Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dziedziczą w pierwszej kolejności dzieci, potem małżonek/małżonka. Dalej rodzeństwo zmarłego, a gdy owego nie ma to rodzice, dziadkowie, a potem dalsza rodzina. Jeżeli nie zostaną ustaleni żadni spadkobiercy majątek przepada na rzecz skarbu państwa.

Bank nie ma prawa sobie przywłaszczyć, chyba.

 

 

Ostatnio myślałam czy nie spisać testamentu, upoważnić kogos do konta czy coś.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem jakis raport, że w bankach zalega 2,8 miliarda polskich złotych o których rodzina nie wie, po odejściu właściciela majątku... Było coś tam o skarbie państwa. Ciekawy temat.

 

Niestety nie przytoczę źrodła, nie pamietam.

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka jesteś pewna? Czytałam że w przypadku braku dzieci i małżonka, w pierwszej kolejności są rodzice (50% na 50%) , dopiero przy braku jednego rodzica, jego 50 % jest dzielone miedzy rodzeństwo. Lub całość na rodzeństwo jeśl rodziców nie ma. 

A co jeśli np rodzina nie wie w którym banku ( i czy w ogóle) zmarła osoba miała pieniądze? Jak bank sie dowie że klient zmarł? A jeśli sie dowie czy wtedy wysyła jakieś powiadomienie rodzinie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bank nie ma możliwości poinformować spadkobierców bo i jak. Banki przecież nie monitorują  kto z ich klientów już nie żyje.
Mówię jako praktyk z wiedzą, nie domorosły teoretyk.

Procedura spadkowa wygląda tak: jest hierarchia dziedziczenia, o czym wyżej napisano. W momencie kiedy umiera ktoś z rodziny i nabywamy sądowego prawa do dziedziczenia, dostajemy z sądu pismo potwierdzające ten fakt.
I teraz, niestety nie ma jakiejś krajowej bazy czy innego narzędzia które daje możliwość sprawdzenia wszystkich miejsc gdzie zmarły lokował kapitał. Niestety, musimy sami dochodzić gdzie mógł mieć lokatę, depozyt czy innego rodzaju mienie.
Wygląda to tak, że np znajdujemy w jego mieszkaniu dowód wpłąty czy wypłaty z konkretnego banku, kartę czy cokolwiek, nawet informację ustną od znajomych. Wtedy na podstawie aktu zgonu i orzeczenia sądowego o nabyciu spadku w dowolnym banku można żądać informacji na temat tego czy zmarły miał jakieś oszczędności itp w tym banku. Problem jest gdy prawo do nabycia spadku nabyło równocześnie wiele osób, wtedy w banku muszą zjawić się wszyscy, lub w imieniu nieobecnych przedstawić stosowny papier (praktykuje się notarialny) potwierdzający, i ż nieobecny zgadza się aby bank wypłacił pieniądze obecnym tam osobom.

Inne dobra trzeba wyszukiwać podobnie.
W przypadku kiedy w ustalonym ustawowo czasie nie wystąpi nikt o prawo do nabycia, wtedy po prostu te pieniądze leżą na kontach banku.

Kolejność dziedziczenia wygląda tak.

Małżonek i dzieci. Zmarła pozostawiła męża i troje dzieci. Udział w spadku małżonka będzie wynosił 1/4, a udziały dzieci po 1/4 części spadku.

Małżonek, dzieci i wnuki. Zmarły miał małżonkę i dwoje dzieci. Jeden z synów nie dożył otwarcia spadku, pozostawił po sobie dwójkę dzieci. Małżonek zmarłego otrzyma 1/3 spadku, żyjące dziecko też dostanie 1/3, a dwoje wnuków udziały po 1/6.

Małżonek i rodzice. Zmarła była bezdzietna, a jej rodzice, mąż i siostra w chwili jej śmierci żyli. Spadek otrzymają małżonek i rodzice spadkodawcy w udziałach odpowiednio: rodzice po 1/4, małżonek 1/2.

Małżonek i rodzeństwo. Gdyby kobieta w chwili śmierci miała tylko żyjącego męża i siostrę, wówczas otrzymaliby oni spadek po połowie.

Rodzice. Kobieta w chwili śmierci miała jedynie dwoje żyjących rodziców i siostrę. Spadek po niej dziedziczą wyłącznie rodzice – po 1/2 udziału.

Rodzice i rodzeństwo. Zmarły który był bezdzietnym kawalerem, pozostawił jednego żyjącego rodzica i trójkę rodzeństwa. Udział żyjącego rodzica wyniesie 1/2, a każdego z rodzeństwa po 1/6.

Rodzeństwo i dzieci rodzeństwa. Bezdzietna kobieta w chwili śmierci z najbliższych krewnych miała jedynie dwóch żyjących braci. Trzeci brat zmarł przed nią, pozostawił czworo żyjących dzieci. Spadek odziedziczą jej dwaj bracia w udziałach po 1/3 i dzieci zmarłego brata w udziałach po 1/12.

Dziadkowie i kuzynka. Zmarłej z najbliższej rodziny przy życiu pozostało jedynie dwóch dziadków (ojciec ojca i ojciec matki) i jedna babcia (matka ojca) oraz kuzynka będąca wnuczką drugiej nieżyjącej już babci (matki matki). Wszyscy odziedziczą spadek w udziałach po 1/4.

Pasierb. Małżeństwo miało dwójkę dzieci: jedno wspólne, a drugie z pierwszego małżeństwa męża. W chwili śmierci żony jej córka i mąż już nie żyli, nie było też żadnych innych żyjących bliskich krewnych. Przy życiu pozostał jedynie jej pasierb. Jego biologiczna matka również nie żyła w chwili otwarcia spadku. Otrzyma on zatem cały spadek po swojej macosze.

 

Edytowane przez mutu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok opiszę ci całościowo.

Jeśli jest kilka osób z prawem nabycia spadku nie ma możliwości aby sprzedać nieruchomość bez zgody jednej z tych osób.

W momencie sprzedaży nieruchomości i podziale pieniędzy między spadkobierców, każdy z nich może przeciez dowolnie dysponować pieniędzmi.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mutu ma rację, ale

 

podejrzewam, że jest procedura wydobycia z Centralnej Informacji o rachunkach bankowych numerów kont i banków osoby po której dziedziczymy: https://www.centralnainformacja.pl/ .

 

Problem może być z innymi miejscami. 

 

ps. Ogólnie prawo spadkowe to kolejne bagno (dziedziczenie długów i inne kwiatki. Znowu ustawodawca chciał przewidzieć wszystkie możliwe scenariusze,  a tak się nie da. Należałoby zacząć od idei. Że spadku się nie odrzuca jak w Polsce, a o niego występuje jak np. w Anglii. Jak ktoś nie interesował się rodzicami to dlaczego ma dziedziczyć. W pół roku po śmierci trzeba się zgłosić do sądu (jeśli nie ma testamentu). Oczywiście to duże uproszczenie, ale idea powinna być dokładnie odwrotna jak u nas. W Polsce zadbano np. bardzo dobrze o interesy banków a już nie koniecznie osób bliskich.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testament u notariusza i poinformuj o tym przynajmniej dwie osoby. U mnie np. wie wspólnik i mój najlepszy przyjaciel. Nie jest to testament, ale 'kilka niespodzianek na dowidzenia' plus instrukcja postępowania z moimi doczesnymi szczątkami ;).

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że notariusze widzieli nie takie rzeczy, o jakich myślisz @deomi. Przepisywanie pola w szpitalu na onkologii itd. itp. Jak zapytasz co w sytuacji gdy np. nie rozmawiam z mamą, pobiłam się z siostrą albo cokolwiek innego po prostu da Ci informację albo odeśle do adwokata, który też nie jedno widział.

 

Nie pamiętam, wydaje mi się że ok 150 zł. Ale np. poświadczenie podpisu to chyba w tej chwili 6 zł (wtedy nie interesuje go treść). Zależy co chcesz. Ogólnie usługi staniały notarialne. Mi zawsze notariusz czytał na głos całą treść, i nigdy mi to nie przeszkadzało (chyba takie zabezpieczenie, jakbym nie umiał czytać).

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Piter_1982 napisał:

Testament u notariusza i poinformuj o tym przynajmniej dwie osoby. U mnie np. wie wspólnik i mój najlepszy przyjaciel. Nie jest to testament, ale 'kilka niespodzianek na dowidzenia' plus instrukcja postępowania z moimi doczesnymi szczątkami ;).

A jeszcze jedno, czy ktoś z Was wie, kto będzie egzekwowal sprawdzenie tego czy Twoi bliscy faktycznie postąpili tak jak zostało spisane w testamencie?

Tak jak np to bywa na filmach: spadek dziedziczy np wnuk ale tylko wtedy kiedy ożeni się przed 30 rż. itd.. czy to tylko wybujała fantazja scenarzystów? Czy może w stanach tak jest? A jak to wygląda w Polsce?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka instytucja wykonawca testamentu. Oczywiście prawo ma większe ograniczenia jak fantazja scenarzystów. Łatwiej by było gdybyś napisała konkretnie. Albo idź do adwokata. Teraz już za 50 zł można mieć poradę i to dobrej jakości. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zawsze notariusz odczytuje akt przed podpisaniem.

Ja bym chciała aby to wszystko było u notariusza nagrywane. Ostatnio notariusz narobił mi błędów w akcie i myślałam, że tego nie odkręce. Warto zrobić sobie też "kopie aktu, 6zł od strony kosztuje.

A co do porad to są całodobowe przez telefon. Sama ostatnio z takiej korzystałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.