Skocz do zawartości

Urodziny - co robić?


Rekomendowane odpowiedzi

Siema.

 

Szukałem na forum ale nie znalazłem podobnego tematu, pytanie mam następujące.

 

Żona niedługo będzie miała urodziny, nie wiem jak się zachować. Rok temu to wiadomo byłem zakompleksionym białym rycerzem więc prezent, życzenia i co tylko żeby uszczęśliwić nie dającą mi wtedy szczęścia samicę.

 

Dziś jestem trochę mniej zakompleksionym i bardziej zszarzałym rycerzem i nie zamierzam odstawiać jakichś szopek w ten dzień. No ale tak całkiem olać chyba też nie wypada - nie wiem, dlatego pytam. Macie jakieś rady, doświadczenia z obchodzeniem tego wyjątkowego dnia waszej partnerki? Prezent niespodzianka? Wycieczka do Dubaju? Wibrator?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak żona Tobie kupuje prezenty na urodziny, to wypadałoby coś kupić, nawet jakiś drobiazg. Jeśli Ci nie kupiła, to też bym olał. Ja ze swoją sobie kupujemy zawsze coś, a że odkąd jesteśmy razem to urodziny obchodziłem pierwszy i dostałem prezent, to na jej urodziny nie miałem dylematu, czy jej kupować czy nie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kobiet urodziny to trauma, bo wiadomo "jak mleko". Kobieta też oczekuje od mężczyzny "zabawienia jej", facet nie ma takich wymagań. Patrząc kulturowo. Kobieta jest bierna, otrzymuje dary, facet je przynosi itd. Dlatego takie patrzenie na zasadzie "wzajemności" jest nie do końca trafne. Chociaż rozumiem jego słuszność bo "równouprawnienie" itd. 

 

Wibrator nie jest złym pomysłem. Jest masa fajnego sprzętu, naprawdę z klasą. Może magic wand albo jakaś jego odmiana?

 

Z drugiej strony kubek wystarczy. 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gr4nt napisał:

Rok temu to wiadomo byłem zakompleksionym białym rycerzem więc prezent, życzenia i co tylko żeby uszczęśliwić nie dającą mi wtedy szczęścia samicę.

 

Dziś jestem trochę mniej zakompleksionym i bardziej zszarzałym rycerzem i nie zamierzam odstawiać jakichś szopek w ten dzień.

 

Nie można przesadzać.

Jeśli macie tradycję dawania sobie prezentów na takie okazje, to nie ma w tym nic białorycerskiego.

Chyba, że ona kupuje Ci kalesony a ty jej diamentową bransoletkę. :D

Zabierz ją na kolację, może film, kup jakiś drobiazg - perfumy, bielizna.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, KurtStudent napisał:

Z drugiej strony kubek wystarczy. 

Że też od razu na to nie wpadłem :D Rozbawiłeś mnie tym hehehehe :D

 

A tak na poważnie kubka nie kupie bo znowu będzie w nim robić kawę innym samcom. To już lepiej wibrator, jak już to pożyczy koleżance.

 

Co do urodzin to mam problem ze składaniem życzeń, jak już się bardzo wysilę to wydukam "wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i radości" Niektórzy potrafią niezłe wiązanki komponować.

 

Mam też pomysł żeby zapomnieć o urodzinach i zobaczyć reakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Gr4nt napisał:

Mam też pomysł żeby zapomnieć o urodzinach i zobaczyć reakcję.

Nie ryzykowałbym, bo potem przy każdej kłótni Ci to wypomni. Poza tym życie to nie film romantyczny, żeby od razu ballade pisać dla kobiety, czy cokolwiek. "Wszystkiego najlepszego", buzi, uśmiech na twarzy i dajesz prezent. Lepiej takie krótkie, ale szczere, niż dukać coś i zmuszać siebie by to powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie rozumiem co złego jest w tym, żeby kupić jej kwiaty i złożyć jej życzenia, miło spędzić z nią dzień.

 Niektórzy przewrotnie rozumują bycie mężczyzną, samcem dla kobiety.

20 minut temu, Gr4nt napisał:

Mam też pomysł żeby zapomnieć o urodzinach i zobaczyć reakcję.

 Manipulacja, granie na czyiś emocjach, dziecinność. EGO-game. 

 

Ważniejsze od bycia tym naszym ,,samcem alfa'' jest być po prostu człowiekiem, takim prawdziwą, na poziomie jednostką ludzką.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.. jak by mi się chciało to bym zrobił tak :

Zabrał gdzieś gdzie jeszcze nie była żeby dostarczyć emocji (czyli zrobić coś fajnego i szalonego ) . Po tym papu (wino itp itd ). Po wszystkim do domu i wręczyć prezent (przygotować jakieś życzenia ) a na prezent dał bym bieliznę erotyczną lub jakiś fajny komplet namówił na przymiarke . Po czym wziął żonę do łóżka zaprowadził i tam na maxa bym poszedł (wiecie o żadnym mówię) ... Ale by mi się musiał chcieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz okolicznościowy stworzony dla obywatela @Gr4nt :

Dla "suczki" obroża z diamentami.

Spacer przydał by się zwierzaczkowi dla zdrowotności.

Do miseczki dosyp wtedy świeżych kości.

Pazurki przytnij zawczasu to nocą będzie mniej hałasu.

Podrap po futrze, trochę po brzuszku.

Rzeknij słowo" czasem Cię lubię" pyskaty maluszku.

Na koniec wydaj twardo komendę .....

Właź tu do Mnie chyżo na grzędę.

 

Przetrzepać czas trochę pióra.

Bom Ja jest MAN " Fura,skóra i komóra".

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piotr84 napisał:

Nie. Zwierząt nie kupuje się jako niezapowiedziany prezent. To jest poważna decyzja, którą trzeba razem przedyskutować, żeby potem ten prezent nie czekał na nową rodzinę w schronisku.

Nie zrozumiałeś, to nie ma być prezent dla niej tylko dla niego ;) o ile lubi i chce psa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.

 

Dzięki za wpisy ale nie chodzi mi o to jak zrobić na niej piorunujące wrażenie. Wcześniej się starałem jak mogłem żeby była niespodzianka, super prezent itp. a i tak zadowolenie było średnie.

 

Złoże chyba po prostu życzenia i tyle.

 

@Matiz Ciekawa propozycja ale to chyba trochę za droga sprawa i za dużo roboty jak na

2 godziny temu, Matiz napisał:

Po czym wziął żonę do łóżka zaprowadził i tam na maxa bym poszedł

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Gr4nt said:

No właśnie.

 

Dzięki za wpisy ale nie chodzi mi o to jak zrobić na niej piorunujące wrażenie. Wcześniej się starałem jak mogłem żeby była niespodzianka, super prezent itp. a i tak zadowolenie było średnie.

 

Złoże chyba po prostu życzenia i tyle.

Chyba rzeczywiście nie chcesz jej żadnego prezentu dawać i szukałeś na forum poparcia dla tej decyzji. Dostałeś zupełnie inne rady niż się spodziewałeś i klops.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezent jest symbolem, służącym wyrażeniu że druga osoba coś znaczy - oznacza przede wszystkim szacunek, i jest swoistą formą powiedzenia dziękuję - niezależnie od życiowych wichur. Właśnie dlatego za jakiś czas zamierzam wpłacić Markowi darowiznę.

Jeżeli chcesz tylko złożyć życzenia, oznacza to w wolnym tłumaczeniu mniej więcej tyle: "wiele dla mnie nie znaczysz, ale masz urodziny i muszę chociaż otworzyć usta i wydukać tą automatyczną i oklepaną formułkę, która koniec końców, nic nie znaczy. A teraz zejdź mi z oczu, bo nie mam dla ciebie ani czasu ani pieniędzy."

Cofam te słowa, jeżeli żona robi Ci w domu regularnie piekło albo Tobie na urodziny kupuje cottonwordy albo skarpetki. Ale jeżeli jest inaczej, to Twoja intencja żeby tylko złożyć życzenia jest niskich lotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.