Skocz do zawartości

Co w Polsce trzeba zmienić? Oraz jak to zmienić? By żyło się lepiej


2073

Rekomendowane odpowiedzi

Jest cała masa rzeczy do wypisania, ale co poza tym wypisaniem się stanie? Kto zmieni system skoro u władzy, są jeszcze ludzie z poprzedniego systemu z powodu braku lustracji. Oni na pewno na to nie pozwolą. PIS robi jakąś śmieszną dekomunizację ulic itp. kiedy prawdziwe komuchy są w sejmie, senacie, sądzie i innych ważnych miejscach.

Edytowane przez MoszeKortuxy
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale glupi byłem myslac ze władza jest winna temu co jest. My polacy zawistni i zazdrosni jestesmy sami sobie winni . Władza wykonuje tylko swoja prace a ze zawod zlodziej to co z tego ? Kradna bo im na to pozwalamy i nie ciagnijcie tego zalosnego tematu bo to juz smieszne nie jest . Za granica widze jacy polacy sa naprawde, jestesmy wielkim kawałem wrzodu na dupie europy ... szkoda to gadac ale ja tak to widze .

 

 

Edytowane przez KevinMitnick
  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KevinMitnick napisał:

Ale glupi byłem myslac ze władza jest winna temu co jest. My polacy zawistni i zazdrosni jestesmy sami sobie winni . Władza wykonuje tylko swoja prace a ze zawod zlodziej to co z tego ? Kradna bo im na to pozwalamy i nie ciagnijcie tego zalosnego tematu bo to juz smieszne nie jest . Za granica widze jacy polacy sa naprawde, jestesmy wielkim kawałem wrzodu na dupie europy ... szkoda to gadac ale ja tak to widze .

 

 

Opisz to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmienić trzeba dużo. Zacząłbym od zmniejszenia podatków, aby obywatele mogli się w końcu wzbogacić, stworzyć kapitał, który umiejętnie pomnażany da Rzeczypospolitej bogactwo i dobrobyt.  Obecnie aparat państwowy jest silny wobec słabych i słaby wobec silnych.

Skończyć z głupim karaniem więzieniem kogoś kto korzysta na własny użytek z lekkich narkotyków.

Zrobić coś z tymi tablicami rejestracyjnymi które trzeba zmieniać za każdym razem, gdy tylko kupi się auto, od kogoś z innego powiatu czy starostwa.

Ograniczyć szeroko pojęty socjal który demotywuje do pracy całe masy ludzi.

Zliberalizować przepisy na temat posiadania broni.

 

Oj jest tego trochę, długo można byłoby wymieniać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że Polska nie jest rządzona przez Polskę. W Polsce rządy sprawują obce mocarstwa (głównie Bruksela, którą z kolei rządzi ogólnie pojęte żydostwo) i korporacje, zaś władza, dla zmyłki porozdzielana na partie prowadzące fikcyjne spory, jest tylko maskaradą. Aby w Polsce w ogóle zaczęło zmieniać się coś, należy zmienić również władzę poza Polską. Ale to odrębna kwestia.
Przede wszystkim należałoby odsunąć człowieka od wymiaru decyzyjnego.

 

To byłoby jedyne gwarantowane rozwiązanie korupcji i państwowego terroryzmu. Od kilku tysięcy lat ludzie nie potrafią udowodnić, iż są w stanie sprawować mądre, sprawiedliwe rządy zmierzające ku rozwojowi nas wszystkich i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Bardzo sporadycznie zdarzali się ludzie, którzy faktycznie mieli dobry plan i dostali się dość wysoko, dzięki czemu na chwilę udawało im się zdziałać coś pozytywnego. Generalnie cała historia jest pełna tyranów i obłąkańców, którzy wykorzystywali ludzkość do swoich celów - i do dziś tak jest. Społeczności anarchistyczne też nie są rozwiązaniem, przykład anarchii mamy obecnie w Somalii, gdzie lepiej bez kałasznikowa nie wychodzić na ulicę. Co w takiej sytuacji zrobić? Pozostaje poczekać, aż rozwój technologiczny osiągnie wystarczający poziom i zacząć sukcesywnie zastępować ludzi u władzy superinteligentnymi komputerami.

 

Wyobrażam sobie, że polegałoby to na zebraniu grupy ludzi będących prawdziwą śmietanką: najznakomitszych naukowców, filozofów, wizjonerów, inżynierów społecznych i prawdziwych fachowców od prawa, obronności i innych istotnych dziedzin. Oni zaś zaprogramowaliby komputer idealny: przekazali mu podstawy sprawowania polityki, funkcjonowania państwa, pojęcie o ludzkich potrzebach, zasadach moralności, ale też nieco kreatywności, elastyczności działania, aby dostosować się do zmieniających się warunków na świecie i umożliwić dalszy rozwój. Ale przede wszystkim zaprogramowaliby komputer tak, aby nie był on w ogóle zainteresowany problematyką władzy - dzięki czemu ludzkości nie zagrozi dominacja ze strony takich maszyn. Byłyby to automaty niezwykle mądre, a jednocześnie altruistyczne, dążące do stałej poprawy warunków bytowych.


Należałoby to zrobić raz, ale naprawdę dobrze, gdyż wszelkie błędy, lub też czyjaś celowa krecia robota, mogłyby mieć fatalne konsekwencje - np. jakiś militarny szajbus który uczestniczyłby w programowaniu komputerów, mógłby je tak ustawić, żeby rozwaliły nas atomówkami.

 

Oczywiście też trzeba będzie wymyślić, jak uchronić te maszyny przed samymi ludźmi, którzy będą chcieli wykorzystać je do swoich celów. Ale to już sprawa wtórna.
Podsumowując: w Polsce należy zmienić władzę. CAŁĄ władzę. I całe dotychczasowe prawo razem z nią. Należy pozbyć się ich, odzyskać wszystko co zagrabili, a w ich miejscu postawić dobrze zaprogramowane, nieprzekupne, niezmącone żadnymi egoistycznymi zachciankami maszyny. Wtedy wszystko inne też zacznie powoli zmieniać się na lepsze, od spraw fundamentalnych po drobne.


Odrębną kwestią jest, czy społeczeństwo zaakceptowałoby taki rodzaj władzy. Pewnie nie, gdyż ludzie lubią być okłamywani, okradani i dymani w dupsko. Rozwiązanie które zaproponowałem będzie dostępne pewnie też dopiero za kilkadziesiąt lat (nie biorąc pod uwagę technologii, których nie podano do publicznej wiadomości). Pozostaje nam poczekać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze i najważniejsze, to Polacy muszą zmienić swoją mentalność z post-sowieckiej z domieszką katolicyzmu na typ amerykański-twórczy-heroiczny.

To, że nie da się tego za bardzo zrobić, to wiadomo, więc można tylko podawać propozycje, płakać na "meh rządzą nami" i oskarżać wszystkich wokół tym samym wywyższać obecny stan narodu polskiego jako zbiorowisko nad-bogów Apollinów.

 

Druga rzecz, to ułatwić prowadzenie firmy, jej założenie, oraz uprościć system podatkowy.

 

@Rocky Horror Wybacz, ale jest to typowa diagnoza bieda-prawicy, której na YouTube jest pełno i nawet jeśli władza się zmieni, to w kraju ta duchota pozostanie taka sama.

 

Trzy to ograniczyć wydatki, tą nad-konsumpcję, gospodarczo iść w sprawdzone metody (UK za Margaret Thatcher, Chile za Pinocheta, Niemcy za Ekharda, Stany Zjednoczone na początku XX wieku, Liechtenstein, Bostwana, a teraz także Estonia i Rumunia), oraz skurczyć machinę biurokratyczną (armia 800 tysięcy urzędników - co ciekawsze, to czytałem, że za II RP również biurokracja rosła w podobnym tempie i w około 1938 roku wynosiła również około 800-900 tys. ludzi niczego nie produkujących, ani służących).

 

I to chyba tyle, choć pewnie czegoś nie wymieniłem..

 

PS. Mogę jeszcze polecić, abyście czytali: Hazlitta, Hayeka, Misesa, Kuehnelta-Leddihna, Hoppego, Stachniuka, (Ayn) Rand, Rothbarda, Friedmana, Wacyka, Heydela, Rybarskiego, Szczepanowskiego, Ziemkiewicza (choć też potrafi przedobrzyć z megalomanią polską), Gwiazdowskiego... No i więcej się skupić na rzeczywistości, a nie wierzyć, że dzięki afirmacjom, modlitwom, wykrzywianiu rzeczywistości o wielkim polskim narodzie wybranym Polska stanie się wielka - nie stanie się. Wielkość wymaga ciężkiej pracy 14 godzin dziennie, heroizm jest rzadkim w świecie zjawiskiem. Uczcie, pracujcie, twórzcie, poznawajcie, nie traćcie czasu na kłopoty, ograniczcie swoją seksualność, hartujcie się - wszystko to świadomie i siłą wspólnego wysiłku będzie coraz lepiej..

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uratować nas mogą tylko rządy twardej ręki. Patriotyczne. Dbającego o interes Polski i Polaków. Póki co to ja widzę samych przydupasów pucujących się jak nie do Niemiec, to obecnie do USA. Tacy ludzie nie mają prawa urzędować na wysokich stanowiskach. Bankster Irlandzkiego banku premierem kraju ? To nie wróży nic dobrego. Im dłużej nie będziemy posiadali własnych marek cenionych na świecie, tym gorzej dla nas.

 

Podatki obniżyć . Kwota wolna od podatku 3.000 zl :lol:. Niektóre afrykańskie kraje mają większą. Podwójne opodatkowanie spółek. Krew człowieka zalewa. Z każdych zarobionych 100 zł trzeba oddać 50 zł. A te wszystkie Lidle, Apple, Google itd. śmieją się w ryj ludziom i płacą 1-2% podatków.

 

A poza tym bardzo wykolejona mentalność, na co się pracuje dziesięcioleciami. Nie ma u nas wspólnoty. Jeden podjebie drugiego w zamian za korzyści.

 

Co jeszcze ? Sądy. Ryba się psuje od głowy. Wymiana pokoleniowa. Skażonych systemem i przekrętami na zbity ryj wyrzucić. Niech idą za kare do marketów pracować. Sędzia to nie może być człowiek bez jakiejkolwiek kontroli.

 

 

Edytowane przez doler
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak piszą poprzednicy, bez obniżenia opodatkowania pracy i obniżenia zusu dla przedsiębiorców nie ruszymy nawet z miejsca. Dziś jak chcesz mieć najprostszy sklepik musisz opłacić swój ZUS(ok 1,1 tys) + zapłacić pracownikowi 2K netto (3,4tys brutto), więc koszt od razu prawie 5 tys. + koszt wynajmu małej nawet powierzchni. W mniejszych miejscowościach przy marży 20% prawie niemożliwe jest wyjść na 0 (chyba że sam stoisz za ladą). Podatki w przedsiębiorstwach muszą być płacone od zysku w większej mierze a nie "z urzędu", nie można kogoś obciążać podatkiem przed wypracowaniem zysku. 

Druga kwestia to prowadzenie jednoosobowej działalność musi być maksymalnie uproszczone, dziś większość firm musi korzystać z księgowej nawet przy mikro biznesie. Nawet sprzedawca na targu powinien móc uporać się z papierami. Przepisy muszą być jasne, najlepiej uprościć klasy podatkowe i progi a nie mnożyć je, i tworzyć kolejne papiery który produkt do której się zalicza.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gardevili Wszyscy o podatkach wiedzą, PiS , PO , ale do obniżenia podatków nikt się nie garnie, bo to jest grubsza sprawa, być może jakieś mocarstwo jest zainteresowane, żeby w Polsce były wysokie podatki dla biednych i niskie na bogatych.

 

- W Polsce są faktycznie niskie podatki, ale dla bogatych.

- Nawet trójpodziału władzy nie ma , bo Sejm jest władzą ustawodawczą, a zarazem wykonawczą.

- Konstytucja nie jest przestrzegana.

- Co roku powstają setki nowych ustaw, nawet sami prawnicy się w tym gąszczu gubią.

- Nawet jakby ktoś założył partię ludzi idealnych, bez skaz, nieprzekupnych, to przegraliby z partią, która obieca ludziom kiełbasę wyborczą i użyje tzw. "nowomowy".

 

Jedyne rozwiązanie dla Polski: dyktatura ew. Republika, w ostateczności rządy technokratów.

Edytowane przez PewnySiebie
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 27.12.2017 o 22:04, doler napisał:

A poza tym bardzo wykolejona mentalność, na co się pracuje dziesięcioleciami. Nie ma u nas wspólnoty. Jeden podjebie drugiego w zamian za korzyści.

I to jest główny powód tego, dlaczego jest w Polsce tak, jak jest. 

„Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą.”
Otto von Bismarck

Chciałbym się z tym człowiekiem nie zgodzić, niestety na każdym kroku życie mi pokazuje, że nie mam ku temu mocnych argumentów. 

 

W dniu 28.12.2017 o 11:29, PewnySiebie napisał:

Jedyne rozwiązanie dla Polski: dyktatura (...)

To mi nasunęło jeszcze jeden cytat:

"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić."

Bertrand Russell

Nie ma jedynego i prostego rozwiązania dla Polski. Nie wiem czy w ogóle istnieje jakieś skuteczne rozwiązanie, dopóki ciągle te same świnie się zmieniają przy korycie zwanym władzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnej sytuacji geopolitycznej Polski pytanie "co trzeba w Polsce zmienić aby żyło się lepiej" jest błędne. Pytanie w taki sposób sformułowane jest wynikłe z programowania umysłów ludzi, którzy teatr pt " politycy polscy rządzą" traktują poważnie.
Zastanówmy się nad tym biorąc bardziej klarowny przykład pod lupę - islamizacja Europy (realizowana przez polityczne elity WYKONAWCZE). Widzimy potężną machinę polityczną, która za wszelką cenę ściąga do Europy obcy, i najważniejsze wrogi kulturowo element - islam. Za wszelką cenę, bo widzimy i prośby, i groźby, i wymuszenia, i kary dla przeciwnych temu procederowi. Ludzie widząc co się dzieje na zachodzie - gwałty, przemoc, zamachy itd rwą włosy z głowy, i krzyczą "czy ta idiotka Merkel nie widzi co robi?!!" oraz "wszyscy politycy to idioci!!! Przecież trzeba być idiotą, żeby nie widzieć do czego to doprowadza!". Otóż, oni i widzą, i wiedzą do czego to doprowadza. Merkel i inni to nie żadni idioci.
Dlaczego więc to robią? Bo taki mają rozkaz. Dlatego są na tych stołkach, bo je dostali po to aby wypełniać rozkazy. W zamian za przywileje, brać na siebie nienawiść i złość ludzi.
Geneza tego wymaga dłuższego wywodu, który musiałby sięgnąć do historii, głównie tej nieoficjalnej, pomijanej w podręcznikach. W kontekście władz Unii Europejskiej światło na to "kto rządzi" rzuca pytanie " kto wybiera tzw KOMISJĘ EUROPEJSKĄ odpowiedzialną za politykę unijną, bo stojącą ponad parlamentem europejskim, A, NIEWYBIERALNĄ (!). Skoro niewybieralna, to w jaki sposób się konstytuuje, wybiera samozwańczo?

Identyczna sytuacja panuje w Wielkiej Brytanii. Niby są tam wybory do izby gmin (sejm), która debatuje, spiera się, i uchwala uchwały, jednak każdą decyzję izby gmin może odwołać izba wyższa - izba Parów ( w większości szlachta angielska - bogata warstwa posiadająca majątki ziemskie nadane im z łaski Korony Brytyjskiej). Tak, tak, o ile wszystkim się wmawia, że rodzina królewska to tylko taka dekoracja utrzymywana ze względu na sentymenty Anglików, to prawda jest całkiem inna - rodzina królewska de facto zarządza za przy pomocy rodzin bankierskich większością świata. Polecam poczytać PRAWO MORSKIE, które to prawo jest prawem nadrzędnym nad wszelkimi prawami krajowymi. Ustanowione przez Imperium Brytyjskie, mówiące, że (wyliczenia liczbowe czasem się różne, gdyż skala jest tak ogromna, że w zasadzie nie da się tego dokładnie policzyć) Korona Brytyjska jest faktycznym właścicielem około 75% ziemi.
Dla zainteresowanych film pokazujący ten mechanizm.
 


Po co o tym piszę? Po to żeby uzmysłowić, że skoro Polska miewa co jakiś czas ministrów z BRYTYJSKIMI PASZPORTAMI  ( Sikorski, Rostowski ), polityków na najwyższych szczeblach umoczonych w pracę na rzecz obcych, ba, z udowodnionymi rejestracjami jako tajni współpracownicy obcych (Tusk, Kwaśniewski itd), to jakie wnioski ta wiedza determinuje? Ano takie, że POLSKA OBECNIE JEST KRAJEM KOLONIALNYM.
Bo średnio rozgarnięci nawet ludzie, znający ciut historię, a co ważniejsze rozumiejący ją i potrafiący wyciągać wnioski, wiedzą, że skoro sytuacja wygląda jak wyżej, to politycy rządzący Polską są tylko marionetkami, wykonawcami rozkazów. Na przestrzeni wieków zawsze to wyglądało tak, że na tereny podbite, skolonizowane wysyłano gubernatora z kraju najeźdźcy, albo wybieranego przez najeźdźcę spośród tubylców. Identyczna sytuacja ma miejsce obecnie na terytorium okupowanym, jakim jest Polska.

Skoro wiemy jaka jest geneza polityczna, zajmijmy się gospodarką.
Czym charakteryzuje się kolonia? Jest ZAWSZE KROWĄ DOJNĄ. Gospodarka kraju skolonizowanego jest permanentnie utrzymywana w stanie żyje/ zdycha. Na tyle "żyje" aby można ją było doić z surowców, podatków i innych dóbr. Na tyle "zdycha" aby NIE STANOWIŁA KONKURENCJI DLA GOSPODAREK KRAJÓW KTÓRE NAS SKOLONIZOWAŁY.
Czy nie taka właśnie dokładnie dokładnie sytuacja panuje obecnie w Polsce? Dokładnie taka - wszystkie branże zagrażające gospodarkom zachodnim są bądź to zlikwidowane, bądź tak osłabione, że nie zagrażają tamtym gospodarkom. Polska jest w zasadzie krajem magazynem, w którym ulokowały tylko swoje linie produkcyjne koncerny zachodnie.
Stan taki utrzymuje się i kontroluje za pomocą systemu podatkowego, który zawsze jest bardzo restrykcyjny, oraz utrzymywania stanu permanentnego bałaganu prawnego i legislacyjnego. To również znamy bardzo dobrze.
Czy nie widzimy ciągłego głośnego absorbowania ludzi sprawami typu "aborcja", a przepychanie po cichu ustaw szkodliwych dla kraju? Czy nie powtarza się permanentnie identyczny schemat, obojętnie jaka partia rządzi - produkowanie tysięcy ustaw często wzajemnie się znoszących? Czy prace nad jedną ustawą, która pozornie jest korzystna, a za chwilę uchwalanie na szybko ustawy, która jest kompletnie szkodliwa, przy ogólnym zaskoczeniu opinii publicznej?
Czy nie rwą sobie wtedy włosów z głowy nawet zatwardzili wyborcy i zwolennicy partii rządzącej pytając sami siebie " jak to...czy oni nie widzą co robią???".

Widzą. Tylko rządzą nie po to aby w Polsce było dobrze. Są na stołkach bo ktoś ich tam wsadził. Jeśli ktoś myśli że taki Kaczyński potrafiłby sam z siebie usadowić się tak twardo na miejscu absolutnego lidera, i tak twardo rządzić w swojej partii i trząść ponad połową Polski, to jest zwyczajnie naiwny.

A skoro wiemy to co wiemy - że pytanie pt "co trzeba zmienić w Polsce aby było lepiej" jest błędne, to należy zadać pytanie prawidłowe. A prawidłowe pytanie brzmi tak: " KIEDY POSIADACZE POLSKI ZDECYDUJĄ ŻE TUTAJ BĘDZIE DOBRZE".
Bo dobrze w Polsce w obecnym stanie geopolitycznym może być tylko wtedy, kiedy kolonizatorzy tak zdecydują.
Albo kiedy Polska wyzwoli się od kolonizatorów.










 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mutu.

Na forach czyta sie gora 10 linijek.

gdybym mial czytac wszystko (zwazywszy ze jestem na kilku forach) nie mialbym czasu jesc, pic a tym gorzej - bzykac.

Pomysl o tym choc doceniam taki artykul jak w/w (ktorego nie czytalem bo jeszcze 3 fora dzis przede mna a i do lazienki isc musze , nie mowiac o jedzeniu, TV i telefonie do najdrozszej).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Co w Polsce trzeba zmienić? Oraz jak to zmienić? By żyło się lepiej
17 minut temu, JoeBlue napisał:

mutu.

Na forach czyta sie gora 10 linijek.

gdybym mial czytac wszystko (zwazywszy ze jestem na kilku forach) nie mialbym czasu jesc, pic a tym gorzej - bzykac.

Pomysl o tym choc doceniam taki artykul jak w/w (ktorego nie czytalem bo jeszcze 3 fora dzis przede mna a i do lazienki isc musze , nie mowiac o jedzeniu, TV i telefonie do najdrozszej).

 


Wiem.
Jednak jak się rusza tak poważny, wielostopniowy temat to nie da się go opisać w trzech zdaniach. Pisanie "poucinać łapy za złodziejstwo!" i tym podobne to tylko krzykactwo. Prawdziwa walka to wiedza.

Myślę, że jeśli ktoś naprawdę martwi się sytuacja Polski i w Polsce to zgłębia temat i jest w stanie poświęcić 5 minut na przeczytanie czegoś. Ci którzy nie potrafią przebrnąć przez więcej niż trzy linijki, nie są i tak ważni w sprawie. Oni finalnie są zawsze tylko mięsem armatnim.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisuj. Wiedz tylko ze nikt tego nie czyta.

Tematow do zglebiania sa setki.

Np. czemu mojej babie odwala choc powinna mnie calowac w czubek uja z wdziecznosci?

Sadzisz ze w tym momencie interesuje mnie polityka?

Chce zrozumiec czemu ona nie chce bzykac, a ze Kaczynski rozlozyl PO na lopatki - serdecznie to *dolę.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym co napisał mutu ( mimo wszystko udało mi się przeczytać całość :D ). Faktycznie te niezrozumiałe decyzje i ruchy obecnego rządu wydają się być kompletnie nie zrozumiałe, jeśli przyjmiemy, że jest to Nasz niezależny rząd. Coś w tym jest. Jednak myślę, że jedynym wyjściem jest dążyć aby naród polski, czyli My, w końcu dostrzegł potrzebę zjednoczenia, lojalności i uczciwości względem siebie. Myślę, że zgodzicie się ze mną, że w dzisiejszych czasach zaufanie między nami, polakami jest na drastycznym, niskim poziomie. Mój sąsiad pracuje za granicą. Ma takie ciekawe powiedzenie hehe: "za granicą jeśli Ci polak nie zaszkodził to już Ci pomógł". Dopóki się społeczeństwo nasze nie zjednoczy gówno osiągniemy i będziemy traktowani tak jak teraz. Na prawdę mało kto, nie wszyscy, ale mało kto kuma, że jedyną drogą (tak sądzę) jest przestać być sobie nawzajem wilkiem. Apropos rządu, często spotykam się z twierdzeniem "nie idę głosować, bo co mój jeden głos zmieni". To teraz zobaczcie na to; stoi 35 mln wyborców na placu razem i wszyscy na 3,4 krzyczą "mój jeden głos nic nie zmieni". Uf tylko 7 linijek ;) 

Edytowane przez Marynarz Romantyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.