Skocz do zawartości

Taka sytuacja


LudzkiCzłowiek

Rekomendowane odpowiedzi

Obiekt X: Koleżanka od wielu lat, sporo adoratorów, duże doświadczenie w relacjach damsko-męskich jak i w łóżku. Zawsze ciągnęło ją do mnie i w zeszłym miesiącu postanowiłem to wykorzystać. Uprawialiśmy seks dwukrotnie, raz u mnie raz u niej. Bardzo pozytywne wrażenia, dziewczyna w łóżku bardzo otwarta i wie co robi. Ustaliliśmy, że emocje nie wchodzą w grę, nie szukamy związku i o dziwo dziewczyna się tego trzyma. Ja również.

Kontakt smsowy co parę dni, ja w pełni stosuję się do nauk wyniesionych z forum i Markowych felietonów więc nie latam za nią, to raczej ona dąży do kontaktu, spotkań.

 

Sytuacja z dzisiejszego wieczoru:

Spotkaliśmy się na piwo razem ze wspólnym znajomym. Ona wyszła z inicjatywą. Co istotne dla analizy jesteśmy umówieni na piątek do mnie "na film". 

Tak czy inaczej spotkaliśmy się, pogadaliśmy, zachowanie czysto koleżeńskie z obu stron. Następnie poszliśmy do domu znajomego. W pewnym momencie kolega poszedł się wykąpać. X od razu skoczyła na mnie, pocałunki, ręka na kroczu itp. Z mojej strony to samo. Potem gdy staliśmy we trójkę kładła moją rękę na swój tyłek, gdy tylko kolega się odwracał zaczynała całować. Przyznam całkiem zabawna gra bo kolega się o niczym nie zorientował.

W pewnym momencie pożegnaliśmy kolegę i wyszliśmy na miasto. Jeszcze na klatce schodowej całowanie, macanko.

Poszliśmy na piwo, pogadaliśmy, przy ludziach zachowanie typowo koleżeńskie (duży plus dla niej).

Ja cały czas nie okazywałem parcia na seks aczkolwiek w bokserkach szykowała się trzecia wojna światowa xd

Odprowadzam ją do domu po czym ona mówi, że idzie spać i pyta o której mam nocny. Cały czas mnie obejmuje i całuje. Biorę to za klasyczne zagranie w stylu "nie jestem taka łatwa" więc gram w jej grę i jednocześnie atakuję dalej. Moja ręka na jej cipce zagościła na dobre, zero sprzeciwu z jej strony. Zbliżamy się do drzwi klatki schodowej. Ta cały czas, że przecież umówiliśmy się tylko na piwo ale całuje dalej i nie zabiera ręki. Stanęliśmy na schodach i widzę, że chyba na prawdę nic z tego. Pada tekst "Ludzki mówię poważnie, dzisiaj śpimy w swoich domach (ona mieszka sama więc współlokator czy rodzina to nie problem). Przyznam szczerze wkurwiłem się. Nauczony jednak przez doświadczenia swoje i innych nie okazałem tego. Powiedziałem coś w stylu "robisz mi ochotę i mówisz dobranoc? pogniewamy się" Ona odparła, że nie, nie i dalej chce całować. W tym momencie powiedziałem "ok, dobranoc" pocałowałem w policzek, odwróciłem się i wyszedłem.

 

Wracając dostałem smsa żeby dać znać jak będę w domu. Odpisałem, że jestem i tyle.

Od niej do mnie jest spory kawałek, tymbardziej nocnym więc liczyłem, że prześpię się u niej i rano na spokojnie wrócę do siebie.

 

 

Pytania:

1. W jakim celu tak zrobiła? Widziałem, że ma ochotę na seks, majtki można by wyciskać. Chciała sprawdzić jak bardzo mi zależy na seksie z nią? Jak bardzo będę skłonny się upodlić żeby dostać co chcę co w dłuższej perspektywie oznacza jak bardzo będzie mogła mnie szantażować seksem?

2. Inny facet był już u niej w domu? Myślę, że to mało prawdopodobne ale obecnie niewiele by mnie zdziwiło więc zakładam i takie rozwiązanie.

3. Powinienem zachować się jeszcze bardziej stanowczo, wziąć ją pod pachę xd i zabrać na górę? Uznałem, że nie to nie a prosić się nie miałem zamiaru.

4. Czy myślicie, że taki układ ma szansę przetrwać? Niby zasady jasne ale to dzisiejsze zachowanie mnie zaniepokoiło bo albo jesteśmy tzw. fuck friends albo gramy w jakieś gierki jak dzisiaj a wtedy mówię do widzenia.

 

Przyznam, że nie znoszę takiego robienia ochoty i odmawiania i mam ochotę ją ukarać. W piątek po tym jak już wylądujemy w łóżku w co nie wątpię chcę jej powiedzieć, że niestety musi wracać do domu bo chcę spać sam xd Niestety lubię seks z samego rana więc mam dylemat.

 

 
Co o tym sądzicie Bracia? 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania:

1. W jakim celu tak zrobiła? Widziałem, że ma ochotę na seks, majtki można by wyciskać. Chciała sprawdzić jak bardzo mi zależy na seksie z nią? Jak bardzo będę skłonny się upodlić żeby dostać co chcę co w dłuższej perspektywie oznacza jak bardzo będzie mogła mnie szantażować seksem?

2. Inny facet był już u niej w domu? Myślę, że to mało prawdopodobne ale obecnie niewiele by mnie zdziwiło więc zakładam i takie rozwiązanie.

3. Powinienem zachować się jeszcze bardziej stanowczo, wziąć ją pod pachę xd i zabrać na górę? Uznałem, że nie to nie a prosić się nie miałem zamiaru.

4. Czy myślicie, że taki układ ma szansę przetrwać? Niby zasady jasne ale to dzisiejsze zachowanie mnie zaniepokoiło bo albo jesteśmy tzw. fuck friends albo gramy w jakieś gierki jak dzisiaj a wtedy mówię do widzenia.

 

Przyznam, że nie znoszę takiego robienia ochoty i odmawiania i mam ochotę ją ukarać. W piątek po tym jak już wylądujemy w łóżku w co nie wątpię chcę jej powiedzieć, że niestety musi wracać do domu bo chcę spać sam xd Niestety lubię seks z samego rana więc mam dylemat.

 

 
Co o tym sądzicie Bracia? 

 

 

1. Prawopodobnie (50/50) bez celu to zrobiła. Nie analizuj poczynań baby, aż tak bardzo. Skup się raczej na swoich emocjach, intuicji. Jeżeli poczułeś emocje negatywne po takiej sytuacji to moim zdaniem coś jest na rzeczy i zalecałbym ostrożność. Bo czasami taka akcja wychodzi naturalnie - za duże zmęczenie, ważne obowiązki kolejnego dnia, chęć dokończenia książki czy obejrzenie ostatniego odcinka ulubionego serialu i wtedy negatywnych emocji nie masz, wracasz spokojnie do domu mimo podniecenia.

 

Druga analiza do punktu pierwszego (prawdopodobieństwo 80%)

 

Poza tym wiem z doświadczenia, że babki lubią budować napięcie seksualne, a tego nie potrafią mężczyźni (u nas jest chęć natychmiastowego zaspokojenia). Jeżeli jesteście umówieni na kolejny dzień, mówiłeś o piątku ( na "film") to wcześniej po prostu chciała ci zrobić przedsmak, podgrzać atmosferę, żebyś o niej myślał bardziej i się napalił. Zatem możesz jeszcze na tym skorzystać, bez robienia sobie kwasu w głowie. Zalecam zatem pozytywny nastrój przy kolejnym spotkaniu.

 

2. Lekka paranoja, a może podświadomość mówi ci, że kobieta jest podejrzana. Takie pomysły nie biorą się przypadkowo w głowie. Znowu, coś jest na rzeczy.

 

3. Nie graj w grę kobiety i nie zachowuj się zgodnie z wytyczoną przez nią ścieżką - w tym wypadku bycie stanowczym, zaciągnięcie ją, bo "kobiece nie to tak" (no bez jaj bracie samcu). Nie możesz odpowiadać na skutek, ale stać się przyczyną. To ona powinna mieć taki dylemat, nie ty, biorąc pod uwagę doświadczenie dajesz się wplątywać.

 

4. Każdy układ ma szansę przetrwać, według mnie przy zachowaniu zasady wzajemności. Ty dajesz. Ona daje. Wszystko jest ok. Poza tym "niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie".

 

Z rana mam największy potencjał myślowy, więc skorzystaj :D

 

Pozdrawiam :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna się GRA. Ja bym udawał że nic się nie stało, miał z nią ten seks ale na noc bym jej nie zatrzymał. Gdy się obruszy, powiedz że ustaliliście pewne zasady. A później znajdź drugą kochankę, żeby się w tej nie zakochać. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że można to przemyśleć Twój przypadek pod kątem:

 

Reguła Pikaczu - Granie w otwarte karty.

 

Reguła Subiektywnego - Dawanie nadziei.

 

Reguła Brzytwy - Być ponad własną chucią.

 

Reguła The_Man'a - Kobieta jest tylko chwilowym dodatkiem.

 

Reguła Ryśka - Samice alfa, beta, gama.

 

Tutaj koledzy podrzucili już szereg dobrych myśli. :)

 

Dzięki, za temat i inspirację. Uczymy się na błędach. ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Moja opinia jest taka, laska cię testuje nie mówię nawet że robi to celowo, dla nich testowanie faceta, który wepchną w nie parówkę chociaż raz jest tak naturalne jak oddychanie. Często to robią podświadomie i na poziomie świadomości  nie ogarniają że to robią.

 

To że macie układ fuck friends nic nie zmienia, dla ciebie jest wszystko jasne bo jesteś logicznie myślącym facetem, dla niej liczą się emocje, to że sobie ustaliliście coś tam nie znaczy że jej instynkt przestanie działać tak jak zwykle, będzie cię testować, robić jazdy itp. Kobieta nie przestaje być kobietą ponieważ się umówiliście na coś :P

 

2. Inny facet był u niej w domu? Na dobrą sprawę co cię to obchodzi, macie luźny układ, zgadza się? No chyba że ustaliliście na wyłączność? Albo zacząłeś odczuwać zazdrość?

 

3. Mogłeś się zachować stanowczo ale po co uwarunkuj kicie tak jak się warunkuje niesforne dziecko albo psa, zasada ta sama. Następnym razem ty odmów seksu i tyle, da jej do myślenia, zachwieje monumentem własnej wyjątkowości.

 

 

Ja stosuję zasady 1 : 1 oraz 3 : 1 , objaśniam o co chodzi 1 :1 za każdy zły kobiecy postępek nie może pozostać bez kary, 3 :1 za trzy dobre kobiece uczynki musi być nagroda. Czemu tak? i co mi to daje? 1:1 bardzo szybko laska uczy się że nie może pogrywać i że każdy jej numer będzie ukarany, a 3 : 1  uczy że jak zapracuje , będzie miła, nie będzie zbytnio odpierdalać to otrzyma nagrodę. Trochę zmodyfikowana metoda kija i marchewki :P 

 

Możesz zapytać czemu nie 1:1 za zło złem , a dobro dobrem, z prostej przyczyny, laska za każdym razem gdy coś od ciebie uzyskuje (cokolwiek mogą być profity z dowolnej płaszczyzny nie koniecznie materialnej, może być społeczna, emocjonalna itp.) to za każdym razem chce ugryźć trochę więcej, taki instynkt i po pewnym czasie z 1:1 robi się 3 :1 tyle że na jej korzyść. Jak się orientujesz to jesteś w głębokiej dupie i masz 2 opcje zakończyć relację lub dokonać resetu tyle że reset jest trudny, bolesny i wymaga kombinowania. Łatwiej kontrolować sytuację cały czas, żeby pożar nie wybuchł niż go gasić i odbudować relację od nowa. 

 

4. Rozczaruję cię żaden układ fuck friends nie ma szansy przetrwać to nie małżeństwo, może trwać długo, jak długo to powinieneś decydować TY, jak ma sie zakończyć też powinieneś decydować TY. Żeby jakikolwiek układ damsko - męski trwał długo, a szczególnie fuck friends gdzie w teorii są same benefity nie ma zobowiązań (czyli każda ze stron może zakończyć relację bez reperkusji - w teorii), musisz sprawę rozgrywać, musisz cały czas mieć wysoką atrakcyjność w oczach koleżanki i tyle, jednocześnie przy wysokiej atrakcyjności musisz utrzymywać dystans. Jeśli wejdzie ci na głowę spadniesz z fuck friends do only friends ;).

 

Musisz być jak jej ulubiony wibrator, to ona ma przejawiać chęć żeby się tobą onanizować :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko bo stukam z telefonu.

Na moje oko to klasyczny test, pytaniem jest tylko czy rozgrywany świadomie czy podświadomie. Na ile Ci zależy, co jesteś w stanie poświęcić i czy można wejść Ci na głowę m. in. manipulując częstotliwością ściągania majtek.

Tak jak my odruchowo patrzymy na atrakcyjne kobiety tak kobiety automatycznie testują mężczyzn pod kątem podatności na jej wpływy. Test 'ile jestes w stanie dać za dostęp do majtek' to klasyka, prawie jak obowiązkowy happy end w hollywoodzkich blockbusterach. Stawiam na to 90%. 10% na to, ze byl to element podgrzania atmosfery przed kolejnym spotkaniem.

Fuck friends dziala dlugo wylacznie wtedy, gdy kobieta jest w zwiazku małżeńskim... ;) Maz zapewnia stabilizację i bezpieczeństwo, fuck friend zakazany owoc i emocje.

Z mloda samitna kobieta w wieku malzensko-rozrodczym to raczej nie liczylbym na dluga relację bez zobowiązań ;D

S.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. W jakim celu tak zrobiła? Widziałem, że ma ochotę na seks, majtki można by wyciskać. Chciała sprawdzić jak bardzo mi zależy na seksie z nią? Jak bardzo będę skłonny się upodlić żeby dostać co chcę co w dłuższej perspektywie oznacza jak bardzo będzie mogła mnie szantażować seksem?

klasyczne zwarcie pod kopułą.a moze znim w zwiazek wskocze bo dobrze mi znim.a czy mu zalezy.a czy tylko sex a czy widzi wemnie cos wiecej.jestem suka zabawie sie.jak sie nieda manipulowac sexem to niech spierdala

miałem taka akcje,szybko sie zwiazek skończył jak zakumała że mam wyjebane w to czy mi da czy nie.prosic sie nie będe%-)

2. Inny facet był już u niej w domu? Myślę, że to mało prawdopodobne ale obecnie niewiele by mnie zdziwiło więc zakładam i takie rozwiązanie.

nigdy sie nie dowiesz

3. Powinienem zachować się jeszcze bardziej stanowczo, wziąć ją pod pachę xd i zabrać na górę? Uznałem, że nie to nie a prosić się nie miałem zamiaru.

no własnie i tu zalezy jak czapke załozyła,czyli...

stanowczo robisz swoje i kończy sie to wyrem czyli dobrze ajak czapke odwrotnie załozyła to jesteś zdesperowany

mówisz dobra nara i idziesz w chuj to w jej łbie rodzi sie jest prawdziwym sralfa alfa a jak czapke odwrotnie założyła to jestes frajerem a nie wielkim zdobywca jej majtek




 

4. Czy myślicie, że taki układ ma szansę przetrwać? Niby zasady jasne ale to dzisiejsze zachowanie mnie zaniepokoiło bo albo jesteśmy tzw. fuck friends albo gramy w jakieś gierki jak dzisiaj a wtedy mówię do widzenia.

juz sama relacja jest grą.gra na wyniszczenie tak naprawde

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za opinie.

 

Sprostuję pewną kwestię.

Moje negatywne emocje wyniknęły z tego, że tak jak Mac napisał liczyłem na zaspokojenie moich potrzeb od razu a nie odkładanie tego na później. Tak samo sprawa domniemanego faceta - nie miałbym z tym problemu bo układ jest prosty - ona robi co chce i ja również. Nie jestem zazdrosny :) Po prostu analizuję zaistniałą sytuację, traktuję to jako case study. 

 

Zdaję sobie sprawę, że nic nie trwa wiecznie, szczególnie jeśli chodzi o kobiety. Pytając o możliwości przetrwania tego układu miałem na myśli jak oceniacie prawdopodobieństwo tego czy laska nie będzie chciała czegoś więcej. Tak czy inaczej czas pokaże a ja jestem przygotowany na to, że każdy następny raz może być tym ostatnim. Poza tym uważam to za świetną naukę oddzielania emocji od seksu.

 

Teraz po przeanalizowaniu tego na trzeźwo myślę, że jej zachowanie rzeczywiście mogło mieć na celu podgrzanie atmosfery przed kolejnym spotkaniem (świadomie) i jednocześnie test jak bardzo mi zależy na dobraniu się jej do majtek (podświadomie). 

 

Cały czas się uczę i widzę postępy więc nie jest źle.

Zatem trzymam dystans, wdrażam w życie Wasze rady i zobaczymy jak się sytuacja potoczy dalej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po za tym zakumaj takie cos ze lala ma nie do końca halo pod kopułą a ty i tak jestes z nią w zwiazku,z twojej perspektywy to tylko ruchanie i zabawa a dla niej manewry jak na przyladku Peenemunde,jaka kolwiek ustabilizowana relacja z nią bedzie tylko w twojej głowie a nie jej.

Nie wnikaj w to(takie ukryte polecenie) czy stara jej wchodziła do wanny,czy mamusia olała tatusia czy tatus olał mamusie.poniewaz nie jestes pierdolonym psychoanalitykiem i tak jej łba nie naprostujesz.Po za tym wiekszosc kobiet jest poprostu za bardo uposledzona umysłowo i ograniczona zeby zakumac proste kwestie

a no i oddzielenie emocji od sexu.tylko sobie tym kuku zrobisz.ona nie ona juz ma kuku na muniu%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a no i oddzielenie emocji od sexu.tylko sobie tym kuku zrobisz.ona nie ona juz ma kuku na muniu%-)

 

Czemu tak uważasz Pikacz?

Moim zdaniem to dobra rzecz, ze swoim starym podejściem byłbym już zakochany po uszy bo dostałem dostęp do cipki.

A tak czerpię z tego przyjemność ale wykluczając emocje mogę myśleć trzeźwo i nie jestem podatny na manipulacje z jej strony.

No i w razie odmowy dostępu nie będę tego przeżywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wyglada tak ze kobiety sa emocjonalne,no ale te emocje to wynik kaklulacji.lala cos chce to sie popłacze obsmarka.lala coś chce ugrać to nie powie co i jak tylko zrobi manewry zakończone darciem pizdy itd.wszystko co zrobi i tak sobie usprawiedliwi ze jest ok i ona sobie niczym nie spierdoli gara bo juz ma spierdolony gar%-)

Niemcy mieli problem z zabijaniem ukrywajacych sie zydów w warszawie którzy chowali sie w spalonych zadaszonych kamienicach,no bo jak tu kurwa podpalic cos co już spłonęło.

U nas sprawa rozumowania kalukacji i procesów myslowych inaczej wyglada.koszt "ochłodzenia" emocjonalnego nie kalkuluje sie z zyskami bo strat jest za duzo

prosty przykład.dlaczego nie masz wartosciowej baby?ponieważ skupiasz sie na wybrakowanym elemencie czyli niej.pamietaj wszystko jest grą,ona doskonale otym wie a uwierz poznałem popierdolenie pod kopuła u niuniek.i one zawsze wygrywają wszystkie gry(tylko i wyłacznie w swoim pojebanym mniemaniu)

Jak chcesz z nia zakończyć relacje porozmawiaj z nia o zwiazku o twojej potrzebie ustabilizowania sie.ciekawe w przeciagu jakiego czasu ucieknie%-)


W polsce jest jeden trener Pua który mówi wprost bez pierdolenia jak inni że poznawanie co nowych niuniek nie jest zdrowe dla psychiki.wchodzenie w jakies pojebane relacje nie jest zdrowe dla psychiki,dlaczego?bo nie jestesmy kobietami.

Są unas ogromne róznice w postrzeganiu wszystkiego. Jest kobieta jest facet.kobieta ma juz naturalnie spierdolony garnek a facet...no własnie juz jest wytresowany przez inne ze trzeba uwazac zeby nie wpierdolic sie na mine.efektem tego jest to ze jak poznajesz babe to juz masz kakulacje jak kobieta

aaaa

i źle postrzegasz.zauroczenie a zakochanie to 2 inne sprawy,podczas zauroczenia masz wszystkie gardy opuszczone.prezentacja zasobów.chcesz jak najlepiej.no a celem niuni jest to zeby jeździc i korzystac do woli%-)chodzi oto zeby nie byc tym frajerem i nie dac wejśc sobie na łeb. Problem jest tylko w tym ze wiekszosc niuniek od razu da ci łatke "za wysokie progi" bo chca tych jeleni


 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opanować i oddzielić emocje... do czasu. Z emocjami nie wygrasz, zwłaszcza że seks jest dobry a panna gra z Tobą w grę, która może spowodować u Ciebie pragnienie walki o nią. Jak dla mnie jedyne rozwiązanie, to szukanie drugiej kochanki, żeby Twoje myśli pragnąc rozkoszy, nie uciekały tylko w jednym kierunku. Jak mawia Rysiek, DYWERSYFIKOWAĆ za wszelką cenę. Tylko to da Ci luz i obojętność o którą tak walczą kobiety, żeby ją zmienić na niewolnictwo do siebie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej fakt pomieszałem zakochanie z zauroczeniem ale co do tych strat wynikających z ochłodzenia emocjonalnego to co masz konkretnie na myśli?

Nie szukam związku, odpowiada mi taka relacja z kobietami jak na powyższym przykładzie.

Zdaję sobie sprawę, że prędzej czy później prawdopodobnie będzie chciała czegoś więcej albo znajdzie sobie faceta do związku i się skończy nasz układ. 

Nie widzę jednak tych strat, o których mówisz. Wręcz przeciwnie.

 

Marek łapię się czasem na tym, że zaczyna mi w jakiś sposób zależeć ale potem to rozkładam na czynniki pierwsze, analizuję i to głupie odczucie znika. Bo koniec końców chodzi tylko o cipkę.

Co do dywersyfikacji zgadzam się w 100%. Pracuję nad tym ;)

Aczkolwiek obiecałem sobie, że już nigdy nie upodlę się dla seksu i twardo się tego trzymam. Raz jest łatwiej, raz trudniej ale to wzmacnia charakter co bardzo sobie cenię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz miał dosyć.po prostu spala sie tobie styki.a przynajmniej mnie to dopadło po czesci%-)

jak by to zobrazować.to tak jak z biała kiełbasą%-)

Ja pierdole biała kiełbasa.gotowana albo grillowana albo z piekarnika.ten zapach ten smak.do tego ćwikła.albo musztarda i keczup.jesz jedną,ja pierdole wszystkie zmysły odpalone niczym mózg kobiety podczas orgazmu.jesz drugą ALE TO DOBRE.trzecia juz tobie nie smakuje az tak a czwartej nie ruszysz%-)



i jak to nie szukasz zwiazku?jestes w zwiazku tylko w patologicznym%-)pisac dalej?%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras nie jestem psychopatą więc nie dam rady wyłączyć emocji w 100% ale coraz lepiej wychodzi mi ich kontrola. No i alkohol też miał wpływ na moją reakcję, na trzeźwo inaczej na to patrzę.

 

Może i masz rację Pikacz ale póki co testuję inne podejście niż kiedyś. Narazie działa.

W najgorszym wypadku posypię głowę popiołem i zmienię strategię.

 

Czy patologicznym? Wszystko zależy od punktu widzenia ale nawet jeśli to mi odpowiada :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie łączenie emocji z seksem jest równoznaczne z tym, że taki układ nie ma sensu a klasycznego związku nie chcę.

Może nie jestem jeszcze na etapie, że potrafię zdystansować się w takiej mierze jak teraz wobec mojej kobiety.

 

Tak czy inaczej eksperymentuję dalej. W końcu swoje trzeba odjebać żeby coś zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to że robie najazd czy cos ale lubie jak ludzie sobie dopisują%-)

Najlepsze sa akcje typu przyjaciele do sexu,zwiazki z rozsadku,czy jakies tam inne singielstwo.W tych przypadkach jest dopisana cudowna ideologia do wybrakowania oraz usprawiedliwienia.No bo przeciez standardowy obraz poukładanej rodziny oraz zdrowych relacji oraz zwiazków opartych na wartosciach jest nie modny%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.