Skocz do zawartości

Przestało służyć mi piwo...


Subiektywny

Rekomendowane odpowiedzi

I to nie jakieś chemiczne koncerniaki, które piłem z 20 czy 15 lat temu, nawet po tych z lokalnych browarów.

Kiedyś, wiadomo - zapijałem się piwem. Trunek nr 1 na posiedzenia w pubach, ogródkach barowych, ogniskach, grilach.

Teraz - wypijam dwa, czasem jedno przy jakiejś okazji wieczorem a następnego dnia mam objawy 'grypopodobne'. Może kac to nie jest

ale czuję się jak zombie, ćmi głowa, jakieś ogóle rozbicie. Nie zawsze ale w przytłaczającej ilości przypadków.

Wczoraj wieczorem wypiłem z kolegą po jednym przy rozmowie - dziś rano budzę się nieswój - organizm daje znać, że mu się to wcale nie podobało.

 

Po winie, whisky  - nic. Piszę tu o podobnej dawce alkoholu jak w 1-2 piwach. Budzę się i jest ok. A po piwie nie ...

 

S.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to samo mam jak popije  do 17 leże i zdycham. To było bez sensu. Nie chciałem pić a piłem dalej. Miewałem mega ciągi. Piwo codziennie, 1-2 , w weekend najebka. Nie wiem od ilu już nie pije bo nie liczę , na oko jakiś miesiąc, dwa. Alkoholizm to nie jest fizyczne uzależnienie. Wyleczyłem się samodzielną sesją z udziałem tryptamin (psylocybina).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Obecne piwa nawet koło piwa na półce nie stały
2.Piwo to syf.nie upija tylko wypierdala w kosmos czynniki watrobowe = nie jesteś pijany tylko struty w 3 dupy
3.Jedno/dwa moge wypić ale juz potem ryja mi sie tym męczyć nie chce
4.Piwo podraznia bebzon i nadkwasota murowana(przynajmniej umnie)
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem sobie przerwę od piwa na jakieś pół roku... Dwa razy próbowałem wrócić, ze względu na walory smakowe, ale się nie dało. Wypijałem niecałą połowę i resztę wylewałem do zlewu (Heineken, Pilsner). Nie polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem sobie przerwę od piwa na jakieś pół roku... Dwa razy próbowałem wrócić, ze względu na walory smakowe, ale się nie dało. Wypijałem niecałą połowę i resztę wylewałem do zlewu (Heineken, Pilsner). Nie polecam :)

 

No ale co Ty piszesz o szczynach? Dobrze ze jeszcze Tyskiego tu nie podales... Sprobuj Ciechana Lagerowego, prawie tak jak rzeczywiscie kiedys smakowalo piwo!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piwo dobre na upał , ale jedno i schłodzone, Picie w większych ilościach to masochizm. Dla towarzystwa najlepiej półwytrawne winko mniej więcej butelka na głowę. Swoją drogą nie wiem skąd moda na whisky,  po paru łykach czuję cegłę w żołądku -ooochhhyyyyydaa!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łycha jest smakowa, można się nią delektować. Nie musi być single malt za kilka stów, wystarczy najzwyczajniejszy blend Grantsa z Lidla, Sherry Cask Edition.

Trzy kosteczki lodu, czasem zdziebko wody mineralnej i już. Do cygara jak znalazł.

Dobra wódka @Pikaczu nie jest zła, ale delektować się wódką to się jakoś nie za bardzo da. Wódkę się schładza a potem ciach!, szybko przełyka. Taki 'nawalacz'. Pięć-sześć kolejek i już (niektórzy potrzebują więcej). Choć mi  od paru lat wódka 'siada na głowę', nie robię się agresywny-bo nigdy nie jestem po alkoholu, ale euforycznie uradowany też nie. Raczej 'ścięty' i na lekkim 'przymule'. Jak @janek donosi - coraz częściej sięgam po wino, półsłodkie i półwytrawne. Butelka na grila, rozpicie jej w półorej-dwie godziny i jestem zadowolony z całego świata. Przynajmniej do następnego poranka ;)

Z kolei po nadużyciu win musujących wyczynam brewerie jak żak, dzika euforia poziom maks - idą mi w głowę te bąbelki jak złe :D Umieranie następnego dnia - gwarantowane, też w wersji maks :)

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z blendów polecam Johnego jest bardziej aromatyczny niż pozostałe łychy i świetnie nadaje sie na driny. Grants i balantajs smakowo sie nie róznią a bardziej nadają sie do tego by sie po prostu nawalić,Jack od Danielsów no niestety nie jestem amerykańcem i nie lubuje sie w rozwodnionym alkoholu

Wódka wódką.nie które trzymają poziom a niektóre zależy jak w kotle zamieszają łopatą.

Między burbonem a łychą różnicy nie zauważam.mozliwe ze w kacu :D

Jest dobry drin łychy z kolą w żabce.Wiliams czy cos takiego w zielonej puszce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Na szybko - wino inne niz wytrawne - to nie wino. :-)

 

Półwytrawne jeszcze zdzierżę, merlot szczególnie. Ale do delektowania się wytrawnymi jeszcze nie dorosłem. Jak znam życie - przyjdzie czas to i sięgnę z przyjmności do nich.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Czasami do grzebania przy samochodzie wypiję browara ,ból głowy i kapcia w ustach mam jeszcze tego samego dnia, to chyba zależy od partii piwa i ile razy było przelewane (oznaczenie na puszce, te kropki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Czasami do grzebania przy samochodzie wypiję browara ,ból głowy i kapcia w ustach mam jeszcze tego samego dnia, to chyba zależy od partii piwa i ile razy było przelewane (oznaczenie na puszce, te kropki)

 

Kropki na puszce to tylko oznaczenie linii produkcyjnej (1, 2 3) ... a nie jakichś wydumanych przelewań :) jeszcze napisz o żółci bydlęcej i będzie komplet ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Piwo przestało mi wchodzić przed trzydziestką..... teraz jak piję to jedno, sporadycznie dwa ale to drugie już lekko na siłę. Wina toleruję ale nie jestem wielkim smakoszem. Z mocniejszych trunków (krajowych) do picia na czysto to żołądkowa gorzka albo krupnik, białe wódki jakoś mi nie podchodzą smakowo. Do drinków żubrówka i gin. Z whiskey lubię jedynie ballantines ale i tak jak mam wybór wolę naszą wódkę. Jedyne alkohole, o którym mogę powiedzieć iż piję je głównie dla walorów smakowych to miody pitne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.