Skocz do zawartości

Pokemońskie przemyślenia 4


Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, a wiec tak. Od dłuższego czasu lata mi po bani grubsza rozkmina, ale nie za bardzo potrafiłem ja ubrac w słowa no ale zrobie drobny risercz jak to kosmopolityczni modnisie ujmują. Czyli jak zwykle bedzie wypierdolona matematyka.

Swiat kobiecy,to czego kobita chce od życia.

Weźmy na warsztat standardową Mariolke

Dzieciństwo

- Bawi sie lalkami,standardowy schemat wgrywania opiekuńczości i przyszłego wychowania dzieci,odgrywania ról,przenoszenie wzorców zachowania matki i jej stosunku do ojca. Jak już każdy wie pierwszym mężczyzną w życiu kobity jest jej ojciec co w konsekwencji kobita przenosi wzorce zachowań i oczekiwań na przyszłego partnera(nie spełnia to wypad)

Są tu oczywiście miny i pułapki bo jak Mariolka nie bawiła sie lalkami a samochodzikami to jakie wzorce ona moze sobie wgrać albo jak mamusia zwiazała sie z tatusiem nieudacznikiem a potem go zostawiła wpizdu to nasza Mariolka raczej sobie poukładanego faceta nie znajdzie.Konsekwencje konsekwencji kompleks braku ojca.

Jedziemy dalej jeżeli Mariolka jest jedynaczka, to mamusia zawsze jej kupi a tatuś opłaci więc juz nauczona znajdzie sobie takiego co zawsze opłaci%-)

Mariolka ma rodzeństwo,no w moim pomyślunku to już jest nadzieja na ocalenie cywilizacji ze wzgledu na to ze Mariolka uczy sie życia na zasadach partnerskich.




Dorastanie


Mariolka już jest nastolatką a jak kazdy wie, przychodzi czas otrzaskania sie w życiu z relacjami babka facet(oczywiscie mówimy tu o fajnej Mariolce a nie Mariolce pasztecie,no co lajf is brutal)

Kazdy za nia lata.włazi jej w dupe, jaka to ona nie jest ładna i co lowelasy dla niej nie zrobia.no ale jakoś już lala nie kupuje tych bajek bo były obiecywane złote góry a z wszystkiego lipa wychodziła. Więc już Mariolka nauczona doswiadczeniem zbiera plusy i minusy a wkońcu i tak dochodzi do wniosku że czas poszukać sobie odpowiednik ojca :D


Normy społeczne

Ujmijmy to tak że Mariolka ma syf pod kopułą czyli jest wyzwoloną kobietą.oczywiście singielką(rucha sie z wybranymi i nie trzeba z nia chodzić)oczywiście wali faceta na dziecko i idzie w długą bo cel wykonany do czego innego jest jej facet potrzebny.

Kobieta zawsze znajdzie sobie najlepszego samca.nie chodzi nawet tu o plusy materialne(potem niunia sie kuma ze nieudacznika musi utrzymywać) ale kobiety to emocjonalne dziwki tak naprawde i uwielbiają żyć w swoim popierdolonym świecie halucynacji,co juz z reszta udowadniałem w 2 innych tematach

Po za tym kobiet nie obowiazują normy społeczne(no w naszym meskim świecie tak)ale w życiu sa wychowywane żeby mogły robic co tylko chca bo nie czakaja ich zadne konsekwencje(no o konsekwencjach spierdolonego zycia sie nie mówi bo po co)






Czyli podsumowywując jak to arni gada

Sraczka emocjonalna musi być.hajs ma sie zgadzać i musi być wymów.+ to ze ona juz od dziecka wie jak sie ma potoczyc jej życie.jaki ma byc facet.ile ma zarabiac.czym sie zajmowac.co ona bedzie robiła w związku(siedziała i pachniała)ile bedzie dzieci.jakie dzieci i moda na sukces, ciepłe kapcie




A teraz druga mańka, życie Mariana

Dzieciństwo

Marianowi od małego wgrywa sie że ma być :

- odpowiedzialny
- ma zarabiać hajs
- ma byc dobry dla kobit
- MA DAWAĆ A KOBITA MA BRAĆ

No i oczywiście mamuśki wychowuja swoich synów na pizdusiów wgrywając zły schemat postepowania z kobietami a ojcowie no cóż za dużego wkładu w wychowanie najcześciej nie mają jak cały czas zapierdalają na utrzymanie rodziny.


Marian dorasta

Lata za niuniami.obiecuje złote góry(czasami faktycznie staje sie tym zwycięzcą i udaje mu sie zafisiować niunie sukcesem) Opowiada im jakie to one ładne są i zachowuje sie tak jak przecież społeczeństwo nakazuje.rodzina a w szczególności mama

No bo przecież Matka jest pierwsza kobietą w życiu Mariana i takiej oto niewiasty szuka. Dlatego pytajac sie faceta jaka kobita ma byc odpowiada ma byc miła.ładna i opiekuńcza(zestaw na prawde wyjebany w chuj)a spytajcie sie baby jaki ma byc facet, lista nie będzie miała końca

Koniec końców coś za bardzo Marianowi nie wychodzi z kobietami bo to co ma wgrane pod kopułe jakos na nie nie działa.

To prowadzi tak na prawdę do wielu niepowodzeń w zyciu Mariana bo on sie stara a tu chuj z tego wychodzi.nie liczni zaczynaja kumać baze poprzez neta itd,Jezeli oczywiście jeszcze Mariana nie pierdolnęła baba na dzieciaka zgodnie w myśl schematu ona chce miec dziecko,Marian mówił że utrzyma rodzine.a tu idą nie powodzenia.1500 na łape.mieszkanie wynajęte i zaciągnięty kredyt.Wtedy to Marian ma terror na bani




Abstrachując :D od szeroko pojętej matematyki relacji damsko męskich, porces jest tak złożony żeby sie facet i babka spikneli razem że mozna by było napisać nie jedną prace doktorancką o tym( kurwa czemu ja na psychologie nie poszedłem,a no tak nie chciało mi sie wracac na studia zeby odjebać 3 lata zarządzania polem namiotowym a potem tracić czas na studiach wśród prawdziwych dziwaków uczac sie bzdur gdzie tak naprawde wiekszosc bym podważał na bieżąco i wykładowcy by mnie nie lubili)

Ale,jezeli ktos sobie znajduje niunie to niech patrzy na relacje jej rodziców i na to jakie miała dzieciństwo oraz to czy jest jedynaczką. To co ona powie po za tym jakie sa jej oczekiwania od zycia itd to juz nie ma znaczenia, to tylko halucynacja i jej świat.Matrix który sobie stworzyła. Znając podstawy jej zachowań znasz ja na wylot





 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie wychodze z załozenia że blogi mają mniejszą poczytność niż tematy%-)

Podam taki jeden brutalny przykład z życia. Poznaje niunie,wsio pęknie ładnie.Ryczy mi jakie to życie jest złe i okrutne,że ona nie bedzie jak jej matka, że ojciec matke zostawił i załozył inną rodzine bo matka była fiśnieta w kopułe. ŻE ONA ZROBI WSZYSTKO ŻEBY MIEĆ POUKŁADANA RODZINE. Koniec końców nie udało sie jej mnie pierdonac na dzieciaka, udało sie jej z innym. Po trzech miechach od urodzenia juz latała po baletach.

Przeniesienie wzorców zachowań.cel osiagniety, jest dziecko.

Kobiet nie można sie słuchać,one maja swój swiat i swoje zabawki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikaczu, wreszcie można czytać Cię z przyjemnością. Gratuluję.

 

Co do tematu, takich analiz trzeba nauczyć się robić "w locie", bo przecież przyjemności się nam tez należą :) Jeżeli ktoś zacznie tylko analizować, ugrzęźnie w niemocy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie popadajmy z skrajności w skrajność"

to też czesto słysze od kobit jak im mówie ze nie ufam kobitom%-)

 

Taaaaa.... i niby moje zdanie jest równoważne temu co mówią do Ciebie kobiety.... Nie ze mną te numery Bruner :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Ona tego nie chce zebys jej mówił że jest inaczej, bo kazdy jej tak mówi.każdy ja pociesza i kazdy za nia chce jej problemy rozwiazywać
2.Ona nie mówi tego tobie bo szuka rozwiazania.tak prostu pierdoli zeby pierdolić.
3.Też olewałem, nie można, bo wszystko ma znaczenie a ona sprawdza granice do których moze sie posunać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowanie wartości innego człowieka to nie takie proste zagadnienie. Trzeba mieć też trochę wyczucia sytuacji, oraz mieć świadomość odpowiedzialności za słowa. Ludzie miewają takie stany emocjonalne w życiu, że jedno zdanie pokaże światło w tunelu (i nie będzie to pociąg z Vincentem za sterami :D ) lub rzuci w otchłań piekła (ekstremalnie komuś dowalicie i styki nie wytrzymają i coś sobie zrobi). Niekoniecznie fajnie może się żyć z taką świadomością. Odwołując się do przykładu powyżej, ja po prostu patrzę i porównuję i mówię centralnie prawdę. Jeżeli kobieta zmyśla, to mówię żeby przestała bo się pożegnamy. Jeżeli coś się potwierdza, oceniam i jeżeli jest potencjał do zmian, to mówię że on jest i co ona z tym zrobi to jej sprawa. Jeżeli się narzekanie jest zgodne z wizualizacją, i nie ma nadziei dla takiego przypadku, to znaczy że właśnie śnię koszmary, bo nie rozmawiam z takimi kobietami w celach towarzyskich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psychika dzieci i kobiet jest prawie identyczna, i właśnie wychowując dzieci i kobiety dostrzega się światło-cienie. Zdaję sobie sprawę, że użyłem argumentu, do którego niektórzy odnieść się nie będą mogli, bo nie mieli jeszcze szansy jej zrealizować. Ale absolutnie nie służy to do zamykania ust i nie odbierajcie tego tak. Ja patrzę z perspektywy czasu i to są moje refleksje.

 

Pikaczu, poczucie wartości u dziewcząt i młodych kobiet nie jest zjawiskiem tak oczywistym jak przedstawiasz. Chyba że otaczasz się tylko królewnami, Księciuno ;):D

 

 

Nikt nie mówił o ekstremalnym, słownym znęcaniu się Saint. Skoro pyta - dam odpowiedź, bez migania się.

 Tak, ale miej świadomość odpowiedzialności za słowa. Czasem milczenie jest złotem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja wole przemilczeć pewne kwestie i udać, że w ogole tego nie slyszalem i mam na to wyjebane. A jak mi wyskoczy z jeszcze wiekszym problemem to skwituje ja prosto słowem "pierdolisz". A poza tym , na tego typu panny zdaniu mi nie zalezy bo je skreślam, wiec chuj mnie to obchodzu czy zyskam w jej oczach czy nie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint, czy z racji tego co piszesz, mamy patrzeć przychylniejszym okiem na występki kobiet, ich gierki i emocjonalne szantaże, bo mają psychikę dzieci? I mamy im nie mówić prawdy, obchodzić się jak z jajkiem?

 

Spójrz tutaj na forum na Karolinę. Rąbie prawdę między oczy i doceniam to w pewnym sensie. To naprawde rzadka cecha u kobiet.

 

Błagam, jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy wobec pewnych reguł powinien być równy. Bez względu na płeć. Każdy jako dorosły człowiek powinien tez ponosić konsekwencje swoich decyzji i wyborów. To nie rodzaj pewnego socjalizmu życiowego, a liberalizm i wolność wyborów ze świadomością ewentualnych konsekwencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.