Skocz do zawartości

No fap


self

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wytrzymałem z 280dni.

Teraz znowu wracam na dobre tory i jest około 3 tygodni. Po przerwaniu przez około 2 miesiące trzepałem z 2xtydzień.

Nie ma co się oszukiwać. Widać różnicę. Widać, że biochemia mózgu się zmienia.

Większa pewność siebie i na pewno nie jest to placebo a hormony. Przez ten długi czas były upadki i wzloty. Okresy dużego osłabienia ale tak na prawdę zdałem sobie sprawę jak zmieniło to moje życie jak przerwałem. Nagle powróciła mniejsza pewność siebie, gorsze łapanie kontaktu wzrokowego i inne.

Przez ten okres też trochę złapałem masy mięśniowej. Generalnie polecam. Porno i kręcenie śmigłem to zło.

Co ważnego zaobserowałem na nofap to także większy spokój. Po około 16 dniach nie-walenia stabilizuje się cisnienie krwi i tak wewnętrznie jestem spokojniejszy. 

 

Moje obserwacje potwierdzają teze o zmianach hormonalnych i receptorach dopaminowych. Zazwyczaj pozytywy większe widzę po około 2 tygodniach od przerwania ( małe po tygodniu- niby pik testorenowy).  Już wiem skąd w okresie nastoletnim miałem fobię...byłem namiętnym koniobijcą.

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwek, jak Ty to zrobiłeś? albo inaczej: jak tego nie robiłeś? uprawiales seks w tym czasie? zapytam głupio ale na serio: za przeproszeniem jajca Cię nie bolały? ja po niecałych 2 tygodniach nofapu macalem się z jedną panną ale bez seksu to jak wróciłem do domu to okrakiem chodziłem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Doug napisał:

 

A  co to za korzysci, ze zapytam....?

Pisałem we wcześniejszych postach w temacie.

 

A tak w skrócie to: duża pewność siebie, więcej energii, można powiedzieć że nie pierdolę się w tańcu i w różańcu tylko działam.

Takie są moje odczucia, nie "ręczę" jak to działa u innych .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem tego eksperymentu no fap jakies 2 lata temu. Chwalę sobie, chociaż było zaciskania zębów co nie miara. Pozytywne efekty: wzrost pewności siebie. Od środka roznosiła mnie energia. Czasami byłem tak nabuzowany, że klienci z którymi rozmawiałem pytali czemu jestem taki nerwowy - w te dni kiedy hormony buzowały mocniej. Super koncentracja, przechodzenie do sedna, zamiast krążenie wokół jakiejś sprawy i rozmyślań. Byłem odważniejszy - zagadywałem na ulicach kobiety w krępujących sytuacjach, gdy wokół było sporo ludzi, cz zagadywałem dwie idące ulicą na co wcześniej bym się nie zdobył.Polecam spróbować przynajmniej miesiąc, a później wydłużyć. Najpierw dałem radę miesiąc, a póżniej właśnie dwa i uległem - całe szczęście z kobietą. Tylko to był super sprint, a ja miałem taki wytrysk, że laska po wszystkim rozszerzyła źrenice, jakby zobaczyła ducha. Uprawiam sport 7-9 x w tygodniu, jestem typowym ekstrawertykiem, a w wypadku takich podobnych do mnie osób wydaje mi się trzeba szczególnej uwagi bo łatwo ulec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi coś, bo nie rozumiem wszystkiego.
Czyli jak wytrwam z dobre 2 miesiące i biochemia mózgu się zmieni, będę pewniejszy siebie i te inne cuda. I nagle upadnę, ale będzie to stosunek z dziewczyną to powróci mój organizm do stanu takiego jak teraz jest ?
Czyli brak pewności siebie, problemy z koncentracją i te inne ?

Czy te wszystkie złe czynniki to tylko wynik masturbacji? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kamil0s napisał:

Próbowałem tego eksperymentu no fap jakies 2 lata temu. Chwalę sobie, chociaż było zaciskania zębów co nie miara. Pozytywne efekty: wzrost pewności siebie. Od środka roznosiła mnie energia. Czasami byłem tak nabuzowany, że klienci z którymi rozmawiałem pytali czemu jestem taki nerwowy - w te dni kiedy hormony buzowały mocniej. Super koncentracja, przechodzenie do sedna, zamiast krążenie wokół jakiejś sprawy i rozmyślań. Byłem odważniejszy - zagadywałem na ulicach kobiety w krępujących sytuacjach, gdy wokół było sporo ludzi, cz zagadywałem dwie idące ulicą na co wcześniej bym się nie zdobył.Polecam spróbować przynajmniej miesiąc, a później wydłużyć. Najpierw dałem radę miesiąc, a póżniej właśnie dwa i uległem - całe szczęście z kobietą. Tylko to był super sprint, a ja miałem taki wytrysk, że laska po wszystkim rozszerzyła źrenice, jakby zobaczyła ducha. Uprawiam sport 7-9 x w tygodniu, jestem typowym ekstrawertykiem, a w wypadku takich podobnych do mnie osób wydaje mi się trzeba szczególnej uwagi bo łatwo ulec.

Seks z kobietą nie przerywa odwyku...przynajmniej tak jest napisane na blogu nadopaminie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, darayavahus napisał:

Czyli jak wytrwam z dobre 2 miesiące i biochemia mózgu się zmieni, będę pewniejszy siebie i te inne cuda. I nagle upadnę, ale będzie to stosunek z dziewczyną to powróci mój organizm do stanu takiego jak teraz jest ?

 

Wszystko zależy od częstotliwości. Jak uprawiasz seks z wytryskiem kilka - kilkanaście razy w ciągu dnia, to będziesz wycieńczony fizycznie, ale kwestie mentalne również, bo tracisz cenne składniki odżywcze zawarte w spermie.

Ale to chodzi raczej o porno w no-fap. Człowiek nie jest przyzwyczajony do takich silnych bodźców seksualnych.

W książce Mantak Chia - Miłosny potencjał mężczyzny napisano, że na wiosnę można więcej razy mieć orgazmy z wytryskiem (raz,dwa na tydzień - w zależności od wieku mniej/więcej), a w ciągu zimy mniej (raz na miesiąc). Z tym, że radziłbym nie sugerować się tymi informacjami od mędrków również ze strony fapstronautów, tylko obserwować własne ciało i emocje z tym związane.

 

W powyższej książce napisano wiele ciekawych rzeczy np. jak osiągnąć orgazm bez wytrysku, ale są też dosyć dyskusyjne tematy jak np. to że mężczyzna, który nigdy w życiu nie miał wytrysku nasienia, to jego ciało nie będzie się rozkładać , a przynajmniej nie tak szybko jak inne... (wtf?)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, darayavahus napisał:

Czyli jak wytrwam z dobre 2 miesiące i biochemia mózgu się zmieni, będę pewniejszy siebie i te inne cuda. I nagle upadnę, ale będzie to stosunek z dziewczyną to powróci mój organizm do stanu takiego jak teraz jest ?

Nikt tu nie ślubuje bycia mnichem czy innym pustelnikiem :lol:. Idea jest taka: masz pannę, to ruchasz, a jak nie masz panny, to nie ruchasz, nie marszczysz Freda i nie oglądasz porno. Nierozładowane napięcie seksualne ma Cię zmobilizować do znalezienia kobiety na seks. A jak już Ci się to uda, to masz powiedzieć sobie, że wygrałeś, a nie upadłeś ;)

 

11 godzin temu, darayavahus napisał:

Czyli brak pewności siebie, problemy z koncentracją i te inne ?

Jak będziesz zalewał pannę kilka razy dziennie, to na pewno szybko to odczujesz. Uważaj też, żebyś nie przegiął w drugą stronę i nie nabawił się patologicznej wstrzemięźliwości w obawie przed spadkiem sprawności intelektualnej i fizycznej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka sądzi, że organizm inaczej reaguje na masturbację, a inaczej na zwykły seks. 
Ja uważam, że jak się odwyk uda to zrezygnuję w ogóle ze spuszczania z krzyża i poświęcę energię na inne cele i działania, nie wiem jak wy ;P
U mnie to uzależnienie nie trwa, aż tak długo. Zauważyłem na przestrzeni jednego może 2 lat, że się zmieniłem pod względem psychicznym :)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiązała sie luźna rozmowa i spytałem co ona o tym sądzi ;)

A wspomniałem, bo zastanawiało mnie co od was usłyszę.

Mnie osobiście ciekawi czy jak mózg się zresetuje to będzie jakaś presja umysłu by zaspokoić pragnienia seksualne, czy raczej umysł i ciało przyzwyczają się tylko do seksu co jakiś czas. Co o tym sądzicie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciekawi najbardziej to, że dajmy przykład wytrwałem w odwyku 3 miesiące, mózg się zresetował i teraz zaczynam normalne współżycie z kobieta. Nie wracam do fap i porno, a moim jedynym źródłem zaspokojenia jest kobieta. I tu pada pytanie, czy od częstego seksu może umysł powrócić do stanu z przed odwyku, czy tylko masturbacja z porno powoduje, że mamy słabsza koncentracje i inne negatywne skutki? Oraz drugie pytanie, czy za długi okres odwyku może negatywnie wpływać na organizm ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Terteus napisał:

Nierozładowane napięcie seksualne ma Cię zmobilizować do znalezienia kobiety na seks. A jak już Ci się to uda, to masz powiedzieć sobie, że wygrałeś, a nie upadłeś

 

W tym równaniu jest wszystko ok, ale problem występuje gdy przez dłuższy czas nie możemy znaleźć kobiety na seks pomimo starań (niskie SMV, nieśmiałość itd.).

Wtedy łatwo o depresję i spadek energii życiowej oraz stanie się zgorzkniałym, nerwowość, bezsenność itd. (wszystko to jest w literaturze medycznej opisane).

 

Cytat

Frustracja seksualna - negatywne uczucia w odpowiedzi na niemożność zaspokojenia własnych potrzeb seksualnych

Inaczej odbywa się to w przypadku stresora działającego w sposób ciągły. Przykładem może być stała niedyspozycja seksualna jednego z partnerów wywołana zaburzeniami seksualnymi (np. zaburzeniem wzwodu członka), inną chorobą somatyczną, nieobecnością partnera seksualnego lub jego stałym brakiem (np. z powodu nieatrakcyjności, nieśmiałości itp.). Niezaspokojenie potrzeby seksualnej może powodować powstawanie napięć w relacjach z innymi ludźmi. Sytuacja taka jest szczególnie charakterystyczna dla osób, które nie akceptują zachowań autoerotycznych, a pojawiające się napięcie seksualne nie jest przez nich prawidłowo rozpoznawane. Innymi słowy nie masturbują się, a napięcie seksualne odczytują jako zdenerwowanie i przypisują je np. negatywnym zachowaniom otaczających ich ludzi.

Psychoterapia pozwala takim osobom zrozumieć motywy własnego zachowania, co w znacznym stopniu poprawia ich relacje z innymi ludźmi.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Frustracja_seksualna

 

Ja naprawdę apeluję o podchodzenie do no-fap indywidualnie.

Ktoś z SMV1 ma nie mieć życia erotycznego przez całe życie ew. pół życia zanim dostanie szanowne pozwolenie na seks od podstarzałej kobiety ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, darayavahus napisał:

To coś złego, że wspomniałem co moja koleżanka napisała? A to drugie, to ciekawi mnie to co napisałem post wyżej. 


Czy rozumiesz proste pytania?

Cytat

Dlaczego o niej wspomniałeś w kontekście kręcenia śmigłem?

Dlaczego uważasz, że jako 'zwykła koleżanka' ma ona jakikolwiek autorytet, żeby się obiektywnie wypowiadać w temacie kręcenia śmigłem?


Dlaczego zamiast otwarcie odpowiedzieć na pytanie dlaczego wspominasz o autorytecie koleżanki w kwestii fapania, sugerujesz z góry, że jest to źle oceniane?
Robisz to bez chęci jakiegokolwiek zrozumienia, zbywasz konkretne pytania i próbujesz je bagatelizować.
A skoro już sugerujesz, że jest to źle oceniane i o tym wiesz, to po co w ogóle o tym wspominałeś w pierwszej chwili?
Nie manipuluj, nie uciekaj, tylko odpowiedz w jasny i klarowny sposób.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałem, bo zdziwiło mnie że masturbacja a seks to według niej różne reakcje dla organizmu. 

A w kwesti autorytetu to bardzo mnie wspiera i wie, że jest mi ciężko. A wypowiada sie tylko wobec mojej osoby, bo interesuje mnie jej zdanie. I nie manipuluje i nie uciekam. Chce tylko czystej  jasnej odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Artem napisał:

Sylwek, jak Ty to zrobiłeś? albo inaczej: jak tego nie robiłeś? uprawiales seks w tym czasie? zapytam głupio ale na serio: za przeproszeniem jajca Cię nie bolały? ja po niecałych 2 tygodniach nofapu macalem się z jedną panną ale bez seksu to jak wróciłem do domu to okrakiem chodziłem... 

 

Nie odbyło to się za pierwszym razem. Było kilka prób. Odbyło to się wszystko kiedy miałem też zmiany w życiu zawodowym więc miałem dodatkową motywację i mniejszą ochotę na przerywanie eksperymentu. Było to w wersji hard mode.

 

Pozytywy z filmiku powyżej potwierdzam. Fakt, że powrócilem do sportu także ale to wszystko jest połączone.

Kiedy ostatnio przerwałem po takim okresie zobaczyłem, że na serio nie warto wracać do tego gówna.

 

Najbardziej odczuwam takie wewnętrzny spokój. Nawet podczas stresującej sytuacji nie ma czegoś takiego, że serce mocno wali jak wcześniej.

Człowiek jest bardziej opanowany i mniej się przejmuję. Stabilność emocjonalna rośnie ale w powiązaniu z pozytywną agresją. Chodzi o to, że stajesz się asertywny i nie dajesz sobie wejść na głowę. 

Na pewno nie jest to powiązane z samym testosteronem bo kiedy robiłem sobie wcześniej pomiar teścia to miałem wyniki lekko przekraczające górne normy. Z libido nigdy nie miałem problemu. 

Wadą nofapu jest to, że po długim okresie wystarczy kilka ruchów i takie ilości wychodzą spermy, że szok ;)

Ewentualna laska może się bardzo zdziwić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, darayavahus napisał:

A poprawę koncentracji, pamięci, pewności siebie i te inne też u Ciebie są? 

Tak. Wszystkie wymienione.Nazywa to wielku "super moce". Tak na prawdę nie są to żadne moce a przywrócenie w jakimś stopniu naturalnego stanu.

Wcześniej fapując było się poniżej 0 energii. Na nofap przywracasz naturalny stan i dlatego wydaje się to coś nadzwyczajnego a to jest to co utraciliśmy.

Czytam wiele komentarzy pod filmikami na temat nofap w necie i widzę jak wiele ludzi neguje to. Moim zdaniem to chyba Ci, którzy za wszelką cenę nie chcą porzucić tego- nawet spróbować. 

 

Edytowane przez Sylwek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.