Skocz do zawartości

Rozstanie ojca


Rekomendowane odpowiedzi

Długo zastanawiałem się, w której części forum zamieścić powyższe zdarzenie. A, że rzecz dotyczy rozstania się mojego taty z aktualną partnerką.
Staram się obserwować to zdarzenie z boku i nie utożsamiać się z żadną z osób. Doświadczenia są niesamowite. Ojciec przyjął postawę milczącą. Wytłumaczył na spokojnie, czemu chce zakończyć związek. Niemalże punkt po punkcie, jakby wcześniej napisał i uczył się tego. Teraz milczy i nie wdaje się w żadne dyskusje. Natomiast jego już była kobieta awanturuje się. Jako, że jestem przy tym, próbowała mnie wciągnąć w to wszystko. Awantura na całego włącznie z wyciąganiem brudów... Jak postępować?


I na sam koniec muszę się wyżalić. Jako, że nie mieszkała z nami, przyjechała awanturować się do mojego domu. Na koniec kłótni, nie zauważyłem tego, wzięła nóż i przecięła mi oponę w samochodzie... (myślała, że to auto taty, gdyż do pracy używam drugiego, którego mi nie szkoda aż tak). Co z tym zrobić? Olać? Zwrócić uwagę następnym razem?

Dużo-nie dużo, ale nowa opona z wymianą to jakieś 400-500 zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja dynamiczna...Mysle ze badz obserwatorem, a jak sytuacja bedzie sie poglebiac to mozesz zareagowac. Piszac poglebiac mam na mysli sytuacje w ktorej   zacznie do Ciebie badz Twojego ojca skakac z nozem badz innym narzedziem ktory moze zrobic krzywde...Skoro kobieta sie awanturuje i chce Ciebie w to wciagnac znaczy ze zaczyna grac i jest nie pewna swoich argumentow dlatego tym bardziej badz neutralny :) A jak Ty uwazasz kto jest winny rozpadu zwiazku? Wg Twojego rozeznania? Wytlumacz sobie i trzymaj reke na pulsie...Skoro byla kobieta Twojego ojca skacze z nozem i robi takie numery to badz ostrozny i jeszcze raz powtarzam trzymaj reke na pulsie i nie pomagaj jej, przeciez widzisz ze to wariatka...To moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zgłosił to na policję... pomógłbyś tym ojcu, a i ona się nieco opamięta. Gdyby tata jej tak zrobił, już by siedział. Nie miej litości - bo jak lata z nożem może dźgnąć. Jak policja z nią pogada, może nieco otrzeźwieć. Jak zobaczy że nie reagujecie, może pójść na maksa. Zadzwoń na policję albo podejdź na posterunek, opisz sytuację i niech zadziałają. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnią rzeczą jaką należy robić to mieszać się w cudze związki. Można powiedzieć o swoim punkcie widzenia i tyle. Nie ratuj, nie stawaj po stronie A czy B. Trzymaj się z dala. Zapewniam cię, że to najzdrowsza opcja.

A klientka jest ci krewna za oponę. Na to nie ma rady.

Jeśli jeszcze raz zacznie latać z kosą nagraj, wezwij gliny i złóż zeznania. Wobec chorych suk reguły nie mają zastosowania.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłbym tak: sprawdziłbym ile kosztuje opona w internecie.

Powiedziałbym jej, żeby oddała za nią pieniądze (oraz za wymianę). Jeśli tego nie zrobi to wyznaczonego przeze mnie dnia, to zgłosiłbym sprawę na policję. 

Z jakiego powodu ty masz mieć straty finansowe.

Swoją drogą jeśli posuwa się do biegania z nożem i cięcia opon, to jest zdolna do innych rzeczy. Jeśli nie zareagujesz uzna cię za słabego człowieka i może posuwać się jeszcze dalej. Może powstrzymać ją tylko zdecydowana reakcja.

Powiedz jej że na policji zrobią dochodzenie, będą ją przesłuchiwać itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłbym tak: sprawdziłbym ile kosztuje opona w internecie.

Powiedziałbym jej, żeby oddała za nią pieniądze (oraz za wymianę). Jeśli tego nie zrobi to wyznaczonego przeze mnie dnia, to zgłosiłbym sprawę na policję. 

Z jakiego powodu ty masz mieć straty finansowe.

Swoją drogą jeśli posuwa się do biegania z nożem i cięcia opon, to jest zdolna do innych rzeczy. Jeśli nie zareagujesz uzna cię za słabego człowieka i może posuwać się jeszcze dalej. Może powstrzymać ją tylko zdecydowana reakcja.

Powiedz jej że na policji zrobią dochodzenie, będą ją przesłuchiwać itp.

 

Absolutnie nie - natychmiast policja, nie ma co poblazac takim gierkom. Dodatkowo wlasnie w ten sposob mezczyzni zanizaja statystyki, bo kobiety z kazda wyimaginowana sprawa leca na policje a Ty doradzasz by w konkretnej sprawie nie pojsc na policje tylko sie dogadywac.

 

Wazne - musisz miec swiadkow ze to ona przeciela, najlepiej material filmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym wyjechał, bo to Twój ojciec i to troche nie tak nie zdrowo jak zaczniecie zamieniać się rolami, Ty syn wobec ojca, jako ojciec i twoj ojciec jako twoj syn, to toksyczne, chore, nie zdrowe, nie wpierdalaj się. Wydaje mi się, że i ojciec będzie Ci wdzięczny. To nie Twoja sprawa i nie możesz brać za to odpowiedzialności, bo już stajesz się osobą uwikłaną, współuzależnioną, zryjesz sobie tym psychę. Co do opony możesz powiedzieć że wyjeżdżasz i chcesz kasę za oponę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie nie - natychmiast policja, nie ma co poblazac takim gierkom. Dodatkowo wlasnie w ten sposob mezczyzni zanizaja statystyki, bo kobiety z kazda wyimaginowana sprawa leca na policje a Ty doradzasz by w konkretnej sprawie nie pojsc na policje tylko sie dogadywac.

 

Wazne - musisz miec swiadkow ze to ona przeciela, najlepiej material filmowy

 

Jedno z pierwszych pytań jakie zada policja lub sąd, to będzie o to czy strony próbowały dogadać się w sprawie pieniędzy. Sprawa z powództwa cywilnego kosztuje i długo trwa.

Po drugie kobiety nie lecą z każdą wyimaginowaną sprawą na policję, bez generalizacji. Tutaj Arox oberwał rykoszetem. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa jak najbardziej można złożyć ale to decyzja Aroxa lub jego ojca. Przy takiej sprawie wyciąga się brudy na wierzch. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno z pierwszych pytań jakie zada policja lub sąd, to będzie o to czy strony próbowały dogadać się w sprawie pieniędzy. Sprawa z powództwa cywilnego kosztuje i długo trwa.

Po drugie kobiety nie lecą z każdą wyimaginowaną sprawą na policję, bez generalizacji. Tutaj Arox oberwał rykoszetem. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa jak najbardziej można złożyć ale to decyzja Aroxa lub jego ojca. Przy takiej sprawie wyciąga się brudy na wierzch. 

 

Widze ze jeszcze sporo doswiadczen przed Toba jesli uwazasz ze kobiety nie leca z kazda wyimaginowana sprawa na policje. Ja mam swoje doswiadczenia oraz jak to juz chyba pisalem wczesniej - kumpla prawnika specjalizujacego sie w rozwodach. To co opowiada przechodzi ludzkie pojecie - np. jego klient (bardzo zasobny facet) zmarl na zawal serca na sali rozwodowej po tym jak jego zona przedstawila 'material dowodowy' pelen klamstw, oskarzen o przestepstwa itp. Caly majatek przeszedl na ta szmate - o co jej zreszta chodzilo...

 

Kilka innych historii (o bardzo zblizonych parametrach) - panowie wystepuja o rozwod, maja zonke jak na widelcu, dowody zdrad itp. a te za pomoca seksu zmiekczaja frajerow, przekonuja do wycofania pozwu, po czym za pol roku same wystepuja o rozwod, wygrywaja i zostawiaja frajera w skarpetkach. 

 

Myslcie - to nie boli!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalizujesz. Na jakiś tam przykładach przypisujesz postawy do ogółu. Nie wiesz co dzieje się w domach. Są też kobiety maltretowane przez mężów, które latami nie zawiadamiają policji o przemocy w rodzinie. No ale ty wiesz swoje.

Są też baby niszczące facetów, pomawiające ich i kablujące na policję - ale nie są to jak piszesz wszystkie panie.

 

A swój ton pouczania to se odpuść, bo nie do mnie taka gadka.  Znajomych prawników też mam, ale nie podkreślam tego w swoich postach, bo nie ma po co. Nie będę rozpieprzał forum dyskusją z tobą, ale trzymaj się z dala, bo w życiu prywatnym z takimi jak ty nie rozmawiam (pisząc łagodnie).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej emocji Panowie! I wróćcie do konkretów.
To nie żeńskie gimnazjum, ani piaskownica.

Zamiast pisać, że ktoś "gówno wie o życiu", lepiej napisać: "mam, taką i taką wiedzę, masz, może się Tobie przyda".

Powoli dochodzę do wniosku, że 'gentlemeństwo' powstało przede wszystkim jako wynalazek umożliwiający mężczyznom w miarę skuteczne porozumiewanie się bez wzajemnego wjeżdżania na ambicję.

Jeszcze dobry rok temu każdego, kto by do mnie mówił, czy pisał w tym denerwującym mentorskim tonie (nie w treści) jak to robi The_Man posłałbym w diabły.
Dziś zależy mi na wiedzy i takie rzeczy jak ton, czy styl wypowiedzi puszczam mimo uszu, nawet czasami się z nich śmieje. Ktoś kto insynuuje drugiej osobie, mówiąc krótko że "w dupie był i gówno widział", sam w istocie gówno wie. Bo nie bierze pod uwagę tego, że ludzie mało doświadczeni życiowo mają tendencję do bardzo szybkiego traktowania takich uwag personalnie, zamiast skupiać się na treści.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalizujesz. Na jakiś tam przykładach przypisujesz postawy do ogółu. Nie wiesz co dzieje się w domach. Są też kobiety maltretowane przez mężów, które latami nie zawiadamiają policji o przemocy w rodzinie. No ale ty wiesz swoje.

Są też baby niszczące facetów, pomawiające ich i kablujące na policję - ale nie są to jak piszesz wszystkie panie.

 

A swój ton pouczania to se odpuść, bo nie do mnie taka gadka.  Znajomych prawników też mam, ale nie podkreślam tego w swoich postach, bo nie ma po co. Nie będę rozpieprzał forum dyskusją z tobą, ale trzymaj się z dala, bo w życiu prywatnym z takimi jak ty nie rozmawiam (pisząc łagodnie).

 

Przykro mi kolego, nie ma takiej mozliwosci by glosic "niepoprawne politycznie" poglady i by to wszystkim sie podobalo - mozesz to odbierac tak jak chcesz (szczerze mowiac twoje uczucia mam jak przystalo na mezczyzne - w trabie) - liczy sie prawda, a ta prawda jest jedna - wojna trwa i nie ma zadnej litosci - im wiecej wiedzy mlodzi mezczyzni zabsorbuja, tym mniej bedzie jej meskich ofiar. I to wszystko co mnie w tym temacie intersuje - przypominam, ze ja nie zarabiam na tym pieniedzy, nie wydaje ksiazek, nie zajmuje sie platnym coachingiem - robie to altruistycznie i po to by poprawic troche ten swiat, w ktorym przyszlo nam zyc (a wbrew pozorom w realu mam co robic).

 

Nigdzie nie pisalem ze wszystkie kobiety takie sa - wystarczy ze jest takich 30 - 50% to i tak zdecydowanie za duzo - rozumiem ze NAWALT itd. ale zyje sie tylko raz. Kobiety maltretowane przez mezow nie sa tematem tego forum.

 

Moze skoro masz znajomych prawnikow to podziel sie wiedza jaka od nich zdobyles?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.