kryss Opublikowano 20 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2015 pierwsz zona dostala liscia na uspokojenie,po tym ja rzucila się z pazurami,pluciem ,kopaniemdruga dala mi raz z liscia-nie oddalem,oczywiście było"no uderz,no uderz,"balem się o syna.prowokowala jeszcze kilka razy,ale już nigdy fizycznie,chyba widziala w moich oczach ze jest o włos.zawsze konczylo się jej szlochami.chyba dlatego ze jestem tak nie dobry ze jej nawet przywalić nie chce.a ja zwyczajnie balem się ze jej krzywdę zrobie,albo skończy się awantura lamentami,politi i odebraniem dziecka.czasem nawet mamuska zaczela wtracac trzy grosze.kurwa jak ja to 8 miesięcy wytrzymalem to nie wiem.powoli zaczynam dochodzić do siebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ambroży Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Ambroży to są zupełnie inne relacje z przyjaciółmi, inne rozmowy, inaczej spędzony czas. Wracam do domu tam kobieta i co mam włączyć tv ? Ja chcę kobietę z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście że inne rozmowy.Mam ożenionych znajomych... z kobietą rozmawia się o:- co jest do zrobienia w domu- wszystko co dotyczy dzieci Jeśli te dwa tematy to szczyt zainteresowań danego mężczyzny, to rzeczywiście - nikogo lepszego niż kobieta do towarzystwa nie znajdzie. Spędzony czas:- towarzyszenie kobiecie, gdy ta opiekuje się niemowlęciem- wspólne z kobietą pilnowanie dziecka- wspólne pójście w miejsce, które interesuje kobietę Tu znowu, jeśli to jest cel... Jak ktoś nie ma z kim ciekawie spędzać czasu (bo odrzucił przyjaciół), to zaakceptuje osobę która do tego mniej się nadaje - i będą wspólnie, przez jakiś czas, robili wrażenie posiadania wspólnych zainteresowań. Niektórzy nawet z psem potrafią się dzielić swoimi filozoficznymi przemyśleniami, jeśli nie mają możliwości pogadać z kimś innym. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Stara historia sprzed kilkunastu lat. Jeden, jedyny raz złapałem rozwścieczoną, próbująca mnie spoliczkować dziewczyną chwytem za ramię i zdecydowanym, mocnym ruchem 'położyłem' na ziemi. Jak w aikido. Jeszcze leżąc na ziemi wierzgała i prawie toczyła pianę (sic!) a w oczach miała mord. Duży i silny jestem, jeśli chciała być agresywna względem mnie powinna wcześniej liczyć własne siły na zamiary. Po czym wyszedłem z jej domu z uśmiechem na ustach a na klatce schodowej słyszałem jej złorzeczenia.Sam się dziwię, bo w tym 'związku' to ona miała zdecydowaną przewagę. Widać doprowadziła mnie do skrajnej ostateczności.Ech, było - minęło. Swoją drogą to tylko świadczy o własnym braku rozwoju osobistego i świadomości, że chłopak tkwi w takim układzie który rodzi sytuacje tego typu. Cóż, nauka przychodzi z latami. S. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Ja nigdy kobiety nie uderzyłem, ale raz miałem sytuację. Otóż na studiach miałem koleżanki, i jedna z nich miała zwyczaj od czasu do czasu kuksańca zasadzić, czy torebką machnąć. Jako, że zazwyczaj było to w konsekwencji mojego bezdusznego nabijania się z niej do rozpuku, i bez chęci uszkodzenia mnie, to przymykałem oko. Ale pewnego razu całkiem bez powodu postanowiła przy dwóch innych koleżankach kopnąć mnie w jaja. Trafiła, choć lekko, udałem że pudło. Później wziąłem ją na stronę i dałem do zrozumienia, że jak jeszcze raz mnie uderzy, to oddam. Jeszcze próbowała dokazywać, że niby się nie boi, ale chyba zobaczyła w moich oczach, że w umyśle zrobiłem to już dziesięc razy i bardzo chętnie zrobiłbym jedenasty, całkiem w realu. Od tamtej pory jeśli dotyka to tylko delikatnie. Wiem, żałosna historia Mistakes were made friends Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Ja niejednokrotnie biłem kobiety uderzałem, kopałem, rzucałem, zakładałem duszenia, nawet zdarzyło mi się raz znokautować dwie koleżanki - tylko że zawsze miało to miejsce na sali treningowej/ dojo więc chyba się nie liczy. W naszej sekcji nie ma taryfu ulgowej (mam na myśli dorosłych, bo wiadomo jak się z dzieciakiem ćwiczy, czy nawet sparuje to człowiek jest delikatny).Ale uważam że kobieta jest w stanie doprowadzić do tego że facet ją zdzieli (albo poprzez zachowanie, najczęściej celowe), albo gdy ona uderzy pierwsza (wtedy nie miał bym skrupułów). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iT_suX Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 red mowisz ze trenujesz karate,sam trenuje sporty walki i szczerze mowiac im dluzej cwicze tym wieksza przepasc widze miedzy mezczyzna i kobieta (chyba najwieksze rozczarowanie przezyla laska na macie, gdy probowala zalozyc mi dzwignie na reke, technike zastosowala poprawnie, ale jak mowi nasz trener masa*gwałt robi swoje i zaspecjalnie nic z tego nie wyszlo ...) w tym kontekscie, co sadzisz o ostatnich "kobietach" ktore dostaly sie do rangersow? w zasadzie kieruje to pyt. tez do reszty forumowiczow.artykul:http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/dwie-pierwsze-kobiety-przeszly-kurs-i-zostana-us-army-rangers,569794.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Co ja sądzę o kobietach w armii (jednostkach polowych/ specjalnych). Nie mam nic przeciwko pod warunkiem że spełnią te same wymagania co mężczyźni, przejdą selekcję czyli nadają się fizycznie i psychicznie. W gromie np. służą kobiety, w specnazie też. Generalnie panie dobrze spisują się w armii pod warunkiem, że nie jest ich zbyt wiele. Były przeprowadzane badania w USA i Izraelu nad służbą kobiet. W oddziałach polowych gdzie nie było ich zbyt wiele (jedna na kilku mężczyzn) i nie musiały pracować z innymi kobietami tylko z mężczyznami, sporo wnosiły, miały trochę cech, których facetom brakowało. Ponadto w operacjach specjalnych, są zadania gdzie kobieta ma łatwiej, np. trzeba wywabić cel z lokalu. Natomiast próby utworzenia jednostek czysto kobiecych lub z przewagą kobiet, to była porażka (konkurencja między samicami, odmowy wykonania rozkazów, niesubordynacja różnego typu, kobieta podważała polecenia dowódcy, który też był kobietą).W Izraelu było podobnie, jeden problem zasadniczy z pola walki wynikł, często mężczyźni ratując rannych za wszelką cenę ratowali kobiety, mimo iż ich stan nie rokował przeżycia a zostawiali mężczyzn , którzy mieli większe szanse się wylizać (no ale to już raczej trzeba mieć do panów pretensje i naszych uwarunkowań). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LudzkiCzłowiek Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Uderzyłem kobietę wielokrotnie, raz rozbiłem nos ale tak jak red jedynie na treningu. W sytuacji życia codziennego raz byłem bliski, ogarnęła mnie kompletna bezsilność na nielogiczne i prowokatorskie zagrywki byłej.Powstrzymałem się i myślę, że moje spojrzenie żądne mordu dało jej do myślenia. Tak czy inaczej czasami liść się należy, szczególnie w razie fizycznego ataku z jej strony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Uderzyłem kobietę wielokrotnie, raz rozbiłem nos ale tak jak red jedynie na treningu. W sytuacji życia codziennego raz byłem bliski, ogarnęła mnie kompletna bezsilność na nielogiczne i prowokatorskie zagrywki byłej.Powstrzymałem się i myślę, że moje spojrzenie żądne mordu dało jej do myślenia. Tak czy inaczej czasami liść się należy, szczególnie w razie fizycznego ataku z jej strony. Twoje mordercze spojrzenie tylko jej pokazało, że ma nad Tobą emocjonalną władzę. Dało jej dużo poczucia ważności siebie. Gdybyś się zaczął SZCZERZE z niej śmiać - o, wtedy byś jej dopiero dopieprzył. Wyłaby i płakała w poduszkę. No ale łatwo tak powiedzieć, ja bym tak nie umiał, czego bardzo, bardzo żałuję. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LudzkiCzłowiek Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Na tamtym etapie mojej samoświadomości i wiedzy o relacjach damsko-męskich nie potrafiłbym.Myślę, że teraz nie dałbym wywołać w sobie tak silnych negatywnych emocji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Ja już jestem na takim etapie iż bezsensowne narowy kobiet wywołują u mnie śmiech. Natomiast bezpodstawna roszczeniowość zazwyczaj pogardę. Przemoc fizyczna to naprawdę ostateczna ostateczność, kobietę można przywołać do porządku na 1000 innych sposobów. Wysadzić z auta na środku drogi, zacząć ją totalnie ignorować, pokazać że na jej miejsce znajdzie się wiele chętnych itd. itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 W podstawówce na WueFie laska uwiesiła się na bramce, a że miałem piłkę to strzeliłem, akurat dostała w plecy Biegiem do mnie i drze mordę jak oszalałe zwierze, instynktownie przyjebałem plaskaczem i pobiegła z płaczem do koleżanek Od tamtej pory w sumie nie miałem okazji przyjebać lasce, pomijam w trakcie seksu, bo lubię spoliczkować i złapać za mordę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Ja kiedys sie z calineczka klucilem nawet nie pamietam o co darlismy sie na siebie ostro w pewnym momecie calineczka nie wytrzymala i strzelila mi liscia za kare w ulamku sekundy zapodalem jej miesniaka Wscieklem sie wtedy sam na siebie odszedlem i po chwili przeprosilem ona mnie a dalej ze bylismy sami w domu chmm.......Pozatym niejednokrotnie do mnie rekoma leciala tyLe ze zawsze Zdazylem ja zlapac Wogole cala rodzinka zjebana tesc lal tesciowa tasciowa z corkami tescia tesciowa corki corki miedzy soba Gdzie ja zylem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Ja kiedys sie z calineczka klucilem nawet nie pamietam o co darlismy sie na siebie ostro w pewnym momecie calineczka nie wytrzymala i strzelila mi liscia za kare w ulamku sekundy zapodalem jej miesniakaWscieklem sie wtedy sam na siebie odszedlem i po chwili przeprosilem ona mnie a dalej ze bylismy sami w domu chmm.......Pozatym niejednokrotnie do mnie rekoma leciala tyLe ze zawsze Zdazylem ja zlapacWogole cala rodzinka zjebana tesc lal tesciowa tasciowa z corkami tescia tesciowa corki corki miedzy sobaGdzie ja zylem Różnie na to mówią, ale to nazwa zbiorcza to bodajże PATOLOGIA 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2015 Jak najbardziej Panie Wroński a ja dałem się w to wciągnąć . Na forum dzieciaki wstawiłem filmiki o białych rycerzach jak na nie patrze to mi się ciśnienie podnosi poznałem takie klimaty,Chore sprawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Się jeszcze zastanawiam jakim cudem nie zaszła w ciążę?Czyżby kolega mimo totalnego zabujania "chronił geny" podświadomie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Man Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 To co ta wywloka zrobila na poczatku koledze Reda nazywa sie 'love bombing' - czyli zalanie miloscia aby zdobyc i usidlic ofiare. Mnie, cwaniaka, moja eks przez piec lat poddawala bombardowaniu miloscia (nie uleglem i sie nie oswiadczylem ani nie ozenilem) - potem szydlo zaczelo wychodzic z worka... I badz tu madry - jak odroznic NAWALTa od kamelonic? Czy jednak nie ma NAWALTow - bo mi sie wydaje ze wlasnie NAWALTa spotkalem - poczekam jednak z ocena do emerytury... ;-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Czekać to możesz i do usranej śmierci. IMHO NAWALT to taki sam mit jak Wielka Stopa, czy pieniądze w OFE, niby wszyscy wiedzą, ale nikt nie widział. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Man Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Czekać to możesz i do usranej śmierci. IMHO NAWALT to taki sam mit jak Wielka Stopa, czy pieniądze w OFE, niby wszyscy wiedzą, ale nikt nie widział. Zatem poczekamy - bo jak na razie Pani jest na tak kosmicznym poziomie, ze o czyms takim jeszcze nie slyszalem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Good luck & stay sharp! ED: A z uderzeniem kobiet to miałem jedną akcję na studiach. Starsze studentki z mojego kierunku dostały na mój widok lekkiego ślinotoku, bo zaczęły się różne aluzje i delikatne prztyczki słowne w moim kierunku. (Podskórnie chyba czułem co się święci, bo jakiś czas później wylądowałem z jedna z tych panien w wyrze. Mniejsza z tym.) Na którejś imprezie zacząłem tańczyć jedną z nich. Oczywiście byliśmy wstawieni. Padła od laski jakaś gadka o uderzeniu kobiety, po czym poleciał mi w twarz liść. Nie pamiętam czy coś odpowiedziałem słownie, ale liścia oddałem bezwiednie po ułamku sekundy. To był jeden z wielu momentów gdzie odruchowo zrobiłem coś bardzo dobrego z męskiego punktu widzenia nadal tkwiąc w tzw 'matrixie'.Przez moment było burczenie przy stoliku że cham, burak i prostak, ale od tego momentu te panny jeszcze bardziej zaczęły za mną świrować. Nawet dzisiaj po około 8-9 latach jak gdzieś się mijamy to odruchowo mają uśmiech na twarzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser48 Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Wracając do meritum, to widzę dużo wspólnego z moim małżeństwem, z tym że u mnie trwało to 12 lat Wczoraj zrobiła mi awanturę przez telefon wyzywając od idiotów i chorych psychicznie bo nie zgodziłem się, żeby przychodziła to nas do domu gotować obiady dla dzieci. W ogóle od czasu jak misio alkoholik został odstawiony bo już nie wyrabiała na utrzymywanie i jego i siebie to stała się wzorową matką A wiecie co jest najlepsze? Że ona qrwa ma ciągle nadzieję, że ja się nagnę i przyjmę ją z powrotem :/ To jest tragiczne - dobrze, że nie widzi z jakimi kobietami ja dzięki ciężkiej pracy nad sobą mam do czynienia dziś. Zajebałaby mnie żywcem. Dzieci na szczęście trzymają sztamę ze mną. Przegrała wszystko...czwórka z przodu lada moment a tu i Gaca nie pomoże 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 31 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Trochę stary temat i zrobię mały off top: Które zęby stracił? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CfanyLis Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 To forum to skarb Ja tam za małolata biłem się z koleżankami na podwórku zawsze - teraz wszystkie są dla mnie milutkie.. A dziewczyny które szanowałem (nie wiem za co i po chuj) nawet "cześć" nie powiedzą. Smutne ale prawdziwe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Dabrowski Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 3 godziny temu, CfanyLis napisał: To forum to skarb Ja tam za małolata biłem się z koleżankami na podwórku zawsze - teraz wszystkie są dla mnie milutkie.. A dziewczyny które szanowałem (nie wiem za co i po chuj) nawet "cześć" nie powiedzą. Smutne ale prawdziwe Dość smutne to jest. Traktujesz kobietę jak gówno, to się łasi i stara, jak kochasz i wystawiasz się cały emocjami, to sama traktuje cię jak gówno. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CfanyLis Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Dnia 1.08.2016 o 15:21, M.Dabrowski napisał: Dość smutne to jest. Traktujesz kobietę jak gówno, to się łasi i stara, jak kochasz i wystawiasz się cały emocjami, to sama traktuje cię jak gówno. Jak kochać i jednocześnie hamować emocje - przecież to sprzeczność. Kochanie polega na wyrażaniu emocji przecież.. Czyli kobiet nie można kochać bo odejdą. Nie można przy nich być sobą bo odejdą. Wychodzi na to, że by utrzymać kobietę przy sobie trzeba całe życie być skurwysynem lub aktorem w jebanym teatrzyku nazwanym RODZINA? Trzeba zrezygnować z siebie na rzecz dzieci. Bo gdy ktoś jest z natury miły, serdeczny do ludzi to by mieć dziecko musi udawać. A to sensu nie ma. Żadnego. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi