Skocz do zawartości

Powolne izolowanie braciaka


Rekomendowane odpowiedzi

Siema bracia

Jak w temacie. Pamiętacie jak pisałem o tym że byłem świadkiem u braciaka na ślubie, jak pytałem się was o kawalerski itd. Po tej uroczystości braciak cioteczny powoli wpada w sidła swojej małżonki. Po czym to widzę? Mieliśmy jak to w zwyczaju trenować 3 razy w tygodniu na siłowni plus wiadome bieganko. Coraz częściej się zdarza że piszę mi o odwołaniu ze względu na zły stan zdrowia jego drugiej połowy. Okej rozumiem że raz, dwa można ale za tą pozorną szopką z złym samopoczuciem na pewno jest drugie dno w postaci odizolowania go ode mnie z racji tego że jestem jego przeciwieństwem czyli on spokojny, ułożony, białorycerz a ja stawiający opór na wszystko co może doprowadzić do sprowadzenia mnie do roli podnóżka a przy tym na luzie traktujący relacje z kobietą, beż żadnej spiny otoczenia itd. Dzisiaj zwyczajnie napisałem czy możemy się styknąć godzinę później bo się nie wyrobie. Dostałem odpowiedz że o 14.30 max bo X stawia weto. Zwyczajnie wiem do czego dąży i wiem że brat się temu podda dlatego nawet nie będę go nawracał bo szkoda czasu. Chajtnął się, inne priorytety wiadome, niedługo mieszkanie za kredyt kupują więc już razem będą uwiązani na czas spłaty. Niedługo jak zmienię miejsce zamieszkania to temat wspólnych treningów upadnie bo będę trenował tam gdzie się przeprowadzę co na pewno spodoba się jego małżonce bo będzie go miała tylko dla siebie, dlatego chill. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli sam nie stwierdzi, że obecna sytuacja jest zła i należy ją zmienić, to masz raczej małe szanse na bycie zrozumianym czy nawet do końca wysłuchanym. Zakładając oczywiście, że jego małżonka nie ma poważnych problemów ze zdrowiem.

Edytowane przez Miodożerny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz się mocno wtrącał to Pani powie społeczeństwu że jesteś złym człowiekiem gdyż rozbijasz jej małżeństwo :).

Generalnie nie radzę się mieszać w związki i małżeństwa (pouczanie partnerów itp).

Na pewno jest ci szkoda tracić brata ale cóż - takie jest życie :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to działa. Chcącemu nie dzieje się krzywda jeżeli mu to pasuje. Niewiele możesz zrobić. Raczej się nie mieszaj w małżeństwo. Ty będziesz potem winny. Jest dorosły. Wiem że szkoda patrzeć jak się chłop marnuje. Bądź w o odwodzie. Jeżeli będzie kiedyś potrzebował pomocy. Odcinanie od znajomych potem od rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo proste - nie masz żony i jesteś raczej zadowolony z życia. Samo to wystarczy, byś stał się śmiertelnym wrogiem, bo dajesz przykład że można żyć samemu i mieć dobrze - co obniża jej wartość jako koniecznie potrzebnej do szczęścia kobiety.

 

Najlepiej się nie wtrącać, napisz bratu że głupio się czujesz bo co do niego napiszesz to X choruje, więc niech będzie tak że jak brat zechce poćwiczyć, to niech sam napisze. w ten sposób pokażesz że się nie wtrącasz a po latach zapewne dostaniesz za to przeprosiny :>

 

Jesteś też prawdopodobnie obgadywany przez chorą X.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@slavex Na to wygląda ale wiem ze to tylko przykrywka. Od założenia obrączek braciak powoli przybiera na wadze, chce ją zrzucać ale wydaje mi się że jego połówka zamierza go doprowadzić do takiego stanu żeby żadna inna nie spojrzała na niego nawet po prostu zwyczajnie po ludzku zważywszy że sama jest osobą puszystą

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, marios27 napisał:

wydaje mi się że jego połówka zamierza go doprowadzić do takiego stanu żeby żadna inna nie spojrzała na niego nawet po prostu zwyczajnie po ludzku zważywszy że sama jest osobą puszystą

 

Za parę lat przy winku z koleżankami będzie narzekać, że ma obleśnego męża, że nie dba o siebie...  Nie tak sobie wyobrażała życie, że jej się należy coś więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno tak będzie a poza tym jej przeszkadza to że jej mąż spotyka się z bratem który przede wszystkim ma inne podejście i nie weźmie byle czego bo tak każe całe środowisko. Utkwiło mi w pamięci że jak ksiądz powiedział jesteście mężem i żoną to odwróciła się i do koleżanek pomachała ręką gdzie miała pierścionek. Brat dumny ale ja to odebrałem w prosty sposób - patrzcie złapałam frajera i udało mi się go zaprowadzić do ołtarza przed 30stka. Zadanie wykonane

Edytowane przez marios27
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.