Skocz do zawartości

Jest czy nie jest?


Rekomendowane odpowiedzi

Czy moderator jest użytkownikiem forum czy nie?

Jeżeli jest to ma się stosować do regulaminu a nie być ponad nim.

Jeżeli nie jest, to niech się ogranicza tylko do moderacji.

 

Dotyczy argumentacji w tym wątku:

http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1834-lamanie-zasad-przez-moderatora/

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu prawnego: jeżeli czegoś nie ma 'na papierze' - to nie istnieje.

W Regulaminie nie ma szczegółowo wyjaśnionych kompetencji moderatora i czym one się różnią od kompetencji użytkownika, ani na jakich płaszczyznach się one pokrywają.
Ergo - o jawnym łamaniu Regulaminu nie może być mowy, z tego powodu, że nie istnieje przepis który w tej sytuacji został 'złamany'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma podstaw w regulaminie, aby wieszać psy na Brzytwie w sprawie ujawnienia danych osobowych. Tylko dobrze by było, gdyby informował o tym jak usuwa posty. W końcu sam coś mówił o zasadzie transparentności moderacji.

 

"ma się stosować do regulaminu a nie być ponad nim."

 

Jestem ZA. W końcu... nie zaszkodzi?? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się, że jest ponad. Nico ponad prawem to tylko w filmach.

Przyjmuję fakt, że modek jest uprzywilejowanym użytkownikiem forum.

I właśnie dlatego ma świecić przykładem.

 

PS

@Brzytwa, sędzia we własnej sprawie :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzasz Damian? Podał kraj z którego pochodzi IP, myśląc że to serwer krzak - to są kurwa dane osobowe, które niszczą człowieka? Na litość Boską! Jest moderatorem, czyli może pisać jako użytkownik i ma prawa jak policja - może karać, napominać. Gdyby nie to, już w tym momencie forum byłoby ściekiem pełnym opluwających się ludzi.

 

Po prostu się pomylił podając to, ale już więcej tego nie zrobi. Sam bym się "nadział" na to, nie domyśliłbym się tak egzotyczny kraj może być normalnym serwerem tylko pośredniczącym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leon - Regulamin jest Regulamin. Jeżeli chodzi o tą transparentność to w pierwszej kolejności miałem na myśli aby moderacja widziała co robi nawzajem - aby wszelkie działania moda można było łatwo zweryfikować wewnętrznie. Użytkownicy też nie o wszystkim muszą zaraz wiedzieć.

Damian, ja nie sędziuje, tylko podałem konkretny argument prawny.
Ostateczny werdykt jak zawsze należy do admina.

Co do ujawniania kraju pochodzenia, czy jakichkolwiek innych danych osobowych - to już tego nie zrobię więcej bez uzgadniania z adminem.
Wyjątkiem jest ujawnianie prywatnej korespondencji w której ktoś stosuje groźby lub jawne wyzwiska - tak jak to już miało kiedyś miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie dlatego ma świecić przykładem.

 

Z tym to się zgodzę. :)

 

Osobiście nie lubię jak ktoś:

- na mnie krzyczy (pisanie capslockiem),

- przekręca mój nick ( w drwiący sposób )

- etykietuje i szufladkuje mnie, gdy się ze mną nie zgadza. Robiąc to w dodatku bezpodstawnie, aby jego wyszło na wierzchu.

- umniejsza mojej godności otwarcie wyrażając lekceważący stosunek

- stosuje komunikaty typu 'Ty....'

- wypomina i naciska w bolące sprawy ludzi wokół mnie

- tłumaczy się (jest sędzią we własnej sprawie) bezpodstawnymi zarzutami wymierzonymi w kogoś.

- brak z jego strony próby zrozumienia 'drugiej strony' (właściwie nie ma rozmowy, albo się zgadzasz, albo wpadasz do szufladki)

- nie ma dystansu do siebie i własnych przekonań

- nadmierne stosuje wulgaryzmy

- zasłania się swoimi tytułami/funkcjami

 

Pytanie, czy takie zachowanie chcemy za wzór? Jeśli osoba przejawiająca takie zachowania miałaby być moderatorem to starałbym się skłonić ją do refleksji. :)

 

Brzytwa pewnie, nie widzę abyś złamał go w tym 12 punkcie, co najwyżej można uznać to za pomyłkę.

 

A to nie wiedziałem, że to tylko do informacji administracji. :)

 

Napisałeś:

4. Działania Moderatora są transparentne - publiczna informacja o np: wyrzuceniu-przeniesieniu-likwidacji postów / ostrzeżeniu / banie.

 

oraz powstał temat http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1063-wprowadzone-zmiany-i-aktualizacje/

 

Więc myślałem... pewnie mi się coś pomyliło. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś:

4. Działania Moderatora są transparentne - publiczna informacja o np: wyrzuceniu-przeniesieniu-likwidacji postów / ostrzeżeniu / banie.

A, to przepraszam, mój błąd.

 

- na mnie krzyczy (pisanie capslockiem)

Nie ma problemu, mogę ograniczyć capslockowanie do spraw służbowych.

 

przekręca mój nick ( w drwiący sposób )
Za to przepraszam. Chociaż tu sprawa jest płynna - bo jeden się obruszy, a inny nie. Znajdziesz na forum przykłady, gdzie ktoś przekręca/zdrabnia czyjeś nicki i się nie poczuwa z tego tytułu.

 

- etykietuje i szufladkuje mnie, gdy się ze mną nie zgadza. Robiąc to w dodatku bezpodstawnie, aby jego wyszło na wierzchu.

Jeżeli masz na myśli określenie 'stado', to samemu stwierdziłeś, że wszyscy jesteśmy w stadzie, więc w czym problem?

A jeżeli nie o to określenie Tobie chodzi, to podaj mi proszę konkretny przykład gdzie coś takiego zastosowałem.

 

- umniejsza mojej godności otwarcie wyrażając lekceważący stosunek

Jeżeli tak się poczułeś, to szczerze przepraszam.

 

- stosuje komunikaty typu 'Ty....'

Jeżeli masz na myśli to zdanie przed obrazkiem z Theodenem - to była odpowiedź na Twoje własne zdanie - co Byś wolał, żebym ja pisał - taki sam personalny komunikat, tyle że ujęty bez słowa na 'T'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczerpałem limit cytatów, dlatego będą dwa posty pod sobą. (Porszę nie scalać!)

 

- wypomina i naciska w bolące sprawy ludzi wokół mnie

To jest bardzo ogólnikowe stwierdzenie. Jeżeli możesz to doprecyzuj. Zważ tylko, że znaczna część forum odnosi się do 'bolących spraw', przez co większą część brutalnej prawdy o której pisze tu więcej osób powinniśmy usunąć, bo uciska w bolące miejsca, co pewnie wielu się nie podoba - bo to ich właśnie boli.

 

- tłumaczy się (jest sędzią we własnej sprawie) bezpodstawnymi zarzutami wymierzonymi w kogoś.

Proszę, podaj konkretną wypowiedź.

 

- brak z jego strony próby zrozumienia 'drugiej strony' (właściwie nie ma rozmowy, albo się zgadzasz, albo wpadasz do szufladki)

Mam przypomnieć jak pełen jesteś zrozumienia chociażby dla ludzi wierzących?

 

- nie ma dystansu do siebie i własnych przekonań

Czasami to prawda. Ale nie jestem w tym sam (patrz wyżej).

 

- nadmierne stosuje wulgaryzmy

Relatywna sprawa. Dla kogoś ze środowiska patologicznego mogę pisać najczystszą polszczyzną, a dla ludzi z wyższych sfer klnę jak szewc. Znalezienie złotego środka to nie bułka z masłem. Jeżeli mamy robić tutaj Deutsche Ordnung i dyskutować w białych rękawiczkach, to jedynym rozwiązaniem jest całkowita czystka wszelkich wulgaryzmów z forum - i jeżeli karać za to zgodnie z regulaminem - to pół forum dostałoby ostrzeżenia lub nawet bany.
ED: I nie stosuję tu podwójnych standardów pozwalając sobie a zabraniając innym! Następna sprawa - język poprawności politycznej i bycia gładkim-ęą jest zdaje się cechą charakterystyczną różnej maści obrońców moralności publicznej i podobnych zwolenników szeroko pojętej cenzury - w tym również z czasem - cenzury treści. Taki Piłsudski podobno klął zawzięcie (chyba jeszcze gorzej niż ja) a jakoś nie słychać obecnie żeby ktoś coś mu z tego tytułu ujmował? Nie żebym miał specjalną ochotę się do niego porównywać, ale mechanizm chyba widać?

 

- zasłania się swoimi tytułami/funkcjami

Ponownie - podaj konkretnie o którą wypowiedź Tobie chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzytwa uważam, że masz wiele rzeczy przemyślanych. Masz też swój styl, wychodzisz z postawy z której wcześniej postanowiłeś się komunikować i dla mnie to w większości jest ok. Łebski mężczyzna z Ciebie :) Lecz jak sam zauważyłeś pewne zagrywki to nie na danego człowieka, a co ja z kolei sugeruje nie przystają do pełnionej funkcji, nawet jeśli z pozoru są w twoich oczach niewinne lub nie zdajesz sobie sprawy jak to jest odbierane, feedback masz szerszy, ja w szczegóły nie zamierzam wchodzić, większość naszych i Twoich rozmów jest ogólnodostępna, pozostawiam kwestie śledztwa, procesu i wyroku w gestii zainteresowanych. Nie jest moim celem kogoś ścigać na forum, po prostu chcę by panowała tu lepsza atmosfera, tu też robie to dla siebie, swojego egoizmu, mam nadzieję, że zdrowego. Choć jeśli masz ochotę (już wcześniej dawałaś mi sygnały, że nie masz) to możemy na płaszczyźnie metakomunikacji omówić to wszystko na PW.

Kilka konstruktywnych spraw:

- Być może w niektórych wypowiedziach trochę przesadziłem, ale wtedy chcę dokładnie wiedzieć co było na mnie zgłoszone, bym mógł się bronić i ewentualnie szkodę naprawić. Jeśli nie było zgłoszeń to uznaję sprawę za nie mającą miejsca. Ćwiczę swoją tolerancje i z wiekiem chyba mi jej przybywa. Uważam, że jestem pełny zrozumienia dla ludzi wierzących, natomiast potrafię być bezlitosny dla religijnych poglądów i religijnego myślania. To jest taka sytuacja w której ludzie często bronią przyczyny swoich problemów. Ludzie często odbierają te wypowiedzi jako atak, ale jeśli zostawić formę, a zmienić obiekt na np. na ocenę filmu czy książki, to nagle okazuje się, że takie wypowiedzi nie są czymś nadzwyczajnym, a wręcz słusznym. Przy czym dodać muszę, że myślenie religijne, nie musi mieć nic wspólnego z jakąś konkretną religią, a raczej pewnym upośledzeniem umysłowym, wywołanym jakąś nieelastyczną strukturą przekonań, która jest jednocześnie mocno utożamiona, a jednocześnie tak wrażliwa i nie trwała, że trzeba ją nieustannie bronić, odpierając argumenty i dyskusje. Jest też na odwrót są na forum osoby wierzące których cenię albo dystans do siebie, albo myślenie krytyczne i do głowy by mi nie przyszło nastawać na ich wiarę. Choć pewnie jakby wyciągnęli temat na światło dzienne nie miałbym oporów by argumentować. Jest taka piękna rozmowa na YT Dawkinsa z profesorem kościoła, gdzie kulturalnie omawiają poszczególne tematy. Tylko ten profesor potrafi dostrzec granicę swojej racjonalności, a jego poglądy o religii znaaacznie się różnią od "kowalskich".

- Do swoich poglądów wydaje mi się mam dystans i cały czas ulegają zmianie lub są w stanie zawieszenia, czekając na lepsze argumenty. Tylko raz, że niewiele osób umie rozmawiać na argumenty. Dwa może czasem mi zabragnąć dystansu do siebie i do gierek paychologicznych w które ludzie chcą mnie wkręcić gdy brak im argumentów, tutaj na tym polu się cały czas uczę i rozwijam.

- Wulgaryzmy? Dla mnie ok, ale nie w momentach, w których mogą zaognić dyskusję.

- MODERACJA. Byłem moderatorem na większych forach i z dłuższą historią na których moderatorzy nie wiedzieli jak się zachować, bo wytworzyła się specyficzna kultura, która rozwalała wszystko. Musiałem stopniowo przepracowywać wszystkie te sprawy po kolei na własnej skórze, np. jak walczyć z kolesiostwem, uświadamiać dlaczego ważna jest dyscyplina i konsekwencja w karach, itd. Po wprowadzeniu tego wszystkiego sytuacja znacznie się poprawiała. Po pierwsze moderacja jest wtedy najlepsza, gdy działa sprawnie, ale jej nie widać, po za formalnymi komentarzami. Ostrzeganie słowne w przypadku naruszenia regulaminu tak, grożenie, pouczanie, ostrzeganie na zapas nie. Zero taryf ulgowych, chyba, że coś jest naprawdę błahego, ale też trzeba użytkowników wysłuchać i odać im ich słuszność, rozwiązywać sprawy bez emocji. Kiedy sprawa nas dotyczy odsawać decyzje innemu moderatorowi. Ogólnie bycie moderatorem i jednocześnie aktywne uczestniczenie w forum to nie łatwa sprawa. Znam wiele osób, które dlatego rezygnowały, w tym ja też. W innym wypadku trzeba to godzić i w żaden sposób tego nie podkreślać, tutaj obowiązują wyższe standardy.

- Nauka rozpoznawania kontekstów. Wypracowałem sobie już na tyle asertywności, że mnie nie ruszają teksty wysmarowane w pikselach, mające jakoś wjechać na mnie, czy sugerować pewne rzeczy. Mi to się kojarzy z wiekiem nastoletnim i pryszczami na całej twarzy. Natomiast zwracam na to uwagę i podkreślam dla konstruktywnego efektu. Niech dana osoba wie, że to nie sprzyja rozmowie. Nie chodziło mi akurat o stado, ale to dobry przykład by to omówić. Widzisz, ja mam świadomość jakie zachowania wynikają z mechanizmów grupowych i mnie nie rusza jak ktoś mnie posądza o coś co uważam, za wręcz naturalną sprawę, która dotyczy właściwie wszystkich (kurdę chciałbym to bardziej rozwinąć ale się wstrzymam), ale mimo to, że ja mam swój kontekst i nawet nie ruszają mnie takie odzywki, to w takiej wypowiedzi ma to inne konkretne znaczenie. Delikatnie rzecz ujmując oznacza to brak refleksyjności u rozmówcy i ma wydźwięk pejoratywny, degradacyjny, co w języku psychologi jest komunikatem "jesteś nie OK". Mnie to nie rusza, ale atmosferze forumowej to niesłuży. Generalnie też nie podzielam zdania, aby strategia reagowania emocjami na emocje, była w przypadku światopoglądowej rozmowy właściwa.

Uff nie chcę dalej ciągnąć tych wątków w takim temacie. Myslę, że jeśli ktoś miał wyciągnąc lekcje to wyciągnie jeśli nie to w sumie też jestem już po za tym, wciskam krzyżyk w okienku, znikają piksele i znika dla mnie problem. Opisałem sprawę tylko ze względu na szacunek, którym Cię darzę i nadzieję, że jednak da się wykrzesać sensowną rozmowę z naszych umysłów.

Pozdro 666

L.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzasz Damian? Podał kraj z którego pochodzi IP, myśląc że to serwer krzak - to są kurwa dane osobowe, które niszczą człowieka? Na litość Boską! Jest moderatorem, czyli może pisać jako użytkownik i ma prawa jak policja - może karać, napominać. Gdyby nie to, już w tym momencie forum byłoby ściekiem pełnym opluwających się ludzi.

 

Po prostu się pomylił podając to, ale już więcej tego nie zrobi. Sam bym się "nadział" na to, nie domyśliłbym się tak egzotyczny kraj może być normalnym serwerem tylko pośredniczącym.

 

Nie przesadzam Marek. Brałem udział w kilku dużych projektach, po drugiej stronie barykady (m. in. oGame.pl 5 lat).

W każdym uczono mnie, aby nie mówić użyszkodnikom, co widzę w panelu. A już na pewno nie można wykorzystać

na "forum publicznym" żadnej informacji w nim zawartych. Dane te, będące dowodem są do wglądu administracji.

 

Na przyszłość, adres IP wg GIODO, jak najbardziej może być uważany za dane osobowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fuck, czemu mi się wydaje, że Leon to jakiś ludzik na "wózku", który nie ma nic do roboty poza produkowaniem przeintelektualizowanych postów, bo nie ma nic innego do roboty? :-)

 

Czemu mi się wydaje, że mogłeś zostawić takie refleksje w postaci personalnej wycieczki dla siebie, zwłaszcza, że nie dotyczą tematu dyskusji a użytkownika? Zapracowałeś na ostrzeżenie, mam nadzieję, że w przyszłości to się nie powtórzy. Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybko, bo zaraz uciekam - adres IP nie był ujawniony! Tylko i wyłącznie kraj pochodzenia.

 

Jesteś inteligentnym facetem więc domniemam, że to późna godzina sprawiła ten post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyglądam się tej wymianie zdań i czuję, że muszę coś od siebie powiedzieć.

 

Po pierwsze primo- Fakt, Brzytwa- postąpiłeś tak jak na moderatora nie powinno przystawać i zdradziłeś informację z panelu- informacja wagi żadnej (ale o tym za chwilę)- dlaczego nie powiedziałeś "przepraszam"?. Nie byłoby tego smrodu.

 

Po drugie primo- gdyby Brzytwa podał adres IP (co dla rozgarniętego informatyka nie jest problem)- wtedy myślę, że cała ta dyskusja byłaby sensowna. Przecież sami dobrowolnie podajemy przybliżoną lokalizację zamieszkania i każdy może ją przeczytać.

 

Po trzecie primo- Żadne dane osobowe nie zostały wymienione. Kraj pochodzenia nie jest daną osobową w tym przypadku.

 

Po czwarte primo- Jestem informatyczną nogą i ignorantem. Nie wykorzystuję więcej niż 15% możliwości sprzętu, dlatego też poradziłem się znajomego, zaufanego informatyka-hakera. Gość na tyle wiarygodny, że sam miałem okazję widzieć jedną z jego akcji i sprzęt na którym pracuje. Ale nie o tym wpis. Pokazał mi pare rzeczy, a raczej wytłumaczył

 

1). Adres IP jest wykorzystywany przez t.zw. "Cookies". Skąd np tysiące reklam par butów, skoro przed chwilą przeglądałem je na necie? Przecież serwery reklamowe muszą jakoś do nas dotrzeć. Więc jak najłatwiej? Przez IP. I gdzie tutaj ochrona danych osobowych? Skoro prawo na to pozwala?

2). Kraj z którego pochodzi adres IP nie jest żadną daną osobową.

3). Pokazał mi na podstawie mojego własnego laptopa, który na jego prośbę zostawiłem włączony w domu i podpięty do sieci, jak szybko może ściągnąć mój nr IP. Dla mnie, jako że nie ćwiczyłem nigdy tego i nie mam zamiaru była to trochę czarna magia- Ale będę uczciwy, jeżeli powiem, że potrzebował na to nie więcej niż 3 minuty.

 

 

Nie mam zamiaru nikogo bronić ani być rycerzem w białej zbroi, ale Panowie. Więcej godności, mniej rzucania się piaskiem w piaskownicy. Zrobił źle, brzydko? Uważacie, że w Waszym odczuciu złamał zasady? Jest od tego Administrator- któremu zgodnie z regulaminem należy zgłosić problem. Można też wprowadzić zmiany w regulaminie, coś np. jak

"pkt. xx W przypadku podania przez moderatora do publicznej wiadomości informacji związanych z użytkownikiem (tu wymienić te dane) skutkuje to- i tu podać jakąś sensowną karę czy coś"

 

I Panowie proszę, załatwiajcie na privie kwestie tego- kto kogo czym uraził i za co i kiedy i dlaczego ten ktoś jest taki a nie inny. Dobrze?

 

Dajcie sobie na zgodę i wypracujcie jakieś konstruktywne rozwiązanie by w przyszłości uniknąć takich nieprzyjemności. Proszę.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.