Co z ta miloscia?

[Eleanor]

Tyle mowimy o tym ze nie istnieje bezinteresowna, szczera milosc kobiety do mezczyzny..a co jesli kobieta, ktora ma w sobie tyle szczescia i milosci i chce obdarowac nia mezczyzne jednoczesnie bylaby zdolna do tego zeby zrobic wszystko aby ten ukochany byl szczesliwy..czy poswiecenie sie dla mezczyzny oznacza glupote czy tez to ze rzeczywiscie jest to prawdziwe uczucie? Takie tam niedzielne refleksje:)))

[NEO]

Miłość zawsze jest bezwarunkowa ale powstaje na określonych warunkach - takie jest moje zdanie

[aras]

romantyczna miłość w pupę

[Martino]

Dobre pytanie. Aby na nie odpowiedzieć, trzeba chyba najpierw zdefiniować słowo "miłość". Każdy indywidualnie. Bo zauważcie, że samo słowo miłość samo w sobie niewiele mówi. Często się mówi: "zobaczcie na tę parę, to jest miłość", albo "prawdziwa miłość". Ale o co chodzi? Dla mnie miłość to stan uczuć i wzajemnych relacji pomiędzy dwojgiem ludzi. To chęć spędzenia życia z tym kimś, świadomość, że poza pożądaniem jest też przyjaźń i ogromny szacunek, to chęć dzielenia się wzajemnie szczęściem i radzenia sobie z problemami.

A bezinteresowna miłość? Hm..a co wtedy, gdy druga osoba z jakiegoś powodu się zmienia i staje się kimś zupełnie innym? Co wtedy gdy osoba którą kochamy staje się nam nieprzychylna, posuwa się do okropnych czynów wobec nas? Wtedy "cechy" miłości, które wymieniłem nie mają racji bytu, zatem bezgraniczna czy bezinteresowna miłość to coś owszem, możliwe, ale w teorii(?). A co z miłością do matki? Jeśli zaczyna ona bić i znęcać się nad swoim dzieckiemi trwa to latami, staje się wrogiem czy miłość zostaje? Czy tylko w takiej sytuacji można sobie ją wmawiać? Tym bardzie do kogoś "obcego".

Dlatego poświęcanie się w imię miłości, nie jest chyba mądre....to jak przyrzekanie: "i nie opuszczę Cię aż do śmierci" na ślubie. Piękne, ale utopijne. Mogę się mylić, może życie zweryfikuje moje osądy. Z resztą, to nie są osądy tylko głośne myśli

Nie mówię, że nie można kochać kogoś do śmierci, latami....ale przyrzekanie miłości, poświęcanie się jest piękne, ale chyba nieuczciwe. Nie możemy dać gwarancji naszych uczuć czy uczuć kogoś innego w przyszłości, nie wiemy co się może wydarzyć. Liczy się tu i teraz i tu i teraz wiem, że kocham.

[Eleanor]

Nie mialam na mysli takiego poswiecenia sie ze przysiegam komus milosc do konca zycia..raczej taka ze jesli naprawde kocham to bede potrafila pozwolic tej osobie odejsc jesli tego zapragnie..jesli to sprawi ze bedzie szczesliwa..

Jestem matka wiem co znaczy kochac bezwarunkowo swoje dziecko..zrobilabym dla niego wszystko..jesli bylaby taka potrzeba oddalabym zycie aby on mogl zyc...Czy to jest madre, czy taka milosc jest madra? Czy w ogole jest odpowiedz na to pytanie?

[aras]

Wielu facetów (w tym ja jakieś 3 lata temu) wyobraża sobie taką bezwarunkową miłość dostać od partnerki. To typowy błąd. I często faceci nie rozumieją, że kobiecie imponuje to, jak facet sobie radzi w życiu. Kobieta nie jest od tego, żeby Cię leczyć z kompleksów.

[Wrath of Satan]

Nom to fakt. Pożalić się można kumplowi a i z tym ostrożnie,u kobiety od razu jest minus co uniemożliwa budowanie jakiejś przyszłej relacji a moment słabości wypomni 100% żeby dowalić. Im imponuje siła,no nawet umyłu i pewność siebie.

[Gość marcel]

Trochę racjonalizmu w temacie "miłość" 

 

[Martino]

Trochę racjonalizmu w temacie "miłość" 

 

Świetny wykład, dzieki za wrzutę marcel!

[Gość marcel]

Spoko  .

Po to tu jesteśmy żeby wynajdywać takie "smaczki" poszerzające naszą wiedzę, a jeżeli nie wiadomo jak ugryźć temat - to najlepiej od strony nauki 

[NEO]

Kokaina nie jest opiatem co profesor chyba powinien wiedzieć

 

A z wykładu wynika zajebiście ciekawa rzecz. Przez całe życie jesteśmy kierowani popędami, które są chemią w mózgu i jesteśmy przez to sterowani jak przez narkotyki. Narkotyk wyzwala to samo bez konieczności przeżywania i dlatego ćpanie na smutki jest złe. Ale kiedy człowiek jest szczęśliwy może się jeszcze dodatkowo stymulować i jeśli to on stoi za sterem to jest spoko Zgodnie z naturą człowiek osiąga spełnienie w związku miłosnym ale obecnie świat jest postawiony na głowie i rządzi nim pieniądz i egoizm, chęć władzy, robienie kariery. Ludzie udają, oszukują, laski robią sobie operacje plastyczne, bierzemy leki co oszukuje nasze instynkty. Przez to jesteśmy zmuszeni rezygnować z tego biologicznego przeznaczenia i żyć inaczej, zupełnie po swojemu i niezależnie od tej chemii w mózgu. Wygląda na to, że miłość przegrywa z ewolucją a ludzie za kilka tysięcy lat mogą być superinteligentnymi maszynami bez uczuć, które jedynie rywalizują ze sobą