Skocz do zawartości

Wybierasz życie samotne czy nie?


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze nie tak dawno bardzo chciałem stworzyć rodzinę i spłodzić modelową parkę potomków. Wyszło jak wyszło a ja przekonałem się, że o pewnych sprawach należało myśleć wcześniej. Choćby o pieniądzach.

Nie chciałbym aby moje dzieciaki dorastały w modelu "nie ma".

Z drugiej strony miło, że forsy nie posiadałem ponieważ  już bym się jej pozbył na korzyść pewnej wywłoki, którą czule nazywam dziś Kuwetą lub Jebadełkiem.

Teraz nawet nie myślę o "związku". Nigdy żadna kobieta, z którą się związałem nie wniosła czegoś dobrego w moje życie na dłużej niż chwilę. Księgowy bilans i strat pokazuje, że zawsze byłem na dużym minusie.

Relacje oparte na seksie i sympatii dla odmiany zaczynały się i kończyły bez strat. Zwykle po obu stronach. Zresztą kilka z tych dziewcząt spotkałem po latach i tak jakoś..., "O matko!!!" :( .

Tak więc doszedłem do punktu gdzie okazjonalne bzykanko jest mile widziane, jednak za całą resztę podziękuję.

Jeśli znowu zacznę myśleć o rozmnażaniu wezmę sobie pannę od ciapatych czy coś w tym stylu. Niby szkoda mieszać z nimi geny, ale lepsze to niż nic.

 

Nie szkoda mieszać. Jak te od "ciapatych" czy "skośnookich" "mądrzejsze". Wszak geny zrobią swoje - mimo pierdolenia otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.