Skocz do zawartości

No fap


self

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Wstydliwy napisał:

Pozytywne skutki odwyku są zazwyczaj kwestią subiektywną, niemierzalną, ale jeden z nich był tak niespodziewany i dobitny, że nie uwierzę, że mi się wydawało. Chodzi o wzrost siły i komfortu podczas treningu. Gdy pierwszy raz wytrzymałem dłużej niż tydzień bez masturbacji dzięki samej sile woli, bez wsparcia innych czynników, pobiłem wszystkie rekordy siłowe o jakieś 20 %. 20 % po ponad tygodniu! Ponadto pierwszy raz przestały mi dokuczać bóle mięśni po poprzednich treningach. Czułem się jak na wspomaganiu, byłem w szoku. Niestety uzależnienie wzięło górę, a osiągi poleciały w dół. Czy ktoś z was ma podobne doświadczenia?

 

Z siła nie wiem jak bo nie ćwiczę na rekordy, ale z bólem mięśni po treningu to fakt, kiedyś po każdym treningu miałem zakwasy jakbym pierwszy raz był na siłowni teraz delikatnie:-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Wstydliwy napisał:

Pozytywne skutki odwyku są zazwyczaj kwestią subiektywną, niemierzalną, ale jeden z nich był tak niespodziewany i dobitny, że nie uwierzę, że mi się wydawało. Chodzi o wzrost siły i komfortu podczas treningu. Gdy pierwszy raz wytrzymałem dłużej niż tydzień bez masturbacji dzięki samej sile woli, bez wsparcia innych czynników, pobiłem wszystkie rekordy siłowe o jakieś 20 %. 20 % po ponad tygodniu! Ponadto pierwszy raz przestały mi dokuczać bóle mięśni po poprzednich treningach. Czułem się jak na wspomaganiu, byłem w szoku. Niestety uzależnienie wzięło górę, a osiągi poleciały w dół. Czy ktoś z was ma podobne doświadczenia?

ajak bedziesz miał babe to z seksu nici bo słabiej na siłce bedzie?rzuc swoja argumentacje pierwszej lepszej babie tylko uwazaj zeby cie smiechem nie zajebała%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pikaczu napisał:

ajak bedziesz miał babe to z seksu nici bo słabiej na siłce bedzie?rzuc swoja argumentacje pierwszej lepszej babie tylko uwazaj zeby cie smiechem nie zajebała%-)

 

Spokojnie, podzieliłem się jedynie spostrzeżeniem. I tak na marginesie - mnie baba nie grozi, więc nie obawiam się ewentualnych dylematów.

Edytowane przez Wstydliwy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 24 lata hardcorowe fapania zrobiło to że członek jest nie czuły na wiele bodźców. Jedyny bodziec który działa to zacisk jak na imadle i mocne porno bo inaczej klapa. Niby zrobiłem 3 tygodnie przerwy i poszedłem do divy (laska 9/10) na pierwszy raz - efekt wiadomy klapa. To samo z lekkim naciskiem ręką bez pornola (a sama wyobraźnia) - też klapa.

Dlatego od dziś robię odwyk od fapania i jak od pornoli. Może po kilku miesiącach to zejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ThePowerOfNow napisał:

 

Dużo tego porno oglądałeś, że organizm przyzwyczaił się do takich silnych bodźców?

 

W sumie doszło do tego że oglądanie GangBangów sprawiało to że miałem erekcję. Zwykłe amatorskie filmiki nie pomagały - za słaby i nudny bodziec.

Bywały okresy że codziennie i to nieświadomie nawet przez 2 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NoFap a w zasadzie NoPMO stosuję od 30 dni. Jeśli nikt nigdy nie próbował to polecam.

 

Na plus:

-samoocena w górę

-obniżony delikatnie głos

-lepszy stan skóry i włosów

-dużo więcej energii

-potrafię konkretnie  skupiać się na czymś

-nie odkładam rzeczy na potem po prostu działam

-zaczynam naprawdę wierzyć, że wszystko jest możliwe

-szukam tego co naprawdę chce robić w życiu by być szczęśliwym

 

Na minus:

-czasami łatwiej mnie zdenerwować ale zdarza się to coraz rzadziej (chyba FLATLINE)

-nie mogę czasami zasnąć albo budzę się w środku nocy

 

Ogólnie nie widzę powrotu do pornografii i masturbacji. W żadnej formie. Jak seks to tylko z kobietą. Jeśli jej nie mam to działam w tym kierunku albo idę na dziwki (chociaż nigdy nie byłem :D ). Jestem facetem i nie będę siedział przed laptopem z ręką w gaciach bo wydaje mi się to żałosne. 

Czasami zdaje mi, że pornografia mogłaby być jednym z narzędzi kontrolowania ludzi. Zaniżanie samooceny jednostek, kreowanie zaburzonych wzorców, śrubowanie wizerunku, ludzie zaspokajają się w sieci a nie w realu, nie potrafią rozmawiać o potrzebach. To wszystko wywołuje frustracje, niepewność, brak zadowolenia, ucieczkę w pracę (która bardzo często też jest więzieniem). Do tego dodajmy kredyt, marudę loszkę i mamy dramat w którym czasami zdaje mi się, że żyje sporo ludzi. Warto nad tym pomyśleć. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ThePowerOfNow napisał:

 

Jak to nieświadomie 2 godziny? ;)

Czy może chodzi Ci, że tak czas leciał i nie byłeś tego świadomy?

No wiesz przeglądasz filmiki plus do tego renia a'la tantryczna i robiło się z tego 2 godziny.

Fapanie jako metoda na ból istnienia i problemy. Dopamina robi swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ahava napisał:

No wiesz przeglądasz filmiki plus do tego renia a'la tantryczna i robiło się z tego 2 godziny.

Fapanie jako metoda na ból istnienia i problemy. Dopamina robi swoje.

 

Masturbacja tantryczna , czyli wstrzymywanie wytrysku np. przez blokadę wewnętrzną lub zewnętrzną (3 palce) ?

Życzę powrotu do zdrowia. Opisuj co jakiś czas jak zmiany w organizmie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcówka filmu pana Marka o masturbacji mnie bardzo zaciekawiła, zwłaszcza o tej energii, osobach tzw."wulkanach energetycznych" przy których wiadomo, że nie można polecieć z nimi za bardzo. Normalnie straszyłem węża raz dziennie i po wstrzymaniu się na 3dni odczułem sporą zmianę, więcej energii na treningu, mniejsza senność w ciągu dnia, to tylko 3 dni - przeglądając temat widziałem, że wiele osób tutaj testowało dłuższe odwyki, więc postanowiłem poszukać coś o tych technikach zatrzymywania wytrysku, ale w polskim necie zbyt konkretnych informacji nie znalazłem, mój angielski nie jest na zbyt wysokim poziomie, a na czytanie książek też za wiele czasu nie mam, a więc pisze z pytaniem: Czy mógłby ktoś wytłumaczyć w jaki sposób dojść do tego, albo podać jakieś fajne źródła? I ciekawa sprawa też z tymi feromonami, bo o zwiększonym testosteronie przy wstrzymaniu się od fapania wiedziałem, ale o tych fajniejszych reakcjach kobiet, gdy mamy wyższą energię życiową nie słyszałem, a mnie to bardzo zaciekawiło

POZDRO :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.09.2016 o 01:10, pisidestrojer napisał:

technikach zatrzymywania wytrysku ... Czy mógłby ktoś wytłumaczyć w jaki sposób dojść do tego, albo podać jakieś fajne źródła? I ciekawa sprawa też z tymi feromonami, bo o zwiększonym testosteronie przy wstrzymaniu się od fapania wiedziałem, ale o tych fajniejszych reakcjach kobiet, gdy mamy wyższą energię życiową nie słyszałem, a mnie to bardzo zaciekawiło

POZDRO

 

1. Są dwie blokady: fizyczna: Bierzesz 3 środkowe palce i przed wytryskiem naciskasz mocno punkt pomiędzy odbytem , a moszną. wewnętrzna: blokujesz siłą umysłu, opisane to jest w książce Mantak Chia - seksualny potencjał mężczyzny. Druga metoda wymaga więcej treningu, a pierwsza jest od razu.

2. Co do testosteronu, to po dłuższym odwyku on maleje (~2 tygodnie).

3. Reakcje kobiet są subiektywnymi odczuciami. Trudno mi się w tej sprawie wypowiadać. To tak jakby napisać, że gdy nie jest się na kacu ma się lepsze reakcje kobiet.

4. Energia życiowa to kwestia indywidualna. Blokowanie energii seksualnej w dłuższym okresie (kilka lat) może skończyć się depresją, nerwicą itd. Trzeba obserwować własne ciało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.09.2016 o 01:10, pisidestrojer napisał:

Końcówka filmu pana Marka o masturbacji mnie bardzo zaciekawiła, zwłaszcza o tej energii, osobach tzw."wulkanach energetycznych" przy których wiadomo, że nie można polecieć z nimi za bardzo. Normalnie straszyłem węża raz dziennie i po wstrzymaniu się na 3dni odczułem sporą zmianę, więcej energii na treningu, mniejsza senność w ciągu dnia, to tylko 3 dni - przeglądając temat widziałem, że wiele osób tutaj testowało dłuższe odwyki, więc postanowiłem poszukać coś o tych technikach zatrzymywania wytrysku, ale w polskim necie zbyt konkretnych informacji nie znalazłem, mój angielski nie jest na zbyt wysokim poziomie, a na czytanie książek też za wiele czasu nie mam, a więc pisze z pytaniem: Czy mógłby ktoś wytłumaczyć w jaki sposób dojść do tego, albo podać jakieś fajne źródła? I ciekawa sprawa też z tymi feromonami, bo o zwiększonym testosteronie przy wstrzymaniu się od fapania wiedziałem, ale o tych fajniejszych reakcjach kobiet, gdy mamy wyższą energię życiową nie słyszałem, a mnie to bardzo zaciekawiło

POZDRO :D

 

A co do tej energii(zależność między fapem i nofapem), orientuje się ktoś gdzie mogę o tym poczytać lub audycji w której pan Marek opowiada coś więcej na ten temat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pisidestrojer napisał:

A co do tej energii(zależność między fapem i nofapem), orientuje się ktoś gdzie mogę o tym poczytać lub audycji w której pan Marek opowiada coś więcej na ten temat? 

Miłosny potencjał mężczyzny - Mantak Chia.

http://lipn.univ-paris13.fr/~duchamp/Books&more/Neurosciences/Reflexologie/Mantak Chia/[Mantak_Chia,_Michael_Winn]_Taoist_Secrets_of_Love(BookFi.org).pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wklejam krótki film, na który właśnie się natknąłem:

 

 

U mnie leci właśnie 14. tydzień postu. Pewność siebie i ogólna motywacja, wydaje mi się, chyba trochę spadły w porównaniu do początkowego okresu, ale może tylko przyzwyczaiłem się. Nie jest źle.

Do minusów zaliczę, oczywiście, coraz większe parcie na przygruchanie sobie młodej dzierlatki. Normalnie uznałbym to za plus, ale teraz mam ważniejsze rzeczy na głowie niż bieganie za babami i trochę mnie to rozprasza. Najgorzej było w czasie ciepłych i słonecznych dni września - wystarczyło, że chwilę zapatrzyłem się na uda czy dekolt, i wyobraźnia błyskawicznie uruchamiała się. Ale przetrwałem. Idzie zima, więc powinno być łatwiej. Teoretycznie :).

 

A jak u Was, Panowie? Chwalcie się :).

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wróciłem od początku września na siłownię (chciałem po prostu ,,oszukać'' podświadomość, która pragnęła mięśni, a rozsądek kazał przestać - i sobie zacząłem ćwiczyć luźno) i chyba zostanę. Tyle siły i energii jeszcze nigdy nie miałem. 

2. Nie śpię ostatnio zbyt długo, bo około 6 godzin na dobę, a i tak jestem wyspany. Nie odczuwam senności, znudzenia życiem i braku energii.

3. Szybko się regeneruję, nie brakuje mi wysiłku różnorakiego (poza siłownią), a nigdy nie czuję się wyprany z sił. Owszem, jakieś tam zmęczenie ciała jest, ale nie przeszkadza to w niczym i spokojnie dołożyłbym jeszcze jakąś aktywność fizyczną (no ale bez przesady, tyle mi na razie wystarczy).

 

Utożsamiam to wszystko z porzuceniem koniowalenia, ponieważ oprócz tego nic się nie zmieniło w moim życiu. Jem tak jak jadłem, śpię nawet krócej, inne rzeczy tak samo.

 

Nie uprawiam trzepuku od początku kwietnia czyli niedługo będzie pół roku. Kiedyś najdłużej wytrzymałem 4 dni (gdy się zmuszałem i kombinowałem), teraz gdy nabrałem szacunku do siebie, problem zniknął automatycznie i podejrzewam, że już nigdy nie wróci. 

 

Polecam. Tradycyjny seks uprawiam, ale nie za często. Nie potrzebuję nadmiaru, traktuję to jako przyjemność jedną z wielu, a energię wolę przeznaczyć na coś innego. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.