Skocz do zawartości

Low Carb + bieganie = obwody maleją a waga rośnie (?)


Subiektywny

Rekomendowane odpowiedzi

Temat dla tych, którzy mieli doczynienia z low carbem (slow carbem) czyli dietą niskowęglowodanową i jedocześnie biegali / trenowali.

 

W ramach wbicia się w lekko przyciasne spodnie (takie kupiłem w necie, nie mierzałem...) od zeszłej środy jadę na low carb/slow carb i biegam 2-3 x w tygodniu po 7 km.

 

Wyniki:

 

Po krótkim okresie 6 dni obwody lekko spadły (widać różnicę w obwodzie pasa i udach) - za to waga pokazuje jakieś +1 kg.

WTF? Czyżby nowa masa mieśniowa ważyła więcej niż tkanka tłuszczowa, której się z lekka pozbyłem?

 

Śniadanie: tuńczyk z puszki w wodzie, pokrojony w kostkę pomidor, pokrojony w kostkę ogórek małosolny, pokrojone w kostkę jajko na twardo. Całość wymieszana + przyprawy.

 

Obiad: pierś z kurczaka w ziołach na parze + 2 czerwone papryki + brokuły, warzywa też z pary. Do tego talerz 'od zupy' z sałatą, kilkoma zielonymi oliwkami, jeden pomidor pokrojony w kostkę, ogórek małosolny w kostkę, łyżka bądź półtorej łyżki od herbaty oliwy z oliwek, przyprawy.

 

Trzeci posiłek, jeśli jest (najczęściej nie ma) to pokrojona w plasterki kostka mozarelli + pokrojony w plasterki pomidor, ciutka oliwy z oliwek, włoskie przyprawy.

 

Jak widać nie ma niczego 'węglowodanowego' - żadnych chlebów, ciast, mąki i potraw mącznych, makaronów, cukru, słodyczy, napojów słodzonych itd. Piję rano kawę z mlekiem + codziennie minimum czajniczek 0,7l zielonej herbaty.

 

Sugestie? Opinie? Uwagi?

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze kilogram lub dwa to rotacja wody w organizmie. Nie ma sensu ważyć się częściej niż raz na tydzień lub dwa. Natomiast zasadniczym jest: gdzie są tłuszcze?

 

Polecę kilkoma cytatami z pewnego artykułu który pisałem dla kogoś :)

 

Jeżeli ograniczysz spożycie ww. do zakładanego poziomu i zastąpisz je tłuszczami oraz białkiem, nawet nie wyznaczam Tobie dziennego bilansu kalorycznego, bo i tak go nie przekroczysz. To bardzo syte jedzenie, a tłuszcze dają długo energię. To co istotne to proporcje. Powinno to być około 60% tłuszczy, 35% białek i 5% ww. w uzyskaniu kalorii z jedzenia.

 

Oraz co jak i dlaczego z tłuszczami, bo kluczem jest zrozumienie:

 

I mała garść chemii organicznej: Jeżeli mało jemy cukru mamy mało glukozy we krwi -> co oznacza że mniej inuliny produkuje organizm a więcej glukagonu (który jest antagonistą insuliny) -> co oznacza, że stymuluje organizm do lipolizy -> a lipoliza to nic innego niż uwalnianie trójglicerydów (tłuszczów) z tkanki tłuszczowej i jej zamianę na energię (spalanie). Efekt taki, że zachęcamy organizm do używania tłuszczy jako energii zamiast cukru. Zarówno tych z jedzenia jak i z zapasów.  Mam nadzieję że nie brzmi to jakoś bardzo naukowo.

 

Widzisz teraz gdzie jest błąd?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dla tych, którzy mieli doczynienia z low carbem (slow carbem) czyli dietą niskowęglowodanową i jedocześnie biegali / trenowali.

 

W ramach wbicia się w lekko przyciasne spodnie (takie kupiłem w necie, nie mierzałem...) od zeszłej środy jadę na low carb/slow carb i biegam 2-3 x w tygodniu po 7 km.

 

Wyniki:

 

Po krótkim okresie 6 dni obwody lekko spadły (widać różnicę w obwodzie pasa i udach) - za to waga pokazuje jakieś +1 kg.

WTF? Czyżby nowa masa mieśniowa ważyła więcej niż tkanka tłuszczowa, której się z lekka pozbyłem?

 

Śniadanie: tuńczyk z puszki w wodzie, pokrojony w kostkę pomidor, pokrojony w kostkę ogórek małosolny, pokrojone w kostkę jajko na twardo. Całość wymieszana + przyprawy.

 

Obiad: pierś z kurczaka w ziołach na parze + 2 czerwone papryki + brokuły, warzywa też z pary. Do tego talerz 'od zupy' z sałatą, kilkoma zielonymi oliwkami, jeden pomidor pokrojony w kostkę, ogórek małosolny w kostkę, łyżka bądź półtorej łyżki od herbaty oliwy z oliwek, przyprawy.

 

Trzeci posiłek, jeśli jest (najczęściej nie ma) to pokrojona w plasterki kostka mozarelli + pokrojony w plasterki pomidor, ciutka oliwy z oliwek, włoskie przyprawy.

 

Jak widać nie ma niczego 'węglowodanowego' - żadnych chlebów, ciast, mąki i potraw mącznych, makaronów, cukru, słodyczy, napojów słodzonych itd. Piję rano kawę z mlekiem + codziennie minimum czajniczek 0,7l zielonej herbaty.

 

Sugestie? Opinie? Uwagi?

 

S.

łoł karb.łoł karb!!!!%-)albo haj fat%-)

spokojnie teraz to jest chuj i jeszcze nie rozkreciłeś metabolizmu,dieta iście fajna i jałowa.po prostu jedz wszystko oprócz smieci i weglowodanów.

Saint juz arty piszesz?%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mam podejscie do temetu jak Fazi,jestem najlepszy i hooy,ci co mają to wiedziec to wiedzą a reszta niech pali wroty%-)

 

 

Za mało kurwa w kurwa! :D Więcej kurwa w kurwa! :lol:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Saint,

 

Wychodziłem z założenia, że ograniczenie cukrów do minimum (tyle co w warzywach) spowoduje sięgniecie po zmagazynowane w organiźmie tłuszcze. Więc poza tym co w mozarelli i oliwie z oliwek - więcej tłuszczy z zewnątrz dostarczać nie będę, niech sobie organizm radzi. Poza tym nie chodzę głodny. Z tuńczyka mogę zrezygnować, na samą myśl o kolejnym tuńczyku z puchy gdzieś mnie skręca w środku, mogę to zasąpić serkami wiejskimi czy czymś podobnym.

Pasek od spodni faktycznie luźniejszy niż tydzień temu.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trójglicerydy nie tłuszcze.tak mydła z żydów nie było%-)

 

Pikaczu, weź Ty się nie przypierdzielaj, bo ja to w maksymalnej uproszonej formie podaję, żeby zrozumieć zasadę :D Napisałem coś źle to mnie popraw, ale nie filozuj tu :P

 

Znudził się Tobie prosty nos? :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jeżeli ograniczysz spożycie ww. do zakładanego poziomu i zastąpisz je tłuszczami oraz białkiem, nawet nie wyznaczam Tobie dziennego bilansu kalorycznego, bo i tak go nie przekroczysz. To bardzo syte jedzenie, a tłuszcze dają długo energię. To co istotne to proporcje. Powinno to być około 60% tłuszczy, 35% białek i 5% ww. w uzyskaniu kalorii z jedzenia."

Zacznijmy od tego że liczenie kalorii to najwieksza bzdura.czyli reszta...no sam rozumiesz%-)

"I mała garść chemii organicznej: Jeżeli mało jemy cukru mamy mało glukozy we krwi -> co oznacza że mniej inuliny produkuje organizm a więcej glukagonu (który jest antagonistą insuliny) -> co oznacza, że stymuluje organizm do lipolizy -> a lipoliza to nic innego niż uwalnianie trójglicerydów (tłuszczów) z tkanki tłuszczowej i jej zamianę na energię (spalanie). Efekt taki, że zachęcamy organizm do używania tłuszczy jako energii zamiast cukru. Zarówno tych z jedzenia jak i z zapasów.  Mam nadzieję że nie brzmi to jakoś bardzo naukowo."

insulina to insulina jest potrzebna to jest.nie jest potrzebna to jej nie ma%-)trójglicerydy to nie tłuszcze.tylko estry gliceryny i kwasów tłuszczowych(taki miszmasz i szitsumitsu ale raczej to sa cukry%-))

a z nosem wsio git,butelke na płasko moge przytknac,czasem szczeka chrupie i przeskakuje%-)


glicerynka dobry staf do treningu siłowego,ja sobie wpiepszałem monostearynian gliceryny%-)tak to było chyba to%-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jeżeli ograniczysz spożycie ww. do zakładanego poziomu i zastąpisz je tłuszczami oraz białkiem, nawet nie wyznaczam Tobie dziennego bilansu kalorycznego, bo i tak go nie przekroczysz. To bardzo syte jedzenie, a tłuszcze dają długo energię. To co istotne to proporcje. Powinno to być około 60% tłuszczy, 35% białek i 5% ww. w uzyskaniu kalorii z jedzenia."

Zacznijmy od tego że liczenie kalorii to najwieksza bzdura.czyli reszta...no sam rozumiesz%-)

"I mała garść chemii organicznej: Jeżeli mało jemy cukru mamy mało glukozy we krwi -> co oznacza że mniej inuliny produkuje organizm a więcej glukagonu (który jest antagonistą insuliny) -> co oznacza, że stymuluje organizm do lipolizy -> a lipoliza to nic innego niż uwalnianie trójglicerydów (tłuszczów) z tkanki tłuszczowej i jej zamianę na energię (spalanie). Efekt taki, że zachęcamy organizm do używania tłuszczy jako energii zamiast cukru. Zarówno tych z jedzenia jak i z zapasów.  Mam nadzieję że nie brzmi to jakoś bardzo naukowo."

insulina to insulina jest potrzebna to jest.nie jest potrzebna to jej nie ma%-)trójglicerydy to nie tłuszcze.tylko estry gliceryny i kwasów tłuszczowych(taki miszmasz i szitsumitsu ale raczej to sa cukry%-))

a z nosem wsio git,butelke na płasko moge przytknac,czasem szczeka chrupie i przeskakuje%-)

 

 

A nie, no to pewnie. :D  Uprosciłeś :lol:I stała się jasność :D

 

" A te "estery" to jakieś ładne czerwone? Aaaa nie, to pewnie krem jakiś bo gliceryna, faktycznie mam taki krem ochronny...... "

 

Z jedną uwagą. Przy cyklu VLCD liczenie kalorii się przydaje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika, krótke VLCD w uzasadnionych przypadkach potrafi nawet uratować życie nadmiernie otyłym.

 

Ponadto zrobiona i przeprowadzona z głową, poprawia glikemię i zwiększa wrażliwość na insulinę. Myślę że dobrze o tym wiesz. I o niebo lepsza, niż faszerowanie chemią.

 

No ale nie o tym mowa :)

 

Subiektywny, smalec, boczek, kiełbacha, karkówki, gulasze, sery białe i żółte, ryby!  w cholerę jajek............. bon apettit :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywny, podejdź do ważenia jak kobiety............. :lol:

10426796_1601599860115704_8919044092450045076_n.jpg?oh=f4978e9cc813aa6703358b4e563366f0&oe=55F1F77B

Saint!

Jak kobiety ?

To ja już wolę na okrągło żreć tego cholernego tuńczyka ! :lol:

No to siedzę w tych spodniach od garniacza dzisiaj, marynarka wisi na oparciu fotelu.

Nic nie trzeszczy ;) Znaczy się te pół rozmiaru przez tydzień zjechałem. W zeszłą środę

'wbicie' się te spodnie było raczej mocno niekomfortowe.

Waga nadal +1.

Przestać biegać by nie nabierać masy mięśniowej czy co ...

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.