Skocz do zawartości

Przyszła mama szuka odpowiedzialnego partnera. WTF? Uwaga, śmieszne i żałosne zarazem.


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Jebak Leśny napisał:

Przecież one wszystkie tak się tłumaczą, to jest standardowa wersja racjonalizacji każdego kurwiszona :D 

Co nie znaczy, że jest to pretekst na usprawiedliwianie się również facetów. Stosując te same gierki wychodzimy - grzecznie ujmując - na podobny rodzaj ludzi.
 

7 godzin temu, CalvinCandie napisał:

Akurat @JoeBlue dobrze prawi. Jeśli kobieta kupczy dupą, to facet nie będzie w celibacie tylko pójdzie do innej na bzykanie. 

Jeżeli tak się dzieje w związku, to sprawę się z samicą ogarnia ten problem. lub relację taką zamyka - tak z logicznego punktu widzenia.

Panowie żeby nie było - nie mam żadnych obiekcji odnośnie korzystania z usług divy, jednak jeżeli problemy w związku są traktowane jedynie jako pretekst do wyjścia na divy ("ja pie*dolę, znowu mnie wkurwiła, więc mam prawo iść do divy lalalala"), a nie ogarnięcie wpierw samicy w związku, lub też zakończenie związku - to już nie do końca do mnie trafia takie uzasadnienie.

Trafi jedynie wtedy, jeżeli przestaną wyskakiwać nowe historie na temat samic, które tak samo racjonalizują swoje problemy w związku jak tutaj zostało przedstawione, lub też my w swej "solidarności" z nimi, nie będziemy ich za to szkalować, jeżeli kolejne nowe historie będą miały miejsce tu na forum. 

W żadnym razie nie staję w obronie samic, a jedynie chcę podkreślić tutaj, że odwalanie zachowań i racjonalizacji na ich poziomie, wcale nie polepszy ogólnych i tak już napiętych relacji między kobietami, a mężczyznami moim zdaniem. Podejrzewam, że będzie wręcz odwrotnie, gdyż to będzie młyn na wodę dla kobiet, by dalej postępowały w ten sposób, gdyż skoro faceci przyjmują podobne zachowania - znaczy to, że prawdopodobnie akceptują je. Druga rzecz - przyjmowanie zachowań samic wcale nie czyni faceta bardziej męskim - jest całkiem w tym momencie na odwrót.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mlyn na wode robi sie bo faceci zgadzaja sie na bycie traktowanym jak śmieć.

Zachowanie facetow ma zerowy wplyw na zachowanie kobiet bo maja to w dupie.

Samica, gdy spotka swojego samca, przejdzie gory, przeplynie rzeki i zabije swojego Betę byleby pieprzyc sie z tamtym i to tak ze gwiazdy porno moglyby sie zawstydzic.

 

Prawdą jest co mowisz, ze lepiej zamknac relacje i rozgladac sie za nastepna.

Ja jednak nie szukam juz nastepnej relacji.

Przerobilem to co bylo mi zapisane w gwiazdach.

Nastepna kobieta bedzie po prostu taka sama.

Tez zacznie szantazowac limitowaniem sexu po wstepnym okresie euforii gdy to chce mnie zdobyc tym ze pokazuje jak bedzie wygladac nasze zycie, pelne namietnosci i sexu bez granic. Wersja demo.

To siedzi w ich genach.

Inwestycja. Potem chce sie zwrotu inwestycji. Proste jak pierdolenie.

 

Ja chce po prostu miec bzykanie i pozasexowy, jakis tam emocjonalny kontakt z babą z ktora da sie pogadac.

Najlepiej gdyby to bylo dwa w jednym ale skoro sie nie da bo AWALT to po prostu wyciagam wnioski.

Ona tez przeciez moze zakonczyc relacje jesli jej sie nie podoba.

Jesli nie konczy - ma powody.

Przeciez to baby w 90% spuszczaja facetow z biegiem rzeki, nie odwrotnie.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, JoeBlue napisał:

Mlyn na wode robi sie bo faceci zgadzaja sie na bycie traktowanym jak śmieć.

Zachowanie facetow ma zerowy wplyw na zachowanie kobiet bo maja to w dupie.

Samica, gdy spotka swojego samca, przejdzie gory, przeplynie rzeki i zabije swojego Betę byleby pieprzyc sie z tamtym i to tak ze gwiazdy porno moglyby sie zawstydzic.


Po części to też prawda. Jednak dalej uważam, że zachowanie facetów ma wpływ na zachowanie kobiet, gdyż na podstawie obserwacji zachowań samców decydują, czy jest on "alfą" czy "betą". Relacja dwóch osób polega przecież na obserwacji zachowań drugiej połówki, prawda? Choćby po to, by lepiej zrozumieć drugą osobę, albo przynajmniej spróbować i przyjąć odpowiednią postawę/zachowania/działania.

Po obserwacjach i wnioskach samicy: "beta" będzie potraktowany kopem w dupę, a dla "alfy" jak to wspomniałeś - "przejdzie góry, przepłynie rzeki", a ciągnąć będzie lepiej niż niejeden odkurzacz przemysłowy.

 

26 minut temu, JoeBlue napisał:

Prawdą jest co mowisz, ze lepiej zamknac relacje i rozgladac sie za nastepna.

Ja jednak nie szukam juz nastepnej relacji.

Przerobilem to co bylo mi zapisane w gwiazdach.

Nastepna kobieta bedzie po prostu taka sama.

Tez zacznie szantazowac limitowaniem sexu po wstepnym okresie euforii gdy to chce mnie zdobyc tym ze pokazuje jak bedzie wygladac nasze zycie, pelne namietnosci i sexu bez granic. Wersja demo.

To siedzi w ich genach.

Inwestycja. Potem chce sie zwrotu inwestycji. Proste jak pierdolenie.


Myślę, że rozumiem Twój punkt widzenia w pewnym sensie - masz dość tych "podchodów", gdyż to jest jak wracanie 20-ty raz do tej samej gry, żeby przejść te same poziomy, które znasz już na pamięć i zobaczyć ten sam filmik na końcu gry. Za pierwszym razem gra dostarcza emocji, wrażeń i satysfakcji z jej ukończenia, za 20-tym jest już taką rutyną, że prawie bez udziału świadomości ją przechodzisz, myśląc o tym, jaka będzie jutro pogoda.
 

27 minut temu, JoeBlue napisał:

Ja chce po prostu miec bzykanie i pozasexowy, jakis tam emocjonalny kontakt z babą z ktora da sie pogadac.

Najlepiej gdyby to bylo dwa w jednym ale skoro sie nie da bo AWALT to po prostu wyciagam wnioski.

Ona tez przeciez moze zakonczyc relacje jesli jej sie nie podoba.

Jesli nie konczy - ma powody.


Oboje w tym momencie przymykacie oko na pewne rzeczy, gdyż macie w tym oboje jakiś interes. Jeżeli wam się z tym dobrze żyje, to dobrze dla was - nic nikomu do tego. 

Masz rację, nie kończy tego = ma powody, tak samo Ty. Jest remis.
 

29 minut temu, JoeBlue napisał:

Przeciez to baby w 90% spuszczaja facetow z biegiem rzeki, nie odwrotnie.

Ze swoich doświadczeń jestem zmuszony się z tym zgodzić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezle sie rozumiemy.

Owszem, zachowanie facetow decyduje.

Co prawda zeby sie zachowywac jak alfa trzeba miec to w genach a w genach mamy od cholery białorycerstwa ktorego nikt nas nie wyplenia ogniem i zelazem.

Gdy byly wojny - bylo inaczej.

Trudne czasy tworza silnych mezczyzn.

Silni mezczyzni tworza latwe czasy.

Latwe czasy tworza slabych mezczyzn.

Slabi mezczyzni tworza trudne czasy.

Koło sie zamyka.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Brat Jan napisał:

Zgadza się, mężczyźni, którzy byli odrzucani, mieli masę miłosnych niepowodzeń w relacjach z babami to za dostęp do cipki ( a zapewne na początku będą mieli bez umiaru) i miłe potraktowanie dadzą się wciągnąć w pułapkę.

Daleka znajoma, panna po 30-stce mająca małe dziecko ostatnio wzięła ślub z bezdzietnym kawalerem. Zamieszkała u niego, słuchy mnie doszły, że również zapisał maluszka na siebie. Czyli ewentualne alimenty już ma zaklepane.

Nie wiem czy tak jest, bo z tego co widziałem nic tym chłopakom nie brakuje i z pewnością mogliby sobie znaleźć nawet młodszą lub w tym samym wieku dziewczynę, ale bez dziecka i problemów typu biologiczny ojciec dziecka.

 

@JoeBlue

1. A jak Panna z którą jesteś nie kupczy seksem i stara się w 100% , to nie zdradziłbyś jej w dłuższym okresie czasu np. 5 lat razem?

 

2 godziny temu, JoeBlue napisał:

Przeciez to baby w 90% spuszczaja facetow z biegiem rzeki, nie odwrotnie.

Ale musi mieć sieczkę w głowie kobieta, którą raz w życiu facet spuścił, tak jak ona 99 facetów. Jak on mógł??!!.

 

Edytowane przez PewnySiebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Endeg napisał:

Gorzej może być jak diler dowie się o konszachtach z innymi dilerami.  Mam na myśli akurat tego dilera, z którym zawarłeś prawnie wiążącą , bezterminową umowę o wzajemne świadczenie usług, czyli umowę małżeńską.

Pewnie, dlatego nie powinno się podpisywać cyrografów z dilerami. Monopol nigdy nie jest korzystny dla konsumenta.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, PewnySiebie said:

1. A jak Panna z którą jesteś nie kupczy seksem i stara się w 100% , to nie zdradziłbyś jej w dłuższym okresie czasu np. 5 lat razem?

Z pierwsza baba tak bylo.

Calkiem dlugo anioły mogly uczyc sie ode mnie cierpliwosci.

Potem i moja sie wyczerpala a z biegiem czasu rowniez sie uczylem.

Te ktore wymagaja wiernosci same sie bzykaja az milo, tyle ze z kim innym.

Kiedy to przerobilem praktycznie - gadki o wiernosci przestaly byc przekonujace.

 

Oczywiscie sa wyjatki. Nieliczne ale sa.

 

Moze troche odbilem w druga strone ale skoro szacunkowe w miare sprawdzone dane mowia o 10-15% dzieci ktorych ojcem nie jest mąż pomyslmy jak to wyglada skoro nie z kazdego bzykania jest dziecko.

Statystycznie ile bab musi fruwac na boki zeby 10% z nich wpadlo?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue

1. Tylko trudno to zrozumieć, bo trzeba zdradę zobaczyć na własne oczy a nie ze słyszenia, np. zobaczyć jak idzie z bad boyem po minucie znajomości do łóżka.

Tylko że jak jest się normalnym facetem, to nie zna się "bad boyów" i nie obserwuje takich zjawisk, a poza tym są trudne do zaobserwowania.

 

2. Raczej chodziło mi czy wytrzymałbyś z jedną kobietą tyle czasu, nawet najpiękniejszą, czy nie spowszedniałaby Ci i nie szukałbyś innych wrażeń? - oczywiście jej zachowanie w 100% perfekcyjne takie jak oczekujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwazasz teoretyczne sytuacje.

Jest cos w rodzaju kontr-tekstu na to co piszesz.

Pokaż mi najpiekniejsza laske a ja ci pokaze faceta co jest zmeczony bzykaniem jej.

Kobieta dzis i ta sama kobieta jutro to dwie rozne osoby.

Przyswoj sobie ze nie ma czegos takiego jak perfekcyjna laska, perfekcyjne zachowanie i w ogole perfekcyjne cokolwiek.

Procz tego czlowiek zmienia sie z uplywem czasu, i ty i ona.

Czemu malzenstwa, pary gdzie obie strony wybraly sobie najlepszego partnera, po paru latach przypominaja wojne na smierc i zycie a nie zwiazek?

Wytrzymac mozesz wszedzie, nawet w obozie koncentracyjnym.

Pytanie ile w tym jest sensu, o ile to jest dobrowolne, ale o niewolnictwie nie mowimy.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.