Skocz do zawartości

Seks po ślubie, boli głowa - czyli czemu kobiety biorą ślub z nieatrakcyjnymi seksualnie mężczyznami


thepass

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia Thursday, January 05, 2017 o 16:42, GluX napisał:
Cytuj

cechy alfa z książki "Gra" Neil'a Strauss'a

 

-uśmiech

-poczucie humoru

-bycie zadbanym

-bycie kontaktowym

-bycie postrzeganym przez innych jako dusza towarzystwa

 

Dodatkowo jeśli nie ma się patologii fizycznej - np choroby oraz zarabia się więcej niż średnia krajowa - można zaczynać zaliczać laski w ilościach satysfakcjonujących ;)

 

Bracia już napisali swoje, ja tylko dodam, że przekonanie iż każdy powinien być taki jak w poście powyżej, bardzo pasuje do listy z mojego tematu:

 

 

Wmawianie ludziom, że muszą coś mieć (kobiety, pieniądze, władzę i skodę na gaz) aby dobrze się czuć z samym sobą jest w ostatecznym rozrachunku destrukcyjne i służy jedynie dysponentom tych fikcyjnych dóbr i miejsc w fikcyjnej hierarchii. Czyli np. banksterom kontrolującym obieg wirtualnego pieniądza i atencyjnym księżniczkom łowiącym jeleni. Z całym szacunkiem, ale tego typu poglądy - a i moja podświadomość nie jest od nich wolna - robią z ludzi frajerów zależnych od otoczenia, opinii innych, banków i korporacji. Słowem - to czysty matrix! A z tym przecież walczymy.

 

Dla równowagi i sprowadzenia dyskusji na właściwsze tory, przytoczę bardzo dobry cytat z tematu:

 

@Drizzt napisał:

 

Jak możesz nie lubić czegoś, na co nie masz wpływu i nie jest pochodną Twoich działań. Więc to wina Boga? Nie wiem jakie masz podejście do takich rzeczy, ale w tym momencie go obrażasz. Ta Boskość stworzyła wszystko takie jakie ma być i należy to z pokorą przyjąć, zrozumieć, zaakceptować. Bóg nie jest sadystą i na pewno wszystko dzieje się zgodnie z jego planem.

 

(przepraszam, ale w trybie edycji mam problem z dodaniem cytatu)

 

To jest bardzo ważne, żeby pogodzić się z istnieniem swoim i świata w danej obecnie formie i nie robić niczego po złości. Sam jeszcze tak nie potrafię, ale już wiem że chciałbym.

Edytowane przez Ziomisław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.01.2017 o 11:46, żniwiarz napisał:

Z kolei ktoś inny może być dla kobiet wizualnie nieatrakcyjny, ale swoim charakterem, sposobem bycia (bez czynnika zasobów) wzbudza te emocje i nagle kobieta sobie zaczyna tłumaczyć tą babską logiką, że ona przecież lubi takich chudych i faktycznie podnieca się seksualnie tym facetem.

 

Patrząc w tym kierunku możemy założyć, że jest jakiś rudy gość, który jest bogatym dyrektorem i wzbudza te emocje właśnie swoją pozycją społeczną (podekscytowanie, że interesuje się nią ktoś wysoko postawiony i że można go złapać na haczyk ot chociażby jako przykład emocji). I wtedy kobieta stwierdzi, że jej w zasadzie to rudzi się zawsze podobali. To by nawet było zgodne z teorią dysonansu poznawczego. Kobieta podświadomie poleciała na hajs, ale że nie chce się postrzegać jako materialistka to wmawia sobie, że ten facet rzeczywiście ją kręci. Ja bym nie był przekonany, że kobieta bzyka się z bogatym facetem tylko i wyłącznie mechanicznie. To czy ktoś się nam podoba dzieje się na poziomie psychiki, a tą można bardzo modulować. Nierzadko mi się zdarzało, że jakaś kobieta mi się w ogóle nie podobała z wyglądu, ale odpowiednia sytuacja sprawiła, że stawała się atrakcyjna. I odwrotnie. Jak spojrzę wstecz na lata szkolne jakie mi się kobiety podobały to mógłbym się złapać za głowę. Oczywiście sytuacje w których kobieta tylko poleciała na hajs też się zdarzają. Ale tak naprawdę kobieta tak dobrze poudaje, że nawet nie odkryjesz czy ona faktycznie na Ciebie leci czy ma jakiś ukryty interes.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Waginator napisał:

To czy ktoś się nam podoba dzieje się na poziomie psychiki, a tą można bardzo modulować. Nierzadko mi się zdarzało, że jakaś kobieta mi się w ogóle nie podobała z wyglądu, ale odpowiednia sytuacja sprawiła, że stawała się atrakcyjna. I odwrotnie. Jak spojrzę wstecz na lata szkolne jakie mi się kobiety podobały to mógłbym się złapać za głowę.

 

Zgadza się. Też doświadczyłem tego w obie strony.

 

2 godziny temu, Waginator napisał:

Ale tak naprawdę kobieta tak dobrze poudaje, że nawet nie odkryjesz czy ona faktycznie na Ciebie leci czy ma jakiś ukryty interes.

 

Niby tak, ale może wzdychać, jęczeć i wyginać się, ale jak cipka sucha, to jednak coś tu chyba nie gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, żniwiarz napisał:

Niby tak, ale może wzdychać, jęczeć i wyginać się, ale jak cipka sucha, to jednak coś tu chyba nie gra.

 

W tym przypadku jest jeszcze jedna opcja - są też laski z różnymi traumami (mniej lub bardziej urojonymi) i to je blokuje w seksie. Ale generalnie masz rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, żniwiarz napisał:

Niby tak, ale może wzdychać, jęczeć i wyginać się, ale jak cipka sucha, to jednak coś tu chyba nie gra.

Suchość cipki - to bardzo ciekawa kwestia. Podobno dotyka bardzo wielu par. Z każdej strony reklamowane są różnorodne żele, nawilżacze - to bardzo wymowne. Przemilczany temat tabu związków; dlaczego jej nie leci po nogach na jego widok. ;)  i którą z kolei opcją jest życiowy partner?  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Długowłosy napisał:

W tym przypadku jest jeszcze jedna opcja - są też laski z różnymi traumami (mniej lub bardziej urojonymi) i to je blokuje w seksie. Ale generalnie masz rację.

 

No i właśnie mam w związku z tym zagwozdkę. Bo mój jedyny dotychczasowy ONS był z panną, która właśnie była sucha. Twierdziła, że doszła i w sumie miała (udawała?) skurcze, wiła się. W każdym razie trochę rozkminy nad tym miałem, bo było to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, żniwiarz napisał:

No i właśnie mam w związku z tym zagwozdkę. Bo mój jedyny dotychczasowy ONS był z panną, która właśnie była sucha. Twierdziła, że doszła i w sumie miała (udawała?) skurcze, wiła się. W każdym razie trochę rozkminy nad tym miałem, bo było to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie.

 

Nie jestem seksuologiem natomiast jestem w stanie uwierzyć w to, iż są panny które z racji przeżytych doświadczeń (napastowanie, przemoc ze strony męzczyzny - i to nie tylko do niej ale w rodzinie np.) mogą mieć problemy z tym.

 

Kolejna kwestia - kobiety mają kompleksy i bywają przez to mega spięte w seksie. Zamiast skupić się na przyjemności nakręcają się czy dobrze wyglądają.

 

Ludzie mają tez bariery psychologiczne - np. znam facetów (sam do takich należę), którzy nie kończą w pannie nawet w gumie. To kwestia historii z próbą wrobienia w dzieciaka.

 

Co nie oznacza, iż nie istnieje legion pieprzących się z zupełnie dla nich nieatrakcyjnymi facetami.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jak będziecie w wieku kiedy to sześćdziesięciolatka będzie dla was młodą dupą to cipka sucha jak wiór będzie rzeczą normalną. :)

Czasami mamy w domu polewkę jak mama się z ojca śmieje, że mu głupio było w aptece kupić żel. :) Ojciec parę razy wspominał, ze się obtarł jak bez żelu jechali.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Jeśli laska wzięła ślub z X to znaczy że jest przygotowana na patrzenie na jego fizjonomie codziennie. To że ucieka w ból głowy może wiązać się z tym że po prostu jest to łatwe. Łatwiejsze niż powiedzenie X że jest żałosny w łóżku albo próba dyrygowania nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...
3 godziny temu, JacekGentka napisał:

Generalnie patrząc na moje poprzednie związki, mogę się zgodzić z tym tekstem. Aczkolwiek mój obecny związek kompletnie temu przeczy. Moja kobieta jest 9/10. Zarówno ja, jak i wielu mężczyzn (koledzy, pijani nieznajomi w klubach) właśnie tak ją oceniają. Ja za to jestem najwyżej 6. Nie jestem tez wybitnie bogaty, nie mam tych innych czynników, które wpływają na jej chęć bycia ze mną. I co? I ona wręcz sama wchodzi mi do łóżka. Jest dla mnie kochana, robi wszystko, sprawia prezenty. Sama wychodzi z inicjatywą planowania wspólnej przeszłości. Jak widać, nie zawsze kobiety patrzą w opisany wyzej sposób. 

 

Pozdrawiam. 

Wszystko ładnie pięknie, ale najpierw po założeniu konta powinieneś dać avatar u siebie, przywitać się w dziale "Przedstaw się" a dopiero na końcu pisać w innych działach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2019 o 16:32, JoeBlue napisał:

Czas wrócić do korzeni.

Obejrzyjcie sobie "Ostatnie tango w Paryżu".

Dowiecie się, że masło służy nie tylko do smarowania kromki chleba. 

 

Fuuuck!?! Ty używasz masła do chleba, a nie do du... ? Dbaj o dietę!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dla mnie jest to jeden wielki paradoks. Niby chcą super przystojniaka, brzydkich olewają z góry na dół a na ulicy co drugą kobietę widzę z facetem, który tak wygląda, że nie wiem co on z nim w ogóle robi, w skali liczbowej ci faceci są na pewno niżej. Dlatego dla mnie totalny paradoks, niby ta hipergamia a co druga ma brzydala albo przeciętniaka. Jak dla mnie hipergamia głównie wystepuje na portalach randkowych, gdzie opieramy sie głownie na zdjeciach bo w życiu facet może urodę nadrobić wieloma rzeczami.

Edytowane przez fikakowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu 22.03.2015 o 23:00, thepass napisał:

Nie wińmy jednak za to kobiety. To ich natura, która zmusza do podtrzymania gatunku ludzkiego.

To może wińmy za to mężczyzn że nie urodzili sie z takim smv jak trzeba? Biedne kobiety są zmuszane przez nature w szczytnym celu podtrzymania gatunku. Ja rozumiem teoria ewolucji ale skończmy pierdolić kocopoły, że tylko alfa da podtrzymanie gatunku. Każdy mężczyzna jest w stanie podtrzymać gatunek swoimi genami. To może niech kobiety się przeprogramują, albo nie wiem wymyślą model w którym zachowają swoje przywilejki a jednoczesnie dadza pozycje mezczyznom aby byli dla nich wartosciowi. Przeciez to aberracja i kuriozum jakies. Patriarchat im smierdział to teraz maja czego chciały, do kogo pretensje. Nie chce slyszec wiecej ze kobiety są biedne bo natura je zmusza. Ja tez jestem biedny bo w okresie 20-30 lat natura mnie pchała do jak nawiekszej ilosci uprawiania seksu a tego seksu nie miałem prawie wcale. Jakos nikt nie ubolewa nad tym że tak ma 90% mezczyzn. A jak to wpływa ta abstynencja w okresie najwiekszej aktywnosci na psychike mezczyzn? Bada to ktos? Nie, mezczyzn ma sie w dupie bo biedne kobiety to biedne kobiety tamto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
On 1/9/2017 at 8:48 PM, Długowłosy said:

Ludzie mają tez bariery psychologiczne - np. znam facetów (sam do takich należę), którzy nie kończą w pannie nawet w gumie. To kwestia historii z próbą wrobienia w dzieciaka.

Mój Ziomek ma ten problem. Da się z tym coś zrobić? Miał ktoś podobne doświadczenia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Lexmark82 napisał:

Ludzie mają tez bariery psychologiczne - np. znam facetów (sam do takich należę), którzy nie kończą w pannie nawet w gumie. To kwestia historii z próbą wrobienia w dzieciaka.

Mam to samo, jednak u mnie to nie była próba wrobienia w dziecko lecz głupota byłej dziewczyny, która nie brała regularnie tabletek :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Może to jest naturalny cykl, jak w przyrodzie. Wydaje się że miodowy miesiąc może trwać wiecznie ale trwa tylko miesiąc. Kiedyś chodził taki kawał: "Jakie są cykle życia kobiety? odp.: pampers, always i koregatabs". Może w życiu mężczyzny też są etapy, takie jak pisał Filon z Aleksandrii (archetypy mężczyzny) i jedyne co można zrobić to tak zaplanować swoje życie żeby archetypy "współpracowały".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/18/2019 at 2:25 AM, fikakowo said:

Dla mnie jest to jeden wielki paradoks. Niby chcą super przystojniaka, brzydkich olewają z góry na dół a na ulicy co drugą kobietę widzę z facetem, który tak wygląda, że nie wiem co on z nim w ogóle robi, w skali liczbowej ci faceci są na pewno niżej. Dlatego dla mnie totalny paradoks, niby ta hipergamia a co druga ma brzydala albo przeciętniaka.

Bo chadów jest może maks. 5%, następne 15% to przystojniacy. Dla wszystkich nie starczy. Więc wiążą się z brzydkimi a na boku podbierają nasienie od chadów. Były kiedyś badania że przynajmniej 30% ojców wychowuje nie swoje dzieci. Ponadto są badania genetyczne że w przeszłości rozmnożyło się tylko 40% facetów.

W takiej Skandynawii brzydale są izolowani. Laski biorą nasienie z banków spermy od chadów a dzieci utrzymuje państwo (de facto przegrywy, brzydale).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Słowianin napisał:

Bo chadów jest może maks. 5%, następne 15% to przystojniacy. Dla wszystkich nie starczy. Więc wiążą się z brzydkimi a na boku podbierają nasienie od chadów. Były kiedyś badania że przynajmniej 30% ojców wychowuje nie swoje dzieci. Ponadto są badania genetyczne że w przeszłości rozmnożyło się tylko 40% facetów.

W takiej Skandynawii brzydale są izolowani. Laski biorą nasienie z banków spermy od chadów a dzieci utrzymuje państwo (de facto przegrywy, brzydale).

Z tego co wiem to nigdy nie było i pewnie nie będzie takich badań. To 30% jest szacunkowe, są też szacunki, że to 1-3% a jak jest tego się prędko nie dowiemy.  Zjawisko istnieje ale mówienie teraz jaka jest jego skala to wróżenie z fusów. Poza tym, nawet jeśli przebadasz wszystkich którzy mają podejrzenia, to oni nie są rezprezentatywni dla całej męskiej populacji. Bo podejrzenia załóżmy ma 20%, a wynik który otrzymasz to właśnie z tych 20% a nie ze 100%. Z drugiej strony wiele mężczyzn żyje w niewiedzy i dałoby sobie odciąć, że ich sikorka nie, Jedyne wyjście to badania genetyczne zaraz po porodzie, na co się nie zanosi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Słowianin napisał:

Bo chadów jest może maks. 5%, następne 15% to przystojniacy.

Wychodzi, że około 2 na 10 mężczyzn posiada bardzo dobry wygląd. 

To chyba i tak byłby zawyżony wynik patrząc po ulicach albo na forach co wypisują kobiety. 

Kobiety są wybredne, Polacy moim zdaniem o siebie mało dbają (mordy się nie zmieni) i wychodzi mieszanka wkurwu i frustracji z każdej ze stron.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Meg4tron said:

Wychodzi, że około 2 na 10 mężczyzn posiada bardzo dobry wygląd. 

To chyba i tak byłby zawyżony wynik patrząc po ulicach albo na forach co wypisują kobiety. 

Kobiety są wybredne, Polacy moim zdaniem o siebie mało dbają (mordy się nie zmieni) i wychodzi mieszanka wkurwu i frustracji z każdej ze stron.

Myślę że to problem napompowanych do granicy absurdu wymagań wykreowanych przez korporacje i media: piękni i przystojni mężczyźni w garniturach z patkiem na ręce, w tle porsche a za nim palmy i niebiańska plaża - do tego napis "PRZECIEŻ CI SIĘ NALEŻY TO O CZYM MARZYŁAŚ ZAWSZE". Potem czytają takie artykuły i reklamy kobiety poniżej przeciętnej i wierzą że im się należy Chad milioner Massimo.

 

Przykładowo ja nie wymagam aby kobieta miała nie wiadomo jaki wygląd bo sam z ryja jestem grubo poniżej przeciętnej. Ale przy powyższym opisanym problemie nawet kobiety z mojego i niższego przedziału - gardzą mną jak zwykłym gównem na ulicy. W samym Krakowie widziałem masę sytuacje jak typiary 2/10 odstawiały taniec godowy przed przystojniakiem, nawet fajne laski miały wyjebane na gościa ale reszta to jak w jakimś ZOO.

 

Stąd biorą się te frustracje i wkurw.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Meg4tron napisał:

Wychodzi, że około 2 na 10 mężczyzn posiada bardzo dobry wygląd. 

To chyba i tak byłby zawyżony wynik patrząc po ulicach albo na forach co wypisują kobiety. 

Kobiety są wybredne, Polacy moim zdaniem o siebie mało dbają (mordy się nie zmieni) i wychodzi mieszanka wkurwu i frustracji z każdej ze stron.

2 na 10 gości jest wartych rozważenia, 2 gości na 10 to materiał randkowy, ale kobiety naprawdę chcą samej elity, tj 5 max 10 na 100 wg mnie. 

 

Co do dbania o siebie to jest to drugorzędne, nie mówię, że nie jest istotne, ale warunki genetyczne >> jakiekolwiek dbanie o siebie. 

Liczy się przede wszystkim wzrost, twarz, potem kompozycja całego ciała * (czy jesteś wąski czy szeroki w barach, masa mięsniowa, ilość bodyfatu) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Załóżmy nie wprost, załóżmy, że kobiety podniecały by się 50 % najmniej atrakcyjnych samców, wtedy rodziły by słabe dzieci i ludzkość by wyginęła.(prawdopodobnie, na 100% nie można powiedzieć), ale ludzkość trwa, więc kobiety podniecają się tylko atrakcyjnymi samcami.

 

Jeśli facet podoba się kobiecie, to podczas seksu kobieta dostanie orgazmu.

 

Czym jest kobiecy orgazm ? Jest to ogromna rozkosz, połączona z skurczami pochwy. Skurcze pochwy powodują wepchnięcie spermy do środka w głąb, co zwiększa szanse zapłodnienia. Kobieta jest wstanie odczuwać wiele orgazmów dziennie o różnym nasileniu. Atrakcyjny samiec wywoła orgazm i zostanie ojciec, słaby samiec, nie i będzie miał małe szanse na zapłodnienie. Dlatego tyle par musi się kila razy starać o dziecko, bo kobieta jak nie ma orgazmu, to zapłodnienia może nie być. Dlatego większość kobiet nie ma, bądź udaje orgazm, bo 60 % samców nie jest wstanie ich podniecić. Bez orgazmu nie ma przyjemności z seksu(to znaczy jest, ale dużo mniejsza).

 

Kobiety są przystosowanie by uprawiać seks z atrakcyjnymi mężczyznami, więc tylko z nimi mają orgazm.

Załóżmy nie wprost, załóżmy, że kobiety podniecały by się 50 % najmniej atrakcyjnych samców, wtedy rodziły by słabe dzieci i ludzkość by wyginęła.(prawdopodobnie, na 100% nie można powiedzieć).

 

Jeśli facet podoba się kobiecie, to podczas seksu kobieta dostanie orgazmu.

 

Czym jest kobiecy orgazm ? Jest to ogromna rozkosz, połączona z skurczami pochwy. Skurcze pochwy powodują wepchnięcie spermy do środka w głąb, co zwiększa szanse zapłodnienia. Kobieta jest wstanie odczuwać wiele orgazmów dziennie o różnym nasileniu. Atrakcyjny samiec wywoła orgazm i zostanie ojciec, słaby samiec, nie i będzie miał małe szanse na zapłodnienie. Dlatego tyle par musi się kila razy starać o dziecko, bo kobieta jak nie ma orgazmu, to zapłodnienia może nie być. Dlatego większość kobiet nie ma, bądź udaje orgazm, bo 60 % samców nie jest wstanie ich podniecić. Bez orgazmu nie ma przyjemności z seksu(to znaczy jest, ale dużo mniejsza).

 

Kobiety są przystosowanie by uprawiać seks z atrakcyjnymi mężczyznami, więc tylko z nimi mają orgazm.

 

Skoro kiedyś nie rozmnażało się 60 % mężczyzn, bo kobiety ich nie chciały, do logicznie że dzisiaj też 60 % mężczyzn będzie nieatrakcyjne.

 

Cała idea jest taka że np. grupę 30 samic, może zapłodnić jeden facet, więc jak będzie np. 30 mężczyzn, to wszystkie będą chciały się oddać max sześciu samcom.

 

Skoro więc natura stworzyła kobiety tak, że osiągają orgazm z atrakcyjnymi mężczyznami, to tacy będą się im podobać.

 

Na przestrzeni lat rozmnożyło się tylko 40 % mężczyzn, kobiety nie chciały seksu z innymi(plus silniejsze samce wypierały słabszych rywali). Natomiast kobiety nie były pilnowane przez silnych samców, gdyby chciały seksu z mniej atrakcyjnymi samcami, to by go uprawiały, ale jak słabszy samiec do nich pochodził, to wołały o pomoc i przybiegał jakiś silniejszy samiec i bił słabszego. Dlatego jak mało atrakcyjny samiec chce poderwać kobietę np. w szkole, to kobieta krzyczy i zbiega się grupa silnych samców, krzyży gnębią słabszego. Oczywiście w normalnym życiu też tak jest. obiety od słabych samców po prostu uciekały. Dlatego tylko 40 % mężczyzn się rozmnożyło.

 

Pytanie brzmi co robiono z nadwyżką samców w przeszłości ? Wysyłano ich na wojnę i ginęli, albo wysyłano ich na księdza bądź mnicha, dlatego w dawnych czasach jeden facet mógł mieć kilka żon, Statystycznie rodzi się tyle sam chłopców co dziewczynek, ale najmniej atrakcyjni, najsłabsi ginęli, albo żyli w celibacie, a atrakcyjniejsi mieli kilka kobiet i wiele dzieci.

 

Człowiek kieruje się w życiu zasadą przyjemności. Jak coś jest przyjemne, to człowiek to robi, i powtarza jak najczęściej. Orgazm to ogromna przyjemność, więc kobiety chcą seksu z atrakcyjnymi mężczyznami, bo to oni dają im przyjemność w postaci orgazmu, a jak coś jest przyjemne to człowiek  to robi. Natura więc mówi kobiety z kim mają się rozmnażać.

 

 

Mówi o tym np. książka Mózg Kobiety autorstwa Louann Brizendine.

 

 
Edytowane przez DuchAnalityk
poprawka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, DuchAnalityk napisał:

Skoro kiedyś nie rozmnażało się 60 % mężczyzn

Prawdopodobnie był taki okres w dziejach ludzkości, gdy na jednego rozmnażającego się mężczyznę przypadało 17 rozmnażających się kobiet (tu można o tym poczytać). Nie wyciągałbym jednak na tej podstawie jakichś daleko idących wniosków co do atrakcyjności, strategii rozrodczych itp; te sprawy są znacznie bardziej skomplikowane, niż chcieliby je widzieć ludzie tacy, jak Brizendine (o tym, jak zdyskredytowane został jej tezy z Mózgu Kobiety, można poczytać np tutaj albo tutaj).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.