Skocz do zawartości

No fap


self

Rekomendowane odpowiedzi

Mi minęło z czasem. Ale to było kilka miechów temu. W obecnej chwili już nie mam takich objawów odstawienia.

 

Teraz niestety wracam do fapu raz na 1-2 tygodnie, chyba ze względu na napięty grafik, ciężkie i nerwowe dla mnie najbliższe tygodnie. Jeszcze dodatkowo miałem przez 2 tygodnie paskudną chorobę. Zacząłem odreagowywać w ten sposób trudy mojego jestestwa... Choć uważam, że nad tym panuję, chwilowe rozluźnienie obyczajów:wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mocny Wilk Tylko się nie obwiniaj za takie akcje czasem, szkoda sobie krzywdę robić. 

Sam czasem poluzuję zasady i zdarza mi się dzień klepania nita, ale staram się nie robić z tego wydarzenia. Mnie i tak dopada po takich dniach gorszy okres, więc nie będę się bardziej dobijał z tego powodu. Motywuję się tym, że jak nie sklepię to będę w lepszej formie i naprawdę ciężko wtedy się złamać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Grizzly napisał:

@qbacki może to Ci trochę pomoże...

 

 

 

Hmmm ja jem zawsze 3-4 godziny przed snem Wiec odpada.

14 godzin temu, Zwierzak napisał:

Panowie, mam problem. Psychicznie jestem w stanie wytrzymać bez fapania, ale fizycznie nie jest już tak kolorowo. Po kilku dniach abstynencji mam problemy z zasypianiem, cały czas myślę o seksie, ogólnie jestem rozkojarzony i ten stan przeszkadza mi w wykonywaniu codziennych obowiązków. Jest na to jakiś sposób czy to mija po jakimś czasie i po prostu trzeba to przeczekać?

U mnie tez tak było. 

Prawdiwy horror zaczyna się dopiero po długim czasie gdy trafiasz na porno przez przypadek lub celowo. Nie ma chwili żeby o tym nie myśleć. 

Dużo czasu minie kolego oj dużo. Najważniejsze gdy zaczynasz o tym myśleć to zacząć odruchowo coś robić. Musisz wyrobić sobie jakiś nawyk w sobie jeżeli chcesz się tego pozbyć.

14 godzin temu, Mocny Wilk napisał:

Mi minęło z czasem. Ale to było kilka miechów temu. W obecnej chwili już nie mam takich objawów odstawienia.

 

Teraz niestety wracam do fapu raz na 1-2 tygodnie, chyba ze względu na napięty grafik

Albo (raczej na pewno ) ze względu na uzależnienie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Siemka. Mój pierwszy post (no, nie licząc tego z działu powitań :)). Forum czytam od jakiegoś czasu, acz dopiero dziś się zarejestrowałem i nie ma co się pierdzielić, czas przejść do działania. Odkopię więc trochę ten fapowy temat. Ogółem rzecz biorąc z fapaniem i porno walczę już od 2 lat za sprawą przytaczanej tu stronki nadopaminie. Ze 2 lata temu wylądowałem z pewną panną 2 razy w samochodzie na seks, niestety wacuś odmówił posłuszeństwa kompletnie. Dziwiło mnie to bo przy porno stawał, potem dopiero przeglądając internet zrozumiałem co i jak. Niestety nie mogę sobie poradzić z tym do cholery, najdłużej wytrzymałem miesiąc. Wiem, że żadnych nowych sposobów mi nie dacie, wszystko zostało powiedziane.. Trzeba po prostu tego nie robić i rzucić porno.

 

Dlatego tutaj problem przedstawię trochę inny, od zawsze byłem fetyszystą babskich stóp, potem jak dorwałem się do pierwszych pornosów to zrozumiałem, że to powszechny fetysz i wszystko ze mną ok. Niestety fascynuje mnie również ogólnie "femdom" a to mnie wpienia, bo nie chcę być zdominowany przez samiczkę chociaż mnie to kręci, odbiera mi to jakby pewności siebie ale co począć skoro czuje jak mnie to po prostu rozpierdziela seksualnie w środku.. ? Lipa jest taka, że nie wiadomo skąd biorą się fetysze i czy da się ich pozbyć. Zastanawia mnie czy nie jest może tak, że to porno "wkręciło" mi femdom? Faktem jest, że w necie tematyka kobiecych stóp jest prawie zawsze połączona z femdom, oglądając to przez ok 13-14 lat (teraz mam 26) i to bardzo często mogłem pewne rzeczy sobie wkręcić (przy czym sam fetysz stóp na pewno jest od małego i był jeszcze przed porno). W ogóle lubię tematykę BDSM, jestem trochę taki switch (czyli dominację też lubię), ale przeglądając od kilku tygodni forum wiem, że mimo wszystko bycie samcem dominującym ma mnóstwo plusów, jako "łóżkowy niewolnik" mógłbym dać się również ładnie wydymać w życiu bo to cholera jest powiązane ze sobą wszystko. Nie wiem za bardzo co o tym myśleć i czy jest jakieś rozwiązanie.

 

MUSI być, nie po to dałem avatar lwa żeby być cipką.

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie fetysz na giry jest wrodzony zawsze z zainteresowaniem za małego przypatrywałem się baletnicy w telewizji i czułem TO. Oczywiście nie wiedziałem o co chodzi i co się ze mną dzieje... nie mam zadnego polaczenia z BDSM I nie Jew I mine to. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zuckerfrei napisał:

U mnie fetysz na giry jest wrodzony zawsze z zainteresowaniem za małego przypatrywałem się baletnicy w telewizji i czułem TO. Oczywiście nie wiedziałem o co chodzi i co się ze mną dzieje...

 

Tak samo, stąd napisałem, że fetysz jest na pewno wrodzony, zastanawiam się jednak czy femdom też. Szczerze, wkurza mnie to :) Wolałbym być skrajnie dominującym samcem w łóżku. No ale... Jeśli okazałoby się, że tylko giraski mnie kręcą a cały femdom jest nabyty, źle by nie było. Właściwie nie widziałbym w femdomie niczego złego gdyby kobietki były takie jakie myślałem niedawno, że są.. Wiecie, miłość i takie tam... Byłem jak nie jeden z Was kiedyś również białym rycerzem to tak myślałem. Teraz wiedząc, że nawet w związku sado-maso (w którym szczerze mówiąc swego czasu nawet bym się widział) dla takiej "dominki" byłbym jedynie bankomatem, pierdole to i chciałbym się tego fetyszu uległości pozbyć.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5.07.2015 at 11:51 AM, self said:

Co jest złego i śmiesznego w  walce z negatywnymi nawykami,bo nie rozumiem?

To ze ktos probuje otworzyc FURTKĘ wytrychem w sytuacji gdy BRAMA jest otwarta na osciez.

 

Kogokolwiek to dotyczy:

IDZ NA DZIWKI.

Nie musisz ich bzykac, po prostu obejrzyj jak wyglada PRAWDZIWA cipa, pol metra od ciebie, pogłaszcz ją, powąchaj, pogadaj z wlascicielka.

Niewiele kosztuje a uczy zycia od cholery.

To wszystko jest lepsze niz porno a wlascicielki tych cip to normalne spokojne dziewczyny co tez szukaja czlowieka, zrozumienia i chwili pogadania z inna ludzka istotą co nie bedzie ich kamienowac.

Mam taka dziewczyne, dwa razy mlodsza niz ja. Czasami sie przytulamy, czasami zdarzaja sie inne rzeczy.

Ciag dalszy tego tekstu - for internal use only.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

43, 45 dzień. W zasadzie przestałem już liczyć. FAP dla mnie nie istnieje.

 Wow. Dawno nie czułem takiej energii wewnętrznej. Kipi we mnie chęć zrobienia różnych rzeczy, rzeczy które przekładałem w nieskończoność - biorę się za nie. Dosłownie chce zmienić świat. Łatwość nawiązywania kontaktów z ludźmi, patrzenie ludziom w oczy bez kszty obawy, jakiejś niezręczności itd. Idę tak szybkim i pewnym krokiem, że dosłownie wyprzedzam wszystkich w galerii handlowej, do której nienawidziłem chodzić. Chce rywalizować, stawać się lepszy. Przy częstym fapie wszystko było mi obojętne. JASNOŚĆ, klarowność myślenia. Chęć podjęcia ryzyka. Ostatnio  rzuciłem alkohol. Po prostu otworzyłem butelkę i zrozumiałem od razu : przecież picie to tylko smutna prawda o Tobie, że nie masz nic bardziej lepszego, ambitnego w życiu do roboty. Wylałem całą butelkę.

  Zrozumiałem, że mam wiele wiedzy życiowej z różnych dziedzin, że mogę nauczyć się dosłownie wszystkiego czego chce, ale od paru lat nic nie robię, żeby wznieść się na wyższy poziom jestestwa w czymkolwiek. Po prostu dosyć tego. 

  Zastanawiam się co jeszcze może się wydarzyć. :)  

  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietny post,.motywujacy. Do nofapu trzeba też "dorosnac" , 4 lata temu zrobiłem streak 90+ dni. I co.z.tego jak nie.miałem w ogole świadomości co I jak, nie pracowalem nad soba, nad podswiadomoscia. Potem wróciłem do nałogu jakby nic sie nie.stalo. 

 

Infografika jak to wyglada:)

b1cf8n0slu5z.jpg

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5.09.2017 at 5:15 AM, Metody said:

43, 45 dzień. W zasadzie przestałem już liczyć. FAP dla mnie nie istnieje.

 Wow. Dawno nie czułem takiej energii wewnętrznej.

Czy ktos to przyswaja?

To jest No-Fap.

Jestes mezczyzna co ma sile zmienic kierunek obrotu Ziemi zamiast sie na nią wypryskac.

Niewatpliwie bab to nie obchodzi.

Jakims cudem ci faceci nie narzekaja, dupy ida za nimi w ogien choc oni wcale sie nie staraja.

 

Tak na logike:

Co da kobiecie mezczyzna ktory jest jak butelka po szampanie, juz wystrzelony?

Takich ona szuka?

Watpie.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware @zuckerfrei

Wypowiem się bo temat fetyszu stóp też mnie dotyczy i jest w moim przypadku związany z no fap'em a raczej fapem. U mnie zaczęło się to w gimnazjum. Wtedy sam nie zdawałem sobie z tego sprawy, że mnie to jara. Lecz miałem w klasie kolegę, który non stop gadał o penisach i kobiecych stopach :D Wszyscy w klasie tego wysłuchiwali. Chociaż wtedy to było odbierane nieco jak żarty. Po tym czasie zacząłem zwracać większą uwagę na stopy koleżanek, oj i balerinki, których Pan Marek nie znosi :) Oczywiście obecnie preferuje najbardziej stylowe sandały lub japonki. Widzę jakąś hot młodą laskę, która obiektywnie jest dajmy na to 6/10 to z zadbanymi stopami i dłońmi staje się 8/10. Nakręca i kusi taka niewiasta a potem różne myśli w domu nachodzą. Na basenie to już w ogóle boa kusicielka. Jest to wzmacniane przez fakt, że nie każda dziewczyna o siebie dba i schludnie wygląda, więc taka zadbana wyróżnia się jak "diament" na rynku seksualnym i bardziej chodzi po głowie (wiadomo, której). 

 

Oczywiście też mnie jara femdom oraz fantazje o... cuckold. O ile ta pierwsza jest moim zdaniem w porządku i funkcjonuje jako miły dodatek w postaci uwielbienia dla ciała partnerki (raczej nie ma wpływu na relacje ogólne, jeśli na co dzień trzyma się ramę i nie przesadza z uległością) to ten drugi... mam świadomość tego, że jest to po prostu patologia. Fantazje o cuckold prawdopodobnie zrodziły się u mnie z tego, że panicznie bałem się rozstania z moją pierwszą dziewczyną. Miała przede mną wielu różnych partnerów i stale obracała się w sporym męskim gronie. Pod koniec związku strach i niepokój związany z rozstaniem (zmianą gałęzi) zamieniły się w silne podniecenie, aby zanegować ból psychiczny. Pornografia o tej tematyce też później zrobiła swoje. Myślę, że fetysze ogólnie nie są złe pod warunkiem, że te bardziej sado-maso się nie urzeczywistniają a zwłaszcza w stałej relacji. 

 

Obecnie zwykła pornografia nie robi na mnie wrażenia. Jedynie z tematyką cuckold, femdom i babskich stóp mnie jara. Panie aktorki muszą być w moim typie urody. Do czego zmierzam? Uważam, że baba + fetysz to podwójny problem, jeśli chodzi o wstrzemięźliwość seksualną. Na swoim przykładzie. Widzę w autobusie, czy na przystanku ładną dziewczynę 8+/10 i nic. Stwierdzam, a fajna nawet jest - wygląda jak moja przyszła żona, mimo, że nie mam zamiaru się żenić. Następnie wracam do codzienności i zapominam o sytuacji :D Jednak w przypadku, kiedy taka sama osobniczka by ubrała jakieś japonki, mini, zwiewny podkoszulek, koła w uszach, długie aksamitne włosy, elegancki makijaż, pedi, mani. To bym chyba przez kilka dni o niej myślał a no fap challenge by się poszedł... na wagary. Tutaj znowu efekt "diamentu" się kłania. Na szczęście już minęły czasy, że dołowałem z tego powodu :) Jedyne co zostaje to nabuzowanie hormonalne i zerowanie dni abstynencji. Trzeba, więc uważać na takie zawodniczki :D O dziwo w związku nie chce się tak bardzo fapować.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Z pornografią jest tak, że zaczynasz od zwykłych stosunków, a potem ludzie kończą na zoofilii, sado-maso, gwałtach itd. Twój mózg potrzebuje coraz więcej bodźców, żeby osiągnąć ten sam efekt. Tak samo z jaraniem trawki, alkoholem itd. Ziomki zaczynały od trawy, a kończyli na dużo mocniejszych specyfikach :D Właśnie dlatego najpierw jara Cię 100 zł od babci, a potem nawet 10 000 zł wypłaty nie daje CI szczęśćia, potem milion ... 

 I tak ludzie całe życie gonią swój ogon zwany szczęściem = doznania, ale to nigdy nie ma końca. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam serdecznie. Znalazłem program, dzięki któremu możemy świetnie walczyć z uzależnieniem od pornografii. Program nazywa się Blue Coat K9 Web Protection Admin i jest on całkowicie darmowy. Program ma wbudowane opcje blokowania np. blokowanie stron pornograficznych, zdjęć np. w google, portali randkowych itp. Sami również możemy dodać strony, które mają być zablokowane. Dostęp do programu jest na hasło, które ustalamy sobie sami. Zaczynam od dzisiaj z tego korzystać. Już mam wszystko po blokowane :) Nawet kontent erotyczny na YouTube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Niepowtarzalny napisał:

Zaczynam od dzisiaj z tego korzystać. Już mam wszystko po blokowane :) Nawet kontent erotyczny na YouTube.

Spróbuj korzystać z tego tylko na początku. Ja miałem dwa podejścia do tego programu - za pierwszym razem ok, za drugim po miesiącu znałem już porypane hasło, które wymyśliłem na pamięć. Walka z uzależnieniem od porno jest dla mnie dużo gorszą walką niż uzależnienie od fajek, które paliłem 10lat. Wg mnie blokowanie takich rzeczy jest dobre na początku. Później mózg szuka innej drogi. Walka z uzależnieniem powinna zaczynać się w głowie a nie od tabletek i plastrów z nikotyną. Tak samo z porno, ale nie mogę znaleźć mojego "klik" w głowie jak to było w przypadku fajek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Co myślisz o tym aby zmienić hasło na takie z generatora i zmienić hasło e mail na który założyłem ten program? Wtedy nie miałbym dostępu do tego wszystkiego i oglądanie porno w domu byłoby nie możliwe. Jedyne wyjście w takim przypadku to format kompa czego nie chciałbym zrobić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Niepowtarzalny napisał:

Nawet kontent erotyczny na YouTube.

W jaki sposób to zrobiłeś? ja po prostu dodałem YT do blokowanych bo niby przy blokowaniu odhaczyłem w opcjach K9 filtrowanie YT, ale po wklepaniu kilku fraz wyniki pokazywało te same co wcześniej więc wydało mi się, że chuja warte są te filtry na YT, a jednak sporo wartościowego kontentu można tam znaleźć poza gołymi babami i trochę niechciałbym blokować całkowicie.

 

Co do hasła mi wklepała zaufana osoba, ofc nie przyznałem sie, że chodzi o XXX tylko pod przykrywką tego, że nie chcę marnotrawić czasu na głupoty przed komputerem i skupić sie tylko na pracy i rozwoju ;)

Edytowane przez Invincible1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Niepowtarzalny Nie polecam. K9 to bardzo dobry program, ale często myli się po prostu. Wiele razy miałem tak, że nie dostałem się do stron, które chciałem a były to zwyczajne strony, tylko że dla dorosłych - np wypadki, horrory, +18, strony na temat seksu - pozycje, poradniki itp. Może ci się zdarzyć tak, że będziesz potrzebował wejść na jakąś stronę i nie będziesz miał jak. Szczególnie chodzi o kategorię "suspicious". Czasami K9 blokuj normalne strony, które mają reklamy wyskakujące właśnie jako "suspicious" (podejrzane). Może ci ktoś nawet otagować nasze forum jako "sexual content" bo mamy dział "seks" i nie wejdziesz. 

Na spokojnie - zachowaj hasło, odłóż gdzieś. Kilka tygodni bez porno i nawet nie będziesz potrzebował K9. Ja tak miałem jak pierwszy raz miałem no-fap - ze 2 lata temu. 3 miesiące nie oglądałem porno i później nawet o nim zapomniałem.

edit: Przed sekundą mi K9 zablokował opensubtitles.org jako "hacking". Także widzisz.

Pozdro i powodzenia!

Edytowane przez Tomko
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Invincible1 Wiesz co, nawet nie wiem jak to zrobiłem ale jak wpisuję jakieś frazy w yt to po prostu mi ich nie pokazuje więc jest ok. Całego YouTube nie blokuj bo jak będziesz oglądać kanał Radio Samiec? :)

 

@Tomko Ok, w takim razie zostawię te hasło. Dziękuję za pomoc. :)

Edytowane przez Niepowtarzalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam ,że wszelkiej maści blokery są niepotrzebne i nieskuteczne. Dlaczego? Bo może Cię strigerować byle zdjęcie na kwejku , wykopie czy innym g*wnoportalu. Cokolwiek. Jeśli w głowie się nie odetniesz od tego (a przecież są fantazje i wspomnienia) to będzie ciężko (70 days here).

Edytowane przez Insightful
literowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.