Skocz do zawartości

Książki, niby nie da się z nich nauczyć


aras

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzieś tam w jakimś wątku pojawiła się sugestia, że książki nic nie dają, także chciałem napisać jakie książki, w jaki sposób na mnie wpłynęły.

1. Baars C W Terruwe A A: Integracja Emocjonalna jak uwierzyć ze jesteś kochany i potrafisz kochać

2. Johnson Stephen: Osobowość symbiotyczna i jej leczenie

3. Johnson Stephen: Przemiana charakterologiczna. Cud ciężkiej pracy

Dzięki tym książkom uświadomiłem sobie jak to się stało, że miałem pewne problemy ze sobą i dowiedziałem się jakie działania mogą wpłynąć na zrekompensowanie sobie pewnych niedostatków.

4. Stephen R. Covey: 7 nawyków skutecznego działania

Ta książka uświadomiła mi, że nigdy nie będę potrafił zająć się kimś, jeśli nie nauczę się najpierw dbać o siebie.

5. Toksyczni rodzice - Susan Forward - Doszło do mnie, że to wszystko co otaczało mnie dookoła przez całe życie, nie jest normą, że mam prawo wymagać szacunku do siebie.

6.Henry Cloud, John Townsend: Mamo to moje życie

Załapałem, że mama chciała chronić mnie przed niebezpieczeństwem, co mnie bardzo ograniczało.

7. Osho: Odwaga - Radość niebezpiecznego życia

Dzięki tej książce poczułem prawdziwy smak życia, bo zacząłem wychodzić ze strefy komfortu. Ryzykować. Przestać planować. Zamiast rozmyślać, że jak zrobie to i to, to może stać się coś tam, a tak wogole to wtedy i wtedy mam zrobić coś, więc nie mogę, tego zrobić. Co skutkowało tym, że prowadziłem bogate życie wewnętrzne, z tym że nie miałem pracy, kasy i mieszkałem ze starymi.

8. John Eldredge: Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy

A ta cofnęła mnie do czasów dzieciństwa, zacząłem przypominać sobie jak to kiedyś bawiłem się dinozaurami robiąc kamizelki z części balona, łuk z nitki i patyczka do uszu, strzałę z zapałki, jak rozżarzoną szpilką bawiłem się że odnosi rany w walce. Jak to kiedyś przez okno spuszałem kotwicę z trzech szpilek na nitce, ktoś to złapał 3 piętra niżej, a ja szarpnąłem, nie myśląc, że wbiją mu się w palce. Jak wbijałem szpilki w koniki polne i wyrywałem muchom skrzydełka ;) jak robiłem salta z komody skacząc na materac i poduszki. Przypomniałem sobie jak kreowała się moja chłopięca tożsamość. Co mnie zmotywowało do tego, żeby na nowo wżiąć się za męskie aktywności Takie jak cięcie drzewa piłą. Dziś np. W stolarni przez pół dnia na takiej dużej pile (crosscut) ciąłem dechy.

Aaa i zrozumiałem, że nie ma co być przy kobiecie i bać się, że się ją straci, tylko, że trzeba się zająć swoim życiem. Między innymi dzięki tej książce wyjechałem do anglii z tysiakiem, w ciemno, jedynie miałem gdzie się przekimać.

7. Eichelberger: Zdradzony przez ojca

Ta dała mi do myślenia, że mój ojciec sam nie miał łatwo, że nie mogę oczekiwać od niego, że będzie taki jak mama i babcia. Czyli ciepły i milutki i że to dobrze, że taki nie jest, pomogła mi wybaczyć ojcu wszystkie przewinienia.

8. Osho Hsin Hsin Ming.Księga niczego

Ta książka, ułatwiła mi strawienie wszystkich skrajnych emocji, które miałem przez kobietę.

9. Robert Bly: Jan Żelazny

Tożsamość męska i noszenie spodni w związku.

10. Collin Sisson: Sztuka świadomego oddychania

Nauczyłem się akceptacji wszystkich tłumionych i niechcianych uczuć.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych czasach ciężko się czegoś nauczyć To jest właśnie paradoks, że w dobie poradników, blogów, kanałów na YT, stron DIY staje się to co raz trudniejsze. Jak wszystko jest podane na tacy to człowiek nie działa, tylko nastawia się na zbieranie informacji. Stajemy się takimi ćpunami wiadomości i rozwiązań. Są oczywiście ludzie, którzy świetnie sobie z tym dają radę, ale wątpię żeby było ich dużo. Wzorce ojca i matki nie da się zastąpić książkami, tak samo nie da się nimi zastąpić własnych błędów. Jednak ostatecznie ludzie mogą się czegoś nauczyć. Umieją wszystko ale w stopniu minimalnym i byłoby to jeszcze ok jeśli byłby to ogólny rozwój, ale zakres też jest zawężony.

 

Oczywiście przesadzam ;) Dla chcącego nic trudnego. Lecz czasem naprawa sedesu w domu może dać więcej niż wszystkie Tolle razem wzięte.

 

Po za tym kolejny aspekt... Książki rozwijają umysł i inteligencje. Z tym trzeba uważać, bo można odlecieć od przeciętnego poziomu potem ciężko wrócić...

 

Mam kilka książek, które poukładały mi w głowie. Może kiedyś będzie okazja je polecić. Z wymienionych tutaj czytałem

 

Robert Bly: Jan Żelazny

Toksyczni rodzice - Susan Forward

 

Inne tylko przeglądałem.

 

Od siebie mogę polecić książkę, która wytłumaczyła mi sprawę z karierą. Wypełniło to pewną lukę w moim myśleniu. Nie jest przełomowa, ale może być odkrywcza. Takie trochę bardziej praktyczne nawiązanie do teorii motywacji - drive. Oczywiście najlepsze rzeczy do Polski jeszcze nie zawędrowały... 

 

51IjORMFLkL.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.