Skocz do zawartości

Koktajle, smoothies czyli pijemy zdrowo!


Rekomendowane odpowiedzi

Na półkach sklepowych jest mnóstwo napoi, które jak się zobaczy skład, każdy zawiera ogromne ilości cukru. A że już od dłuższego czasu staram się ograniczać cukier, choć wiem, że w innych produktach jest i w pełni się jego nie wyrzeknę...jednak myślę, że warto zrezygnować chociaż z jakiejś części i zastąpić czymś innym co go nie zawiera... W zwiazku z tym pije samą wodę, czasem dodaję do niej cytrynę, czasem też miętę. Ostatnimi czasy również zaczęłam więcej pić smoothies i stwierdzam, że jest to dobry i bardzo zdrowy zamiennik sklepowych soków i nektarów. W sieci można znaleźć dużo przepisów na takowe napoje i uznałam, że można założyć tutaj taki temat, który będzie taką małą skarbnicą pomysłów i każdy coś dla siebie znajdzie. ;) 

Myślę też, że smoothies są  dobrym dodatkiem do diety jeśli dba się linię albo chce się mieć po prostu dobre samopoczucie. 

 

Dzisiaj sporządziłam dość syte smoothie z garści szpinaku, szczypty pietruszki, jabłka, grejpfruta, banana i odrobiny wody. A że nie przeszkadza mi goryczka grejpfruta to wyszło nawet spoko :D

Następnym razem chciałabym wypróbować to: 

http://kotlet.tv/koktajl-ogorkowy-z-imbirem/

A wy? Znacie jakieś smaczne fajne przepisy na zdrowe napoje? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest fajna książka, cała o szejkach z trawy - sorry, że tak to nazywam ale sam staram się jeść jak najbardziej raw i ciężko to nazwać inaczej. ;) 

Książka nazywa się Rewolucja Zielonych Koktajli - Wiktorii Boutenko - rzuciłem okiem, książka całkiem dobra.

Swoją droga, nie boisz się o nadmiar fruktozy? Fruktoza nie szkodzi tylko jak się jest na diecie 811 - 80% węgli, 10% białka i tłuszczu.

Mercola poleca jeść max do 15g fruktozy dziennie, jeżeli się nie jest na 811, i je tradycyjnie jakieś jajka, mięsa, orzechy w większych ilościach.

Sam na własnych zębach przekonałem się, że nie warto szarżować z nadmiarem owoców.. Taka tępota zębów, i nadwrażliwość zniknęła, kiedy zmniejszyłem ich ilość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Messer napisał:


Swoją droga, nie boisz się o nadmiar fruktozy? Fruktoza nie szkodzi tylko jak się jest na diecie 811 - 80% węgli, 10% białka i tłuszczu.

Mercola poleca jeść max do 15g fruktozy dziennie, jeżeli się nie jest na 811, i je tradycyjnie jakieś jajka, mięsa, orzechy w większych ilościach.

Sam na własnych zębach przekonałem się, że nie warto szarżować z nadmiarem owoców.. Taka tępota zębów, i nadwrażliwość zniknęła, kiedy zmniejszyłem ich ilość.

Nie wszystkie owoce i warzywa zawierają fruktozę, dlatego można sporządzić takie smoothie, które będzie bez fruktozy albo z jej małą zawartością. ;) Znalazłam Zmyślną tabelkę która pokazuje zawartość fruktozy w danych produktach... A tu jeszcze jedna z samymi owocami i podaną zawartością fruktozy w gramach. ;)



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Ja to o fruktozie wspomniałem tylko i wyłącznie z czystości mojego serca - taki złoty człowiek jestem. :lol:

Nie wiem jaki masz typ metaboliczny, ale ja nie mogę zjeść wiele owoców - zaraz to wychodzi na zębach i pogorszeniu nastroju. W sumie tylko ostrzegam, bo nawet osoby które są na 811 nie polecają dużej ilości owoców jeżeli nie wchodzi się w tę dietę na 100%.

Swoją drogą, jak pamiętam z zasad diety rozdzielnej to owoców słodkich i kwaśnych nie powinno się łączyć - żołądek trawi to w różny sposób i one ze sobą się kłócą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer Powinno,  nie powinno, jakby sie tak rozdrabniać to w końcu nic by sie nie jadło nie piło bo wszystko jest albo niedobre albo nie zdrowe, zbyt kaloryczne, ma za dużo tego, tamtego, a jeszcze coś powoduje raka, sraczkę etc, myśląc tylko takimi kategoriami można zwariować. :P Jedzenie ma być przyjemnością a nie drogą krzyżową...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się mogę podzielić czymś, co często piję, ale nie jest to za bardzo zmyślne i kombinowane. Po prostu parę bananów wkładam do pojemnika, zalewam mlekiem, miksuję i popijam. Jak chodziłem kiedyś na siłownię, to dosypywałem białka, albo nawet twaróg wkrajałem. Jednak z samymi bananami najlepsze. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Hippie napisał:

Jedzenie ma być przyjemnością a nie drogą krzyżową...

No to zależy. Ja dużo ćwiczę, uczę się i działam raczej aktywnie, więc dla mnie jedzenie ma działać.
Całkiem ostatnio zjadłem coś na mieście ze znajomymi - energia runęła w dół jak z przepaści, nie wiem co ci rodowici Chińczyki wrzucają do tego ryżu.
Nauczyłem się nie stymulować jedzeniem, fajna sprawa bo profity z energii, przyjemności z lekkości ciała przebijają smak.
Na początku było ciężko się zmusić, a teraz po prostu nie wyobrażam sobie żeby np papryka z marchwią była rozgotowana
Po prostu nawyk. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu eksperymentowałam i zrobiłam smoothie z garścią szpinaku, jedną łodygą selera naciowego, bananem i jednym plasterkiem cytryny (bez pestek i skóry), zblendowałam wszystkie składniki standardowo z wodą (lałam na oko) - wyszły mi z tego dwie porcje. :) Pyyychotka! Piłam coś podobnego w jednej restauracji i się zastanawiałam jakie dokładnie tam są składniki a okazało się że ten ciekawy aromat daje seler. :) Jest też wystarcająco słodkie dzięki bananowi, więc nie trzeba absolutnie słodzić białym zabójcą! 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Ja póki co robię smoothie zwykłym blenderem i nie jest źle dopóki czegoś twardszego typu imbir albo seler nie muszę zmiażdżyć... dlatego też za jakiś czas (jako, że smoothie robię niemal codziennie) kupię sobie jakiś smoothie maker.

 

Co do smoothie: ja dzisiaj miałam z ananasem, grejpfrutem, banananem, i szpinakiem + odrobina cytryny żeby koloru nie stracił - pychooota! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

@Rnext W końcu zaczął się na nie sezon. :)  Nie ukrywam, że za polskimi truskawkami tęsknie, tutaj w UK są ciężko dostępne. Mamy jedynie w marketach truskawki GMO, bycze jak nie wiem a do tego zwykle bez smaku. Zdarzają się owszem tez słodkie, ale to nie jest ten smak co polskie... 

Koktajle z kefirem albo samym mlekiem + truskawki to klasyk. Ja dodaję jeszcze ciutkę śmietany, by nadać gęstości i kremowego smaku. 

Jako że lato tuż tuż, nie ma nic lepszego na taką pogodę jak orzeźwiający napój :) Moje ulubione i wypróbowane przeze mnie to:

Smoothie z gruszką, jabłkiem i pietruszką. (dodaje też parę listków mięty) Zalane oczywiście wodą i dokładnie zblendowane

Teraz w polskich sklepach coraz częściej napotykam ogromne i przesłodkie arbuzy. I na nie znalazłam koncept!:

arbuz + banan + truskawki i tak jak wyżej też z wodą. 

Uwielbiam tez smoothie z wodą kokosową. 

Według mnie najlepsze połączenie razem z ananasem i pomarańczą :) 

 

Kombinacji na takie napoje jest bez końca! :) 

A ja już nawet zapomniałam jak smakują te wszystkie sklepowe, nafaszerowane cukrem i chemią soki. I nie chce sobie przypominać. ;) 

 

Mój blender już się powoli zużywa więc na celowniku mam coś takiego: 

52e463037436f64e4e42c942555dbf6a--blende

Wygodne bo nie trzeba dużo myć, a zaraz po zblendowaniu nie trzeba przelewać do pojemnika, brudzić innych naczyń, wystarczy od razu zakręcić butelkę w której zrobiło się napój i wziąć w plener :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Hippie napisał:

Mamy jedynie w marketach truskawki GMO, bycze jak nie wiem a do tego zwykle bez smaku. Zdarzają się owszem tez słodkie, ale to nie jest ten smak co polskie... 

Mamy takiego znajomego sadownika (kułak, normalnie kułak ;)) i kiedyś siedzimy u niego na tarasie przy kawkach i herbatkach, ich posesyjne koty harcują pod nogami a tu TIRy wyjeżdżają z ładunkiem śliwek. Tak rzuciłem okiem jak skrzynie ładowali i mówię do niego, że ładne, takie dorodne i wyglądają apetyczne. A on na to się roześmiał i mówi że tak, ładne i jak najdłużej mają tak wyglądać, bo jadą do marketów, ale szkoda ich nawet próbować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Hippie napisał:

Koktajle z kefirem albo samym mlekiem + truskawki to klasyk. Ja dodaję jeszcze ciutkę śmietany, by nadać gęstości i kremowego smaku

Ja często blenduje truskawki z jogurtem naturalnym, bo właśnie wole gęstszą konsystencję... Często dorzucam też dojrzałego banana (głównie po to żeby osłodzić) i otręby. :) Za to zimą bardzo często blendowałam mrożone maliny, które w sumie wole od truskawek. :)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Używa ktoś blendera przenośnego i mógłby się podzielić opinią i ewentualnie jakiś polecić? Wytrzymałość i moc, aby zblendować twarde warzywa, płatki owsiane, orzechy itp jest ok? Zastanawiam sie nad tym poniżej.

 

Potrzebuję jedynie do pracy. (W domu mam wyciskarkę i robię soki). Do tej pory brałam płatki owsiane z owocami, kakakem, cynamonem, kurkumą i paroma innymi rzeczami; i zalewałam mlekiem migdałowym. Ale za długo trwa młócenie wszystkiego, a potrzebuję jeszcze z 20min na regeneracyjną drzemkę i wymyśliłam blendowanie w pracy.

Bo albo briorę płatki, ale wówczas nie mam już czasu na drzemkę, albo jem na szybko 2 banany i migdały i się kładę.

Chcę upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. ?

image.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.