Skocz do zawartości

Ojej! Samotne trzydziestki.


Rekomendowane odpowiedzi

Trafiłem ciekawy artykuł na wykopie. Niesamowicie pokrywa się z teoriami głoszonymi przez Marka. Otóż sfrustrowane panie po trzydziestce narzekają na brak "wartościowych" facetów. Tylko co proponują w zamian?? Klasyka tematu - wygórowane oczekiwania kobiet wobec skromnej oferty zwrotnej. Poczytajcie sobie tekst i komentarze. Śmiać się czy płakać?

 

https://www.wykop.pl/link/4117295/samotne-trzydziestolatki-jestescie-wspaniale-ale-rozumiem-mezczyzn/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to czytałem, miałem nawet tu wstawiać. Wartościowi mężczyźni są i sądzę, że nie jedna takiego już miała, tylko że go skreśliła szukając kogoś lepszego. 

 

A po 30 ilość adoratorów spada i zaczyna się grunt pod nogami walić: o kurna faceci już za mną nie latają. A co których olałam mają się dobrze. A jak wiemy u faceta smv rośnie, jeżeli dobrze pokierował życiem.

Edytowane przez slavex
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Zimna Wódeczka napisał:

Śmiać się czy płakać?

Ani jedno ani drugie. Bo właściwie co mnie (nas) to obchodzi? Ludzie są różni - są i tacy.

Mam tylko małą uwagę do autora "listu" - określanie takich pań en masse jako wspaniałych jest ciężkim naginaniem rzeczywistości. "Ludzie marzą o atrakcjach" jak śpiewał Grabaż. Sposobów na zasypanie wewnętrznej pustki i zabijanie czasu jest wiele a i często są one ucieczką od swojego miejsca w teraźniejszości, by przenieść się w świat imitacji, pozorów, Insta czy FB. I w tym niestety przodują panie.

  • Like 13
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość z nich skakała z kwiatka na kwiatek szukając szejka. Latka lecą a wiadomo panny nie myślą co będzie za x lat tylko ona chce już teraz. Pewnie nie jedna mając ogarniętego gościa zaczynała swoje jazdy i szła dalej. Myśląc, że adoracja i orbiterki będą  do końca życia. Nie zważając na to, że "kiedyś" pupka się zmarszczy a bimbałki siłą grawitacji pociągną do dołu. Cóż życie jest sprawiedliwe. Dobrze, że tu trafiłem do was, bo w przyszłości mógłbym wpaść "skarbie jak ja Ciebie kocham nigdy nie spotkałam kogoś takiego jak Ty". Poszedłbym z torbami. A już miałem podjazd od jednej 30tki. Nie dziekuję :) Dzieki Wam!:D Jestem Piotrusiem Panem i panem swojego życia. :D 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się kończy kobieca hipergamia :lol: Wolność seksualna dzisiejszych czasów pozwala im uganiać się za samcami alfa i do póki są młode oraz atrakcyjne mają szansę na reprodukcję z takim mężczyzną. Kiedy stają się stare i nieatrakcyjne ich szanse gwałtownie maleją, a przecież beta samców nie chcą bo przez większość życia skupiały swoją uwagę na samcach alfa gardząc przy tym beta.

 

"Wyzwolenie seksualne" kobiet działa źle zarówno dla większości mężczyzn jak i dla samych kobiet. Tylko one później odczuwają jego negatywne skutki.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, MoszeKortuxy napisał:

Tak się kończy kobieca hipergamia :lol: Wolność seksualna dzisiejszych czasów pozwala im uganiać się za samcami alfa i do póki są młode oraz atrakcyjne mają szansę na reprodukcję z takim mężczyzną. Kiedy stają się stare i nieatrakcyjne ich szanse gwałtownie maleją, a przecież beta samców nie chcą bo przez większość życia skupiały swoją uwagę na samcach alfa gardząc przy tym beta.

 

"Wyzwolenie seksualne" kobiet działa źle zarówno dla większości mężczyzn jak i dla samych kobiet. Tylko one później odczuwają jego negatywne skutki.

W punkt. Chcą być "wyzwolone"? Spoko. Tylko niech potem nie płaczą, że są samotne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zacząć od zdefiniowania co dla tych Pań oznacza "wartościowy" facet. Czy przypadkiem ten wartościowy facet to nie taki, który:

 

-jest w zbliżonym im wieku czyli zaraz po 30stce

- posiada duży ładny dom lub apartament wolny do kredytów i zobowiązań

- zarabia sporo dużo ponad średnią krajową i piastuje społecznie prestiżowy zawód

- ma spore oszczędności

- jest wysoki, przystojny, zadbany, wysportowany

- pragnie ślubu, dzieci, rodziny

- nie ma nałogów, kolegów, nie przepada za rozrywkami, wolny od nałogów

- jest kawalerem bez dzieci albo rozwodnikiem bez dzieci

- nie ma żadnych pasji czy zainteresowań, które mogłyby przysłonić najwyższe szczęście "księżniczkę"

- nie jest niedojrzałym emocjonalnie chłopcem, który ugania się czy ogląda za sporo młodszymi kobietami

- będzie potrafił i chce akceptować wszystkie wady księżniczki bo jak może zasługiwać na nią gdy jest najlepsza jak nie akceptuje gdy ma te gorsze dni

- i kto tam wie co jeszcze

 

Każdy inny jest jakiś taki niejaki. Nie ma tego czegoś :D Nie jest prawdziwym facetem.

 

Tak pół żartem pół serio. Panie mogą mieć wymagania jakie sobie tam chcą. Rzeczywistość weryfikuje. Z moich obserwacji wynika, że męskiego towaru nie ma na rynku za dużo. Ogromny niedosyt nawet w kilku procentach nie pokrywający potrzeb. Nie pisze oczywiście o tych "chętnych" co podupczą i znikają. Ale Panie same to chyba dobrze już znają.

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, SennaRot napisał:

Trzeba zacząć od zdefiniowania co dla tych Pań oznacza "wartościowy" facet. Czy przypadkiem ten wartościowy facet to nie taki, który:

 

-jest w zbliżonym im wieku czyli zaraz po 30stce

- posiada duży ładny dom lub apartament wolny do kredytów i zobowiązań

- zarabia sporo dużo ponad średnią krajową i piastuje społecznie prestiżowy zawód

- ma spore oszczędności

- jest wysoki, przystojny, zadbany, wysportowany

- pragnie ślubu, dzieci, rodziny

- nie ma nałogów, kolegów, nie przepada za rozrywkami, wolny od nałogów

- jest kawalerem bez dzieci albo rozwodnikiem bez dzieci

- nie ma żadnych pasji czy zainteresowań, które mogłyby przysłonić najwyższe szczęście "księżniczkę"

- nie jest niedojrzałym emocjonalnie chłopcem, który ugania się czy ogląda za sporo młodszymi kobietami

- będzie potrafił i chce akceptować wszystkie wady księżniczki bo jak może zasługiwać na nią gdy jest najlepsza jak nie akceptuje gdy ma te gorsze dni

- i kto tam wie co jeszcze

Zapomniałeś dodać, że koniecznie musi wszystko przepisać partnerce. Przecież "wartościowy" facet ufa swojej kobiecie, czyż nie?:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Zimna Wódeczka napisał:

Zapomniałeś dodać, że koniecznie musi wszystko przepisać partnerce. Przecież "wartościowy" facet ufa swojej kobiecie, czyż nie?:D

 

Najważniejsze aby jak tradycja nakazuje wziął ślub bez żadnej tam intercyzy. :D

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje,że atrakcyjne oczytane panie po 30 został tak samo w chuja zrobione jak my, tylko nam wmówiono, że ślub kobieta i szczęście, a im, że świat leży u ich stóp,i jak tylko kobieta nie jest gruba oraz troche o siebie zadba, to minimum na jakie może liczyć jak jej w zyciu nie wyjdzie to zaradny biznesmen z dobrze prosperującym biznesem i wysportowanym ciałem, jak jej się poszczęści nieco bardziej to Christian Grey albo Szejk arabski, a jak na prawdę uda jej się Pana Boga za nogi złapać, to może się udać poderwać nawet jakiegoś doktora marketingu.

  • Like 5
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Rnext napisał:

Ani jedno ani drugie. Bo właściwie co mnie (nas) to obchodzi?

Owacja na stojąco.

 

Przypomina mi się jak byłem młodzieniaszkiem i zarywałem do dziewczyn. I słyszałem, że jestem fajny, że nic z tego, że na pewno kogoś sobie znajdę itd.

Żadna, absolutnie żadna dziewczyna się nie przejmowała moimi uczuciami, moimi potrzebami, każda miała mnie w nosie.

Potem wyjechałem za granicę, wpadłem w "ciekawe towarzystwo" kumpli i szybko mnie naprostowali w tym temacie.

" Piczkę masz mieć na 20 minut max, nie na całe życie, nie daj się zrobić w hoooja"

A to były ostre chłopaki, romantyczne bzdety szybko wybili mi z głowy.

 

Sam teraz mam "3dyszki" i dziękuje losowi za właśnie tamtych kumpli.

Teraz gdy planuję kupić większe mieszkanie pojawiają się smsy, uśmiechy, zaczepki ale mnie to nie kręci.

Oczywiście w grę wchodzi jakieś wino, sałatka, pogaducha, no i bzykanko. Tyle

Starałem się, zabiegałem, "chciałem" i żadna się tym nie przejmowała, więc teraz to mnie też to nie interesuje.

Mam ważniejsze sprawy na głowie, czy objeżdżę te zimę na obecnych zimówkach ?

 

 

 

 

  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samotne 30tki. W sumie, to chyba napiszę coś od siebie w sprawie samotnych 30tek na przykładzie mojej ex, którą miałem "przyjemność" spotkać wczoraj w klubie. Żeby "zajudzić" temat, to powiem obraz nędzy i rozpaczy pomieszany z desperacją. Jak bym ujrzał ducha. Brrrr...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajmowałem kiedyś pokój u 30-kilku letniej singielki mając wtedy 22 lata. Nie dało się wytrzymać na dłuższą metę, narzekania jacy to faceci są źli, że jeden ją oszukał, potem drugi. Kobiety takie szukają usprawiedliwienia, dlaczego są same i nikt ich nie chce, dzieląc się przy tym negatywnymi emocjami :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maurycy napisał:

Wynajmowałem kiedyś pokój u 30-kilku letniej singielki mając wtedy 22 lata. Nie dało się wytrzymać na dłuższą metę, narzekania jacy to faceci są źli, że jeden ją oszukał, potem drugi. Kobiety takie szukają usprawiedliwienia, dlaczego są same i nikt ich nie chce, dzieląc się przy tym negatywnymi emocjami :)

Najpierw niech spojrzą na siebie, a potem oceniają zachowanie facetów.

 

Samotne 30ki ? Dziękuję, wolę te między 18 a 25.

 

 

Edytowane przez doler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znałem pare naprawdę atrakcyjnych 30tek i to nie są rozmowy typu - nie ma fajnych facetów, mógłby ktoś do mnie zadzwonić, tylko raczej - poznałam wczoraj super gościa, wydawał się inteligentny i zabawny, umówiłam się z nim na randkę a on cały dzień gadał o swoim nowym Porsche. W tym cytowanym artykule gościu się wycofał bo był zbyt słaby towarzysko, ale to nie jest wina 30tek. Po prostu on sam powinien dbać o swoją atrakcyjność (na wielu poziomach) bez względu na to z jakimi dziewczynami (i facetami) się spotyka. Jeśli nie chodzicie do teatru, nie czytacie książek, nie podróżujecie po świecie to co możecie ciekawego opowiedzieć nowo poznanej osobie? Że oglądałeś Bonda wczoraj na Polsacie?!

Edytowane przez przyczajony_tygrys
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.