Kapitan Horyzont Opublikowano 17 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 To jest 1/10... No bez przesady. Ja bym powiedział - średnia. 1-ka to lump bez przednich zębów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 17 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 (edytowane) Na codzień w większości chodzę tak ubrany. Z tym, że marynarki mam czarne albo granatowe. Spodnie czasami zamieniam na dżinsy. Haha nawet broda podobna, gorzej z moją gębą I jak kobietki, moge się podobać? Edytowane 17 Grudnia 2018 przez Still 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kapitan Horyzont Opublikowano 17 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 2 minuty temu, Still napisał: I jak kobietki, moge się podobać? Jak widać, radzisz sobie dobrze. Więc nie ma sensu pytać. Stylizacja powyżej - wg mnie jasna marynarka nie pasuje do bardzo ciemnych spodni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cagliostro Opublikowano 17 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 Podobno to kobiety mają gorszy gust (kieruję się moimi obserwacjami i doświadczeniem). Nie będę się rozpisywał nad tym, jak ja mam dobry gust. Po prostu go mam... Ale przechodząc do meritum. W domu chodzę po prostu w dresach, bo tak mi najwygodniej. Po mieście też w dresach, tyle, że lepszych . Jak mam mniejszą wagę, to zakładam dobrze skrojone spodnie. A tak to jakieś bojówki itd. Jak bywałem z kobietami, ubierałem się lepiej . Bardzo lubię koszule. Ogólnie nie lubię ciężkich rzeczy, dlatego jak najbardziej lekkie materiały, tak samo buty, dla wygody. Aaa i mój ukochany czarny kolor. Marynarka tylko od święta. Nie sztuką jest małpować od "ideałów" z reklam czy instagramów. Sztuką jest ubierać się tak, jak się lubi i dobrze wyglądać. Przede wszystkim: c z y s t o. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 17 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 7 minut temu, Kapitan Horyzont napisał: Stylizacja powyżej - wg mnie jasna marynarka nie pasuje do bardzo ciemnych spodni. Też tak sądzę. Często ubieram spodnie w kolorze tej marynarki ale za to marynarka granatowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rey Opublikowano 17 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 Smart casual + dobry sikor do pracy i po. W wolne dni, siłownia itp - street wear Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Margrabia.von.Ansbach Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 @Ważniak Byłbym skończonym osłem gdybym negował wagą pracy nad sobą. Nad sylwetką. Wagą (nadwagą). Stylem. Charakterem. Ale dużo łatwiej zrobić z siebie "piękną rzeźbę" gdy jest się marmurem, a nie zwykłą gliną. Łatwiej "rzeźbi się" z dużego potencjału niż z potencjału marnego czy przeciętnego. Ale zgadzam się z Tobą! Rzeźbić się trzeba! Mam podobne zdanie w temacie jak @Kapitan Horyzont. Mam brata. Ja mam 184 cm. On 172 cm. Ja - typowy brunet z szerokimi barami i "V". On - niebieskie oczy i szczupak. Ojciec i matka ci sami. Tak się geny "ułożyły". Sam jestem przykładem jak dodać sobie +2 do wyglądu. Trochę to trwało. Efekt jest. I w postaci postury/sylwetki/wagi. I w postaci ogarnięcia "twarzowego". I w postaci ubioru. Ale i tak OGRANICZA MNIE PULA GENOWA. Lazarova ani Divaio ze mnie nie zrobisz. Wyżej pewnego pułapu nie przeskoczę, choćbym beczkę śledzi zeżarł i zapił detergentem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi