Skocz do zawartości

Szachy


Damianut

Rekomendowane odpowiedzi

hah wczoraj zainstalowałem szachy na androidzie i postanowiłem sobie przypomnieć co nie co. W przyszłości mogę z tobą pograć, ale nie teraz, dopiero gdy wrócę do formy. :P Mój poziom spadł całkiem do początków, bo dawno nie grałem, a jak grałem to też raczej dla przyjemności niż konkretny trening, więc teraz nie byłbym żadnym wyzwaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Subiektywny

Nauczenie się grać to pół godziny, a jak dodatkowo opisać pewne rzeczy to godzina. Za to opanowywanie gry to rozrywka na lata...

 

Jako młody szczyl też brałem udział w turniejach, ale małe było zainteresowanie więc nie było za bardzo z kim grać, a od strony treningowej nie było od kogo wiedzy czerpać. Wszystko czego się nauczyłem to przez samą grę praktycznie. Nie był to wysoki poziom, ale nie raz jakiegoś dziadka udało mi się ograć :D

 

Panowie, jak będziecie grać to proponowałbym http://pl.lichess.org/ + skype i chętnie bym uczestniczył jako obserwator, chcę się trochę podszkolić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę sobie dzisiaj na lichess i chciałem wziąć grę z komputerem, ale przez przypadek założyłem grę korespondencyjną. Pomyślałem, że skoro rozpoczęta to nic nie szkodzi zagrać. Trochę bałem się użytkownika bo miał ranking 1800 z groszami (jak się okazało w niektórych przypadkach niewiele to mówi). On był w ofensywie nie tracił tempa, ale nie ryzykował nie widać było, aby miał specjalne plany. Ja się broniłem i  też nie szarżowałem, grałem tak by błędów nie robić. On też błędów też nie robił, prócz tego, że może za wcześnie wyszedł damką, ale nieźle sobie dawał radę na tych pozycjach. Z tego tytułu wyszła taka partia zamknięta. Jako, że nie mam wprawy, to wolę takich debiutów nie grać, ale nie poradzę nic, czarne muszą się bronić. Okazało się, że się trochę przeliczył w swoich planach chyba, bo gdy zaczął kombinować ja nie odpuściłem tylko systematycznie tworzyłem sobie pole do ataku. Doszło do sytuacji w której albo go matuję, albo zdobywam hetmana lub wieżę. No i koleś wyczuł zapach porażki i dał nogę xD Na swoim profilu ma 90 niedokończonych gier, a te co wygrał to pewnie wycofali się Ci co nie chcieli czekać. Zastanawiam się czy to nie jest kobieta przypadkiem.

 

Dla chętnych link do partii, jest możliwość by prześledzić posunięcia. http://pl.lichess.org/7UpgWQrxi1le Jak coś możecie komentować ;)

 

Z człowiekiem to zupełnie inna gra niż z komputerem. Jakaś taka magia, że jak przeciwnikiem staje się człowiek, to nagle wszystkie ruchy zaczynają mieć jakiś sens i myśli się inaczej, niż sucha kalkulacja przy maszynie. Ale wracając do rozegranej partii....

 

Rozumiem, że nie chcemy mierzyć się z dużo silniejszymi od nas bo to przeważnie nie ma sensu, możemy szybko się zniechęcić. Lecz mężczyzna jak już gra, to powinien grać po męsku i przyjąć ewentualną porażkę lub jej możliwość.  Takie jest moje zdanie :P Porażki też są potrzebne by zacząć odnosić sukcesy.

 

Z kobietami jest trochę inaczej, bo one chcą wygrać za wszelką cenę i oponenta chcą sprowadzić do poziomu personalnego mimo, że same unikają schodzenia w ten rejon, dlatego kiedy mogą to uciekają.

 

Ostatnio rozpracowywałem gierkę psychologiczną jednej koleżanki. Na początku udawała, że ją to bawi, ale szybko się znudziła i zmarkotniała jak zaczęły wychodzić absurdy. Oczywiście taka analiza to trochę bez sensu dla mnie po czasie wygląda, bo kobiety to i tak nie zmieni, ale lepiej nie psuć jej humoru, by potem ona nam go nie psuła nam. Więc więcej postaram się tego nie robić. Pozostanę przy szachach. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wystawianie hetmana tak szybko ma sens poza partiami, gdy jest się pewnym braku doświadczenia przeciwnika. Gdy wystawia hetmana potrafiłem się zazwyczaj dobrze obronić, a potem zyskiwać tempo na atakowaniu hetmana; choć zdarzały się wpadki. Położenie skoczka na f6 od razu po hetmanie to powiedzenie po prostu: wyp**rdalaj, co sobie myślisz :D.

 

Zawsze jak wystawiają hetmana to idę skoczkiem na d4 by zrobić widełki na królu i wieży(mogłeś być na d4 w 4 ruchu). Różne z tego kombinacje wychodzą, on wystawił piona na c4, to zmniejszył sobie możliwość obrony przed widełkami.

 

Po 4 ruchach koleś utracił sens robienia roszady.

 

Nawet nie wiedziałem o istnieniu tej strony, jak chcesz zagrać to stworzyłem grę: http://lichess.org/Sn7IN3Um

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale on/ona mogli jeszcze grać, uciec królem :)

Fakt, odkryłem funkcję analizy na tym portalu i jeszcze raz sprawdziłem. O ile przewagę dalej będę miał to jest w stanie rozbić mój atak. Sądząc jednak po jego ilości gier to chyba nie podejmie się on rozegrania tego do końca.

Moim celem na razie jest by poznać dobrze pewne elementy gry jak np. debiuty. Lepszego poziomu i formy tak szybko nie zdobędę, a chce się cieszyć tą właściwą grą środkową, bez błędów jakiś na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szachy rozwijają i otwierają umysł. Ja gram od kilku dni i zauważyłem poprawę w moim funkcjonowaniu. Fajne mam też synchroniczności dzięki temu, miałem też świadome sny. To efekt zwiększonej koncentracji.

 

Jeśli nie umiecie grać, to mogę pomóc poznać zasady i ogólnie powiedzieć co z czym się je. Nie mam wysokiego poziomu więc wspólna nauka i rozrywka wchodzą w grę. A jeśli umiecie grać i jesteście w tym dobrzy to sam chętnie piszę się na jakiś mentoring. Jak macie dzieciaki to też możecie je wciągnąć na pewno się przyda.

 

Korzystam z Lichess, bo jest bezproblemowe i proste, ma też dodatki, dzięki którym można ćwiczyć i śledzić postęp. Tak jak wyżej Vincent zakomunikował założyłem zespół na tym portalu, będzie łatwiej się znaleźć. Dołączajcie się jeśli coś gracie.

 

Jeśli się uda to zagram z Vincentem w weekend. Wroński Ty coś reflektujesz? :D Liczę na to, że w którymś momencie w przyszłości Marek też dołączy do rozgrywek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj znalazłem stronę z turniejami szachowymi:

http://www.chessarbiter.com/turnieje.php

 

Znalazłem turniej bez wpisowego, a i nagrody są książkowe. :D Ostatnio grałem z żywym graczem ;p, z zegarem 2 tyg, ale od ostatniego turnieju to już rok minął.

 

Zachęcam do brania udziału w turniejach, w gronie szachowym gra się przyjemniej, można z przeciwnikiem partię omówić nawet jak będzie czas. Raz byłem na maratonie szachowym, wygrałem jedną partię na około 50 ;p i mistrz szachowy tłumaczył mi w jednej partii co źle zrobiłem. Przez internet tego nie zaświadczycie.

 

 

Przez ostatni tydzień zacząłem częściej grać w szachy. No i jak pisał Robert Bly: ty budujesz okręt, a dusza tworzy ci morze. (coś w tym stylu).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.