Skocz do zawartości

300 km na rowerze?


deleteduser10

Rekomendowane odpowiedzi

Przymierzam się do pobicia mojego życiowego rekordu i przejechania jednego dnia 300 km na rowerze. Mój dotychczasowy rekord to 216 km w ciągu jednego dnia. Jak sądzicie, czy jest to możliwe? Dodam, że forma mi ostatnio bardzo ostro poszybowała w górę i czuję, że podołam, przy czym chcę się zamknąć w przedziale czasowym 12 h, ale lekko się waham.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia Vincent ! xD Uda się czy nie, zmierz się ze sobą i czasem! xD (ja bym spróbował)

 

Ja dziś zrobiłem 33km po leśno-polno-górzystych wertepach i mam dość :P

 

quarter.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Saint. :)

 

33 km (około) to robiłem codziennie rano, jak dojeżdzałem na obrzeże Gdańska do swojego technikum z centrum Gdyni na 7:30. ;)

 

Nie ma za co.

30km szuter/asfalt robię dziennie rekreacyjnie, ot tak sobie. Ale uwierz mi, 33km drogą a 33km po leśnych ostępach z kamieniami, iłem o podjazdach nie wspomnę, to jest różnica xD Może inaczej, dla mnie jest xD

 

c563dd052ed11e48.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asfalt, a las to zupełnie dwie różne bajki. Ulic/ścieżek rowerzowych unikam jak ognia, zresztą kupiłem nowiutki MTB właśnie pod kątem hasania przede wszystkim po lesie, gdyż stary kros przy cięższym terenie nie wyrabiał i nie było często w ogóle szans żeby się przebić. Nie wspominając już o jeżdzeniu zimą. 

 

Pamiętam jak na Słowacji tak zajechałem MTB pożyczony od kumpla, jeżdząc po górach, że całe tarcze hamulcowe były do wymiany. Koła też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj 82 km w 4 godziny przy średnim tętnie ok. 120-125 (15 km w lesie, gdzie często piasek był). Przy równej szosie i bez wiatru na ryj, pewnie da radę spokojnie przejechać te 300 km w około 12h, a pewnie masz lepszą formę niż ja, więc tym bardziej.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opona to Maxxis Minion szutrówka. Jak dał trochę większe ciśnienie to powinna była iść gładko na asfalcie.  600km dla górala to jak nic. Każdy jak tylko chce może zrobić 600km nawet na Wigry 5. Potrzeba jedynie kondycji i wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś ekstra siodło? Pampers wiadomo...u mnie problemem jest dupa a nie kondycja :/

Ja mam w treku Schwalbe LandCruiser i jestem mega zadowolony. W góralu mam oponu Michelin i w lipcu na Turbaczu złapałem gumę. Dętka kilka łatek, pomogli przypadkowi kumple ale i tak 24 km drałowałem z rowerem na plecach, aby w końcu zainwestować w nową dętkę. Teraz kupuję kolarkę więc może do 200km dociągnę? ;) 300km w 12 godzin na treku czy góralu jest nierealne moim zdaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.