Skocz do zawartości

Agresywny pies, głupi właściciel


marios27

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia :)

Trochę jestem zdenerwowany ale sytuacja w której brałem udział trochę mnie do tego doprowadziła. Wracałem z pracy i niedaleko domu spotkałem gościa który był na spacerze z psem. Owy człowiek mieszka 3 ulice dalej. Niby wsio ok ale od niepamiętnych czasów zawsze brał psy w pełni dorosłe które ciężko jest wytresować a co za tym idzie są bardzo agresywne i rwą się do ludzi. Taką sytuacje miałem dzisiaj i nie wytrzymałem. Wcześniej z parę razy też się zdarzyło, luz odpuszczałem ale w końcu żyłka pękła. Powiedziałem mu co o tym myślę a ten do mnie "taki dorosły chłop się psa boi" nosz kur.a nie dość że wielu ludzi się skarży będąc na spacerach ze swoimi pupilami to jeszcze idiota wogóle nie rozumie problemu. Naturalnie nikt mu w twarz tego nie powie aż w końcu mnie się wyrwało. Wyzwał mnie od gówniarzy (mówiłem do niego na TY, przyznaje źle to rozegrałem ale się mega wkurzyłem) i że go uczyć nie będę. Dodam że on ledwo tego psa na smyczy trzyma. Ciekawe co powie jak kiedyś mu się wyrwie i człowieka zaatakuje. Wtedy też powie - że czemu pan się psa boi? Nie jestem osoba konfliktową ale chyba trzeba gościowi pokazać że problem jednak jest. Jak takiemu idiocie wytłumaczyć?

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie wytłumaczysz. Mały procent ludzi rozumie co to trauma tak naprawdę, lub cudzy strach, bo patrzą tylko ze swojej perspektywy. Będą reagowali negatywnie tylko na to co im wpojono. Ooo idzie para bez ślubu, to trzeba im dupę na całym osiedlu obrobić (mentalność moherowych babć), a to że jej Fifek sra na trawnik i po nim nie sprzątnie, to jej nie obchodzi. On jest cacy, a inni są be. Nie masz co czasu marnować, żeby uświadamiać ich.

Motłoch trzeba uczyć siłą niestety, bo tylko tak się da... Kilka donosów, lub telefonów na straż miejską, że gość ma agresywnego psa i go nie pilnuje. Dostając mandat, lub doznając upokorzenia nauczy się, że straty przewyższają zyski i powinien zmienić zachowanie. Pytanie, czy jest to warte twojego czasu, a możesz też śmiertelnego wroga zarobić. Ja bym proponował do chama bez pardonu mówić. Bierz pan kundla, bo zadzwonię po bagiety i pieską uśpią. Niestety do nich inaczej nie można. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gromisek Masz racje. Wiadomo pies w pewnym sensie nie jest winny tylko właściciel który ma obowiązek go wytresować. Niestety ten typ zawsze bierze dorosłe u których z tym jest ciężko i jego zachowanie nie jest moją odosobnioną opinia. Widzę jak on ledwo tego psa trzyma na tej smyczy. Sunie się do każdego, bez wyjątku i według niego nie ma nic w tym złego. Taki pies powinien nosić kaganiec ale znając życie ten gościu tego nie zrozumie. Kocham zwierzęta, sam mam suczkę ze schroniska i kotkę odratowaną za młodu. Tresuje swojego pupila i nie jest agresywna do innych psów, tylko reaguje wtedy kiedy naprawdę jest potrzeba. Człowiek jest spokojny ale jak X razy to się już zdarza to i anielska cierpliwość nie wystarcza. Na gościa nie chce tracić czasu bo nie warto ale jeśli trzeba to powiadomię odpowiednie służby bo kiedyś zdarzy się tragedia

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marios27 Mało ludzi uświadamia sobie jak bardzo niebezpieczne potrafią być psy. Małe stado dzikich psów jest w stanie wybić większość zwierzyny w pobliskich lasach i bardzo szybko się mnożą. Dlatego trzeba niestety odstrzeliwać stada zdziczałych psów i to bezwzględnie, bo to grozi tragedią dla ekosystemu, a i jeszcze człowieka mogą zagryźć. Na tego osobnika najpewniej nie warto marnować czasu. Może to nawet spoko osoba, lub porządny człowiek poza tym jednym zaniedbaniem, ale jego nieudolność w opiece nad psem grozi tragedią. Najpierw grzecznie prosiłeś, a jak się nie chciał poprawić (co to za problem kolczatkę psu kupić, lub iść z psem do trenera), to musi niestety ponieść konsekwencje. Najlepiej, żeby nie wiedział, że to ty i też nie przesadzajmy z przesadnym mszczeniem się. Najpierw niech dostanie jakąś karę, lub upomnienie. Nie poprawi się, to trzeba będzie sprawę popchnąć dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kiedyś jeden idiota pytał "ale stało się coś", jak go grzecznie poprosiłem, żeby psa wziął na smycz. Pies latał wkoło mnie i warczał. 

 

Od jakiegoś czasu noszę przy sobie gaz. Kiedyś użyłem właśnie przy piesku, który nie chciał zareagować na przywoływanie przez właściciela, i skakał już na mnie, opierał się przednimi łapami, chociaż nie warczał. Bydle wielkie niech się tak bawi ze swoim Panem. Jaka była obraza innych właścicieli czworonogą, Policję będą wzywać itp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piter_1982Właśnie chodzą o tą znieczulicę. Teksty typu że on nie gryzie, jest łagodny do mnie nie przemawiają. Ten pies ok może być do swojego pana spoko, wiadomo on go karmi dba o niego ok ale trzeba patrzeć na otoczenie bo tutaj pupil może być już inaczej nastawiony. Sam kiedy spaceruje lub biegam z psem to reaguje gdy widze z daleka psa biegającego obok właściciela itd i schodzę z drogi. Pamiętam jak raz gościu wyjeżdżał samochodem i przed nim wyleciały niby małe ale jednak agresywnie nastawione do mojej suczki psy. Właśiciciel nawet nie przeprosił a na mój tekst że się psy pilnuje on gada że one nic nie zrobiły przecież.

@Tomko Szkoda mi czasu i nerwów bo do głąba nic nie dotrze ale SM na pewno poinformuje

@Gromisek Patrzą przez pryzmat że to najlepszy przyjaciel człowieka i jest to prawda. Swoją jak zabrałem ze schroniska to tylko się mnie słucha ale nie patrzy się tylko przez ten pryzmat. Trzeba ocenić otoczenie i ogarnąć jak sie pies zachowa

Edytowane przez marios27
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marios27

Nie pierdziel się w tańcu, zobaczysz następnym razem bez kagańca dzwoń po policje. Może nawet 500zł pouczyć :) A jak piesek się wyrwie do policjanta to go zastrzeli bez namysłu. Była taka sytuacja u mnie na osiedlu, policja przyjechała przeszukanie robić u jakiegoś dilera, mieli swojego psa, owczarka. Na parterze mieszkał dres z amstaffem lub pitbullem, pies wyskoczył przez okno do owczarka policyjnego to zarobił kulkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.