Skocz do zawartości

Pierdnięcie przy nowo poznanej dziewczynie


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Aż tak mi się nie zdarzyło, ale zastanawia mnie co wtedy zrobić, co powiedzieć? Oczywiście trzeba to zmienić w żart, ale jak? Przy trochę lepiej znanych dziewczynach jak się mi tak zdarzyło, to wykręciłem głowę i wpatruję się w dal, mówiąc że "och, chyba burza idzie bo coś grzmi" - i zero uśmiechu, wpatruję się w niebo, co budzi przeważnie śmiech.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Znalazłem się kiedyś w takiej sytuacji:

 

przez całe gimnazjum podobała mi się pewna dziewczyna z równoległej klasy. W szkole średniej gdy każde poszło w inna stronę jakoś do niej zagadałem i udało mi się z nią umówić do kina. Film komedia - zgon na pogrzebie  (oryg. death at funeral - polecam) a mnie strasznie cisło ale wszystko powstrzymywałem. I głupi zamiast iść do toalety wypuścić gołębie to trzymałem aż mi się w kichach kotłowało, co wydaje mi się że było słychać :/ Chyba to było przez nią odebrane jako faktycznie gazy, no ale to tylko moje domysły. Fakt  faktem to było nasze jedyne spotkanie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Hej ho, ja to miałem dziś taką sytuacje jak zanosiłem papiery na uczelnie, no ale od początku

Przyjechałem do Krakowa złożyć papiery na studia, no i nie za bardzo wiedziałem jak się dostać na ten wydział co potrzebowałem,

Zagaiłem na dworcu tramwajowym do lali a ona mi wszystko wyjaśniła co i jak, przyjechał tramwaj co miał mnie przetransportować, w sumie ona też nim jechała.

 

Kupiłem bilet i szukam miejsca odosobnienia żeby spuścić ciężar, na ale pech chciał że gdy ja się kolokwialnie mówiąc zjebałem,  to ona przyszła i zagadała o uczelnie o coś tam, po chwili poczuła woń wolności mego wnętrza,

a ja spytałem się jej czy w oczy jej nie szczypie, pośmiała sie i siedliśmy w innej części tramwaju, na przystanku się z nią pożegnałem, ale wstyd mi jak cholera że tak to wyszło.   

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

mi się to ostatnio zbyt często zdarza, pierdzę jak najęty, chyba od browarów i wpierdalania wszystkiego co się da, no i może od suplementów bo trochę tych tableteczek z rana łykam, no ale wychodzę z założenia, że pokaże lasce wszystkiego aspekty mej osobowości, żeby reklamacji nie było :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Zbyt duza wage do tego przykladamy! Przypomina mi sie slynna scena z "Nic smiesznego". :D

 

Kiedys mielem taka sytuacje ale odwrotna. Niedawno poznana kobitka (a wiec jeszcze swieza znajomosc, kazdy chce zrobic wrazenie idealnego, takiego co tylko pachnie, nie sra, nie pierdzi, jest zawsze zadbane itp). Pani sie wykapala i odstawila i wskoczyla do lozka czekajac az ja sie ogarne w lazience. Wychodze, wchodze do sypialni i czuje ostry fetor siarkowodoru. Moze nawet bym udal ze nic sie nie stalo, ale byl wybitnie zjadliwy! Poszedlem otworzyc okno na osciez i z wesola mina mowie: "Ej Shrek! Ja tu oddycham gorskim powietrzem"

 

Spalila cegle straszliwie, az mi sie glupio zrobilo. Musialem zapewniac ze nic sie nie stalo, zeby sie nie zamknela w sobie. :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 7 miesięcy temu...
Dnia 9.08.2015 o 22:23, aras napisał:

mi się to ostatnio zbyt często zdarza, pierdzę jak najęty, chyba od browarów i wpierdalania wszystkiego co się da, no i może od suplementów bo trochę tych tableteczek z rana łykam, no ale wychodzę z założenia, że pokaże lasce wszystkiego aspekty mej osobowości, żeby reklamacji nie było :D

 

Zapewne masz alergię pokarmową, np. nietolerancję laktozy. 

Zrób badania, wyeliminuj alergeny i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzę na zajęcia z brzucha i rozciągania, same laski, spokojna muza i ogólnie cisza... no i jakoś znienacka się zjebałem... jedna laska się zaśmiała a tak to każdy udawał, że nic się  nie stało. Żałuję, że nie powiedziałem markowego hasła o burzy :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Powiem wam, że obcokrajowcy są dużo bardziej wyrozumiali w tej kwestii. Byłem kiedyś na delegacji z jedną Dunką i strasznie mnie wzdęcia męczyły:) Ona widziała, że coś się dzieje i zapytała. No to powiedziałem, że wzdęło mnie jak balon. A ona na to "no to wal z armaty. Lepiej żeby dwoje się podtruło niż jeden miał pęknąć". Jaka ulga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TragicBronson napisał:

Powiem wam, że obcokrajowcy są dużo bardziej wyrozumiali w tej kwestii. Byłem kiedyś na delegacji z jedną Dunką i strasznie mnie wzdęcia męczyły:) Ona widziała, że coś się dzieje i zapytała. No to powiedziałem, że wzdęło mnie jak balon. A ona na to "no to wal z armaty. Lepiej żeby dwoje się podtruło niż jeden miał pęknąć". Jaka ulga.

 

We Francji ludzie puszczają boncury przy obiedzie. A chyba w Grecji bekanie lub pierdzenie to oznaka że Ci smakowało żarcie, chyba raczej o bekanie chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.