Skocz do zawartości

Uderzenie kobiety


Gość Michal Angelo

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli facet jest doprowadzony do tego że uderzy kobietę i da się ponieść tej chwili - to w tym momencie przegrał , świadczy to o jego słabości psychicznej, cokolwiek kobieta nie zrobiłaby szkodna podnosić na nią rękę, nie jest tego warta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Michal Angelo

Ale jaja przed 5 minutami ogladalem ten film u sebie :) hahaha ale jaja ,takich filmow jest mnostwo pokazuja mentalnosc kobiet :) Niektore ukrywaja sie z tym a inne pokazuja to jawnie jak tam Pani w Twoim filmie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są pewne sytuacje np w obronie własnej. Swego czasu jak chodziłem do liceum mieliśmy w klasie taką narkomankę która do wszystkich była agresywna. A to chlusneła kogoś wodą z konewki, innej dziewczynie liscia wlepiła niewinnie stojącej sobie na korytarzu...tak o,bez powodu. Niebezpieczne było zwłaszcza jak ktoś szedł po schodach z piętra a ona kopała z całym impetem ci w plecy--jak szło dużo ludzi do wylądowałeś na innych bez uszczerbku. Co do obrony własnej,pozniej przez jakiś czas uwzieła się na mnie , byliśmy z grupą w parku ,coś tam zaczeła mnie ubliżać ,ja odpowiedziałem celnie i się zaczęło.Wyjęła nóż, rzuciła się na mnie, Jak już wam wspominałem ja 161,ona dobrze 178 i przy sobie, udało mi się uniknąć ciosu noża,zablokować ,powalić na ziemię ale to chyba fuksem ,po czym zmiatałem z tamtąd. Czy uderzyłem chyba raz ,w splot. Od tej pory dała mi spokój ale i tak nie czułem się pewnie. Szczęście że ją usunęli z budy po innej akcji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha mentalność kobiet jest zła a męska zajebista :D Na materializmie to raczej my się bardziej skupiamy niż one. Laska przeważnie chce mieć zapewnioną kasę i się o nią nie martwić a takie przypadki jak na filmiku to wiadomo, że wszędzie się zdarzają :) A czemu niby nie można uderzyć kobiety? W obronie własnej bym przyjebał bez zastanawiania się nad płcią a w pewnych sytuacjach wyobrażam sobie, że facet może uderzyć babę np kiedy zachowała się w sposób niegodny kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee nie. Równie dobrze kobieta może powiedzieć, że facet leci tylko na cycki i dupę a tak nie jest :D To są jakieś naturalne uwarunkowania ale niekoniecznie podlegają stopniowaniu, np dla mnie wygląd jest równie ważny co pozostałe cechy. A facet powinien zapewnić kobiecie bezpieczeństwo finansowe na okres macierzyński jeśli chce mieć z nią dzieci i nie ma w tym nic złego ze strony kobiet, że właśnie takich mężczyzn szukają :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno, dawno temu gdy byłem cieciem i palantem myślałem sobie, że o mój bozie - ja nigdy nie uderzyłbym kobiety. I strasznie się dziwiłem slysząc o przypadkach przemocy wobec kobiet. Myślałem sobie jak to możliwe, że one są z takimi palantami a ja - taki dobry - jestem sam, Miałem nawet taki koleżanki, które regularnie były prane przez swoich facetów. I co ? Kochały ich jeszcze bardziej. Ja z kolei myślałem, że to tylko wyjątki a są porządne kobiety. Czas pokazał jakim naiwniakiem byłem. Taka ciekawa historia z kiedyś: impreza jest i gadam z kumplem - on przystojny człowiek, człowiek sukcesu. Łasiła się do niego jakaś sztuka. On dwa razy zwrócił jej uwagę, żeby mu nie przeszkadzała. Ona dalej swoje. No to kolega wziął ją przełożył przez kolano i zasadził jej kilkanaście siarczystych klapsów na dupę mówiąc - nie będziesz mi przeszkadzać jak rozmawiam z kolegą - najpierw się rozpłakała i sobie poszła a potem przeprosiła go i na końcu opierdoliła mu gałę. Jaki morał z tej historii? Taki, ze z kobietami jest tak jak i z dzieśmi. Czasami nie rządzi nimi rozsądek a jedynie czyste emocje. Kobieta potrafi się nakręcić jak szalona i żadne racjonalne argumenty do niej nie przemówią. Wtedy gdy wszystkie inne metody zawiodą (rozmowa - wbrew kobiecym opiniom, że "załatwi wszystko" - najczęściej nic nie załatwia; lekceważenie; dyscyplinujący krzyk) należy kobietę zdyscyplinować strzałem w papę. Cały myk (podobnie jak z dziećmi) polega na tym, że nie ma to być znęcanie się, bójka, okładanie pięściami. Czas minął - inne argumenty nie zadziałały - strzał z liścia. Jeden, żadnych dyskusji. Przy uderzeniu z liścia jest tylko zaczerwienienie nic więcej, Nie zdąży na obdukcję bo już jej  zejdzie. Sztuka polega na tym, żeby to był strzał dyscyplinujący - nie dać się ponieść emocjom ale z pełnym opanowaniem wymierzyć karę. 

 

Tutaj może polecę eksperta:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli facet jest doprowadzony do tego że uderzy kobietę i da się ponieść tej chwili - to w tym momencie przegrał , świadczy to o jego słabości psychicznej, cokolwiek kobieta nie zrobiłaby szkodna podnosić na nią rękę, nie jest tego warta. 

 

Uważam dokładnie odwrotnie. Pierwszemu  nie wolno nigdy podnieść ręki na kobietę. Możemy mieć nie wiadomo ile racji i bardzo logiczne niezaprzeczalne argumenty, a kobieta może stosowac gierki, manipulacje, płacz itp., a mimo to nie wolno pierwszemu bić. To jest poniżej krytyki dla meżczyzny z klasą. Natomiast kiedy kobieta uderza Cię pierwsza to daje tym samym przyzwolenie na przemoc i obniżenie standardu dyskusji. Wtedy nalezy jej natychmiast oddać, tez w twarz i pokazać jej tm samym miejsce w szeregu. Nie wolno akceptować bicia i za takie zachowania musi być kara i natychmiastowa reakcja ze strony faceta.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A później ta laska wyżala się napalonym na nią Ryśkom, jak jej strasznie źle w związku, jaki jej facet to palant :) A gdy Ryśki chcą seksu, ta robi zdziwione oczy. Dupa jest tylko dla kanalii, wystarczy że po biciu puści sygnałka.. Ot, życie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i mi się przypomniała historyjka o biciu :) W swoim 35 letnim życiu kobietę uderzyłem raz. Było to jakieś 20 kilka lat temu.

To co wtedy poczułem zostało mi w głowie po dziś dzień. Choć bym nie wiem jak był napruty nie powtórzył bym tego. Jedynym

przejawem "przemocy" jaki mi się po tym przydarzył było pchnięcie kobiety na łóżko, zaraz po tym jak walnęła mnie z liścia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kobieta np. na jakiejś imprezie prowokuje cię do tego stopnia że aż masz drgawki twarzy to jebnij jej, szkoda twojego zdrowia a w szczególności zawału serca w młodym wieku . Tłumienie emocji to najgorsza zbrodnia przeciw własnemu człowiekowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Zgadzam sie z leviatanem, chociaż z tym że laski lecą na kanalie średnio sie zgadzam.

Ja bym tam przyjebał kobicie. Ból fizyczny nie jest jakimś największym rodzajem cierpienia, z resztą takie jebnięcie to nie żaden sadyzm - bólu to wielkiego nie ma. One są bezwględne wobec nas, wykorzystują co mogą, a w niektórych dziedzinach mają nad nami przewage i ją bezwględnie wykorzystują. Czemu my nie moglibyśmy swojej? Trza jednak pamiętać że jak zajebiesz kobiecie to może przyjść koleś co chciałby ją przelecieć i bedzie ją "bronić" czyli spuści ci wpierdol żeby pokazać że to on jest alfa i żeby mu dała wzamian dupy, nie chodzi broń boże o to czy kobieta miała racje :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzyć? nigdy. Baaardzo mocno odepchnąć lub obezwładnić - w każdym przypadku fizycznego ataku ze strony kobiety.
 

BTW, jeżeli owa kobieta jest w jakiejkolwiek bliższej relacji ze mną i zachowuje się tak że się zastanawiam czy jej nie zdyscyplinować, to owa myśl jest ostatnią w zbiorze czasu nazwanym "znajomość/związek/itd.". Szkoda zdrowia ;-)  a i prawidłowy feedback "paniom" dawać trzeba. Oczywiście "pa pa" również po fizycznym ataku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.