Skocz do zawartości

Janusze biznesu i ocalenie maszyny


I_am_the_Senate

Rekomendowane odpowiedzi

https://wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-polskiej-pralni-ukrainka-stracila-reke-6208515415967873a Włos się jerzy na głowie. Kolejny Janusz pracodawca. Z artykułu  wynika, że pralka się zacinala, Ukrainka chciała wyciągnąć pościel, pralka ruszyła i zablokowała rękę kobiety.Ratownicy usiłowali ja bezskutecznie wyciągnąć. Janusz pracodawca przez godzinę nie chciał się zgodzić ...na rozcięcie pralki i w rezultacie... Kim trzeba być?

Edytowane przez I_am_the_Senate
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Panowie, znamy za mało faktów. W zasadzie to nic nie wiemy i podejrzewam, że to artykuł mający na celu wzbudzić sympatię do ludności ukraińskiej pracującej w Polsce.

 

Ratownicy, rozciąć pralkę? Niby czym? Skalpelem?  A straż pożarna, raczej by się nie pytała o zgodę w sytuacji zagrożenia zdrowia a może i życia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jprdl, śmieć nie człowiek :angry:. A swoją drogą jak to mógł się nie zgodzić na rozcięcie pralki? Zawsze wydawało mi się, że w akcji ratunkowej ratownicy mogą sobie rozcinać co chcą jeśli tego wymaga sytuacja? 

Edytowane przez EnemyOfTheState
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero Inspekcja Pracy może coś więcej powiedzieć. Z doświadczenia przy maszynach wiem że pracownicy często omijają zabezpieczenia by szybciej skończyć pracę i stronią od BHP. Przykładowo kilka lat temu była prasa hydrauliczna która się opuszczała po naciśnięciu dwóch przycisków, co wymagało 2 rąk na panelu maszyny. Jednak niektórzy kombinowali by jeden przycisk przycisną czymś ciężkim, i jedną ręką będą naciskać drugi przycisk, a drugą ręką będą od razu brali wytłoczoną blachę. Dzięki temu pracownik mógł wyrobić normę szybciej, tylko problem był jak nie zdążył wziąć ręki, a nacisną przycisk. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12.01.2018 at 3:16 PM, EnemyOfTheState said:

Zawsze wydawało mi się, że w akcji ratunkowej ratownicy mogą sobie rozcinać co chcą jeśli tego wymaga sytuacja? 

Bo tak jest. A ratownicy to nie straż pożarna i nie mają sprzętu do cięcia czegokolwiek poza bandażami i ludzką skórą (czyt. nożyczek i skalpela).

Bardziej to pachnie

On 12.01.2018 at 2:03 PM, Gr4nt said:

artykułem mający na celu wzbudzić sympatię do ludności ukraińskiej

bo wypadki w pracy zdarzają się codziennie. Takie jak pisał @Beckenbauer też, i znam jeden dokładnie taki jak opisany - prasa i wytłoczka, żeby szybciej zrobić ale radość chopa trwała krótko, i nie ma dwóch palców, na dłuuugo.

 

Oczywiście szkoda mi kobiety. Jeśli to prawda co piszą o pracodawcy to prokurator powinien się nim zająć.

 

Wydaje mi się, że prawda nie tyle leży pośrodku co obie są prawdziwe - był wypadek, prawdopodobnie wina (jakaś, częściowa) pracodawcy i/lub brygadzistki a ofiarą Ukrainka. Idealny kąsek dla lewicowej propagandy - przedstawiciel uprzywilejowanej klasy (Polak, pracodawca, kapitalista, "kułak") gnębi uciśnioną klasę (Ukrainka, robotnica, proletariuszka) a to trzeba potępić. Wzbudzić współczucie dla ofiary, wstręt dla sprawcy i poczucie winy dla członków uprzywilejowanej klasy (Polacy). Jaka by nie była prawda, i tak nikt o niej już nie usłyszy a komunikat poszedł w świat. Słowo jak wróbel, jak wypuścisz już nie złapiesz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.