Skocz do zawartości

Fatalne zauroczenie? Mam nadzieję, że mi coś doradzicie


Rekomendowane odpowiedzi

kryss- a Ty jesteś buddystą, ze wierzysz w karmę? Bo jeśli nie, to coś tu sie nie zgadza... Poza tym buddyści wierzą, że owszem, możemy odpłacić za pewne swoje uczynki, ale niekoniecznie w tym wcieleniu.

Ale ja tu nie przyszłam żeby mnie ktoś rozgrzeszał, serio :P

 

kryss- a Ty jesteś buddystą, ze wierzysz w karmę? Bo jeśli nie, to coś tu sie nie zgadza... Poza tym buddyści wierzą, że owszem, możemy odpłacić za pewne swoje uczynki, ale niekoniecznie w tym wcieleniu.

Ale ja tu nie przyszłam żeby mnie ktoś rozgrzeszał, serio :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakich rad się spodziewałaś? Normalnym zjawiskiem jest to że powiemy ci zostaw kochanka i narzeczonego. Dlaczego oboje? Jednemu rozwalasz małżeństwo a drugiemu życie. Widać lubisz takie akcje i jesteś w nich bezwzględna bo gdybyś szanowała narzeczonego powiedziałabyś mu prawdę i dała szansę znaleźć kogoś kto na niego zasługuje ale najlepiej swoje wyrachowanie tłumaczyć w pokrętny sposób

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Sitriel napisał:

Kim my jesteśmy i kto dał nam prawo moralne oceniać innych.

To jest najczęściej stosowany argument wybielających siebie karynek oraz ogólnie pojętej lewej strony. "Nie oceniaj mnie, bo nie masz do tego prawa, ale ja będę oceniała każdego, bo ja mogę, a Ty nie, bo tak". Logiczne tak bardzo, że szkoda gadać.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sitriel no i? To ma być powód do tolerowania pewnych zachowań i ich usprawiedliwiania? A tak, zapomniałem, tak się przecież współczesnym kobietkom wmówiło, że im wszystko wolno, a mężczyznom, że powinni wybaczać i tolerować wszelakie wybryki. No bo jak to tak, skrytykować kogoś? Powiedzieć, że to co dana osoba zrobiła jest złe? Nie znasz, nie oceniaj! Logiczne w chuj, a jakże wygodne dla wszystkich samic!

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sitriel kiedyś były takie czasy, że puszczająca się kobieta była nazywana bez pardonu "kurwą" i spotykała się z ostracyzmem społecznym. Teraz nie, bo jak wy śmiecie obrażać tę nowoczesną i wyzwoloną samicę! Kiedyś można było powiedzieć, że dany uczeń jest nieukiem i leniem. Teraz nie, bo nie można urazić jego uczuć tylko trzeba mu wciskać, że on jest taki zajebistyczny, tylko jeszcze po prostu nie odkrył w sobie tej zajebistości, ale pewnie to zrobi.

 

I efekt jest taki, że mamy upośledzone społeczeństwo, gdzie odpowiedzialność i szacunek do siebie oraz innych to abstrakcja, a wszelakie spierdolone zachowania są tolerowane... no bo nie możemy urazić czyichś uczuć poprzez powiedzenie prawdy, ku uciesze wielu karynek i lewaków. A logika płacze w kącie.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Sitriel napisał:

jedynie nie obrażanie, to że kogoś się wyzwie od szmat nic nie zmieni. Można powiedzieć ładniej ,,nie bądź szmatą", większe szanse, że dotrze. 

Ale kiedy ona jest szmatą, więc jak to możliwe, że nie nazwałbym jej szmatą, ma większą moc sprawczą, niż to, że nazwałbym ją po imieniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 dokładnie kiedyś,  a wiesz czemu bo docierało. Teraz czasy są inne, zniewagi ludzie mają gdzieś, mało tego ten który znieważa jest drań. 

Nie obrażam ludzi, staram się tak skonstruować  wypowiedź by przekaz był jasny. Czyli nie bądź szmatą, ratuj siebie i innych przed sobą. Możesz być jeszcze kobietą. 

Edytowane przez Sitriel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sitriel znowu bzdurny argument "bo czasy są inne". A co to ma do rzeczy? Mamy nie mówić prawdy i tego jak jest, bo "czasy są inne"? A tak, zapomniałem, przecież mówienie prawdy jest nie na rękę kobietkom, więc trzeba to zamieść pod dywan i użyć bzdurnych argumentów, a do tego głośnego hasełka o tym, że przecież to my nie możemy oceniać nikogo, bo nie mamy do tego moralnego prawa. "Genialne" tak bardzo ;)

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HORACIOU5- ale tak samo facet może być nazwany w podobnej sytuacji skoku w bok  podobnymi określeniami, a zauważyłam ( bo już wczęsniej przegladałam to forum), że zdardzający panowie tak sie nie oczerniają jakoś, nawet w którymś temacie ktoś radził "skok w bok" ;) I co,jak facet zdradza  to nic wielkiego, a jak kobieta zdradzi to już jest taka czy owaka

Edytowane przez Livia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Livia Przeglądnij dobrze. Z tego co pamiętam, to wszyscy faceci, którzy ciągnęli romanse zostali zjebani od stóp do głów, wiele wątków z kochankami w tle trafiło na ścianę hańby. Nie wiem gdzie znalazłaś taki temat, że ktoś doradzał skok w bok. Prawdopodobnie tego kto dawał takie rady nie ma już z nami.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Livia napisał:

ale tak samo facet może być nazwany w podobnej sytuacji skoku w bok  podobnymi określeniami, a zauważyłam ( bo już wczęsniej przegladałam to forum), że zdardzający panowie tak sie nie oczerniają jakoś

Dla mnie nie ma znaczenia, która płeć zdradza, przedstawiciele obu są szmatami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5To nie chodzi o zamiatanie pod dywan, a o skuteczność, ludzie bardziej słuchają gdy nie są zepchnięci na margines. Dla mnie chodzi o pomoc dziewczynie i tym panom  - o nic więcej, aby wyszła na prostą.  Nie będzie siebie i ich krzywdzić i deprawować otoczenia. 

Edytowane przez Sitriel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, niech wam bedzie, w sumie nie mam ochoty się z wami kłocić bo nie taki był cel mojego tematu. Wyciągnę z tego taki wniosek żeby raczej nie mówic kochankowi, skoro faceci mają do tego takie ostre podejście, bo w sumie to sam mi powiedział kiedyś, że " jak znajdziesz sobie kogoś to masz mi szczerze powiedzieć, a wtedy ja się usunę bo ktoś inny wtedy będzie dawął ci to co ja".  Ale z drugiej strony wtedy wychodzę trochę na desperatkę będąc z nim i niby nie mając nikogo, nie licząc na żadne perspektywy... Ale chyba jednak nic mu nie powiem bo to za duże ryzyko. PO prostu bałabym się, że juz się wiecej nie spotkamy wtedy

Edytowane przez Livia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sitriel i dalej gadasz te wszystkie ładne farmazony, tylko teraz ubrane w inne słówka. Wcześniej było "nie znasz, nie oceniaj", a teraz jest to samo, tylko pod przykrywką "Ej no wiecie nie spychajmy jej na margines no. To nic, że puszcza się i robi w wała swojego narzeczonego. Pomóżmy JEJ, bo to ONA potrzebuje pomocy. Jebać to, co czuje jej narzeczony, bo kto by się przejmował uczuciami mężczyzny. To przecież facet nie? On i tak niczego nie czuje, ale samicy trzeba pomóc... ale bez urażania jej". Brawo! Jesteś idealnie uformowaną kobietą na modłę nowoczesności i bycia wyzwoloną! Tylko w sumie nie wiem, czy jest to powód do radości ;)

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wolisz kochanka od narzeczonego to po co z nim jesteś ? Trzymasz go w rezerwie gdyby kochankowi się odwidziało żebyś nie została sama? Żenada. Weż facetowi daj święty spokój, bo gdy się dowie to jego świat runie. Tego chcesz? Rozwalić mu życie? Egoistyczne podejście

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.