Skocz do zawartości

Jakim syfem jest kofeina...


Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście wszyscy wiemy, że kawucha pobudza. Nigdy się w to specjalnie nie wgłębiałem, chociaż wiedziałem po suplemencie do ćwiczeń (nie pamiętam nazwy) z dużą zawartością kofeiny, że czułem się po niej BARDZO ŹLE. To była tzw. przedtreningówka, która ma dawać w trakcie treningu kopa. Wirowało mi w głowie, czułem chaos i rozbicie emocjonalne. Zmusiłem się do treningu, by szybciej wypalić to świństwo z organizmu.

 

Przeczytałem przypadkiem tekst Jarka https://kefir2010.wordpress.com/2015/07/22/kofeina-zabija-nas-na-raty-bylismy-oklamywani-przez-lata/  i coś zatrybiło we mnie - przecież reakcja walki i ucieczki, kompletnie paraliżuje wiele systemów ciała, odpowiedzialnych za zdrowie i poczucie szczęścia. Przypomniałem sobie przypadki bezsenności, kompletnie niezrozumiałą utratę sił po półgodzinnym wysiłku i podjąłem decyzję, że odstawiam CAŁKOWICIE kofeinę.

 

Zrezygnowałem z kawki, herbatki i pepsi - bo coli nie piłem ze względu na wielką ilość cukru. Już po tygodniu widzę zmiany - więcej energii w ciągu dnia, bezsenność minęła. Wczoraj nie mogłem chwilę zasnąć, ale była sauna w pokoju i miałem stresy, ale i tak było nieźle.

 

Niby człowiek wiele rzeczy wie, ale sobie ich nie UŚWIADAMIA. Cena jaką płaciłem za chwilę pobudzenia kawką, jest dla mnie zbyt duża. Nie stać mnie na coś takiego.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten ból.

 

Od 13 do 20 roku życia byłem uzależniony od pepsi, piłem min. 1,5l dziennie.

Pamiętam, że po odstawieniu wahania nastroju i lęk społeczny zdecydowanie się zmniejszyły, unormował się rytm dobowy.

 

Ale myślę, że m.in. przez to gówno nie osiągnąłem pełni potencjału genetycznego jeżeli chodzi np. o masę kostną itd.

 

Niestety teraz jestem uzależniony od herbaty i cukru.

 

Od początku lipca nie pracuję a od paru miesięcy zacząłem wracać do śmieciowego trybu życia - w ciągu nocy jak nie śpię piję 4-6 herbat, rano jak wstaję serducho napierdala niemiłosiernie, czasem zaboli trzustka i nery.

 

Jak przez więcej niż 3 godziny nie wypiję to robię się niespokojny.

 

Myślałem, żeby sobie obrzydzić i pić bez cukru albo zrobić czaj z 10 torebek i wypić ale jeszcze się nie zdecydowałem na ten krok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogromco, masę kostną można naprawić jedząc sproszkowaną skorupkę jajek - tak właśnie wyleczyłem kolano, które chcieli mi operować, a przecież ledwo już chodziłem. Do tej pory kolano daje żyć i nie boli.

 

Awersja czyli obrzydzenie nie zadziała, poniechaj tego. Zrób jak ja, czyli spisz umowę miesięczną sam ze sobą. Może za chwilę zrobię posta, gdzie opiszę jak to działa. Czas coś zmienić we własnym życiu, nie ma na co czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, kawa to dla mnie płyn ustrojowy. Mam swój autorski patent na idealną Nescę. W dodatku idealnie pasuje pod fajki.

Yerby i takie nigdy mi do gustu nie przypadły.

 

Rzucić kawuchę to jak rzucić szlugi... po raz enty <_<

 

Ale pomyślę nad tym, pomyślę. A teraz idę zrobić kawy bo mi się kurzyć zachciało od czytania tematu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W upały powinniśmy pić nawet do 4 litrów wody dziennie. Nie mineralnej, bo zawiera za dużo minerałów. Woda z kranu, dwa razy przegotowana, odstawiona na 30 minut by uleciał z niej chlor. Od biedy może być woda źródlana – zawiera ona mało minerałów."

 

" Czy możliwe jest, że mamy do czynienia z kolejnym, wielkim medyczno-spożywczym oszustwem? I to takim jak: szczepionki, aspartam, syrop glukozowo-fruktozowy, cholesterol, gluten?"

 

Trochę mi tym podpada ziomek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogromco, masę kostną można naprawić jedząc sproszkowaną skorupkę jajek - tak właśnie wyleczyłem kolano, które chcieli mi operować, a przecież ledwo już chodziłem. Do tej pory kolano daje żyć i nie boli.

 

Awersja czyli obrzydzenie nie zadziała, poniechaj tego. Zrób jak ja, czyli spisz umowę miesięczną sam ze sobą. Może za chwilę zrobię posta, gdzie opiszę jak to działa. Czas coś zmienić we własnym życiu, nie ma na co czekać.

 

Dzięki za rady, czytałem o skorupce jajka.

 

Jeżeli o to chodzi to suplementuję wit. k2, d3 i wapń, żeby poprawić ten temat kości itd. ale z tym jajkiem może też spróbuję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coca Coli używalem ostatnio do śrub, łancucha i innych zardzewiałych częsci z mojego roweru.

Po 24 godzinach, żelastwo było jak nowe...

Jeszcze gorszym syfem sa napoje typu ; Red Bull, tiger...

Pijac w dużych ilosciach robi wewnetrzne spustoszenie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofeina (łac. Coffeinum, znana również jako teina, gdy źródłem jest herbataguaranina gdy pochodzi z guaranymateina gdy pochodzi z yerba mate) – organiczny związek chemicznyalkaloid purynowy znajdujący się w surowcach roślinnych. Może również być otrzymywana syntetycznie. Została odkryta przez niemieckiego chemika Friedricha Ferdinanda Rungego w 1819 roku.

 

Właśnie się dowiedziałem, że teina to to samo co kofeina... :o

 

Herbatę pijam codziennie, szatana, kawę sporadycznie, tak samo jak energetyki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piłem od dzieciństwa codziennie herbatę, czyli może była to jedna z przyczyn, że tak ciężko się pochorowałem na IBS. 

 

Po sokach ze sklepu i robionych samemu mam biegunkę, i to dość szybko, że nie wspomnę o gazach z piekła rodem.

 

Natomiast woda pita w lato, powinna mieć w szklance np. dwie małe grudki soli himlajskiej - zalecenie lekarza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhh... jaka jest różnica między lekiem a trucizną ? DAWKI !!

wszystko szkodzi przy przedawkowaniu, nawet woda - można się przewodnić :)

 

@Pogromca_wdów_i_sierot

Przy 1,5 l pepsi to Ty masz problem po 1. z cukrem, a potem z kofeiną ... I tak na marginesie : to nie "to gó_no" Cię załatwiło. Sam się załatwiłeś.

Zmuszał Cię ktoś do picia tego ?

 

@Marek

Przedtreningówki zawierają w dawce średnio 200-300 mg kofeiny. 1 kawa to jakieś 50-100 mg - widać różnicę??

Codzienna herbata przyczyną różnych chorób w tym IBS !! Straszne, wobec tego chińczycy powinny masowo wymierać.

Sorry za ironię ...

 

A jeszcze z ciekawości : czemu to ma być himalajska sól w tej wodzie ? Zwykła kamienna z Wieliczki nie wystarczy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba to wpływ wielu czynników. Niezdrowe jedzenie, stresy, palenie, psychika - i dodatkowo duże ilości herbaty oznaczające, że organizm był cały czas w stanie walki/ucieczki, czyli nie w pełni się regenerował. Możliwe że odsunięcie jednego elementu szkodliwego, zmieniło by cały obraz sytuacji. Dlatego statystyczny chińczyk może pić herbatę całe życie, podobnie jak wielu polaków - ale mnie już to dobiło.

 

Podobno jest znacznie zdrowsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie piję tylko przefiltrowaną i przegotowaną wodę z cytryną i solą himalajską. (Raz na jakiś czas nieodtłuszczone kakao lub jakieś ziółka). Piję pół godziny przed posiłkiem lub 2 godziny po jedzeniu, aby nie rozcieńczać soków trawiennych w żołądku. Piję sporo 2-3 litry dziennie. W porównaniu do kiedyś (nawet nie wiedziałem, że byłem cały czas odwodniony) czuję się jak młody bóg. Powinno się pić od 30-50 ml wody/kg ciała. Odpowiednie nawodnienie likwiduje wory pod oczami i wygładza skórę, wiem to po mniej więcej miesiącu, dwóch takiego nawadniania i polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O odwodnieniu pisze Nadieżda Siemionowna, podobno nawadnia najlepiej woda z solą - i powrót do stanu normalności organizmu trwa jakiś dłuższy czas. W książce opisywała jak ludzie są potwornie odwodnieni, i jak im się zwiększa o 50ml dziennie dawkowanie wody z solą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Himalaje to stosunkowo młode góry. Kiedyś było tam morze. Stąd sól wydobywana spod gór. Oprócz himalajskiej można używać polskiej soli Kłodawskiej. Wiem, że teraz ją badają bo może być starsza i bardziej zasobna w minerały niż ta spod Himalajów

 

*Marek - ludzie są potwornie odwodnieni. Ja widząc tylko po sobie jak zmienia się moja twarz (a nie jestem jakimś brzydalem) odkąd zacząłem się mocno nawadniać, jak zmienia się moje samopoczucie mogę jedynie polecić nawadnianie jako codzienną rutynę. Polecam też sztuczkę joginów - przelewanie wody po kilkanaście razy ze szklanki do szklanki przed wypiciem celem jej dotlenienia czyli tzw. ożywienia wody.

 

Co do dodawania soli himalajskiej to słyszałem (niestety nie mam miernika ph, aby to sprawdzić u siebie), że sól alkalizuje wodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcecie być prawidłowo nawodnienie to przestańcie pić alkohol kilka razy w tygodniu. Z tego co widziałem po sobie, to chyba najbardziej odwadniający czynnik w organizmie. Jak się porządnie nawalicie raz w miesiącu będzie ok. Zauważyłem też, że na jedzeniu niskowęglowym organizm sam "dopomina się" o większą ilość wody.

 

Soli w naszym jedzeniu jest od cholery, wiec do wody nie trzeba nic dodawać, tym bardziej takiej z drugiego końca świata. Dla mnie to kolejny cud marketingowy jak butelkowanie wody. Ja akurat wodę mam dobrą i kranówkę surową piję. A ile kasy zostaje z tytułu nie kupowania wody w butelkach.....

 

Kawę piję rozpuszczalną w ilości 3-5 filiżanek dziennie. Fajnie podkręca i zmniejsza łaknienie ale nie później niż o 16 ostatnia. Wieczorami piję herbatę sypaną własnej mieszanki(earl grey+madras) jakieś 4-6 kubków.  Z zasypianiem nie mam problemu. Czy to 22 czy 2 w nocy bo posiedzę nad czymś przykładam głowę i zasypiam. Może to też kwestia wieczornych treningów i prawie codziennego roweru lub maszerowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint - alkohol to zło :) Na drugi dzień cała woda z organizmu wędruje do mózgu, aby wypłukać martwe z niedotlenienia spowodowanego alkoholowymi skrzepami krwi komórki, które wydalane są razem z moczem. Stąd kac - ból łba i mega odwodnienie. Soli jest dużo w przetworzonym jedzeniu, którego należy unikać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ból łba głównie jest spowodowany obecnoscia alk metylowego%-)i tak ogólnie tylko i wyłącznie obecnoscia metylowego%-)bo reszta to osłabienie od ketozy jak ktos da ostro w tube.wypłukanie z witamin.co do uposledzenia umyslowego, no cóż czasami trzeba zwolnic obroty łba zeby nie zbzikowac%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.