Marek Kotoński Opublikowano 14 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2015 Bracia, ratujcie! Co zjem pomarańczkę albo banana, niemalże mnie rozrywa. Gazy jakby trzęsienie ziemi było, grzmoty jak piorun, brzuch wzdęty, wszystko bulgocze. To tyle, chciałem się tylko troszkę pochwalić ) Jestem na tym forum chyba liderem w produkcji gazów, wyrobiłem normę za dziesięć następnych inkarnacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 14 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2015 Zasięgnij porady lekarza. a nam oszczędź. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 14 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2015 Bo widzisz owoce są zdrowe, a po mielonych, ziemniakach i kiszonej, nie jesteś wzdęty i tak nie pierdzisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 14 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2015 Czy owoce są takie zdrowe? Nie do końca. Mają zdecydowanie za dużo cukru, mimo że naturalnego, ale zawsze. Warzywa są o stokroć lepsze. Jak się pojawi nadmierny offtop, to przenosze do innego tematu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 14 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2015 Bracia, ratujcie! Co zjem pomarańczkę albo banana, niemalże mnie rozrywa. Gazy jakby trzęsienie ziemi było, grzmoty jak piorun, brzuch wzdęty, wszystko bulgocze. To tyle, chciałem się tylko troszkę pochwalić ) Jestem na tym forum chyba liderem w produkcji gazów, wyrobiłem normę za dziesięć następnych inkarnacji Może masz wytrzaskaną florę bakteryjną w jelitach, która to zajęłaby się trawieniem tych owocków.Druga sprawa to źródło owoców. Własny sad jest ok, gorzej ze sklepami (chociażby woski używane do konserwacji owoców czy cała reszta czym nasiąkają owoce w okresie wzrostu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 14 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2015 No właśnie po jabłkach tak źle nie jest, a pomarańczka to gastryczna tragedia. W ogóle się w zimę raczej nie powinno jeść owoców, tylko warzywa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 14 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2015 Jabłka to Twoje "lokalne" owoce i do nich przyzwyczajony od pokoleń jest Twój organizm. Zasada jest taka, że powinno się jeść właśnie lokalne owoce (może w tym wątku nie będę rozwijał spraw dotyczących homeopatii via własne owoce / sad). Spróbuj jeść wszelakie rodzime/lokalne owoce (najlepiej jak jest na nie sezon) by zobaczyć co się dzieje z Twoim organizmem. Myślę, że [o ile nie będziesz miał bólów wątroby (odzwyczajenie się od owoców)], to będzie git. Jak będzie git, to możesz próbować z nierodzimymi owocami (cytrusy, ananasy, mango, etc.). Jak będą problemy z przyswajaniem owoców w ogóle, to masz organizm do czyszczenia i "przeglądu" ;-) BTW, jabłka z racji chociażby pektyn, mają fajne zdolności regulująco-oczyszczające układ pokarmowy. Na zimę polecam spożywanie wszelkich suszy rodzimych owoców + orzechy ;-). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 15 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2015 espumisan na wzdęcia , albo kapusta kiszona co by złogów się pozbyć, sok z kapusty też dobry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 15 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2015 Oczyszczenie organizmu to przede wszystkim oczyszczanie wątroby - a to wcale łatwe nie jest Albo olej z cytryną co oznacza dwa dni koszmaru, albo przez rok trzy razy dziennie nalewka buraczana - czytałem o niej u Tombaka. Tu info - http://tylkozdrowie.blox.pl/2014/04/Miekkie-oczyszczanie-watroby.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 15 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2015 Polecę ci lekarstwo na wszelkie gastryczne problemy. Nie będzie to miłe, ale kup i zaparz sobie liść senesu. Nie tabletki a zmielone liście.Jeśli się na to zdecydujesz pamiętaj. Lepiej zrób to kiedy masz wolne. Srać będziesz kilka razy i rzecz niekoniecznie będzie do powstrzymania. Dobra, po prostu nie będzie i już. Zabrudzisz spodnie dziwnie się zrobi.Dlatego lepiej pić toto rano. W nocy przyjść może pierdnięcie i nieszczęście gotowe.L.s. oczyszcza jelita z wszelkich złogów i jakiejkolwiek zawartości. Działa trochę jak Kret Mocna rzecz i działa w 100%, jest jednak trochę nieprzewidywalna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 15 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2015 Po pomarańczy lub bananie też tak mam. W sumie to fruktoza, więc ograniczam. Ale generalnie mam to gdzieś że bulgocze i gazuje. Stosuję metodę mojego kolegi, który mówi tak do lasek: "słuchaj, to co zrobię (pierd) to najwyższy stopień zaufania i intymności" i laski są wniebowzięte, że tak im ufa... Od czasu jak to wiem, mam to gdzieś Btw: moja ostatnia kobitka zatykała mi nos jak tylko coś spsociła, mając niesamowitą radochę, więc jak widać można być normalnym przynajmniej czasami syn Adolfa: do kapusty kwaszonej, kminek cały lub mielony i luz, jedz ile chcesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janek donosi Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 ja stawiałbym na alergię na cytrusy albo chemię w cytrusach (a może i jedno i drugie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi