Skocz do zawartości

Islandia zakazuje nierówności płac i przez to kobiety już nie zarobią mniej od mężczyzn


MoszeKortuxy

Rekomendowane odpowiedzi

Najbardziej wg. mnie pewna rzecz po wejściu tego prawnego bubla to fakt, że spadnie wydajność pracowników mężczyzn w firmach produkcyjnych, no bo po co się starać robić więcej, skoro kobieta robiąc mniej na identycznym stanowisku ma płacone tyle samo co oni. Przynajmniej ja bym tak zareagował, będąc obywatelem tego kraju i wiedząc o wejściu tego przepisu w życie.

Lepsza rzecz względem zarobków - podwyżki męska strona już nie dostanie za wydajną pracę, bo wtedy również i kobiety musiałyby ją otrzymać, za frajer, bo im się należy za fakt posiadania waginy, eee tzn. żeby nie było dyskryminacji płciowej. W takiej sytuacji dla jakiejkolwiek firmy tam działającej to byłby raczej kiepski interes... 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rick Pełna zgoda. Ci lewicowi utopiści nie mają bladego pojęcia o ekonomii i w związku z tym nie wiedzą, że istnieje też psychologiczny element w ekonomii, która nazywa się motywacja:)

To że ktoś zarabia na tym samym stanowisku więcej niż ktoś inny, abstrahując od płci, wynika z tego, że jest o tę kwotę różnicy w zarobkach bardziej produktywnym pracownikiem, może mieć lepsze wykształcenie, doświadczenie czy umiejętności, czyli jednym słowem jest lepszym pracownikiem lub ma zwyczajnie lepsze kwalifikacje.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równość wg lewaków. Podobnie jak z dotacjami od UE, gdzie w regulaminie jest napisane że będzie równo, dla każdego, bez dyskryminacji ze względu na wiek, płeć itd. Jednak jak patrzy się na punktację, to kobiety i niepełnosprawni dostają więcej punktów. Dwa jednakowe biznesplany dostaną różną ocenę w zależności od tego kto je składał. Kobieta dostaje punkty za swoją płeć, przez co jest pierwsza w kolejce po kasę niż facet z identycznym planem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obawiam się że temat "audytów" rozpali do czerwoności wyobraźnię wszystkich tych globalnych  firm konsultingowych i zaraz zrobi się takie ciśnienie żeby to było wszędzie w każdym kraju UE. Co ciekawe i w sumie mało zaskakujące, myślałem że będą to komentowały fora feministek i jakoś słabo. No ale czemu się dziwić pewnie wszystkie po kulturoznawstwie lub innych teoriach szoku w sztuce nowoczesnej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.