poszła, bo przecież "tęskni". 

 

Tak jak po weekendzie teskniła, w poniedziałek po południu do odwiozłem, po 2h SMS czy go wezme bo ona nie ma już siły. Jak go zabierałem to pożegnała nas tekstem "dajcie mi kurwa odpocząć". Dodam że nie widziała go od piątku do poniedziałku.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jakieś miejsce publiczne z monitoringiem(kamery) gdzie możesz się z nią spotykać i przekazywać dziecko rano i wieczorem ?

 

Moim zdaniem wchodzenie do jej mieszkania to baaaaaardzo zły pomysł.

Czekał bym na zewnątrz, przed domem lub klatką schodowąi nigdy przenigdy nie wchodził do środka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ustaw odpowiednio rejestrator w samochodzie, i rób to przed blokiem

 

2. Pogadaj z szefem. Może pół pracy mógłbyś robić zdalnie? A może uda się tydzień pracy robić w 4 dni, po 10h dziennie (kodeks pracy na to pozwala bez problemu).

 

3. A przedszkole w miejscu gdzie pracujesz? Miał byś dodatkowy czas z synem w czasie drogi? Żonie możesz ściemnić, że szef pokrywa koszta, ale tylko w tym konkretnym przedszkolu. Okłam ja po prostu. Potem przedstawisz rachunki, że płaciłeś, jeśli będzie Ci tak pasować. Jeśli szef Ci przyjacielem to może dałoby się to nawet załatwić na papierze, że mu to pokwitujesz (będzie miał koszt). A nóż co któryś raz powie, abyś małego nie odwoził tylko niech przenocuje u Ciebie. Niech będzie to naturalne, że tata się nim opiekuje, a mama jak ma taki kaprys to czasem się z nim pobawi. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karhu - myślałem o tym, ale boje się że wystrzelony pocisk przestanie mieć moc, którą ma pocisk w pistolecie. Zawsze jakieś nowe kwiatki mogą wpaść, np dzisiejsza rozmowa - gdybym ją nagrał to miałbym dowód na to, że używała wobec mnie rękoczynów, że mi grozi ("za to co mi zrobiłeś powinnam obciąć Ci kutasa"), że krzyczy i przeklina przy dziecku.

 

@Piter_1982

 

1. To jest myśl, muszę kupić jakiś który dobrze nagrywa. Inna sprawa że tam jest taki parking ciasny, że zawsze musze parkować 50 metrów dalej.

 

2. Generalnie, szef o całej sytuacji wie i deklaruje pomoc - bardzo spoko gość. Myślę że praca zdalna wchodzi w grę nie licząc dni, gdy mam spotkanie z klientami albo spotkanie wewnątrz teamu - ale te drugie można załatwić na Skype, przynajmniej część z nich.

 

3. To raczej odpada, bo koszt około 3 razy większy, do tego dojeżdżam pociągiem który zazwyczaj jest bardzo zatłoczony, a od kolegów z pracy wiem, że sajgon jest z przedszkolami, nawet prywatnymi - brakuje miejsc. Poza tym, młody już raz zmieniał przedszkole, nie chce mu fundować dodatkowego stresu. A młody nocuje u mnie dość często, całe weekendy, czasem w tygodniu. I mam na to wszystko dowody w SMSach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, TylerDurden napisał:

wystrzelony pocisk przestanie mieć moc

Moze i masz racje. Dla mnie teraz latwo to wszystko wyglada,rok minol jak po prawie dwu letniej walce mam prawomocny wyrok. Ja wtedy nie znalem forum,Ty masz o tyle lepiej ze tu jestes i kozystasz z tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nawet sobie nie zdajesz sprawy, jak mi to forum pomogło. Jak sprawa jeszcze była świeża, to na bank bym się złamał gdy poddawała mnie próbom i pewnie już bym wrócił. Forum otworzyło mi oczy, które już same powoli zaczęły się otwierać, ale nie mogły. Ogromna ilość wiedzy i dobrych rad, za które po raz kolejny bardzo wszystkim dziękuje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nagrań audio i video.

Zachowuj wszystkie nagrania z każdego spotkania. 

 

Nigdy nie wiesz czy coś jej do głowy nie strzeli i nie oskarży cie o niewłaściwe zachowanie .... miesiąc temu, lub rok temu.

 

Ja tak miałem . Wszystko było wporząsiu przez długi czas.

Zaczęła się sprzeczka o jakąś głupotę, wylądowaliśmy w sądzie.

Tak "przy okazji" oskarżyła mnie o "physical and verbal harrasement"

Czyli że jej groziłem fizycznie i słownie bla bla bla .

 

Głupia cipa nie wiedziała że od początku nagrywam wszystkie nagrania.?

 

Grzecznie zapytałem o daty  moich haniebnych zachowań ? a następnie przedstawiłem nagrania na ktòre przeczyły jej oskarżeniom.

 

Wyraz jej twarzy był bezcenny....

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie @Red_Pill, @Tornado, @Piter_1982 tak pół żartem, pół serio, ale jak kiedyś będę się rozwodził, to się do Was odezwę :) . Na szczęścia ja z tych, którym mimo wieku jakoś się "upiekło" i nadal żyją bez małży. A  po przeczytaniu tego tematu, niech tak zostanie NA WIEKI, WIEKÓW, AMEN. 

 

PS. Do autora tego tematu. Trzymaj się stary, pamiętaj, nie jesteś sam. 

Edytowane przez giorgio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TylerDurden Napisze  językiem termonuklearnym .

Najwyraźniej nie zakumałeś, że to wojna.

Tu niema poczucia sprawiedliwości, będzie wiele ofiar w cywilach.

Zazwyczaj jest to dziecko.

 

Teraz primo tak często widując się z młodym robisz mu krzywdę, bo "małaża" jest na razie bez obstawy i niema potrzeby podrzucania ci dziecka.

Jak pisał gdzieś"Redziuchny" :"nawet sportowy koń nie pójdzie pełną parą cały bieg". Tobie zaczyna własnie brakować poszczególnych paliw. Najpierw kończy się determinacja, następnie pojawi się uczucie oszukania, samotność, zazdrość,gniew.

 

Nie czytasz pomiędzy wierszami więc Ci to rozpisze.

Teks "nie dam ci rozwodu"ble ble .... to nic innego jak zdanie sobie sprawy iż jej SMV jest na tyle niskie, co spowoduje słabe środki utrzymania, brak bankomatu(TY), brak poczucia władzy nad(ty), szykanowanie społeczne( bo ona nie będzie rozwódką).

 

Na zasadzie postawy lustrzanej próbuje zaimplementować w Tobie poczucie winy, co niestety jej na razie wychodzi  bez problemu.

Wszystkie ruchy(życie) dopasowujesz do "małży" i dziecka. Możesz zaprzeczyć ale to tylko będzie negowanie swojej postawy nic więcej.

 

Na razie ta batalia przypomina starcie 2 dywizji pancernych na linii frontu, gdzie linią graniczną jest dziecko.

 

Teraz termonuklearnie. 

Jest tylko kwestią czasu kiedy "małża" znajdzie sobie bolca.

Porównamy to do zrzucenia bomby atomowej na wasz związek.

 

Pierwszym objawem będzie fala akustyczna uderzeniowa która rozejdzie się po wszystkich osobach(uderzenie społeczne) w jej i Twoim otoczeniu(będzie Ci psuć dowód społeczny).

 

Następnie Będzie fala wyburzeniowa, zacznie się gra o fanty, zasoby,pieniądze(nie da dziecka bo nie ma na "życie") czyli będzie cię rujnować ekonomicznie.

 

Kolejne będzie promieniowanie alfa:czyli powoli część znajomych się zacznie inaczej zachowywać.

Promieniowanie beta: zobaczysz iż nagle otaczające cie struktury zaczynają kuleć i nie funkcjonują. 

Promieniowanie Gamma: zaczniesz podupadać emocjonalnie na wielu płaszczyznach(zazdrość,poczucie winy,nie smak sytuacyjny,bezsilność,może problemy ze zdrowiem- przejściowe,wywalone fundusze na prawników,nie sprawiedliwe alimenty,odwrócenie się części społeczności ).

 

Przez pewien okres będziesz się leczył "jugolem" czyli kobietki na szybko, niestety zazwyczaj jest to terapia krótko terminowa/mało skuteczna.

 

Wiem, kontakt z młodym/młoda jest jedyną obecnie wartością mentalna w twoim życiu obecnie, ale obwinianie siebie i rozrywanie jego osnowy życia na dwa światy nić jemu nie da. Musisz się pogodzić iż najprawdopodobniej "małża" dostanie młodego w sądzie.

Więc zacznij  się z nim widywać w taki sposób jak byś już miał ustawione kontakty z dzieckiem sądownie.

Żadnych gierek typu ja go odwiozę i przywiozę jednocześnie. 

Bo ona to,tamto sramto, nie chce dać to spadam i nara "fra......".

Trochę powojuje a potem sama będzie wciskać młodego.

 

Ogólnie z autopsji to wojna po której na polu walki zostaniesz praktycznie sam i będziesz szedł na bagnety jak skończy się amunicja(kasa,znajomi,rodzina) nawet nie zdajesz sobie sprawy ile/u znajomych/rodzina może cię zdziwić soja późniejszą postawą. Możliwe iż będziesz dla nich wina całego zła świata.

 

Pamiętaj na każdy manewr jest broń "ANTY", stosuje się ja tylko do 3 generacji potem się po prostu nie opłaca :P

 

Wymaż zbroję w błocie co by przestała lśnić i naostrz bagnet.  

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona już szuka bolca... Na 90% przegląda już portale randkowe... Jeszcze bez swoich fotek ale już coś robi w tym kierunku...

 

 

Na dodatek kalkuluje gdzie, gdzie może kogoś wyrwać, wsród znajomych, dalszych też...

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest i dobra strona nowego bolca ex...

Wreszcie się od Ciebie odpier***i i jemu życie będzie zatruwała.?

 

@Tornado niezła analogia, tak w 99% się zgadzam. Powinieneś jednak dodać że to kiedyś minie a on będzie silniejszy niż kiedykolwiek.

Z kobietami narazie sobie daj na wstrzymanie, skup się na sobie i obecnej sytuacji.

 

Tak, straci pewno część znajomych ale co to będą za znajomi ... jeśli w tej sytuacji się od niego odwròcą to huja warci byli od samego początku !

 

Utrata jednych znajomych to okazja do wyrobienia nowych znajomości .

Tym razem lepszych, silniejszych, bardziej lojalnych.

 

Ale wracając do sprawy.

@TylerDurden byłeś u prawnika? 

Porozmawiałeś, sprawdziłeś na czym stoisz?

Wysyłasz jej kasę? To już kilka tygodni jak się wyniosłeś.

 

Edytowane przez Red_Pill
Uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, karhu napisał:

A wez jej powiedz ze wszystko nagrywasz,na rozwod i tak masz wystarczajaco.

Mam nadzieję, że ta gówno-rada wypłynęła przypadkiem albo była ostatni raz. To głupota by zdradzać co robi bo potem ona zacznie go nagrywać i kombinować jak udupić. 

@TylerDurden - Nie słuchaj rady @karhu. Zachowaj dla siebie wiedzę o nagrywaniu itd. W sądzie ma być pełne zaskoczenie na pełnej kurwie. Nagrywaj z ukrycia itd. Zdradzenie jej , że nagrywasz oznacza kontrofensywę czyli też będziesz nagrywany i będą brudne akcje z jej strony. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, CalvinCandie napisał:

Zdradzenie jej , że nagrywasz oznacza kontrofensywę czyli też będziesz nagrywany i będą brudne akcje z jej strony. 

A co ona moze nagrac? Brat wyglada na ogarnietego i mysle ze do rozwodu nie da sie sprowokowac. Wazne by wyrok byl nie z jego wylacznej winy. Rozwodzilem sie i moje dowody przeciwko ex i tak nic nie daly. Wazne by ona nie miala nic na niego. A to co napisalem wczesniej o tym nagrywaniu to ja bym tak zrobil. Powiedzial,bo moze byla by szansa na spokoj jak bym przychodzil po dziecko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, grubo.

 

@zuckerfrei - dałem dupy, wiem. To się nie powtórzy. Co do szukania bolca - nic nie wiem na ten temat, ale bardzo prawdopodobne. Natura nie znosi próżni.

 

@Tornado - wow, gruby wpis. Dał mi do myślenia, bardzo. Dzięki za to. Generalnie - wiem, że dostane od życia mocno. Nastawiam się na to z każdym dniem. Moi bliscy przyjaciele i rodzina są ze mną, w 100% po mojej stronie. Dalsi znajomi znikneli już dawno i nic dla mnie nie znaczą. Co ma być to będzie, będę walczyć, ale wiem że nie mam wpływu na wszystko.

 

@CalvinCandie - nie zamierzam jej mówić że cokolwiek nagrałem/nagrywam. Będzie mieć niespodziankę. I im większą bombom ta niespodzianka będzie, tym lepiej. Więc nagrywam, zbieram SMSy - kolekcja rośnie.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, slavex napisał:

jak w szachy grasz to też wykładasz swoją strategię przeciwnikowi ? 

Rozwodziles sie?  Brat zbiera dowody,ok,niech zbiera,nagrywa. Jakis czas juz to robi,chyba juz cos ma i o tym nie moze jej powiedziec. Ale spotyka sie z synem i pisze ze kobieta robi mu jazdy. Dobrze jak wytrzyma do wyroku,a jak nie i jej powiedzmy "wykurwi". Moja strategia by wygladala tak ze dla swietego spokoju bym jej o tym powiedzial,majac cos oczywiscie mocnego na nia. Z synem bym sie spotykal na spokojnie,na zdrowie by im to wyszlo. W sadzie kobieta pewnie by cos tam zmyslala, to bym odtworzyl nagrania. Dodal ze odszedlem bo i tu nagranie,do tego dni nagrywalem i poinformowalem zone ze to robie ze wzgledu na syna,ktory tego slucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i widzę nie padło pytanie o nagrania. @TylerDurden sprawdzałeś ich jakość? Smartfon to nie profesjonalny sprzęt, może mikrofon został zakryty i nic nie nagrywał lub nagrał ale słabo, w razie czego na przyszłość przetestuj sobie go na spokojnie kiedy nagrywa tak jak powinien.

PS. Nawet jeśli okaże się (tfu tfu) że nic się nie nagrało to nic się nie martw, bo widzę że ta twoja była lubi dostarczać dużo materiału dowodowego. :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.