Skocz do zawartości

Problem z egzaminem na prawko c, c+e


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, od razu zacznę od początku opowieści trochę ją skrócę bo bym zanudził, pracowałem jako kierowca od kąt ukończyłem 18 lat, wpierw piekarnia, potem po Pl lawety, na samym końcu transport między narodowy busem pod spedycją i kurierka, na europie zrobiłem lekkim wałem 500 tysięcy km , nigdy się nie stresowałem jazdą, jestem pewnym siebie i wygadanym człowiekiem, stres jeśli mi towarzyszył to bardzo szybko go w sobie tłumiłem jednak do rzeczy. Postanowiłem rok temu że czas skończyć i iść na "TYRA" więc zapisałem się razu na kat C , C+E, oraz kurs na przewóz rzeczy oraz ADR (przewóz materiałów niebezpiecznych) wszystko szło idealnie, zero stresu pewność siebie na jazdach zawsze instruktor mi mówi że szybko się uczę i z egzaminem nie będę miał problemu bo jeździłem dużo wcześniej i mam doświadczenie i nie jestem laik, jednak przyszedł pierwszy egzamin trochę stresu plac zrobiony niemal perfekt w 5 minut, i wsiadł egzaminator i nagle... nogi z waty popełnianie głupich błędów przez stres, panika, jak bym po raz pierwszy wsiadł wgl do samochodu zapomniałem konkretnie jak się nawet biegi wrzuca nigdy nie byłem w takim stresie, podchodziłem 5 raz i dałem sobie spokój na jakiś czas bo tylko wykosztowały mnie te egzaminy i zniechęciłem się tym stresem ktoś wie może albo jakieś rady jak do tego ustrojstwa podejść? albo był w podobnej sytuacji gdzie wiesz że potrafisz a jednak stres cię paraliżuje i nic nie potrafisz zrobić nawet zapominasz o odruchach bez warunkowych jak sprzęgło... Jakieś rady? 

Edytowane przez LoLvmax2007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LoLvmax2007 Moja siostra po piątym razie wzięła przed egzaminem jakieś tabletki na uspokojenie i było spoko a panikowała pewnie jeszcze bardziej niż ty, aż czasami myślałem że udaje bo to jak się zachowywała było co najmniej nie normalne :lol: A co do jazdy TIREM to dobrze się zastanów czy ci to potrzebne, bo w naszym kochanym kraju każdy przewoźnik leci w hu.. z kasą, wcale bym się nie zdziwił jak byś u pierwszego "Janusza biznesu" dostał na początek-umowę zlecenie:lol:. Do tego dochodzi ból kręgosłupa, jazda nocami, spanie po kilka godzin dziennie, użeranie się z ludźmi na rozładunkach / załadunkach. Także jak się już na to zdecydowałeś to życzę żelaznego zdrowia i nerwów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.