Skocz do zawartości

Zdrady, odbijanie kobiet w związkach, poligamia


Rekomendowane odpowiedzi

@von.hayek Najpierw stworzył kontrowersyjną ankietę z kontrowersyjnym tytułem. Potem założył ten temat, który ma za zadanie racjonalizować pukanie zajętych dziewczyn w imię darwinizmu społecznego i "roznoszenia lepszych genów" + pokazuje totalny brak solidarności wobec innych braci na forum. Teraz zrobił dramę jak to dostając ostrzeżenie odchodzi z hukiem z forum. 

 

Naprawdę nadal nie widzicie co ten użytkownik robi?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MoszeKortuxy napisał:

@von.hayek Najpierw stworzył kontrowersyjną ankietę z kontrowersyjnym tytułem. Potem założył ten temat, który ma za zadanie racjonalizować pukanie zajętych dziewczyn w imię darwinizmu społecznego i "roznoszenia lepszych genów" + pokazuje totalny brak solidarności wobec innych braci na forum. Teraz zrobił dramę jak to dostając ostrzeżenie odchodzi z hukiem z forum. 

 

Naprawdę nadal nie widzicie co ten użytkownik robi?

Zakochał się w mężatce....:D

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, Eskimosi każdemu sprawnemu, obcemu mężczyźnie w ramach gościny udostępniają swoją ślubną. Wychodzą wtedy z harpunem na polowanko, a po powrocie cieszą się ze szczęścia własnych żon.

Jakoś nikt tam z tego tragedii nie robi, bo ma to sens w tak małej społeczności. Zdrada = pula genów śmiga jak na karuzeli, przyczynia się do urozmaicenia społeczności. A ponadto taki swobodny plemnik się lepiej czuje, a jajo go chętniej do zapłodnienia przyjmuje. :lol: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Bonzo napisał:

wykonanie nomen omen - stosunkowo nieskomplikowanej i przyjemnej czynności. Nie wymaga ona ani specjalnego wykształcenia, ani znacznego doświadczenia zawodowego, ani żadnych uprawnień czy certyfikatów.

Ciekawe co na to Żanetka? Przecież on jest inna :P

 

A tak serio, naprawdę wysłałeś taki list? :lol:

 

Co do @von.hayek to trochę dziwi mnie zachowanie typu: podaję wam sensowne argumenty do dyskusji i oczekuję tego samego, a na danie takowych odpisuje, że mu nie odpowiadają więc ich nie przyjmuję... moja prawda jest najmojsza i jak się nie podoba to strzelam focha... Nie kumam.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Cortazar napisał:

A tak serio, naprawdę wysłałeś taki list? :lol:

W zasadzie - tak.

 

Ponieważ treśc listu (w formie listu otwartego, co wskazuje przecież jego kopia wrzucona i tutaj) umieściłem w przestrzeni publicznej (na Facebooku), zaś pośród znajomych mam co najmniej jednego posła z partii rządzącej i kilka osób bardzo blisko związanych z tzw "dobrą zmianą".

 

Nie żebym miał takie same poglądy jak oni, ale znajomymi są i mimo, iż od partii rządzacej obecnie, jak i rządzącej poprzednio jestem jak najdalej - to nie mam oporów by normalnie rozmawiać i mieć kontakty z ludźmi o pogladach biegunowo odległych od moich :)

 

Propozycja oczywiście jest cały czas aktualna. Dajcie bańke a zrobię dziecko. I to w trybie pilnym :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Łapinski napisał:

Bądź zwierzątkiem, zobacz co robią jelenie na rykowisku.

Problem w tym, że zwierzątkiem.... jesteś :)

Gdybyś nie był - to ten gatunek dawno by wyginął :)

10 godzin temu, Łapinski napisał:

Ruchaj kobiety nawet te zajęte. Nie kumuluj energii seksualnej w sobie :D

Zawsze powtarzam jedno - świat trzeba widzieć takim jakim jest, a nie takim jakim chciałoby się go widziec.

10 godzin temu, Łapinski napisał:

po co Ci rodzina

Bardzo dobre nawiązanie.

Praktyka życiowa pokazuje jedno - że w życiu znacznie lepiej radzą sobie ci, którzy widzą świat jakim jest.

I pytanie "po co ci rodzina ?" - jest w dzisiejszych czasach naprawdę zasadne.

Odpowiedź na nie - szczególnie jesli popatrzysz na świat takim jakim on naprawde jest - może się rozbiegać z tym co wszystkim do głów starano się wdrukować.

 

Chyba w którejś ze swych audycji Marek podaje nawet przykład jakiegoś krewnego, ktory rodziny nie założył, ruchał wszystko jak leci całe życie, na koniec jakąś babę sobie znalazł, ktora prawdopodobnie dostrzegając możliwość otrzymania majątku po nim - zajęła się nim czule i troskliwie gdy schodził z tego świata.

 

I praktyka ukazuje coś jeszcze - rodzina jest tak długo "fajna" jak długo jej się to opłaca.

Mało to przypadków kiedy białorycerzący facet został wycyckany najpierw przez żonę z połowy majątku, potem przez dzieci z resztek tego co mu zostało - i jako golec umierał w samotności w jakimś przytułku - wygodnie zapomniany przez wszystkich ?

 

Ja wiem co teraz powiedzą ci wszyscy "prorodzinni" - "tak ale moja rodzina jest inna"

Tak samo białorycerze mówią - "tak, ale moja kobieta jest inna"

 

Dwa ludowe przysłowia - jedno o tym, że z rodziną to na zdjęciu, a drugie o tym, że na wdzięcznośc ludzką nie masz co liczyć - są stale i niezmiennie aktualne.

 

Nie mówię, że to działa zawsze, ale trzeba mieć na uwadze - że szansa na to, iż tak się stanie - jest bardzo realna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

von.hayek - jeśli chcesz, to sobie ruchaj "zajęte" - możesz sobie uzasadnić 'moralność' takiego zachowania, tak jak to zrobiłeś w pierwszym poście. Pytanie czy akceptujesz ryzyko z tym związane? Możemy tutaj filozofować, tylko co Ci to da jak Ci jakiś rozjuszony Janusz przypierdoli? No właśnie.

 

Z mojej perspektywy, to ruchanie zajętych jest obciążone ryzykiem. Gdyby dziewczyna była ultra atrakcyjna, to bym rozważył, czy gra jest warta świeczki, ale jak nie...

Edytowane przez wstrzasajaco_przystojny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bonzo napisał:

Problem w tym, że zwierzątkiem.... jesteś

Jestem ale dodatkowo w pakiecie dostaliśmy....ROZUM?
 

9 godzin temu, Bonzo napisał:

Zawsze powtarzam jedno - świat trzeba widzieć takim jakim jest, a nie takim jakim chciałoby się go widziec.

To jak Ty widzisz świat jest tylko i wyłącznie subiektywną oceną Twojej świadomości i podświadomości.
Więc trochę jest tak, że widzisz świat nie jakim jest na prawdę (bo co My maluczcy możemy wiedzieć o nim) a takim jaki Ci się wydaje, że jest. 
Trochę obserwujesz sam, trochę oglądasz filmów, czytasz pracę i książki.
Więc czy świat jest taki jaki jest czy taki jaki Ci się wydaje, że jest?
A jak czytam o takich zwierzakach jak autor tekstu o świadomym i akceptowalnym przez siebie bzykaniu zajętych kobiet to stwierdzam, że świat jaki autor widzi "to jedno wielkie gówno, oprócz moczu".
Wybaczcie, że zacytuję Korwina.
Bo widzisz.
Celem życia nie jest przeżycie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Protip

 

Jeżeli ktoś z uczestniczących w wątku bądź czytających jest genetyczną elitą, a do tego autentycznie zatroskany o jakość puli genowej i chce ją wzbogacić na większą skalę, niech zapisze się

do banku spermy i regularnie oddaje tam materiał.

 

Same benefity i brak wchodzenia w szkodę. :lol:

 

Edytowane przez Dworzanin_Herzoga
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Łapinski napisał:

Jestem ale dodatkowo w pakiecie dostaliśmy....ROZUM?

Ano dostaliśmy. Co nie zmienia faktu, że u całkiem sporej liczby przedstawicieli naszego gatunku - rozumu brakuje :) Albo jest jakiś taki nijaki :)

3 godziny temu, Łapinski napisał:

To jak Ty widzisz świat jest tylko i wyłącznie subiektywną oceną Twojej świadomości i podświadomości.

Prawda :)

Tyle tylko, że trzeba - jak to ujął Kant a ja co chwilę podkreślam - patrzeć na przedstawienie i myśleć jak się ono ma do samej rzeczy.

 

Co z tego, ze narzucono nam monogamię, skoro to nie działa ?

Co z tego, że składamy zobowiazanie do wierności podczas zawierania małzeństwa - a następnie tego nie dotrzymujemy ?

Co z tego, że w przepisach jest jak wół obowiązek dochowania wiernosci - skoro w ślad za tym nie idą konsekwencje w przypadku niedotrzymania tego obowiązku ?

 

Ponownie docent Szelestowski - "panie kolego, albo są jakieś zasady albo nie ma"

 

Zarówno Ty jak i np @HORACIOU5 macie całkowitą rację. Skurwysyństwo pozostanie skurwysyństwem.

Ale to nienowe spostrzeżenia.

Powtórzę się - naprawiacze świata, obowiązkowo prokuratorskim tonem - już tysiące lat temu wygłaszali takie przemowy. I co z tego ? Nic.

Zdrady były kilka tysięcy lat temu, w Starożytności, w Średniowieczu, w czasach Renesansu i Oświecenia - i tak samo są w czasach najnowszych. I będą w tych, które jeszcze nie nadeszły.

Einstein słusznie zauwazył, ze głupotą jest powtarzać ciągle te same czynności - oczekując odmiennych rezultatów.

 

Problem polega na tym, że w dzisiejszych czasach rozwój nauki (medycyna, informatyka, telekomunikacja) - spowodował, że zdrad widać wiecej.

Uwaga - widać. A nie jest ich więcej. Widać ich więcej.

 

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu zdradę było wykryć trudno. Tak samo - ciężko były wykryć fakt wychowywania nie swojego dziecka. Nie znano badań DNA, nie ustalano ojcostwa za pomocą metod nie pozostawiających wątpliwości (do dziś te przepisy obowiazują)

Więc problem mniej był widoczny. Co nie znaczy, że go nie było.

 

Nie wiem jak się tu ankietę ustawia (jeszcze nie rozgryzłem tego, za świeży jestem), ale możnaby zrobić dla ciekawości taki sondaż:
W jaki sposób wykryłeś zdradę partnerki:
1. Nowoczesne technologie IT - SMS, telefon, mail, internet, komunikator.
2. Dowiedziałem się w realu od znajomych
3. Przyłapałem na gorącym z kochankiem w łózku

4. Sama mi powiedziała

5. Inne - opisz poniżej w watku.

Obstawiam, że jakieś 90% odpowiedzi wskazywałoby na pierwszy punkt.

 

Jesli moderacja nie miałaby nic przeciwko - to mogę popróbować taką ankietę zrobić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mnemonic napisał:

Dawaj. Sam jestem ciekaw wyników.

Zastanawiam się w jakim dziale najlepiej to umieścić ?

"Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe" - wydaje się być odpowiednim.

 

No i jak na razie - nie wiadomo co na taki pomysł moderacja ( @MoszeKortuxy ?).

Lepiej spytać grzecznie niż potem dostać warna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mnemonic napisał:

Dawaj. Sam jestem ciekaw wyników.

Ale po co?

Zawsze zaczyna się tak samo.
Jesteś z kimś w związku. 
Zaczyna Ci brakować seksu?
Pani chowa przed Tobą telefony?
Ubiera się ładnie do pracy?
Jest jakaś taka zamyślona?

No to chyba wiadomo, że zbliża się Twój koniec.
Zdrada albo już była albo za chwile będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Łapinski napisał:

Zawsze zaczyna się tak samo.
Jesteś z kimś w związku. 
Zaczyna Ci brakować seksu?
Pani chowa przed Tobą telefony?
Ubiera się ładnie do pracy?
Jest jakaś taka zamyślona?

Nie w tym rzecz.

Chodzi tylko o to, że jesli zdrada już miała miejsce - to jaką drogą wykryłeś tę zdradę ?

 

Celem ewentualnej ankiety jest potwierdzenie (albo zaprzeczenie) tego o czym tu piszę.

Czyli - że zdrad zawsze było mniej wiecej tyle samo ale obecnie, dzięki współczesnym technologiom teleinformatycznym, które weszły do powszechnego użytku - nadeszły cieżkie czasy dla romansujących - gdyż o wiele łatwiej wychodzą na jaw ich pozazwiązkowe zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.01.2018 o 12:00, Matiz napisał:

W kanadzie zoofilia jest LEGALNA ... źle się dzieje na świecie 

Kanada jest stolicą spier...lenia na Północnoamerykańskim kontynencie tak jak u nas Szwecja wespół w zespół z Francją. Od Kanady zaczyna się tam największe gówno, m.in. oficjalnie przeforsowana 3 płeć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Matiz napisał:

 Bardzo dobry pomysł ta ankieta . Oprócz tego powinnyśmy do niej dodać możliwość nagrania spotkań z kochankiem prze jakieś kamery i wykrycie przez detektywa lub kogoś zajmującego się takimi sprawami 

Ha, zainspirowałeś mnie. Nigdy nie wnikałem w wiernośc swoich kobiet, więc musiałem uzupełnić wiedzę.

Przeto - googlnąłem i.... i  paczpan - nie wiedziałem, że aż tak daleko "technologia" sięga :)

https://www.spyshop.pl/content/montaz-urzadzen-szpiegowskich-w-przedmiotach-104

 

Ktoś wpadł na pomysł i prowadzi netowy sklepik dla potencjalnych rogaczy :)

Stronka wygląda profesjonalnie, co wskazuje, że biznes, jak by to powiedzieli starsi bracia w wierze - "sze krenczy"

 

Czegóż tam panie nie ma. Kamerki, podsłuchy, lokalizatory a nawet - wisienka na torcie - wykrywacz spermy na babskich majtkach !

https://www.spyshop.pl/semenspy-deluxe-test-wiernosci-z-lampa-uv-293.html

 

Jeszcze 20 lat temu niejedno laboratorium dałoby się pochlastać za takie wypasy :)

 

W dodatku detektywi, szkolenia, testowanie wierności, poradniki - jak by to rzekł poprzedni prezydent - "hohohoho" !

 

Nieodżałowany Jan Fleming, autor powieści szpiegowskich z Jamesem Bondem tego by nie wymyślił, a Albert R. Broccoli nie sfilmował :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bonzo napisał:

Czyli - że zdrad zawsze było mniej wiecej tyle samo ale obecnie, dzięki współczesnym technologiom teleinformatycznym, które weszły do powszechnego użytku - nadeszły cieżkie czasy dla romansujących - gdyż o wiele łatwiej wychodzą na jaw ich pozazwiązkowe zabawy.

Myślę że zdrad jest znacznie więcej również własnie dzięki technologii .

Kiedyś możliwości były znacznie skromniejsze, najbliższe otoczenie,praca,rodzina, stary znajomy, czasem nowo poznana osoba.

Mało było telefonów

Do tego mniej ludzi miało auta.

Czyli możliwości były znacznie mniejsze, poza tym kiedyś jednak było to bardziej potępiane.

 

Dziś możliwości są chyba nie ograniczone, jak i sposoby ujawniania tego faktu, i nie budzi to już tak negatywnego odbioru w końcu na pewno to wina "faceta".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.